Witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem tego forum. Poczytałem trochę i postanowiłem dołączyć do dyskusji. Na początek chciałbym wyrazić swoje zdanie na temat tej gry i zadać kilka pytań. Zauważyłem, że jest tu wielu doświadczonych graczy dlatego interesują mnie wasze odpowiedzi W takim razie let's begin!
Jestem graczem spędzającym więcej czasu zdecydowanie w grach MMORPG. RTS'y i strategie raczej rzadko przerabiałem. Jedyne co pamiętam to Tzar: Ciężar Korony, Blitzkrieg i trochę Age of Empires II. Odpalając Medievala II byłem zaskoczony trudnością, możliwościami i rozbudowaną grą. Klimat tej gry od razu mnie wciągnął i mimo tego, że miałem początkowe trudności na czym to polega to zarywałem nocki ;] Później przestałem grać po formacie komputera i teraz wróciłem. Grafika jest na pewno bardzo dobra. Efekty i dźwięki jak dla mnie b. dobre. Dużo możliwości, rządzenia, handlowania, budowania itp. itd. gra nie polega wyłącznie na samych bitwach. Wyskakujące powiadomienia po zakończeniu tury ze zdjęciem lub filmikiem + muzyka/dźwięki to też fajna rzecz. Chodzi mi tu o o czyjąś śmierć, zabójstwo, krucjatę, zarazę etc. W tej grze można odczuć dawne czasy i to mi się bardzo podoba. Na co mogę narzekać.. na pewno najbardziej denerwującą rzeczą w Medievalu jest dyplomacja. To jak komputer prowadzi dyplomację jest po prostu tragiczne i żałosne niekiedy. Niszczymy jego frakcję, zostaje mu ostatnia wioska pod oblężeniem a ten mówi: " Nie chcemy pokoju zależy nam na waszej zagładzie " trochę bez sensu. Tak samo po założeniu sojuszu nie ma mowy na dostęp wojskowy co jest bez sensu. Jeśli nie dodamy sobie kodami 50.000 i nie zapłacimy im za dostęp to możemy zapomnieć o fajnej grze. I tak to wygląda ze wszystkim w dyplomacji oprócz praw handlowych, że trzeba to załatwiać kodami na kasę.
Kolejny przykład: Polska była atakowana przez Danię, ja miałem sojusz z Polską - grałem Anglią. Chciałem im pomóc, ale wchodząc na ziemie spadają stosunki. Daje ofertę, że zaatakuję Danie jeśli pozwolą mi wejść na ziemię a Ci, że nie.. Teraz next sytuacja z wczorajszego dnia. Polsce zostały 2 zamki ja wkroczyłem (już miałem pozwolenie od Polski) przejąłem 4 zamki Duńskie i oddałem Polakom. Miałem z nimi stosunki Doskonałe. A Ci w następnej turze mnie atakują... przez chyba 150 tur byliśmy sojusznikami, non stop na doskonałych relacjach, broniłem ich i im płaciłem a Ci mnie atakują mimo, że i tak nie mają szans.
Następna rzeczy to papież. Spadanie krzyży jest bez sensu. Ja mam full i niemcy mają full. Niemcy robią na mnie atak i jest oblężenie mojego zamku. To ja ich rozwalam i krzyż spada mi a nie im ;s Atakują mnie non stop a jak ja z nimi walczę to po kilku walkach już mi ekskomuniką grozi. I tu też bez przekupstwa kodami na papieża raczej mamy pograne.
Zrobiłem krucjatę na Mongołów, papież się zgodził. Kilka frakcji się przyłączyło, ale oczywiście tylko ja sam tam dotarłem bo inni w połowie drogi zawrócili - dlaczego ? Bo Mongołowie zrobili z nimi pokój ;f
Tą kampanię chciałem zagrać w pokoju z innymi państwami, rozbudowywać się a nie walczyć. Skończyło się na tym, że mam pokój tylko z Węgrami, Wenecją, Hiszpanią i Bizancjum wczoraj nawet Polska się zbuntowała. Nie wiem od czego to zależy, reputację też mam "Niegodny zaufania" chodź pomagałem polakom. Nie lubię grać na kodach, ale coraz częściej widzę, że bez tego się nie da. Kolejny błąd to zabójcy. Zapisuje grę i wysyłam zwiadowcę. Nie udaje się, więc wczytuję i znów wysyłam. Jeśli za 2 razem się nie uda to można próbować 40 razy i tak się nie uda. Trzeba wtedy innym zabójcą zrobić powodzenia, tym się ruszyć, zapisać i dopiero.
Jeśli chodzi o kupców tu na pewno mam małe doświadczenie i mogę się mylić, ale wydaję mi się, że są bez sensu. Ciągle mają po 3/4 bryłki doświadczenia, zarabiają aż 6-30 florenów i jeszcze inny kupcy ich przekupują. Nie wiem jak się nimi gra bo nie chce mi się wierzyć, że tak to wygląda. Od czego zależy cena surowców i co jest opłacalne też nie wiem.
"Korupcja i inne" - może ktoś to wytłumaczyć? Z wpływów to jest jak splądrujemy nową osadę. Ale wydatki mam ciągle 20k i nie wiem o co w tym chodzi i skąd to się bierze. Zmieniałem stolicę bo czytałem, że trzeba tak zrobić, ale nic to nie dało w innych miastach jest jeszcze większa. A "Płace" to jak rozumiem utrzymanie dyplomatów, zabójców etc. ?
Z tym wchodzeniem na czyjąś ziemię to jest wtopa moim zdaniem. Ja komuś wejdę to już stosunki lecą już mnie atakują. A mi ciągle wchodzą i jak zaatakuję to mają pretensje. Zadowolenie, nędza i podatki: Zadowolenie mam powyżej 105% zawsze, więc nie narzekam, ale ciągle non stop mam nędze. Nie mam już budynków do budowania na lepszy porządek publiczny a dalej jest nędza. Jeśli chodzi o podatki wiecie w jaki sposób je zwiększyć? Tzn. Mam Bardzo wysokie, ale zauważyłem, że czasami wpływy danego miasta się zwiększają/zmniejszają albo jak cudzy kupiec podejdzie to też coś się zmienia,
Generałowie i namiestnicy (to w sumie to samo chyba) mają swoje cechy i świty. Skąd się biorą te ujemne? I jak zdobywać następne, lepsze?
Denerwuje mnie też kamera i ustawienie oddziałów na mapie bitewnej. Przed rozpoczęciem rozstawiam sobie oddziały wszystko ładnie, pięknie a jak klikam start to okazuję się, że wrogowie idą w ogóle z innej strony i muszę wszystko przestawiać ;f Kamera trochę też przeszkadza przy oblężeniach. Czasami nie można jej jakoś fajnie w bramie ustawić etc. mogli się postarać bardziej. Przydałaby się też opcja "Pokaż krew" dla tych co chcą, bo te czerwone kropelki co teraz są to trochę za mało nie uważacie?
Ja lubię gry gdzie można grać długo, Długo budować, długo planować, wszystko spokojnie powoli i grać w nieskończoność. Nie wiem czy w Medievalu można zagrać inaczej niż nie rozwalając wszystkich dookoła?
Państwo Papieskie też jest trochę dziwnie zrobione. Oni siedzą i nie grają praktycznie. Na krucjaty też powinni chodzić.
Ostatnio miałem ciekawą sytuację. Zabijałem sobie zabójcami bo chciałem ich wyszkolić. Zabiłem przywódcę frakcji Mediolanu i... "Frakcja Zniszczona" Ładne jaja chyba nie mieli już członków rodziny i dziedzica żadnego
Jeszcze takie pytanie.. mamy jednostki, które zdobyły exp i jakieś ulepszenia obrony/ataku, ale w walce z 60 zostało ich np. 12. Jak z tych 12 dorobić do 60? Bo bez sensu chyba pozbywać się ulepszonych wojsk.
Aha i zapomniałbym. Timurydzi czy Tatarzy czy jak to jest w Medievalu. Miałem komunikat, że niedługo się pojawią, że to kolejna horda po Mongołach. Ja miałem jeszcze walki z Mongołami i się wystraszyłem lekko. Do teraz nie zabiłem jeszcze wszystkich Mongołów a jest już 1410 rok a tych Tatarów nie ma ;o A komunikat był chyba 100 tur wstecz.
No nic gra ogólnie mi się bardzo podoba tylko jest wiele denerwujących rzeczy. Może są na to sposoby i mam nadzieję, że się od Was dowiem Będę dalej zbierał doświadczenie w Medievalu i jeśli coś mnie najdzie to będę pisał. Nie wiem czy wybrałem dobre miejsce na temat, napisałem trochę dużo, wiec dzięki jak ktoś w ogóle przeczytał to wszystko ^^ Pozdrawiam.