Przed Tobą rozpościera się widok majestatycznego zamku z potężnymi wieżami obronnymi, wysuniętymi niczym szpony wielkiego drapieżnika, gotowego w jednej chwili pochwycić ofiarę, która odważy się podejść za blisko. Z otwartego teraz pyska wychodzi drewniany jęzor, po którym przechodzisz do wnętrza twierdzy. Sam dziedziniec zdaje się być tak wielki, że można wewnątrz niego zbudować samodzielny zamek. Zewsząd słychać uderzenia młotów kowalskich, pokrzykiwania wojaków i rżenie koni. Po prawej dostrzegasz drzwi, nad którymi widnieje znak kufla, niechybnie sugerujący karczmę. W tym momencie z gospody wychodzi kilku mężczyzn, a do Twoich nozdrzy dociera przyjemna woń pieczeni przemieszana z zapachem miodu. Nie czas jednak na przyjemności. Kierujesz się w górę i pokonujesz kolejne poziomy fortyfikacji, uświadamiając sobie potęgę Wilna, fortecy nie do zdobycia. Po drodze możesz dostrzec stojące w niektórych miejscach drewniane i kamienne posągi, których zdaje się obawiać Twój wierzchowiec. Wykrzywione w grymasie twarze nieznanych Ci postaci rzeczywiście roztaczają dziwną aurę... Docierasz nareszczcie pod wrota górnego zamku. Od razu rzucają się w oczy niezliczone otwory w ścianach, co wydaje się być dziwnym, bo przecież wojacy tu noszą łuki, nie kusze. Tymczasem zmierza do Ciebie przysadzisty, bogato ubrany człowiek, widocznie poznawszy szaty dyplomaty.
- Witajcie w litewskiej stolicy, pośle. Wielki Książę Litewski Errichto obecnie wojowaniem się zajmuje, z dala od stolicy. Jednakże bądźcie pewni, iż wszystko będzie mu niezwłocznie przekazane. Tymczasem zapraszamy na posiłek, boście z pewnością wygłodnieli w podróży.
sojusz
Republika Nowogrodzka
pakty nieagresji
Polska do 20.
Dania do 20.