Po grabieży Ani miał kase na kilka fortów, a balista, czy tam katapulta która szła w kierunku tej armii była do dogonienia z tego co pamiętam więc jakim cudem ja się pytam? W dodatku, że cała reszta kraju nie miała nic do obrony pozostało podzielić armię na 4 części po 10 oddziałów i zdobywać jak leci, z grabieży by było tyle kasy, że Trebizond by się wybronił zanim by się do niego przebił, a jak by się zawrócił armią w głąb Turcji to i tak można by złączyć siły spowrotem Wszystko to dłuugo planowałem Teraz nie ma nawet pona z Egiptem i jest w dupie, bo Bułgaria też miała apetyt na Gruzję Ale dobra... kończe z tym spamemZamieszczone przez Domen