Zauważyłem,że wielu z was pisze,że rozgrywka staje się znacznie łatwiejsza po wynalezieniu prochu. Nie rozumiem dlaczego... jedyną innowacją są armaty,które i tak w większości chybiają. A muszkieterzy,arkebuzerzy i cała reszta są po prostu całkowicie nieprzydatni. Ogromny czas przeładowywania,długie celowanie i co? Straty we wrogim oddziale rzadko sięgają 10 ludzi. Broń palna moim zdaniem jest tylko na pokaz i całkowicie nie przydaje się podczas bitew,szczególnie gdy mamy dostępnych dalekosiężnych łuczników i masakrujących rycerzy kuszników. A może to u mnie jest coś nie tak? Oddział muszkieterów ustawiam zazwyczaj w 3 szeregach,najlepiej na równinie. Nic to nie daje - są za słabi,żeby chociaż osłabić wrogi oddział. Czy u was jest tak samo,czy po prostu muszę stosować inną taktykę, a jeśli tak to jaką? Strasznie mi szkoda nie wykorzystanego potencjału tych jednostek (szczególnie,że w modzie Call of warhammer mają stanowić jedną z podstaw armii Imperium).