Generalnie co do tych programów na Discovery to mam mieszane uczucia, to nie tyle filmy dokumentalne co popularnonaukowe, przez co wiele rzeczy jest wypaczane, spłycane i pomijane.
Dokładnie. Oglądałem kiedyś taki o Waterloo, omówili tylko francuski atak na Hagunaut i bliżej nieokreślony atak francuskiej piechoty na pozycje Anglików. Pod koniec coś o Prusakach jeszcze było

Omijam takie filmy szerokim łukiem, zdecydowanie wolę książki. Nawet jeśli ktoś nie przepada za typowo historycznymi, polecam na przykład "Cztery Czerwcowe Dni" historyczno-fabularna, mimo lekkiej stronniczości bardzo przyjemnie się czyta, a i wgląd w całą kampanię jest.