A dlaczego? Gdzieś kiedyś czytałem że Wellington nalegał aby Napoleona potraktować łagodniej, nie podam gdzie to czytałem bo to było dobrych parę lat temu On był pełny podziwu dla cesarza, przytoczę jego cytat na potwierdzenie moich słów :Zamieszczone przez Salvo
"Zwykłem mówić o Napoleonie że jego obecność na polu bitwy warta jest czterdzieści tysięcy żołnierzy".
Tak z pewnościąZamieszczone przez Samick
Szaserzy mieli to zadanie a ich szyki niestety również były ostro przerzedzone. O koniach też pisałem. Co do rozpoznania to było kluczowe do szarż kawalerii zwłaszcza ciężkiej (kirasjerów, dragonów, karabinierów itp) i to również wpływało na skuteczność kawalerii Napoleona.Zamieszczone przez Samick