Ja tez gram Tokugawą. Shogun 2 to trochę trudniejsza gra od poprzednich Total Warów, szczególnie od tych gdzie nie było już mapy szachowej czyli Rome. Mnie Ikko Ikki zaatakowali pomijając mojego sojusznika klan Takeda, po prostu przeszli przez jego prowincje i wbili się do mojej graniczącej z Takedą. Oczywiście nie miałem tam wojska i musiałem cofać moją armię z drugiej strony mapy. Poległ mój Dajmio, ale w końcu udało mi się wykurzyć wrogów. Mam 8 prowincji podbitych i Shogunat jest moim wasalem :-).