Po pierwsze - wszystkie złupiłem, po drugie - wysokie podatki. Po trzecie - pokaż swoje, porównaj rok.
Po pierwsze - wszystkie złupiłem, po drugie - wysokie podatki. Po trzecie - pokaż swoje, porównaj rok.
Sprawa wolności jest sprawą nazbyt poważną, aby oddawać ją w ręce wzburzonej gawiedzi.
Złe uczynki zostają często przyspieszone dzięki nieostrożnym usiłowaniom zapobieżenia im. John Dickinson
Teraz mi się nie chce, ale pewnie Ty jesteś dalej, bo Ja "nie-jestem hardcorem" i wszystko robię powoli W każdym razie, Ja zawsze robię tak, że na początku buduję w stolicy świątynię odpowiadającą za wzrost ludności i ustawiam niskie podatki. Kiedy urośnie do zadowalającej wielkości burzę świątynie i kanalizację. Tworzę budynek zarządcy i łupię miasto Oczywiście robie tak głównie z miastami bogatymi lub granicznymi.Zamieszczone przez mateuszkl
Kontynuacja mojej gry sprzed 2 miesięcy. Na mapie wygląda to całkiem ciekawie, ale ilość armii Juliuszów przeraża. Mają w północnej Italii 3-4 pełne armie i oblegają każde moje tamtejsze miasto. Mi po podbiciu wszystkich zostały bodaj 4 oddziały jazdy generalskiej w tamtym rejonie. Najbliższe wsparcie to armia oblegająca Rzym, która będzie tam za najwcześniej 5 tur.
Sprawa wolności jest sprawą nazbyt poważną, aby oddawać ją w ręce wzburzonej gawiedzi.
Złe uczynki zostają często przyspieszone dzięki nieostrożnym usiłowaniom zapobieżenia im. John Dickinson
Tam gdzie screen. Rodos.
Sprawa wolności jest sprawą nazbyt poważną, aby oddawać ją w ręce wzburzonej gawiedzi.
Złe uczynki zostają często przyspieszone dzięki nieostrożnym usiłowaniom zapobieżenia im. John Dickinson
ja zaczynam znowu seleucydami na v/h
w poprzedniej kampanii absolutnie wszyscy moi sąsiedzi (może poza grekami) zaatakowali mnie
najczęściej kiedy byłem zajęty walką na innych frontach no i trochę miast straciłem - powodem było bierne zachowanie na początku - skupienie się na rozwoju miast nie na zdobywaniu, po stworzeniu paru armii spacyfikowałem cały region wyrzynając liczne armie przeciwników
teraz na samym początku zaatakowałem egipt, doszedłem do jerozolimy, a walka z nubijczykami czy harcownikami wroga to każdorazowa rzeź egipskich lekkoduchów
trzeba tylko uważać na rydwany - by wjeżdżały na falangitów a nie w konnicę jak mi się raz zdarzyło
co do rozwoju miast - świątynie które ulepszają broń i budowle przynoszące profity, w stolicy strzelnica potem stajnie (łucznicy, słonie potem silniejsze wersje falangitów)
seleucydzi niszczą chyba z łatwością każdą armię innej nacji (doskonałe połączenie różnych jednostek)
zobaczy się jak będzie się kampania dalej rozwijała, spróbuję całą mapę podbić
Trochę się rozczarowałem Selkami, bo podobnież zewsząd atakują i ciężko, a tu łatwo jak mało kim ;/
Szybki rajd na Sidon i Jerozolimę (Egipt) i Susę (Partia) wszystko załatwia, w międzyczasie Salamina- tak by Partowie nie zdążyli tej pustyni zająć.
W Azji Mniejszej - szybko zdobyć Halikarnas i wzmacniać garnizony (żeby Grecy spękali). Pont tak czy inaczej nas zaatakuje, więc warto mieć tam armię żeby skrobnąć im Nicomedię, gdyoni nam Tars będą oblegać.
Największe upierdlistwo to Armenia, bo jak młócimy innych, to ona się rozbestwi.
Podstawowa zasady:
- nie zdobywamy wiosek buntowników - bo ubogie, bo na pustyniach i tylko strata czasu, w którym możemy rozjechac przynajmniej północny Egipt i Partię - na to można później, jak już wszędzie będziemy bezpieczni
- najbliższy możliwy sojusznik to Macedonia, cała reszta i tak nam wbije nóż w plecy, więc warto sobie darować dyplomację
- pierwsze podboje (znaczy Sidon, Jerozolima, Salamina, Susa, Halikarnas) - obowiązkowo bierzemy niewolników, żeby nam się szybciej rozrósł Sardes (coby szybciej jakieś wartościowe rzeczy, czytaj rydwany z kosą, robić w Azji Mniejszej, Pont będzie mile zaskoczony )
- cieszymyy się z tego, że mamy dużo kasy, a w Antiochii szybko możemy dojść do Słonii
- Antiochia słonie, Sidon rydwany - te dwa miasta załatwią nam zwycięstwo :] Seleucia cokolwiek na odbijanie ataków Armeńców
Project Isaura Activated
Avek Pomysł / Wykonanie: Gringo Anotheros
Ja zawsze gram na łatwym,(Czego się spodziewać po 9 latku)
Zawsze biorę sobie kody(add_money 2000000,add_population Antiochia 4000,
process_cq Antoichia).
Seleucydzi i ich zdublowani legioniści i pikinierzy,no extra czad bez wad!
Ale wole Ród Juliuszów(łac,Juliea Ceasaris)!
Używanie kodów jest dla nowicjuszy w sam raz ja bez kodów Seleucydami mam około połowę mapy podbite i od ok 340 r.p.n.e. 400tys kasy ciągle bo mają wystarczająco wysoki rozwój żeby mieć sporo kasy może mały wyjątek w porównaniu do Greków mają droższe jednostki pokroju hoplitów
nie lubię oszukiwać w grze, mając taka kasę nie sztuka jest przegrać, jedyny kod jaki używam to toggle_fow na odsłonięcie mapy, komp i tak wie gdzie mam prowincje a fajnie jest sie zorietowac co sie dzieje w wielkim świecie
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI