Dla lepszego rozeznania w temacie mały wstęp z cyklu: Co o Sparcie w R2 wiadomo:
Zamieszczone przez ituriel32
******************************
Opiszę trochę moją kampanię jaką zacząłem grać Spartą. Gram na poziomie trudnym, podboje zacząłem od wyspy Hieropytna, a następnie przeniosłem się na Rodos. Nie atakowałem Macedonii, ani Aten. Zamierzałem podbić całą prowincję Asia co wiązało się z wojną przeciwko Sardes. I tutaj zaczynają się schody, bo są oni satrapą Selucydow jak wiele innych pomniejszych panstw wschodu przez co prowadzi się wojnę z 8-9 frakcjami. Niezbyt to fajne i przez to np: Egipt jest szybko bity. Dla mnie to minus. W koncu Selucydzi wypowiedzieli mi wojnę, podbilem sardes no i się zaczęło. Plemiona afrykanskie, we Francji i Włoszech ( Rzym podbity przez Ligurię ) wszyscy rzucili się na mnie bez powodu. Nic im nie robilem, ani oni mi, po prostu. Ogolnie mam wojnę z 18 frakcjami!! Nie wiem czy to wina gry, beznadziejnego AI czy moja. Po prostu duży minus w dyplomację i logiczną politykę. A i wg mnie minusem jest limit armii, opieram swoją armię o Spartanskich hoplitow których juz nie mogę rekrutwac, bo mam limit. To samo Krolewscy Spartanie. 60 tur tworzylem technologie by moc ich rekrutować i nie mogę bo jest limit! Mam ich zaledwie 6 jednostek które wszystkie są strażą przyboczną generała!!!