Dawno nie próbowałem nimi grać, ale ostatnio stanęło na czymś takim:
Rozwiązałem prawie całą konnice początkowa (jest za słaba) i inwestuje w standardowe połączenie proce + włócznicy wschodni i można śmiało iść bić nomadów (do armii z czasem dokładać balisty i szermierzy). Jak już mamy bezpieczną bazę, to zabieramy się za byłe satrapie Selków ale z głową bo można bardzo łatwo sobie namieszać. Armie szybką konną dopiero na późniejszych jednostkach, bo na początku więcej z nią kłopotu jak pożytku.