Ok.
Ok.
Litwa wypowiada wojnę.
Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.
A sobie wypowiadajcie, dzielą nas setki kilometrów.
To teraz mam już 5 wojen, super!
I tak nie dasz rady mnie zaatakować - zerwałeś sojusz z Polską więc nie możesz przez najbliższe 4 tury przechodzić przez jej terytorium.
Więc to chyba tylko tak dla jaj ta wojna? Albo może sam pierwszy uderzę, bo ja akurat mogę przejść przez teren Polski.
W sumie prawda. No nic, poczekamy jeszcze 3 tury...
Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.
Wycofując się spaliliśmy doszczętnie naszą dawną stolicę, by nic nie wpadło w ręce wrogów:
Wieść gminna niesie, że władzę nad zgliszczami przejęły zjawy i kościotrupy z katakumb:
Eee, a taktyka spalonej ziemi nie jest zabroniona w regulaminie? Just asking...
Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.
Nie jest zabroniona. Zresztą budynki można też burzyć dla kasy, niekoniecznie po to by nie wpadły w ręce wroga. W regulaminie jest zakaz burzenia budynków w obleganej osadzie i zakaz burzenia blokowanych portów. Burzenie portów (także w wyniku plądrowania) ogólnie odradzam, bo czasami powoduje to buga (chociaż to chyba występuje tylko przy niektórych portach, np. w Barcelonie).
Jeśli przeciwnik już oblega dane miasto czy zamek, to wtedy oczywiście nie wolno nic burzyć.
Esztergom nikt nie oblegał. A teraz jest to miasto rebelianckie, bo się zbuntowało.
W takim razie zwracam honor.
Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.
To raczej powód do wstydu. Że nie broni się swojej ojczyzny do ostatniej kropli krwi, tylko zabiera ekipę i emigruje. I to jeszcze Francuzi widzą to tak: