^ Przyganiał kocioł garnkowi... a raczej władca Ligurii Nadczarnomorskiej.
Że o pospiesznym odwrocie za Saharę nie wspomnę (bo tam jesteś zastępcą).
^ Przyganiał kocioł garnkowi... a raczej władca Ligurii Nadczarnomorskiej.
Że o pospiesznym odwrocie za Saharę nie wspomnę (bo tam jesteś zastępcą).
Akurat ja miałem tam kolonie. A wszyscy rodowici Liguryjczycy zginęli we Włoszech w ciężkiej walce. :d Nad Morzem Czarnym działałem już jako "miejscowi".
Przecież sam przepuszczałem uchodźców liguryjskich przez swoje terytorium, więc nie zmyślaj.
Też założę kolonie.
No jeden się uchował. Rzeczywiście. Ale to był tylko GENERAŁ. To nie zmienia całokształtu rzeczy.
Non possumus dla imigranckiej hołoty!
Gdybyś zobaczył te ok. 6 pełnych flag Froyi (z których jedną jakimś cudem udało mi się zatopić), to też byś zabrał całą ekipę.nie broni się swojej ojczyzny do ostatniej kropli krwi, tylko zabiera ekipę i emigruje.
Ściągnęła na mnie nawet pół flagi kaukaskich oszczepników, czyli z całego imperium chyba dosłownie wszystko rzucono na mnie...
To tak jakby wielki młot przygotować do zgniecenia muszki owocówki. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ja walczyłem z Anglo-Francją.
Niedługo ta grecka nawała stanie u bram Francji, więc tylko się cieszę, że mnie już tam nie ma i przesyłam wyrazy współczucia.
No, niestety jesteś gdzie indziej. Nieważne to, do końca było walczyć w pięknej węgierskiej stolicy.
I tu nie płakać, nie płakać, bo to wy z niemieckimi agresorami do spółki się na nas rzucili, nie odwrotnie. Nikt z tej strony na Węgry się nie zapuszczał(!)
Jestem tu i ówdzie, w kilku miejscach. To będzie niespodzianka. Na razie mogę tylko zdradzić, że w tej turze oblegam Kretę.No, niestety jesteś gdzie indziej
W momencie gdy przejąłem Węgry, Niemcy już były w odwrocie. Po prostu dochowałem wierności sojuszom z chwili przejęcia.bo to wy z niemieckimi agresorami do spółki się na nas rzucili, nie odwrotnie.
No i to ich problem, ale to oni zaczęli. To na mnie się naskakiwało we Włoszech. Jak się stosuje figurę wierności sojuszu to chyba nie do końca chodzi o wierność w agresji. Odwrót czy nie - wojna dalej jest ich agresją. A na propozycje pokojowe dwukrotnie pluto.
Gdyby Węgry nie popierały agresji to by się mogły na Bizancjum lepiej przygotować.
Anglia proponuje pona na 15 tur pod warunkiem uznania praw przemarszu przez węgierskie ziemie