Hej, jeszcze raz dzięki za wszystkie wiadomości

Iutland do swojego moda pod Napoleona, czyli LME4 zaimplementował UAI Hedge Knight'a, a ten sam przyznał, że nie definiował zachowania AI jako agresywnego. Chodzi o to, żeby zakończyć grę w czasie historycznym, choć na wyższych poziomach trudności stosunki z frakcjami komputera mogą być bardziej nieprzyjazne. Nie wiadomo w jakim kierunku pod tym względem mod rozwinie się.

W grze możesz mieć wojny na trzy sposoby. Sam ją wypowiadasz, ktoś atakuje Ciebie, bronisz sojusznika. W pierwszym wypadku uchodzisz za agresora i nie zadziała sojusz obronny (zostają ci jako sojusznicy protektoraty i satrapie), w drugim, jesteś w komfortowej sytuacji, ponieważ sojusz obronny zaczyna funkcjonować.

Trzeci przypadek jest najciekawszy, dołączasz do wojny która została zainicjowana przez atak na sojusznika/protektorat. Tak własnie wojowali Rzymianie:

- I wojna punicka zaczęła się od przymierza z Mamertynami okupującymi Mesynę
- II wojnę punicką sprowokował traktat Rzymu z Saguntem
- w Grecji Rzymianie wojowali z Macedonią w obronie wolności greckich polis
- Cezar zaatakował Ariowista w Galii powołując się na porozumienie z Sekwanami

Kiedy wydaje ci się, że w grze nic się nie dzieje, pojawiła się flauta, cisza morska, wiatr nie wieje w żagle, wykorzystaj ten moment na rozbudowę gospodarki i armii oraz zawierają sojusze ze słabymi,ale ekspansywni frakcjami. Niech ta ich cecha sprowokuje wojnę. Staraj się o sojuszników nawet odległych od Ciebie, których pozycja stanowi zagrożenie dla innej silnej frakcji, więc prędzej lub później wybuchnie między nimi wojna, a Ty przyłączysz się do niej jako obrońca. Im dłużej będziesz utrzymywał ze słabą frakcją dobre stosunki, tym chętniej zgodzi się ona kolejne traktaty, korzystne dla Ciebie, w tym nawet sojusz zaczepny. Dyplomacja jest kluczem do dobrej zabawy

Czasem trzeba zaczekać, aż komputerowy przeciwnik osiągnie pewien poziom rozwoju i dopiero wtedy zacznie wypowiadać wojny.