Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 36

Wątek: Germanie (Swebowie)

  1. #11
    Chłop Awatar Thomm
    Dołączył
    Jul 2014
    Postów
    22
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 7 podziękowań w 3 postach
    Powiem szczerze, że prawie porzuciłem walkę na rzecz dyplomacji. Słabość jednostek powoduje, że muszę szukać innych sposobów na przeciwników. Kluczowy jest mój sojusz z Nerviami. Powoduje to, że mam zabezpieczoną zachodnią flankę, wschodnia już jest praktycznie pod moją kontrolą i zostaje ekspansja na południe. Uczciwie powiem, że to moja najtrudniejsza kampania i mimo, że wydaje się - sytuację mam opanowaną, jedna bitwa może wszystko zmienić. Zresztą już raz poległem, mimo że doszedłem praktycznie na półwysep krymski, stworzyłem kolosa na glinianych nogach, który nie miał ani pieniędzy ani dobrego wojska...

    Nie wiem jak wy, ale mnie wydaje się, że Swebowie wymagają delikatnego patcha co do jednostek, bo znacznie odstają od konkurencji - aż się boję wojen z cywilizowanymi nacjami.

  2. #12
    Stolnik Awatar ( ͡º ͜ʖ ͡º)
    Dołączył
    Oct 2013
    Postów
    813
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    96
    Otrzymał 47 podziękowań w 34 postach
    Trzeba szybko zbudować gaj wodanaza a później jak najszybciej najwyższy poziom stajni. Włócznie wodanaza i szlachetni jeźdźcy bez problemu zmiotą każdego przeciwnika w kampanii single.

  3. #13
    Asuryan
    Gość
    A jak dodasz do tego jakieś 4-5 balist, to jedyny problem w singlu mogą sprawiać tylko koczownicy.

  4. #14
    Podstoli Awatar Sanvone
    Dołączył
    Aug 2013
    Postów
    411
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    21
    Otrzymał 55 podziękowań w 26 postach
    Gdy ostatnio grałem Suebi to też miałem schody (pierwsza barbarzyńska frakcja, jaką grałem). Na początku polegałem głównie na sile generalskich Mistrzów Miecza z generałem rozwiniętym pod Zapał, potrafili siekać aż miło. Z jednostek to polecam jak najszybsze dotarcie do Braci Włóczni. Po ostatniej kampanii polecałbym zainwestowanie w Generała pod Autorytet z bonusami do doświadczenia rekrutowanych jednostek +po bitwach łączenie weteranów razem by ograniczyć utratę doświadczenia. W ten sposób dosyć szybko przy dobrym kierowaniu nawet rekruci powinni stać się dosyć twardymi zawodnikami. Próbowałbym też armie pod strach na zasadzie: łucznicy (płonące strzały) + Generał (umiejętności) + szarża piechoty od frontu + szarża zwiadowcami na plecy. Problem taki, że będzie bardzo dużo mikro zarządzania i pozycjonowania do czasu uzyskania albo Nocnych Łowców albo Berserkerów. Nie wiem jak ci nowi Wilczy Wojownicy czy jak się tam zwą te jednostki z DLC. Możliwe, że one mogą dość dużo ułatwić.
    Co do kierunku ekspansji to ja jednak po paru próbach postanowiłem w pierwszej kolejności zająć startową prowincję, a od południa zatrzymać się na wysokości dolnego regionu Sarmatii - po zajęciu pierwszej prowincji kierowałem się na zachód - łatwo nie było ale przynajmniej moje państwo było w miarę kompaktowe.

    Generalnie frakcja jest ciekawa. Wraz z dlc (które mam nadzieje w końcu się pojawi) powinna dostać jakieś nowe jednostki może najemników i wtedy powinno już w ogóle być super. Niestety widzi mi się, że jest to zarazem najtrudniejsza frakcja i bardzo trudno ją sukcesywnie prowadzić.

    Mój kanał Youtube (Seria Total War, XCOM: Enemy Within, Age of Wonders 3, Mass Effect 3 Multiplayer)

  5. #15
    Comte de Barcelona Awatar Barsa
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 882
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    89
    Otrzymał 101 podziękowań w 58 postach
    Tak piszecie o tej trudności, a mi się wydaję (podkreślam wydaję, bo małe mam doświadczenie w RTW2), że jednak Galatowie mają trudniej. Bo jednak Swebowie niby słabe unity, ale otoczenie ma bardzo podobne, a Galatowie mają państwa hellenistyczne na głowie...

    Visca el Barca!!!

  6. #16
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Tyle, że taki Pont na początku ma kiepskie wojsko i dlatego Galacja ma łatwiej. Swebowie za to dookoła mają podobne jednostki + celtyckich Bojów na południu - a to jest znacznie groźniejsze.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  7. #17
    Podkomorzy Awatar Chaak
    Dołączył
    May 2011
    Postów
    1 844
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    262
    Otrzymał 254 podziękowań w 191 postach
    Galtowie mają mocnych i dość szybko dostępnych konnych oszczepników i legionistów. Poza tym ich początkowe jednostki są mocniejsze od germańskich. Do tego państwa hellenistyczne i wschodnie, jak wspomniał Arroyo, na początku szału nie robią.
    Germanie nie mają żadnej jednostki, która wybijałaby się ponad przeciętność. Ich rooster na pierwszy rzut oka przypomina celtycki, jednak każdy oddział Germanów jest gorszy od odpowiednika.
    Jak dla mnie trudna sytuacja Swebów jest ok. Z tego co wiem Germania, w porównaniu do reszty, nie była jakoś szczególnie rozwinięta, więc gra powinna to oddawać.

    寧我負人,毋人負我。
    曹操

  8. #18
    Zagubiony Teoretyk / Stara Gwardia Awatar Ituriel32
    Dołączył
    Nov 2009
    Lokalizacja
    Za daleko
    Postów
    3 343
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    148
    Otrzymał 393 podziękowań w 292 postach
    Grałem trochę jednymi i drugimi i w zasadzie muszę się zgodzić z przedmówcami. Początkowe wojska Galatów są zdecydowanie bardziej komfortowe. Już podstawowe oddziały mieczników pozwalają wyśmiewać się z sąsiednich greków. A konni oszczepnicy dokładają następne trzy grosze. Z położeniem w gruncie rzeczy nie jest aż tak źle, ponieważ Pont, Sardes czy Pergamon mocno odstają tylko trzeba wyczuć moment w którym należy na nich uderzyć.

    Startowa armia Swebów nie daje aż takiego komfortu, nie ma tam żadnej wiodącej jednostki (jest to moje zdanie) która mogła by coś więcej. Położenie też nie jest dobre. Tamte regiony są biedne, budynki germanów też takie średnie (ulepszanie kamieniołomów jest wysoce wskazane). Problematyczne staje się też opcja gdzie powinniśmy iść. Logika każe udać się w stronę morza i krańca mapy, ale pozostawić sobie Bojów też nie można, bo może być naprawdę śmiesznie. Tylko że zajęcie prowincji "Hercynia" zwiększa dość znacząco liczbę sąsiadów z lepszymi jednostkami którzy nas nie lubią.

    Śmierć to Twoje przeznaczenie.
    A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.

    KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.

    Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.

  9. #19
    Chłop Awatar Thomm
    Dołączył
    Jul 2014
    Postów
    22
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 7 podziękowań w 3 postach
    Ja swoją armię początkową oparłem na włóczniach Wodanaza plus germańscy zwiadowcy konni oraz dodatkowo młodzi germanie jako jednostki miotające. Obowiązkowo dwie balisty i w sumie już było nieźle. Mocniej rozwiniętą armię oparłem na mistrzach mieczy, zaś resztę pozostawiłem bez zmian. Okazało się, że takim zestawem można robić najazd barbarzyński na kształt Hunów. Mimo wszystko kampania jest dosyć ciężka, bo zarówno pozycja startowa oraz trudności w dyplomacji (nie wiem dlaczego ale mimo naprawdę dobrych relacji z wieloma nacjami nie mam co marzyć o sojuszu wojskowym) i utrzymaniu porządku w podbitych prowincjach powodują, że trzeba naprawdę zdrowo kombinować by na końcu nie walczyć na wszystkich frontach. Zwłaszcza, że barbarzyńcy mają brzydką cechę umierania hurtowo i ciężko przetrwać początkową walkę z sąsiednimi frakcjami.

    P.S. Próbowałem zająć całą prowincję jednak Bojowie zostawieni sami sobie wysyłali atak za atakiem na moją stolicę. Na poziomie bardzo trudnym komputer wydaje się mieć nieograniczone fundusze, gdzie ja piszczalem jak mysz.

  10. #20
    Comte de Barcelona Awatar Barsa
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 882
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    89
    Otrzymał 101 podziękowań w 58 postach
    Cyknałem tak na luzie kilka tur, i w 3/4 rozwaliłem bojów, no jeszcze w 4/5 ich armia się pojawiła ale była słaba i oczywiście bunt jest, ale zauważyłem, że czasem to jest sposób na uspokojenie prowincji... Na pewno nie mając słonia byłoby trudniej roznieść buntowników, ale pewnie i tak dałoby radę.... No nie mają super wojska, ale umówmy się, że AI to nie człowiek i nawet mając dużo słabsze wojsko dajemy radę...

    Tak czy inaczej, przyznaję, że trudna nacja... może kiedyś zagram na poważnie, choć nie ciągnie mnie do "barbaroum".

    ps. tak szczerze to grając Egiptem, jakoś 30-40 tura to nie rozwinąłem budynku militarnego a technologię miałem chyba tylko jedną czy dwie rozwinięte... Germanami chyba trzeba byłoby coś tu zadziałać, no bo zaprawdę za mocni nie są, ale czy od razu...

    ps. 2 zauważyłem, że wszyscy balisty robią Ja miałem je tworzyć dopiero jak będą jakiej problemy.... a tak jakoś gram bez art, zresztą chyba to ma związek z powiązaniem z multi.

    Visca el Barca!!!

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •