Do gry potrzebne jest DLC: "Hannibal u Bram" (HatG)
Bonusy kulturowe to:
- Szlachetne Korzenie - +2 do szerzenia kultury.
- Poczucie niepodległości - +10% do obrony w zwarciu dla wszystkich oddziałów walczących na ziemiach własnych lub sojuszniczych.
Bonusy frakcyjne:
+ Rozkwit Kultury + +20% do przychodów z kultury.
+ Eureka Archimedesa + +10% do tempa opracowania technologii.
- Walka o Władzę - +10% do współczynnika korupcji.
Na naszych ziemiach startowych znajduje się cud Góra Etna która daje nam:
+3% do pancerza wszystkich jednostek (floty i armie)
+2% do zamożności z rolnictwa i hodowli (ogólnofrakcyjne)
Syrakuzy są nacją która szybko szerzy swoją kulturę, czerpie spore zyski ze świątyń i jest potworem w opracowywaniu nowych technologii. Niestety "Walka o Władzę" jest jedną z bardziej uciążliwych cech frakcji. Jakby wymuszała na graczu szukanie sojuszników czy wasali.
Nasza nacja jest kalką Aten co niestety widać. Nie licząc najemników w bitwach multiplayer nie ma między nimi różnic. Twórcy się nie postarali i nie dali Syrakuzom żadnej unikalnej jazdy, co jest dla mnie sporym niedopatrzeniem i wyrazem lenistwa z ich strony. Bo to polis miało spory potencjał w tej materii z którego korzystało.
To co odróżnia nas od Aten to dużo trudniejsze położenie startowe w głównej kampanii. Zaczynamy w małej wiosce z portem ale bez murów (nie zapomnę tego twórcom). Naszymi sąsiadami są Rzym i Kartagina. (Ja w przeciwieństwie do większości graczy mam spore wątpliwości w którą stronę powinniśmy skierować pierwsze kroki. Nie lubię Rzymu, za to bardzo lubię go niszczyć. )
Najłatwiej skupić się na Kartaginie i odebrać im Lilybaeum. Pogłębiać stosunki z Rzymem, on i tak padnie pod naporem barbarzyńców. Dołączenie do wojny z Epirem to dobra waluta przetargowa.