Właściwie sytuacja startowa jest podobna do Arwernów, czyli teoretycznie trudno, a praktycznie tak nie bardzo. Chyba że za długo zwlekamy i pozwolimy wspomnianym galom dorobić się "Zaprzysiężonych", czy jak się nazywali ci miecznicy.
Grając Arewakami doszedłem do wniosku że Hiszpania jest biedna. Albo inaczej to standardowe skupisko regionów i prowincji, jakich wiele na mapie.
Po wielkim bogactwie naturalnym nie pozostał nawet ślad. A nie bez przyczyny na półwysep Iberyjki palce tam pchali: Grecy, Kartagińczycy czy Rzymianie.