To ja założę temat o moim faworycie z tego DLC
Bonus kulturowy:
+ 50% do kosztów utrzymania najemników
- 50% do kosztów rekrutacji najemników
Bonus frakcyjny:
+ 100% dochodów z plądrowania
- 20 do dyplomacji z Hellenami
+ 2 doświadczenia dla strzelców
Bonus kulturowy jest niezły jeśli potrzebujemy wsparcia na jedną turę. Dochody z grabieży są miłym dodatkiem, gdyż osady i tak trzeba plądrować, żeby osiągnąć zwycięstwo militarne i ekonomiczne. Doświadczenie dla strzelców, według mnie jest najlepszym, co dostajemy, bo stanowią oni całkiem sporą część naszej armii i są naprawdę mocni (o ile się nie mylę, najlepsi oszczepnicy w grze). Kara do stosunków z Hellenami trochę boli, ponieważ graniczymy z nimi od południa i pośrednio północnego-wschodu.
Na początku kampanii (2 próby) w 2-3 turze Macedonia wypowiedziała mi wojnę, a krótko po nich Kimmerowie. Tylis jest też trochę problematyczne, gdyż stanowi idealny cel do podboju, jednak mamy z nimi pakt o nieagresji. W związku z agresją Macedonii moje pierwsze podboje były właśnie na ich ziemiach. Kimmerowie pomimo wojny zajmują się męczeniem nomadów. Po Macedonii udało mi się utrzymać dobre stosunki z Atenami (teraz mam sojusz obronny) i wspólnie pokonać Epir. Poza Triballami i Ardiajami, reszta sąsiadów chętnie z nami zawiera PoNy i umowy handlowe. Teraz powoli lecę lądem na Kimmerów i może Scytów.
Armia Traków, moim zdaniem, jest naprawdę niezła. Tylko z budynkiem miejskim możemy budować naprawdę silne wojsko, które świetnie sobie radzi z Grekami i barbarzyńcami (dużo gorzej jest przeciwko nomadom). Podstawowi oszczepnicy mają 40 obrażeń, a tracka piechota dobrze wykańcza ostrzelane cele. Jednak, przez tragiczną obronę, nie można trzymać ich długo w zwarciu (przypominają mi trochę samurajów z no-dachi z Shoguna 2). Do tego można mieć generała w trackiej szlachcie, więc nadaje się do polowania na wrogiego dowódcę w oddziałach zaprzysiężonych lub królewskich peltastów. Podsumowując możemy skupić się na przemyśle/rolnictwie, bo budynki wojskowe są przez długi czas zbędne. O kawalerii, na razie, nie mam opinii, bo używałem tylko podstawowych konnych oszczepników, ale trzeba będzie zainwestować w coś lepszego przeciwko Scytom.