To dobrze, bo niby można je złapać jazdą, ale jak pozwolisz im gdzieś się przemknąć to już prawie nie da się tego naprawić.
To dobrze, bo niby można je złapać jazdą, ale jak pozwolisz im gdzieś się przemknąć to już prawie nie da się tego naprawić.
寧我負人,毋人負我。
曹操
Z tym, że to tylko moje wrażenie. Niektórzy twierdzą, że nic się nie zmieniło.
Grając w kampanii Galatami miałem nieprzyjemność spotkania się z Tracką jazdą królewską, to są rzeźnicy. Ale do rzeczy, atakowałem wrogą osadę a Tracka jazda królewska robiła za wsparcie. Kiedy rozpoczęła się bitwa to wysłałem przeciw nim 4 lekkie jazdy (Galatów). Moja mina gry po 3-4 sekundach pierwsza lekka jazda która atakowała od czoła nie miała 60% swojego stanu. W czasie 6-7 sekundy starcia już migała, a ja zaczynałem szukać swoich włóczników. Ostatecznie padła w walce z pozostałymi konnymi którzy uderzyli z trzech różnych stron. Ostatnio taką niemiłą niespodziankę zrobił mi pieszy generał Luzytan.
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Też jestem zaskoczony jej siłą. Raz, w bitwie multi, wysłałem jej dwa oddziały na cztery jazdy iberyjskiej i skończyło się to trzema wyciętymi do zera i jednym rozbitym, który potem wrócił. Co najlepsze straty Traków wynosiły 0, a to starcie trwało nie dłużej niż 10 sekund. W sumie to nie mam pojęcia czemu są tak silni, jeśli porówna się cenę i statystyki z innymi to powinni im ustępować, ale chyba o tym nie wiedzą.
W ogóle jeszcze kilka tur i będę ich mógł rekrutować w kampanii.
寧我負人,毋人負我。
曹操
Każda elitarna jazda, bez problemu kosi lekką jazdę.
Jestem już około połowy kampanii i robi się ciekawie. Armie to praktycznie podstawowi wojownicy, peltaści (ci lepsi) i jazda z oszczepami, czasem z dodatkiem tej średniej do ochrony tej miotającej przed wrogą konnicą. W 2-3 armiach mam też balisty. Po zdobyciu Bosforu i połowy Scytii odpuściłem podbój północy, ale powoli przymierzam się tam z powrotem, bo mam już dostęp do jazdy królewskiej. Z ekspansją idę na wschód, tak jak wymagają tego cele kampanii, z wyjątkiem zdobycia Galii Przedalpejskiej, żeby bronić Rzymian (sojusznicy) przed barbarzyńcami. Ogólnie to dzięki "bonusowi" do stosunków z Grekami cały czas jest co robić. Dobre układy mam tylko z Syrakuzami (dobre stosunki przez sojusz z Rzymem) i Atenami (za sojusz obronny pomogłem im z Epirem i Pergamonem na początku). Reszta tylko kombinuje jak mi utrudnić życie. Obecnie dokańczam Selucydów, ale Egipt z Cyprem zbierają mi się przy granicach więc trzeba będzie prewencyjnie ich uspokoić.
W walce przeciw Hellenom nie ma większych problemów, bo nasza armia wydaje się wręcz stworzona do walki z ich wynalazkami. Mało co wytrzyma serię szarż piechoty z ostrzałem oszczepów, a do tego jest jeszcze jazda. Chociaż Trakowie mogliby mieć jeszcze piechotę (najlepiej toporników), pomiędzy wojownikami, a szlachtą (do niej jeszcze długa droga).
Podsumowując to Odrysowie mają najprzyjemniejszą kampanię, w podstawce, jaką do tej pory grałem i fajnie by było, gdyby to utrzymało się drugą połówkę gry. Mam nadzieję, że Luzytanie i Getowie, którymi chce zagrać w następnej kolejności będą chociaż w 3/4 tak fajni w prowadzeniu. Dobrze byłoby też, gdyby kolejne wydawane nacje trzymały taki poziom.
寧我負人,毋人負我。
曹操
Mission accomplished
Druga połówka kampanii poszła już szybko, ale i tak było fajnie. Egipt odpuściłem, bo po pokonaniu Cypru wycofał się, poszedłem na wschód, północny wschód i wystarczyło do zwycięstwa. Przyjemnie mnie zaskoczyła Partia, Selucydzi, Syrakuzy, Egipt i Rzym. Zawsze szybko odpadali z kampanii, a teraz każde z nich miało dość silne państwo. Ruszali to w jakimś patchu, czy miałem farta?
Rozczarował mnie tylko filmik końcowy, bo był taki sam jak u Arwenów, czyli z... Germanami bijącymi Rzymian.
寧我負人,毋人負我。
曹操
W zasadzie to u mnie do głosu doszły te same nacje co wymieniłeś, z tym że Europa północna należała do Bojów, a prawy górny do Roxolan. Filmik taki se.
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Z tego co na razie zauważyłem to Europa jest najbardziej losowa, w każdej kampanii kto inny dochodził do władzy. U mnie, tym razem, Europa była podzielona między różne plemiona o w miarę równej sile. Prawy górny róg też był Roksolański, do czasu mojego podboju, ale szybko wyłączyłem Scytów, którzy tez nieźle sobie radzili, więc nie wiem jakby tam się potoczyło, gdybym zostawił ich samych sobie.
寧我負人,毋人負我。
曹操
W mojej kampanii Getae (łatwiej pisać mi angielskie nazwy bo wtedy nikt się nie czepia) spotkałem się z flotą Królestwa, a dokładniej mówiąc z Trackimi Wojownikami. Którzy w bitwach wodno-lądowych stanowią dużą wartość, pomimo niskiego pancerza. Nie wiem jak sprawdzają się w normalnej przepychance na falach, bo tam liczy się też jakość statku. Ale coś czuję że w przyszłej kampanii Odrysami flota awansuje z miejsca zesłania przeciwników politycznych na pływający garnizon.
Ostatnio edytowane przez Ituriel32 ; 25-07-2014 o 06:58
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.