Dziś odbywa się marsz niepodległości, otóż oglądając transmisję na tvp info dowiedziałem się wielu dziwnych rzeczy. 15 minut przed rozpoczęciem marszu (miał być o 15) zaczęła się bijatyka z policją, godzinę gadają, że na marszu biją się z policją wstyd i tak dalej. Ja sie zastanawiam co jest, bo ogłaszano kilkanaście tysięcy ludzi na marszu, a tam w tv widać kilkuset... No i eksperci gadają, a tu po godzinie rozmowa z organizatorem, który mówi, że ich nie ma na placu, po prostu jakaś grupa kiboli burdy zrobiła odrębnie od marszu, a tu nagle słysze jak wszyscy mówią, że marsz to była bitwa. Więc kto kłamał organizatorzy, czy tv? Bo kiedy pokazali już marsz niby prawdziwy, to żadnych burd widać nie było, a i ludzi w cholere... No ale to było już po tej godzinie. Jakieś delegalizacje marszu ogłaszano, zaraz mówienie, że jest legalne... Nasza telewizja to szczyt żałości, na tvn mówili głównie o bolkujących więc z tego też się za dużo nie dowiedziałem początkowo, a i mało ten kanał oglądałem, bo nie miałem ochoty słuchać ludzi popierających protest w którym byli ludzie z czerwonymi flagami. Przeczytałem też, że ponoć lewicowcy pobili grupę rekonstrukcyjną zmierzającą na defiladę, ale o tym nikt nie wspomniał w tv... Niesamowite