Witam , po dłuższym czasie postanowilem powrócić do RT 1 . Pamietalem że Rzymianie są zdziewko mocni , ale w końcu to konieczne , bo przecież Rzym ma dominować , prawda ? Ale się cholernie zdziwilem jak brytyjscy woje , a dokladniej jeden oddział elitarnych brytyjskich wojow (tych w kolczugach ) wytlokl mi na murach 3 oddzialy elitarnych greckich hoplitow będąc pod ostrzałem oddzialu lucznikow i tracąc przy tym może połowę ludzi . Wydaje mi się że balans tej gry leży , czasami potrafie paroma oddziałami pokonać całą armię wroga z północy , a wystarczy w połowie zapełniona armia brytow czy rzymian by ustawić mnie do pionu . Jeśli jeszcze gra ktoś w ta grę niech da znać co o tym sądzi . Dodam jeszcze że wszystko ustawione jest na v.hard, a takie dziwne sytuacje zdarzają się zarówno na symulacji bitwy jak i wtedy kiedy ją dowodze .