Pokaż wyniki od 1 do 10 z 57

Wątek: Fotorelacje z podróży uzytkowników

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #14
    Krwawy Kardynał Awatar Samick
    Dołączył
    Oct 2010
    Postów
    5 767
    Tournaments Joined
    9
    Tournaments Won
    1
    Podziękował
    171
    Otrzymał 427 podziękowań w 262 postach
    Jak pisałem, aliena landatis, vestra ignoratis. Mnie też to dotyczy, bo w poniższe miejsce trafiłem dopiero po kilku latach od pierwszej informacji, a z domu mam tam tylko kawałek.

    Z uwagi na rozwiązłość tego wątku i godziny przewijania w dół, postanowiłem zastosować komendę spoiler w kwadratowym nawiasie. Chciałbym, żeby każdy tak robił, ułatwi to przeglądanie.

    Spoiler: 

    Do miejsca wiedzie bita, rzecz jasna poniemiecka, droga. Prosta, ładna, nieszeroka.


    Celem mojej wędrówki jest Alt Buchholz w Szczecinie. Niegdyś gospodarstwo rolne o dużym obszarze, z pięknym parkiem i licznymi zabudowaniami. Po nich zostały tylko fundamenty, walające się cegły, resztki betonowych wylewek. Resztki zabudowań poznać można po wielkich połaciach mchu, jakie obrosły gruz.


    Z parku zostało coś więcej. Poniżej drzewo zasadzone w czasie wojny. Ogrodnicy uciekając przed Sowietami (bądź wysiedleni tudzież wyjechali już po wojnie w ramach wywożenia Niemców), nie zdołali ściągnąć ozdobnej, metalowej konstrukcji, która miała trzymać drzewo w pionie.


    Droga parkowa. Ręka człowieka widoczna jest w wielu miejscach, chociaż całość nie przypomina już parku. W jednym miejscu jest ogromne skupisko malin, na obszarze 200m2 albo i więcej, z łodygami grubymi jak zaciśnięta pięść. Jednak to dopiero początek uroków.


    Resztki ganku przed domem właściciela.


    Studnia przed gankiem. Podobno jeszcze nie tak dawno temu byłą tam figura anioła, która zniknęła w cudowny sposób. Budownictwo jest przedwojenne i z rozmachem, cegieł jest sporo, większość w okolicznych domach odbudowywanych bądź budowanych po wojnie, drugą część gruzu stanowi beton, zapewne niegdyś pokryty czymś dla lepszego efektu.


    Most. W parku. Z roślin w parku nie zostało nic. Wody nie ma. Park był wzorowany na ogrodach angielskich... podobno.


    Prawdopodobnie magazyn, położony na tyłach zabudowań, za rzeczką, na której pozostały liczne ślady ludzkiej działalności - Niemcy próbowali (zapewne skutecznie) kontrolować jej bieg.


    Na terenie dzisiejszej północno-zachodniej Polski nie ma już wielu stawów i jezior, najzwyczajniej wyschły w przeciągu ostatnich 100 lat. Zniknęło także wiele wsi, opuszczonych, zniszczonych bądź wysiedlonych przez budowę strefy granicznej.


    To co wyżej widzicie, to jeszcze żadna rewelacja. Ot, jakieś cegły, beton, dwie ziemianki, bagno i tor do jazdy terenowej na motorach. To co najlepsze przed nami: wielki głaz narzutowy, ustawiony tam z okazji otwarcia całego kompleksu.




    Resztki wielkiej altany, wiaty czy czegoś takiego. W środku podmokłego terenu, z zębem czasu.


    Miejsce jest magiczne. Bardzo magiczne. Ma się poczucie obcości swojej osoby gdy się tam przebywa.


    Miałem wrażenie przebywania w dżungli... Europejskiej dżungli. Abstrakcyjnie wysoka nierealność, iluzja, ale całkiem rzeczywista... Omal nie zostawiłem buta w błocie.


    Wiem, że istnieją plany tego miejsca, poznałem człowieka które podobno je ma, ale jakoś nie jest skory by się z nimi podzielić, bym mógł sobie uświadomić jak mógł wyglądać kompleks przed rozebraniem w latach 60tych.


    Dwie "wyprawy", niemal zgubiłem telefon w krzakach i buta w błotach, siedem godzin działań i powiem Wam szczerze... Zawsze jest warto.


    Smuci mnie nie tyle stan całości (tutaj nic nie można zrobić) co podejście ludzi. Mam parę zdjęć w których widać jak Polacy radzą sobie ze śmieciami. Nie wywiozą pralki czy lodówki do punktu, bo za daleko, ale gdzieś na odludzie, z czego ostatnie 200-300 metrów musieli przejść piechotą to niosąc... Widać już się opłaca... Wstyd i hańba takim osobom. Szczęście, że głaz i komuny z altany są jeszcze bardziej niedostępne, co zapewne skutecznie odstrasza wszelkiego rodzaju tłuszczę, tylko na jak długo?
    Ostatnio edytowane przez Samick ; 04-06-2016 o 10:04



  2. Następujących 3 użytkowników podziękowało Samick za ten post:


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •