JEŃCY ? A co to takiego Jakaś zamorska przyprawa
...
Aaaaa! Przypomniało mi się! To takie coś, co raz na 3 minuty robi : hhhllllaaast! Hłe! huyy! Yyyy... !
Oto chodzi 8-) Po co walczyć z kimś dwa razy?
JEŃCY ? A co to takiego Jakaś zamorska przyprawa
...
Aaaaa! Przypomniało mi się! To takie coś, co raz na 3 minuty robi : hhhllllaaast! Hłe! huyy! Yyyy... !
Oto chodzi 8-) Po co walczyć z kimś dwa razy?
ale zobaczysz, że morale masz na minus 3... to już dość dużo, więc np. na Mongołów czy inne silne wojsko w dużej przewadze liczebnej lub jakościowej nie dawaj tego gościa, bo Ci rycerze uciekną z pola bitwy jak chłopi.
morale: 3 na + , 3 na - Tak! to może być znaczący atut / problem w słabej albo średniej armii.
Ale niewielka różnica gdy KAŻDY dowódca oddziału jest fanatycznie oddany władcy a generał ma minimum te 4 gwiazdki zanim go puszczę do poważnej bitwy, no a na dodatek wikingowie są wręcz szaleńczo lojalni, że o budynkach na wysokim poziomie nie wspomnę. Do tego dołóż widok wroga bijącego rekordy sprinterskie w zwiewaniu z pola walki.
No i naprawdę watro tak podkręconego generała słać na mocnych wrogów jeśli potrafi się siać panikę w szeregach wroga. Przecież nie trzeba 5 setkami chłopa niszczyć od razu 3 tysięcy wroga ! Wystarczy wyrżnąć w pień oddział wrogiego generała! albo do nie woli go i hhhlllaaaasst!
Spadek morale? Na pewno pomocny nie jest, ale jak dla mnie to warto go znosić byle nie walczyć po raz drugi z tymi samymi oddziałami. JA NIE POKONUJĘ WROGICH ARMII! nie walczę z nimi, nie bawię się w przepychanki! JA JE UNICESTWIAM! EXTERMINUJĘ JAK SZCZURY! DO NOGI! Najbardziej lubię jak żywa wroga noga nie ujdzie z bitwy! wtedy wiem że nie jeńcy / i lub uciekinierzy nie zasilą wojsk z którymi bedę musiał się zmierzyć w następnej bitwie! 8-)
"Mądry dowódca bardziej dąży do zwycięstwa niż do bitwy."
hehehehehe, ale to prawda w jedynce to ja nawet na hurra na wrogiego gienka, to jest klucz do wygranej niemal kazdej bitwy...
Weekendowa kampania, zakończona po trzech/czterech godzinach. Jednak 'napocić' się przy niej musiałem, i to mocno hehe. Bez cheatów i na expercie. Mod XL. Państwo "Kumanowie" .
Kuriozalna była inwazja na mnie Bizancjum, na granicy posiadali wszędzie przewagę ( wszędzie miałem po jednym oddziale, w dodatku zmagałem się z Włoskimi powstańcami, 7 Armii). W dodatku w trakcie ataku byli najpotężniejsi na mapie. Jak obserwowałem zdławili ofensywę Turków 9 pełnymi armiami. Kuriozum jest w tym, że od mojej mobilizacji do przegnania Bizantyjczyków nie minęło nawet 8 tur. Jeszcze w tym samym czasie wybuchła mi wojna domowa na północy. Ale jakoś się udało. Ahh pierwsza część medka nadal jest cholernie wciągająca