Ja bym dał w takim wypadku prawo przemarszu poszkodowanego, tzn. niech ma możliwość rozwalenia wroga na terenach kraju z ponem, powiedzmy w granicy zasięgu jednej tury.
Ja bym dał w takim wypadku prawo przemarszu poszkodowanego, tzn. niech ma możliwość rozwalenia wroga na terenach kraju z ponem, powiedzmy w granicy zasięgu jednej tury.
Ksiądz Dominik, hetmanem będąc, uciekł w trawę
I ze strachu nasrał w portki, osrał i buławę...
"Paszkwil od chłopiąt dworskich" o księciu Dominiku Zasławskim.
No to glosujmy.
Ja jestem za niewprowadzaniem niczego nowego i zostawieniem tak, jak jest,
Moje KO:
Zwyciestwo: Teutonic 15, 17, 28; MK 5, 10, 11; WK 18; Third Age 1
Porazka: WK 12, 17, 29, 30; BC 12, 13, 15; TDO 1
W takim razie ja jestem za tym samym.
Ksiądz Dominik, hetmanem będąc, uciekł w trawę
I ze strachu nasrał w portki, osrał i buławę...
"Paszkwil od chłopiąt dworskich" o księciu Dominiku Zasławskim.
W porządku, słowa Joopitera o komplikowaniu rozgrywki mnie przekonały.
no to zostałem przegłosowany