Nie, ale czasem nie ma się dostępu do źródeł, do których ktoś inny dostęp miał. Poza tym podważając wartość opracowań zapędzasz całą historię w ślepą uliczkę.
Nie, ale czasem nie ma się dostępu do źródeł, do których ktoś inny dostęp miał. Poza tym podważając wartość opracowań zapędzasz całą historię w ślepą uliczkę.
"Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta."
"Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny – inaczej znałby ją tylko ze słyszenia."
Stefan Kisielewski
Tak czy owak źródła jednak stanowią kluczową role. Opracowania warto czytac zeby poznac jak odmiennie ludzie potrafia interpretowac to co nas potem zaskoczy jako coś jeszcze zupełnie innego. Albo odwrotnie - znając juz źródło zaskoczy nas opracowanie pytaniem "skąd on to wział" albo skierowanym do siebie: "czy ja na pewno czytałem to samo?"
Ależ oczywiście. Trzeba też pamiętać o tym, że niektórych źródeł już nie ma, a opracowania na ich podstawie powstałe są.
"Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta."
"Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny – inaczej znałby ją tylko ze słyszenia."
Stefan Kisielewski
To opracowania tez czytajcie Zwłaszcza jak nie zamierzacie być ekspertami albo czytacie tak o. Dzieje Herodota są fajne. Tukidydes bywa nudnanawy. Plutarcha zwłaszcza polecam W TYM MIEJSCU. Wielu tam wodzów zywoty, Sparta, Epaminondas, Aleksander 'te sprawy'. Tak nawiasem to cała uroda scenariusza filmu "Trzystu" czy jak to sie w pismie podaje - to dzieło Plutarcha. Np scena w której młodą skóre dreszcz sciąga kiedy Leonidas czy kto tam wskazuje swych zawodowców i przeciwstawia armii rzemieslników. I rózne tym podobne. To wiec wszystko jest w wiekszosci z Plutarcha. No i w pewnym sensie jakby nie patrzył to tez w jakiś sposób opracowania...
"Fajne to moga być skarpetki"
(Pani od polskiego)
To są opracowania. Trzeba pamiętać też, że każde opracowanie jest źródłem. To tylko kwestia celu, do którego chcesz wykorzystać daną pracę - wtedy zostaje określony jej charakter.
"Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta."
"Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny – inaczej znałby ją tylko ze słyszenia."
Stefan Kisielewski
z tymi źródłami jest jeszcze jeden myk: np. Herodota poznałeś w przekładzie Hammera, Tucycydesa - Kumanieckiego, a Appiana - Piotrowicza. Te wydania JUZ SĄ OPRACOWANE! Podobnie nawet z opracowaniami inskrypcji, poezji. Trzeba dany tekst najpierw pozbierać często z różnych rękopisów, ułożyć, czasem przenieść to i owo a nawet dopisać! Dlatego, nie warto toczyć bojów o puryzm - Swoją drogą, ja także bardzo, bardzo polecam czytanie tekstów źródłowych, to rzeczywiście sól historii. Dodam, że pierwsze miejsce po lewej (zaszczytne) moich półek zajmują właśnie źródła: Herodot i Edda Poetycka!
Jeśli ktoś interesuje się Starożytną Grecją, to myślę, że musi przeczytać "Paideia" Wernera Jagera. Grube to, ale ważne.
Nie sposób też interesować się samą historią wojen, bez historii filozofii i społecznej tamtego okresu.
Pozrwiwam
Moglibyscie podać jakies ciekawe opracowania na temat cywilizacji minojskiej ? Piszę pracę w tym temacie i bardzo by mi one pomogły...
Dołączam się do prośby jaśka90. Ostatnio pożeram wszystko co związane z cywilizacją minojską.