Krąg Khorne'a dobiegł końca!
Dziękuję wszystkim uczestnikom za walkę i moc wrażeń.
Rozegrano łącznie 196 bitew na 242 możliwych, czyli 80%. Moim zdaniem, to bardzo przyzwoity wynik, jak na okres wakacyjny.
Zdecydowana większość graczy wykazywała dużą aktywność. Jeden gracz - Wozio - rozegrał wszystkie mecze - gratulacje. Niestety, kilku graczy, ze szczególnym uwzględnieniem Kaszanki, Dona i tekstila, wykazała się bardzo niską aktywnością. Szkoda.
Głupio trochę tak pisać, ale tak samo bym napisał w przypadku innych graczy... niekwestionowanym liderem okazałem się ja. 19 zwycięstw na 20 bitew uważam za bardzo mocny wynik, przyznam że nie spodziewałem się takich rezultatów. Zupełnie. Raczej byłem przygotowany na środek stawki. Mój wynik jasno pokazuje, że trzeba bardzo niewiele nakładów czasowych, żeby osiągnąć konkretne efekty. Chociaż z drugiej strony faktem jest też, że w ostatnim czasie jestem w gazie (na Rome 2) i to się przekłada na bardzo dobre mikro także na Warhammerze.
Drugie miejsce zajął TUFF wygrywając 14 na 20 bitew. Przez długi czas deptał mi mocno po piętach, ale tutaj nie pomogły wakacje w trakcie turnieju i związane z tym rozluźnienie. Warto wspomnieć, że TUFF, poza meczem ze mną, nie przegrał żadnego innego meczu.
Trzecie miejsce zajęła nowa twarz na naszej scenie multi - Wozio. Tutaj opłaciło się połączenie ponadprzeciętnej aktywności oraz wysokich umiejętności. 13 zwycięstw na 22 bitwy to bardzo dobry wynik, szczególnie biorąc pod uwagę doświadczenie pozostałej stawki.
Kolejne miejsca w Kręgu Khorne'a przypadły:
4. Pszemek 10/18
5. Remix 9/16 (zwycięstwo w bezpośrednim boju z Arroyo)
6. Arroyo 9/20
7. Jsatrzab 6/16
8. William 5/8
9. ZiggyDeMiki 4/20
10. Pan Cement 3/16 / tekstil 3/10
11. Don Vega 2/10
Postaram się załatwić odznaczenia forumowe dla pierwszych 3 graczy.
Jeszcze raz wielkie dzięki za świetną zabawę.
Do kolejnego.