Czy ja wiem W MKO35 całkiem dobrze sobie radzi HRE, nawet wygrał z tobą wojnę o północną Italię. ^^Zamieszczone przez Mefisto7
Czy ja wiem W MKO35 całkiem dobrze sobie radzi HRE, nawet wygrał z tobą wojnę o północną Italię. ^^Zamieszczone przez Mefisto7
A Wiedeń?
Subtelniej mogłeś skierować swoje uwagi, zawstydzasz go. Ja bym nie szafował ocenami całokształtu umiejętności. Trollem, on na pewno nie jest.
Uległ ciśnieniu nerwów bądź pokusie zrzucenia odpowiedzialności, w ukończeniu przygody - porażki. Wiele czynników się na to mogło złożyć. Młodość, obowiązki szkolne, napięcie w domu, indywidualna słabość etc.
Znaczna część graczy w takich okolicznościach, przy takim kalibrze problemu, zwykle tchórzy. Dlatego zachowywałbym właściwą sobie miarę. Częściej pouczając niedoświadczonych, aniżeli chłodno strofował.
Ale to było chyba w pierwszej turze, poza tym Xardas go "podstępnie" zaatakował.A Wiedeń?
No bez przesady...
Od razu po przegraniu 2 kampanii komuś wpadł do głowy plan wrzucenia mnie na czarną listę ? Może i nie mam zbyt dużo czasu ale kiedy mogę to tury wrzucam, a ocenę mojej gry zostawiam ludziom obiektywnym.
No to mogę czekać na wyrok jeśli jest to potrzebne by wyrzucić ci z głowy taki pomysł.
O moich 2 kampaniach mogę nawet napisać ze szczegółami:
W Krzyżakach na samym początku skusiło mnie zerwać sojusz z Krzyżakami i opowiedzieć się po stronie Litwy, ale zwyczajnie w 90% to nie ode mnie zależały losy wojny, a później to już formalność gdy Cesarstwo wykorzystało okazję i razem z Krzyżakami mnie zdesantowali przy całkowitym braku armii i nie miałem szans. Jeśli chodzi o twoją grę Polakami w tej kampanii to też nie wróżę tobie innego scenariusza.
W Brytanii zagraliśmy kilka tur i od razu na moje tyły wpadła Walia i pozamiatane. Tu się mogę przyznać, że dyplomatycznie to zawiodłem bo miałem obok siebie 2 wrogów i za dużą nadzieję miałem w sojusznikach.
Może i uciekłem z tych kampanii ale to może być problem chyba tylko dla MG bo i tak ustawiłem do obrony armie w miastach i tylko mogłem klikać tury, a poco czekać 2 dni aż będę miał czas jak można przeklikać jak o to proszę i po sprawie...
Takie jest moje stanowisko.
Spoiler:
Ale o czym ty mówisz. Chodzi o zwykłe olewactwo. "Nie idzie mi to róbcie se sami." I naprawdę niepotrzebne nam są te wróżby i opisy, co to się nie stanie tu czy tam, tym bardziej chybione. Wyobraź sobie, że jako MG zrobiłem jeszcze tą twoją Irlandią więcej, niż ty kiedykolwiek próbowałeś. Nawet jeśli frakcja w istocie zmierza ku upadkowi. A Danią miałeś jeszcze 1,5 armii. Zasadą żelazną jest grać do końca.
Instytucja Czarnej Listy to wygnanie tylko w bardzo skrajnych przypadkach. Na razie to tylko ewentualny wpis - po którym ludzie na przyszłość będą mogli uważać czy decydować się na grę z kimś, kto ma takie zwyczaje.
Do tego dochodzi zburzenie koszar w obleganych osadach, w mko36, w obliczu śmierci frakcji.
RockMiguel trafia na listę.
Oficjalnie też upominam Ostrzwtłumie, byłego Adiego087, że też jest na liście i żeby szybciej się decydował na naszą propozycję, bo jego też możemy jeszcze wykluczyć.
Czarna lista jest o czym innym. Czytaj ze zrozumieniem.