Paweł, o której będziesz dostępny?
Paweł, o której będziesz dostępny?
Na wieść o tym że flota kartagińska została zatopiona przed naszym przybyciem, smutek ogarnął wojaków i marynarzy, jako że chętni pokazania swemu Bogu, że są godni nosić jego sztandary, musieli znów czekać ( kto wie jak długo ), by móc udowodnić swą wartość. Wioślarze wzmocnili wysiłki, przy wtórze fletów, nie narzekając ni razu, zdobyliśmy przewagę i przegoniliśmy resztę sprzymierzonych flot. I w końcu jest - ten upragniony dzień, dzień w którym cały świat dowie się o niezaprzeczalnej władzy Kolchidy na morzach! Gdy pierwsze wrogie statki pokazały się na horyzoncie, Król nasz gorącą przemową zachęcił swych wojów do walki, zwinęliśmy żagle i rozwijając szyk runęliśmy wprost na wroga.
O bitwie zadecydował jeden manewr- podwojenie w centrum potężnego statku kartagińskiego i uderzenie taranem, które zatopiło okręt. Jak po drabince zaczęły wtedy kolejne okręty od burty uderzając niszczyć kolejne wrogie jednostki, uwalniając nasze ze zwarcia, pozwalały na ich uderzenie w kolejne wrogie burty,tak iż na lewej flance nie został żaden wrogi okręt poza admiralskim, który widząc masakrę swych wojsk postanowił ratować się ucieczką.
W tym samym czasie nasza prawa flanka nie zamierzając gonić osłabionej lewej kartagińskiej gdzie jednostki próbowały się trzymać dystans od naszych taranów, zawróciła na lewą, jednak zanim tam dopłynęła flanka była już w połowie złamana. Okręty kartagińskie widząc opłakaną sytuację bitwy postanowiły uderzyć od boku nasze statki, na co tylko czekał dowódca Tetrer na prawym skrzydle. Wydał rogami rozkaz obrotu okrętów, a nasze Tetrery zniszczyły zdezorientowanych kartagińczyków samą siłą taranów.
Kartagino gdzie był twój Baal Melkart, gdy twoje statki opadały na dno? Gdzie był twój Baal Hammon, gdy twoi ludzie ginęli w odmętach? Czyż kamień i drewno mogą odpowiedzieć? Czy nie w podobny sposób odpowiadają twoi Bogowie ?
Jak obiecaliśmy tak przybywamy Kartagino - pierw z trójzębem, niebawem z włócznią i pochodnią...
Ostatnio edytowane przez Twój Mistrz ; 07-01-2017 o 09:56
Czekamy na lądzie Waszej odwagi.
Wybacz Pirx, miałem straszne urwanie głowy, damy radę jeszcze dzisiaj rozegrać?
Jeśli nie przyjmuję pełne konsekwencje tego że z mojej winy nie rozegraliśmy.
Zapraszam na mój kanał yt. Narazie mało tam TW, ale to się zmieni
https://www.youtube.com/user/pawelgrozny
Oraz polecam zobaczyć prace tej osoby na deviancie
http://sieere.deviantart.com/
Paweł, termin minął w piątek, jeszcze tuż po północy grałem z Rafjarem na lądzie.
Godziny pracy nam niestety nie podpasowały. Ale miałem nadzieję, że w piątek zagramy. Na przyszłość po prostu wypiszmy sobie dokładnie, kiedy mamy czas w tygodniu, bo przy kolejce meczowej nie można sobie już pozwolić na żadne opóźnienia.
Spoko, w przyszłym tygodniu będę bardziej dostępny i będę Cię łapał
Zapraszam na mój kanał yt. Narazie mało tam TW, ale to się zmieni
https://www.youtube.com/user/pawelgrozny
Oraz polecam zobaczyć prace tej osoby na deviancie
http://sieere.deviantart.com/
Seba w cieniu poprzedniego władcy
Zapraszam na mój kanał yt. Narazie mało tam TW, ale to się zmieni
https://www.youtube.com/user/pawelgrozny
Oraz polecam zobaczyć prace tej osoby na deviancie
http://sieere.deviantart.com/