Mógłbym poprosić użyt. Jan z Czarnolasu, o nieco krótszą formę wypowiedzi? Ze swojej strony dodam, że np. polskie opracowania na temat rewolucji fr. mają najczęściej odcień prawicowy. Niby nic, ale takie rzeczy kształtują światopogląd. Jest nawet powiedzenie: "Powiedz mi, jaki jest twój stosunek do rewolucji francuskiej, a powiem ci kim jesteś!".
Inaczej ma się sprawa w Europie Zach., gdzie współcześnie do głosu dochodzą ruchy na wskroś lewicowe. Wilders, Le Pen - ich elektoraty to gł. dawni wyborcy krajowych partii socjalistycznych. Zastąpili anty-chrześcijaństwo, anty-islamem i resztę zostawili bez właść. większych zmian - antyamerykańskość, walka z nierównościami + dzielenie dóbr. Nie mają oni nic wspólnego z prawicą sensu europejskiego. Wilders walczy z CDA i pomniejszymi partiami chadeckimi, a Le Pen gł. z Republikanami. Poziom oderwania tych ludzi od rzeczywistości, zilustrowała niedawna wypowiedź pewnej Holenderki - wiernie cytując: "Głosowałbym na lewicę, ale boję się Al-Kaidy!".