Jak sądzicie, czy jest szansa że po Napoleonie wypuszczą grę Shogun 2 Total War? Niebawem minie 10 lat od premiery Shoguna. Byłoby pięknie ujrzeć w kampanii mapę Japonii obejmującą historycznych 66 prowincji.
Jak sądzicie, czy jest szansa że po Napoleonie wypuszczą grę Shogun 2 Total War? Niebawem minie 10 lat od premiery Shoguna. Byłoby pięknie ujrzeć w kampanii mapę Japonii obejmującą historycznych 66 prowincji.
...marzenie "starych" graczy-którzy przygodę z serią zaczęli właśnie od Shoguna...
Fajnie by było...
Kiedy życie Cię nie pieści,podnieś głowę w górę i zaciśnij pięści
Zrobili Medievala II, więc miejmy nadzieję , że zrobią Shogun II Total War.
No to by był swoisty powrót do korzeni. Tylko czy oni z tego CA zechcą coś takiego zrobić skoro widać gołym okiem że interesują się głównie Historią Europy względnie USA.
Myślę, że jest na to szansa większa niż kiedykolwiek. Chronologicznie czasy kampanii Total War wypełniły niemalże cały przedział w którym możnaby umieścić grę. Teraz czas na Shoguna. Mapka kampanii w Napoleonie ma 60 prowincji - Japonia miała 66 prowincji. Wielkość do symulacji czasów Ody Nobunagi jak znalazł. W połączniu z nowoczesną grafiką, AI i multiplayerem to byłby hit.
Gdyby tak było to naprawdę byłbym szczęśliwy. Shogun to dla mnie kultowy tytuł nawet dziś po tylu latach i tylu tytułach uważam że to jedna z najbardziej udanych gier całej serii mimo że bez oszałamiającej grafiki. (W tamtych czasach liczyła się bardziej grywalność)
Ech... piękne marzenia.
Zapewne teraz zacne grono CA zacznie robić coś o wojnie secesyjnej (Napoleon dla europy, więc to by było dla USA. Głupi Amerykanin kupi, CA szczęśliwe, my biedni.
Dalej pójdą najprawdopodobniej w starożytność (znów coś dla Europy/USA)...
Gra musi się sprzedać. A ilu ludzi kupiłoby grę o średniowiecznej egzotycznej krainie?
To są tylko takie moje mętne prognozy (oby się jednak nie spełniły) Moim skromnym zdaniem - jedyna szansa na Shoguna II to... odpowiedni mod na silniku medka II. Ale skoro nikt przez 4 lata...
E tam, bez przesady.. Myślisz, że każdy Amerykanin jest tak strasznie zafascynowany historią swojego kraju? To przecież nie jest żadna zasada. Mnie np Napoleon w ogóle nie interesuje, chociaż nie mieszkam w Ameryce za to wojna secesyjna - jak najbardziejZapewne teraz zacne grono CA zacznie robić coś o wojnie secesyjnej (Napoleon dla europy, więc to by było dla USA. Głupi Amerykanin kupi, CA szczęśliwe, my biedni.
Moim zdaniem sporo. Znalazłem kiedyś w necie wyniki badań, z których wynikało, że statystycznie ludzie najchętniej interesują się kulturą Azji i Bliskiego Wschodu. I to mnie wcale nie dziwi, bo IMO człowieka najbardziej ciekawi to, o czym najmniej wieGra musi się sprzedać. A ilu ludzi kupiłoby grę o średniowiecznej egzotycznej krainie?
Potwierdzam dodam od siebie że nawet jak studiujemy Historię czy nauki pokrewne to bardzo mało jest zajęć jeżeli w ogóle o Bliskim Wschodzie Indie Chiny Japonia to właściwie są czarne dziury a szkoda. Stąd też nie ma co się dziwić że przeciętny zjadacz chleba jeszcze bardziej się interesuję tym tzw Orientem.