Nie ma tutaj opcji optymalnej.
Nie ma tutaj opcji optymalnej.
Dlatego sprawdzamy czy ktoś nie ma lepszego pomysłu oraz ktore rozwiązanie najbardziej się podoba
Tylko mogło by się wypowiedzieć więcej ludzi, najlepiej całe towarzystwo grające w WKA
Ja to widzę tak - gracz powinien zarządzać swoimi armiami wedle własnej woli a im większe wykorzystanie armii dopuścicie tym to wyjdzie na lepsze - będzie większy nacisk na strategię na mapie kampanii czy jak to Paweł zauważył,bardziej epickie bitwy. Opcja z SI to moim zdaniem żart,w końcu kto odda w zarządzanie armię durnemu komputerowi ? A więc zostaje oddawanie armii sojusznikom,choć tutaj powinien być limit max 1 armii na danego sprzymierzonego gracza. Ograniczanie armii do 10 mi się nie podoba,optymalne jest to 11700 i tutaj nie ma co kombinować w mojej opinii.
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Chyba czegoś nie zrozumiałeś, grać będzie się tak jak w kampanii, czyli generałem rekrutujesz armię za ile chcesz i jaką chcesz jeśli ci na to budynki pozwalają w danej prowincji oraz ilość pieniędzy w skarbcu. Nie ograniczają cię zasady kompozycji ani pieniężne.Zamieszczone przez Il Duce
Zapraszam na mój kanał yt. Narazie mało tam TW, ale to się zmieni
https://www.youtube.com/user/pawelgrozny
Oraz polecam zobaczyć prace tej osoby na deviancie
http://sieere.deviantart.com/
Nie tyle nie zrozumiałem co nie przeczytałem dokładnie całego wątku,w pierwszym poście informacji o tym nie ma,dopiero w którymś z kolei . Tak czy inaczej wtedy tym bardziej nie ma sensu limit 10 jednostek bo jaki jest sens opcji własnej rekrutacji skoro mielibyśmy ledwie 10 slotów na armię ? Dla mnie to rozwiązanie zabiło by bitwy które spadły by do rangi małych potyczek i nawet te z pozoru wielkie jak 4v4 nie robiły by specjalnego wrażenia.
PS: Choć mogło by to nam ograniczyć ilość graczy bo nie każdy udźwignie 4v4 po 20 jednostek każda armia,może by wprowadzić zamiast tego ograniczenie do maksymalnie 3v3?
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Ja popieram opcje c
"Kto pierwszy wykół zabójcze ostrze musiał mieć duszę z twardej stali"
Poprzedni nick: Idh
Il Duce dobrze pisze, lepiej żeby dowolność w użyciu armii była jak największa. Jeżeli ktoś ma dobrego sojusznika to wynik jego dyplomacji. Ktoś kto ma słabszą frakcję powinien mieć możliwość wykorzystania przewagi liczebnej.
Słuszne spostrzeżenie. Dla różnych sytuacji różne opcje mają swoje wady. Dlaczego by więc nie stworzyć kilku różnych zestawów zasad? Moglibyśmy w Regulaminie zaznaczyć który zestaw obowiązuje dla jakiej możliwej sytuacji (które na heksach są skończone, więc nie będzie dwuznaczności).