-
mózgozdrapka
Prolog 279.p.n.e.
Zarzucam sieci i wyczekuje , słońce delikatnie grzeje moją skórę w a powietrzu czuć świeżą morską bryzę..Czy istnieje coś piękniejszego niż bezkresna wolność w objęciach Posejdona?
Moją łódź zbudował mój ojciec a ja przekażę ją mojemu synowi gdy dorośnie. Będziemy dostarczać najświeższe ryby na targ w naszym pięknym Amaseia. Ja i syn. Pontyjska pieśń rybaka.
A w oddali widać powracających naszych z patrolu lecz ich żagle wyglądają dzisiaj jakoś odrobinę inaczej…
-
Użytkownicy którzy uznali post Zachar za przydatny:
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum