To akurat zarzut do starożytnych Chińczyków, że w państwowych kuźniach wykuwali ujednolicone uzbrojenie dla armii. W armiach chińskich występowali szermierze/topornicy, włócznicy/halabardnicy i łucznicy/kusznicy, a do tego trochę jazdy i często masy chłopów. Poszczególne formacje różniły się ilością założonego na siebie pancerza, lepsi dostawali więcej.
Fajnie rozwiązali dostępność niektórych jednostek dla konkretnej klasy dowódcy, w jednej armii możemy mieć ich trzech z pięciu, więc jest trochę do kombinowania.