To temat na umowy zawierane przez ambasady krain nie zarządzanych przez graczy:
Praag - stosunki dyplomatyczne bardzo przyjazne.
Proponuje sojusz militarny
Ostland - stosunki dyplomatyczne przyjazne.
Proponuje sojusz obronny
To temat na umowy zawierane przez ambasady krain nie zarządzanych przez graczy:
Praag - stosunki dyplomatyczne bardzo przyjazne.
Proponuje sojusz militarny
Ostland - stosunki dyplomatyczne przyjazne.
Proponuje sojusz obronny
"A mówiłem, że to moja wyspa!"
Znany tutaj także jako Cysorz.
Panowie drodzy zebraliśmy się tu by negocjować sojusz militarny i może handel nasze ludy kilkadziesiąt lat temu , nasi przodkowie walczyli z chaosem teraz to my stoimy na ich ziemiach by zrobić to co nasi przodkowie zaczeli przed wiekami , dla tego wszyscy tu zgromadzeni zapraszam do uczty i do rozmów o naszej przyszłości ( wspólnej )
Po licznych toastach: zdrowie gospodarza! zdrowie gości! zdrowie carycy! zdrowie cesarza! 100 lat! pomyślności! i wielu wielu innych ambasadorom Ostlandu rozwiązał się język. Widać nie zwyczajni kislevskiego tempa picia. Okazało się, że ich władcę interesuje tylko i wyłącznie sojusz obronny, taki jaki jest między całym Imperium i Kislevem. Czyli pomoc w obronie przed siłami Chaosu, goblinów, etc - a nie w ataku. Sojusz militarny (pomoc w ataku) z Ostlandem w ogóle nie wchodzi w rachubę. Handel jednak jak najbardziej, gotowi są skupywać spiż, a sprzedawać drewno. W rachubę wchodzi też opcja handlu wymiennego - 3 tony drewna za 1 tonę spiżu.
Za to ambasadorzy Praag trzymają fason. Negocjować, znaczy sama oferta sojuszu militarnego mało atrakcyjna... no to do wcześniejszej propozycji możemy dorzucić obopólne prawo do przemarszu wojsk.
/// koszt uczty 100 g
"A mówiłem, że to moja wyspa!"
Znany tutaj także jako Cysorz.
Ostland na chwilę obecną nie ma zamiaru nikogo atakować, a nic nie wiedzą o tym, by ktoś w najbliższym czasie miał zamiar im wypowiedzieć wojnę. Jeśli zostaną przez kogoś napadnięci, to zawarty sojusz obronny wejdzie w życie jako Wasza odsiecz. Tak samo oni pomogą - jeśli by ktoś zaatakował Erengard, to już tydzień później przybędą z odsieczą - ale to dopiero po zawarciu sojuszu obronnego.
/// tydzień = tura
"A mówiłem, że to moja wyspa!"
Znany tutaj także jako Cysorz.
Tura 4
Jeden z doradców Ivan się pyta
"Panie jak chcesz podzielić ziemię? Czy jest sens tam iść?"
Zgoda, bezpieczniej jednak będzie jak władca Praag przybędzie tu ze swoją armią i razem ruszycie przeciwko trollom. Po zwycięstwie Wy weźmiecie zachodnią część krainy przyległą do morza, a my wschodnią. Wysłać kruka z wiadomością by ruszał? Jeśli to uczynię teraz, to może być tu z wojskiem już w przyszłym tygodniu. odpowiedział ambasador.
"A mówiłem, że to moja wyspa!"
Znany tutaj także jako Cysorz.