Strona 41 z 41 PierwszyPierwszy ... 31394041
Pokaż wyniki od 401 do 408 z 408

Wątek: Warhammer - opis świata, ras, frakcji, wojsk.

  1. #401
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Gwardia Reiklandu
    Wojna nigdy się nie zmienia. Tak by pewnie powiedzieli fani Fallout - w Warhammerze jest podobnie. Zmieniają się natomiast formacje wojskowe, pojawiają nowe oddziały, zmienia się typ prowadzonej wojny. Czasem trzeba polegać na wsparciu kawalerii i zakonów rycerskich. I podobnie jest z Imperium, gdzie od około tysiąca lat kawaleria jest coraz bardziej rozwijana, pojawiają się nowe zakony i gildie. Dziś opowiem o jednym z najbardziej znanych zakonów rycerskich - jeśli można tak to uznać. Poznajcie Gwardię Reiklandu.
    Osobista straż Imperatora, Gwardia Reiklandu jest najstarszą formacją zakonną w Imperium. Zakon ten powstał za rządów Imperatora Wilhelma tj. około 2429 r. wg rachuby Imperium (pierwszego z cesarzy z linii książęcej Altdorfu) i towarzyszy każdemu Imperatorowi w boju. Zarówno w czasie wojny, jak i pokoju, Gwardia jest zawsze przy swym władcy, a jej wielki mistrz - aktualnie Kurt Helborg - jest Marszałkiem Reiklandu i drugim po Imperatorze najważniejszym człowiekiem w państwie, jeśli chodzi o sprawy militarne. Choć często sugeruje się, że Gwardia Reiklandu z powodu swojej sławy i bycia przełamującą formacją w bitwach powinna decydować o sprawach Imperium, to pozostaje ona apolityczna i bezwzględnie oddana panującemu Imperatorowi, bez względu na to, kto nim jest.
    Kolory zakonu to czerwień i biel i noszą tradycyjne symbole przynależności do Imperatora tzn. czaszkę z koroną, liście laurowe oraz krzyż imperialny. Dołączenie do Gwardii Reiklandu jest uznawane za najwyższy zaszczyt. Formację tą tworzą często synowie Książąt Elektorów i członkowie rodziny cesarskiej. Po żmudnym treningu, nowicjusze biorą udział we wspaniałym, acz zabójczym, Turnieju Imperatora. Wydarzenie to ma miejsce każdego roku podczas wiosennego festiwalu. Podczas Turnieju nowy członek otrzymuje zadanie od samego Marszałka Reiklandu - może to być rozkaz dołączenia do osobistej gwardii Imperatora albo przyłączenie się do formacji wyruszającej na wojnę pod dowództwem Księcia Elektora.

    Okrzyk bojowy Rycerzy Gwardii Reiklandu - "Za Imperatora". Forteca Gwardii Reiklandu znajduje się niedaleko Altdorfu - na wschód od stolicy Imperium, w dół Reiku.
    Opracowania:
    "Imperium" - podręczniki armii 6 i 7 edycji.
    "Uniforms and Heraldry of the Empire"


    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  2. Użytkownicy którzy uznali post Arroyo za przydatny:


  3. #402
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Ogry - historia rasy. Cz. 1.
    Historia ogrzych królestw jest dość specyficzna. Jako, że Ogry należą do kompletnych analfabetów, zapisują swe dzieje w formie ściennych malowideł i kierują się przekazywaniem ustnie swej historii. Te trafiają z kolei do mitów i legend ich cywilizacji. Mowa tu oczywiście o rasie pochodzącej z Gór Lamentu, grubawych Ograch.
    Rasę tą stworzyli Pradawni po to, by móc powstrzymywać napór Chaosu. Według Elfów, miało to miejsce ok. -5700 roku wg Rachuby Imperium. To jedna ginie w mrokach dziejów - przenieśmy się o ponad 3 tysiące lat naprzód, do -2750 r.
    Ogry zamieszkiwały wówczas ziemie daleko na wschód od Gór Lamentu, na rozległych stepach przy granicy z Cathayem*. Ich domem były urodzajne łąki, na których wypadały się gnu i powolne jaki. Mieli więc bardzo dużo świeżego mięsa, a ponadto jako plemiona nomadów równie dużo walczyły, co i handlowały. Cathayczycy odkryli przed Ogrami tajemnicę ognia, a co inteligentniejsze stworzenia wcielali do Cesarskiej Wielkiej Armii. Coraz większe hordy plemion przemierzały stepy, aż wreszcie doszło do walk z Cathayczykami. Ogry zaczęły porywać dzieci wieśniaków, którzy pracowali na polach ryżowych. Tego, co dokonywały te bestie, nie mógł puścić płazem sam cesarz - Xen Huong, Niebiański Smok, Dziedzic Cesarskiego Pałacu Wielkiego Cathayu.
    Nie wiemy w stu procentach, czy Xen Huong i sabat starożytnych astromantów maczał palce w nadejściu katastrofy. Jakiej katastrofy? Zaraz po tym, gdy zaczęły znikać dzieci, a kości biedaków znajdowano pośród ryżowych pól, na niebie pojawiła się pewna złowróżbna kula, która z dnia na dzień rosła, aż przesłoniła oba księżyce - Morrslieb i Mannsleib. Kula ta zmieniła noc w dzień - była to kometa, która, jak się okazało, a twarz, a dokładniej, szeroko rozwartą paszczę.
    W końcu, pewnej upalnej nocy, kometa z potężnym hukiem spadła na stepy Ogrów - był to kataklizm porównywalny z wyginięciem dinozaurów. Katastrofa unicestwiła dwie trzecie całej populacji Ogrów, ziemia wokół praktycznie spłonęła, a krater, jaki się wytworzył, sięgał do jądra planety. Wraz z tym stepy zamieniły się w rozległą pustynię, pełną niebezpieczeństw zdolnych oddzielić ciało od kości, a także burz piaskowych. Do tego szybko nastał głód - Ogry popadły w kanibalizm, szereg bratobójczych walk o przetrwanie. Szybko jednak znalazły nader proste wyjaśnienie tej katastrofy - oto boski, mściwy byt, postanowił ukarać ich za swe czyny i spadł na nich w swym gniewie, pożerając wszystko co mieli. Wielkie, przepastne trzewia, które istniały tylko po to, by jeść - tak narodził się bóg Ogrów, słynne Przepastne Trzewia**.

    Gdy silniejsze Ogry zjadły swych słabszych współplemieńców, zrozumiały, że to nie rozwiąże problemu głodu. Nie mogły szukać pożywienia w Cathayu, gdyż wielka pustynia wraz z przeogromnym kraterem zagradzała im drogę. Postanowiły więc udać się na zachód, do Gór Lamentu, które stały się ich domem. Wraz z tym związana jest jedna legenda - w -2749 r. KI Groth Jednopalcy poprowadził swe plemię do serca pustyni, by złożyć tam ofiarę nowemu, potężnemu bogowi. Oczom Ogrów ukazał się ogromny krater wielkości jeziora, w którego centrum zionął bezdenny otwór o poszarpanych brzegach, przypominający przełyk wielki na tyle, by bez trudu połknąć całą Ogrzą rasę, a i tak by mu to nie wystarczyło.
    Droga, którą pokonał Groth, jest trasą pielgrzymek Ogrów. Z podróży tych wraca niewielu, gdyż trzewia są nienasycone, wciągając do siebie wiele zmanipulowanych przez siebie Ogrów. Ci, którzy przeżyli wyprawę aż do oceanu, donoszą, że po drugiej stronie znajdują się drugie Trzewia - te mają postać wielkiego wiru wodnego, który wciąga w głębiny każdy nieostrożny statek. Rzecz jasna chodzi tu o Wir, który stworzyły Elfy, by wyssać moc Chaosu ze świata, a jego zniszczenie zatopiłoby elfią ojczyznę i mogłoby wywołać inne, równie niepowołane skutki.

    Opracowania:
    "Królestwa Ogrów" - podręczniki armii 6 i 8 edycji.


    *Cathay to potężne ludzkie państwo na wschodzie świata Warhammera. Odzwierciedleniem w naszym świecie tego kraju są Chiny.
    **Po ang. "Great Maw"



    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  4. Użytkownicy którzy uznali post Arroyo za przydatny:


  5. #403
    Administrator*kotołak*archimandryta z Konstantynopola Awatar Eutyches
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 422
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    545
    Otrzymał 493 podziękowań w 352 postach
    Super. No ale Smoczy ogrzy itp co służą Chaosowi to nie jest ich rodzina jakaś?
    "Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, poprawiłoby człowieka, ale pogorszyłoby kota" — Mark Twain.

  6. #404
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    O ile pamiętam, Smocze Ogry zostały odkryte przez zwykłe Ogry jakoś 300 lat po przeniesieniu się w Góry Lamentu. Wtedy doszło do wielkich walk z nimi i gdy wyparto je na północ, postanowiły one zawrzeć pakt z Chaosem. Rasa była na wymarciu, a Mroczni Bogowie pozwolili im żyć w zamian za wieczną służbę.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  7. #405
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Middenheim - Miasto Białego Wilka (cz. 1 - góra Fauschlag)
    Jednym z największych miast Imperium, które oparło się inwazji Chaosu z XXVI wieku wg rachuby Imperium, jest Middenheim. Historia założenia tego miasta splata się poniekąd z legendami, a zaczniemy naszą przygodę od legend. Według nich miasto założył bóg zimy, Ulryk, pragnąc by miasto stało się siedzibą jego kultu. Wcześniej góra, na której stoi Miasto Białego Wilka, stanowiła podnóże góry poświęconej Taalowi, bratu Ulryka. Taal podarował bratu górę, z której Ulryk pięścią ułamał szczyt, zostawiając płaską skałę, na której stanęło miasto. Skałę pod miastem nazwano Fauschlag - Góra Ulryka, zwana od starożytnego "ciosem pięścią". Ponad 2500 lat przed aktualnym rokiem w świecie Warhammera, Teutogeni pod wodzą Artura odkryli to miejsce. Uznawszy, że to idealne miejsce na twierdzę, postanowili się tu osiedlić. Jako, że sami wówczas nie byli w stanie budować twierdz, a wśród nich znajdowały się Krasnoludy z Gór Środkowych, wygnane ze swych domostw, postanowiły zbudować im tu miasto w zamian za ochronę. Wydawało się, że z racji bliskości Gór Środkowych, teren ten będzie bogaty w złoto i żelazo. Złota nie było wiele, toteż nie powstały tu ostatecznie żadne kopalnie. Budowa miasta trwała ponad sto lat i przed 60 rokiem KI Middenheim zostało zbudowane. Przed zjednoczeniem Imperium Artur stanął do walki z Sigmarem i przegrał.
    Powstała tutaj również świątynia poświęcona Ulrykowi, największy cud tego miasta. Według powieści brata Pengta, syn Artura, Wulcan, miał wizję. Arcykapłanowi Kultu Ulryka pojawił się sam bóg zimy, odziany w srebrnoszarą wilczą szubę. Górował swoją postacią nad górą Fauschlag, a uderzeniem swojego Blitzbeila (potężnego bojowego topora) doprowadził do tego, że z kamienia wystrzeliła fontanna płomieni.
    -Tutaj stanie moja świątynia i dopóki ogień w tym palenisku będzie płonął, Twój lud przetrwa.
    Wizji tej Wulcan doznał w roku 63 KI i od razu rozpoczął budowę we wskazanym miejscu. Zajęło mu to 50 lat, ale dożył ukończenia świątyni. Płomień ten dalej jaśnieje w wielkim palenisku i swoim działaniem przypomina ogień Asuryana. Ogień nie uczyni krzywdy wiernemu wyznawcy Ulryka - wielu "heretyków" zginęło w płomieniach, próbując "dowieść" swej winy. Ciekawostką jest to, że ostrze miecza włożone do świętego płomienia nabiera magicznych właściwości - mogą to być większe obrażenia, bądź możliwość zadawania ciosów istotom magicznym. Efekty te są jednak krótkotrwałe i rzadko się zdarza, by trwały dłużej niż tydzień,
    Opracowania:
    "Middenheim - Miasto Białego Wilka" WFRP I edycja
    "Popioły Middenheim" i "Dziedzictwo Sigmara" - WFRP II edycja.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  8. Użytkownicy którzy uznali post Arroyo za przydatny:


  9. #406
    Moderatorzy Lokalni Awatar Asuryan
    Dołączył
    Apr 2019
    Lokalizacja
    Ulthuan
    Postów
    573
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    569
    Otrzymał 136 podziękowań w 95 postach
    Cytat Zamieszczone przez Arroyo Zobacz posta
    Ogień nie uczyni krzywdy wiernemu wyznawcy Ulryka - wielu "heretyków" zginęło w płomieniach, próbując "dowieść" swej winy.
    A nie przypadkiem niewinności?
    "A mówiłem, że to moja wyspa!"

    Znany tutaj także jako Cysorz.

  10. #407
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Psy Wojny

    Od najdawniejszych czasów tileańscy kupcy zatrudniają żołnierzy do obrony statków przed napaściami piratów grasujących na morzu czy pilnowania karawan kupieckich. Magazyny i posiadłości również bronione są przez wojaków, którzy opłacani są przez kupców, bądź bogaczy, którzy mogą sobie pozwolić na takie wydatki. Różnorakie rodziny kupieckie wykorzystują także najemników do spełniania swoich politycznych celów jak przejęcie władzy absolutnej w mieście lub przegonienie tyranów i proklamowanie republiki. W Tilei pieniądz to władza - władza, potęga militarna i status są w zasadzie tym samym.
    Zapotrzebowanie na żołnierzy doprowadziło do powstania licznych band najemników - zbrojnych sprzedających swe usługi kupcom, handlowcom lub bankierom, których na to stać. Kupcy czasami zatrudniali żołnierzy na zasadzie mniej lub bardziej stałej, lecz większość zatrudniała ich tymczasowo. Poza tym opłaty, jakie pobierali najlepsi z najemników były zbyt duże na kieszeń zwyczajnego kupca. Najlepsi kapitanowie najemników stawali się bogaci i niezwykle wpływowi, a ich usługi z czasem miały popyt w całej Tilei.
    Rywalizacja między kupcami z czasem potrafiła doprowadzić do wojen lub najazdów. Najemnicy stawali się wówczas bardzo cenni. Za pieniądze jednych kupców mieli pustoszyć ziemie innych bogaczy. Zdarza się, że handlarz potrafi zmarnować całe swoje złoto na najemne ostrza, które będą za nich toczyli boje z innymi rywalami, podczas gdy pożyczkodawcy byli zbyt chętni, aby zapewnić więcej gotówki zabezpieczonej przed przyszłymi zyskami.
    W ten sposób armie Tilei rozwinęły się jako armie najemników. Wielu dobrych wojaków bogaciło się na wojnie, podczas gdy wojownicy z całego Starego Świata ściągali do Tilei, gdzie ich talenty były proporcjonalnie opłacane.
    Wielu najemników walczyło w różnych częściach świata - w trakcie jednoczenia ziem przyszłego Imperium przez Sigmara, musiał on stawić czoła m.in. najemnikom z Tilei. Walczyli w obronie miast tileańskich przed zagrożeniem ze strony Orków, a w 2401 r. KI 500 najemników zdołało obronić Monte Castello przed 10 tysiącami Zielonoskórych. Część z nich nawet brała udział w eksploracji Lustrii po odkryciu jej w 1492 roku przez Marco Colombo. Jeszcze inni z kolei zdołali wyrwać wyspę Sartosę z rąk korsarzy z Arabii w 1501 r. KI.

    Opracowanie:
    "Psy Wojny" - podręcznik armii 5 edycji.


    Ciekawostki historyczne:
    -Tilea to nic innego jak odpowiednik renesansowych Włoch, pełne mniejszych i większych księstw i republik.
    -Marco Colombo to nikt inny jak Krzysztof Kolumb, ino Warhammerowy. Ponadto rok 1492 nie jest przypadkowy. W naszej (tj. europejskiej) historii w 1492 roku Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę. W tym samym roku historycznie upadła Granada, ostatnia twierdza muzułmanów w Hiszpanii.
    -Podobnie Monte Castello to nieprzypadkowa nazwa - bardzo dobrze znane nam jest Monte Cassino, klasztor na wzgórzu pod Rzymem, który w 1944 roku był oblegany przez wojska Aliantów i ostatecznie zdobyty przez wojsko Andersa.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  11. #408
    Moderatorzy Lokalni Awatar Asuryan
    Dołączył
    Apr 2019
    Lokalizacja
    Ulthuan
    Postów
    573
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    569
    Otrzymał 136 podziękowań w 95 postach
    Cytat Zamieszczone przez Arroyo Zobacz posta
    -Marco Colombo to nikt inny jak Krzysztof Kolumb, ino Warhammerowy.
    Dokładniej rzecz biorąc to miks Krzysztofa Kolumba z Marco Polo.
    "A mówiłem, że to moja wyspa!"

    Znany tutaj także jako Cysorz.

  12. Użytkownicy którzy uznali post Asuryan za przydatny:


Strona 41 z 41 PierwszyPierwszy ... 31394041

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •