t15
Tego ranka na nabrzeżu Ushya zebrali się marynarze i inni wielbiciele żeglarstwa. Dzień wcześniej miasto obiegła wiadomość, że z Imperium przypłynie największy statek, jaki kiedykolwiek zbudowano. Miał przywieźć opatrunki, lecznicze zioła i maski dla uzdrowicieli. Około południa pojawił się w akwenie. Wielki, majestatyczny, wypełniony potrzebnym ładunkiem. Pod nieobecność Hrabiego przybijający do nabrzeża okręt przywitała delegacja Rady Dwudziestu z Ahmedem i jego synem Muhasem na czele. Wyczekiwany ładunek pomoże w walce z zarazą.
/mechanicznie wszystko bez zmian