Wydarzenia Mrocznych Elfów

[Hadvar]

Wieść o skrzyni dotarła do szamana bardzo szybko. Zaciekawiony, pojawił się na granicy wraz ze świtą bardzo szybko. Przez chwilę zatrzymał oddział w oddali i obserwował okolicę. Otwarty teren dający wgląd hen po horyzont pozwolił mu nabrać pewności więc spokojnym krokiem wraz z kilkoma chopakami podszedł do strażnika Druchii.

"Stois tu dziarsko elficki zołniezu, a to znacy zes psysedł z darami bo tak slysałem. Niec no pogapie sie ilez to tu dukatuf wzucili.. hm hm i powiadas ze chces aby był spokuj miendzy nami.. hm hm i powiadas zesmy nie godni zaufania hm hm. Kto płaci ten moze ufać, kto o płaceniu opowiada a nie płaci ten nie moze ufać. Kto osukał ze zapłaci a nie zapłacił ten nie godny oddychania. Mało tu dukatuf ale jak krasnala podeptaliscie to macie od nas to co chcecie. Wiemy tez cego jesce chcecie wienc niech bedzie. Psekas druhowi ze sie orki nie bedom porywać na wase dziewcyny. a jak psez nase ziemnie chcom elfy psechodzic do mogom , ale tez musom najpierw dukatami zucić a gadać nie tseba ilez to mozecie dukatuf rozdawać dla nas bo to my jus słyseli od prawie całego świata. Druhii zapłacili pierwsi a najmniej gadali a najwiencej zwojowali , no to sykujcie jesce sksynek. Psyjmujem wase interesy"

Pierwszy odwrócił się Szef a za nim jego bestie. Ostatnich dwóch, targało już skrzynkę. Na gębie szamana pojawiły się liczne zmarszczki od szerokiego, szczerego, pięknego uśmiechu. Tym razem będzie po co wojować - tak pewnie dumał maszerując...

[Hadvar]

//Wiadomość od Daniela:

Zakamuflowane statki handlowe Wysokich Elfów z ładunkami wybuchowymi przypłyną w tym tygodniu, mam nadzieje, że informacja okaże się pomocna.

[Hadvar]

Tura XIV:

Do lorda Tegaula przybywa oficer Szkoły Skrytobójców. Kłania się dwornie, po czym mówi:

,,Panie, udało nam się w ciągu ostatniego miesiąca schwytać i zamordować dwóch Wojowników Cienia z Nagarythe. Te parszywe kreatury Asurowie myśleli że wśród cieni będą bezpieczni, lecz unieszkodliwiliśmy ich błyskawicznie.''

[Mist]

//Statek Druchii zabierający Lorda Tegaula do Nagaranot na spotkanie z samym wiedźmin Królem

Lord Tegaul po długiej podróży wraz ze świtą i posłańcem Malekitha dotarli do Nagronath wielkiej arki na Albionie. Odpoczynek nie był im dany kilka chwil później dotarł do niego raport o utracie Karaku na rzez wojsk Konfederacji. Mimo tego Dread Lord był opanowany jakby przewidział cały bieg sytuacji, po krótkiej chwili powiedział...

Jak dotrze to Ereide przekażcie jej, że dobrze wypełniła zadnie ruch konfederacji był zgodny z moimi założeniami. Czas przystąpić do kolejnej fazy planu. Poślijcie wieści do Liby i rozkażcie jej ruszyć do "Krain Olbrzymów" i zabezpieczyć te tereny, Ereide z resztą wojska ma uczynić to samo. Zbyt długo byliśmy w defensywie teraz to my zaatakujemy ziemie konfederacji Khain będzie zadowolony!

Malrithe rola jaką piastujesz dobrze Ci służy, więc nadal będziesz dowodzić pod moją nieobecność zostałem wezwany przez samego Malekitha jemu się nie odmawia. Bracia i siostry Imperium Druchii zatriumfuje na Albionie, Konfederacja słabnie według planu, chęć władzy jest duża a tych miernych Lordach każdy chce mieć jak najwięcej dla siebie a to będzie ich zgubą. Tylko lojalność i jedność naszego Imperium nie zna granic, razem zaprowadzimy na wyspie prawowite rządy prawdziwego Imperium!

Po tych słowach Lord Tegaul wraz z wysłannikiem zabrali niewielką eskortę oraz ruszyli w podróż do Nagaront na spotkanie z Królem. Malrithe po raz kolejny została mianowana namiestnikiem Nagronath, zaufanie jakim została obdarzona przez swojego Pana tym bardziej motywuje ją do dalszej pracy na rzecz Imperium, po krótkiej chwili napawania się tym momentem wydała rozkazy...

Nasz Pan znów powierzył mi władzę nad stolicą i piecza nad Imperium podczas jego nieobecności, nie możemy go zawieść bracia i siostry. Roześlijcie wiadomość do generałów wedle rozkazu Lorda niech ziemia wroga spłyną krwią ku uciesze Khaina!. Kilka dni temu dotarły do nas delegacja jaszczuroludzi jak ta rasa udowodniła nie wolno jej zaufać nawet w tak trywialnych sprawach jak handel, dlatego zostali pojmani i rzuceni na pożarcie pupilowi naszej łowczyni. Jednak nie można ignorować słów jakie zostały wypowiedziane przez nich, nawet jakby miały okazać się kłamstwem nie można zaryzykować, że się sprawdzą!

Zacząć budować umocnienia oraz uzbroić okręty w balisty niech żadne wrogi statek nie wpłynie na nasze granice. Jeśli zauważycie kogoś podejrzanego strzelać bez ostrzeżenia!

Dotarły do mnie raporty o pozbyciu się agentów wroga, widać Mistrz szkoły dobrze wyszkolił swoich ludzi tak trzymać, podwoić straże na granicy nie przepuszczać nikogo. Bez konkretnych rozkazów nawet nasze wojska nie mogą się przemieszczać. Nie możemy dopuścić do infiltracji naszego Imperium.

//przeznaczenie 1000g na budowę umocnień obronnych w portach i przybrzeżach, nakazanie zamknięcia granic i zniszczenie wszystkich statków które wpłyną na nasze wody oprócz kupieckich Chaosu i Norsmenów (zwrócenie uwagi na skład załogi)

[Hadvar]

// Umocnienia gotowe będą w następnej turze. Opis pobytu Tegaula w Naggarond w następnej turze.

[Mist]

//tunel prowadzący do Karaku, ktoś zasypał go z myślą utrudnienia przejścia jednak kilka ładunków wybuchowych poprawi wygląd tego miejsca

Ereide po przegrupowaniu się z Libą w splądrowanej przez Olbrzymy "Krainie Olbrzymów" wiosce otrzymała swoje kolejne rozkazy. Malrithe po raz kolejny otrzymała dowodzenie nad stolicą co czyni ją druga po Lordzie Tegaulu w łańcuchu dowodzenia, z otrzymanego listu wynika, że Generałowie mają podzielić swoje siły i wykonać osobne zadania. Liba dostała przydział rajdu na pobliski las z kontyngentem mrocznych jeźdźców natomiast kapłanka Khaina otrzymała rozkazy wytropienia olbrzymów oraz wyczyszczenie drogi do Karaku zajętego przez siły konfederacji. Żądza zemsty za upokorzenie i utratę miasta jest silna dlatego bez wahania postanowiła podjąć się zadnia.

Żołnierze dostaliśmy ważne zadanie do wykonania, odbijemy co zostało nam zabrane oraz pozbędziemy się, każdego kto stanie na naszej drodze!

Po krótkiej chwili wojska zebrały się i wyruszyły w głąb tuneli w celu znalezienia Gigantów, które spustoszyły wioskę. Po zejściu na niższe poziomy okazało się, że tunel do Karaku został przez kogoś zasypany, czyżby to też robota Olbrzymów jednak te istoty nie są zdolne do tak zaawansowanej strategi jak opóźnienie marszu wroga.

Panin droga została zablokowana jakie są Twoje rozkazy?

To chyba oczywiste, pozbyć się tych kamieni i ruszamy dalej!

Ale moja Pani pozbycie się gruzowiska zabierze nam sporo czasu, przepraszam za bezczelność ale czy nie lepiej użyć ładunków wybuchowych z pobliskiego portu do wysadzenia tego w powietrze?

Wtedy wszyscy nas usłyszą i będą wiedzieć o naszym nadejściu, jednak nie mamy czasu na grzebanie się z gruzowiskiem zbierze ludzi i ruszaj po ładunki i pozbędzie się tych cholernych kamieni!

Tak jest Pani.

Ereida zastanawiała się jeszcze chwilę czy wysadzenie tunelu i otwarcie go na nowo to dobry ruch, jednak odbicie miasta ma priorytet i każde opóźnienie nie będzie tolerowane przez dowództwo. Tym razem siły jakimi dysponuje kapłanka są znaczące dlatego nie zważając na zagrożenie postanowiła przeć do przodu byle dotrzeć do miasta i odbić je z rąk konfederacji.

//zebranie ładunków z portu i wysadzinie tunelu za 1300g oraz poszukiwanie Olbrzymów

[Mist]

//mroczny las czy będzie miejscem bitwy dla mrocznych jeźdźców czy będzie to kolejny rajd na niespodziewających się cywilów

Liba po przegrupowaniu się w zrujnowanej osadzie otrzymała list od Malrithe z kolejnym rozkazem...

Moja droga jesteś jeszcze młoda dlatego pozwól, że to ja będę kierować twoim ostrzem. W pobliżu naszych granic jest las okupowany przez naszych wrednych kuzynów zabierze jazdę i pozdrów ich ode mnie. Wykonując to zadanie na pewno przysłużysz się Lordowi Tegaulowi tak samo jak mnie i całemu Imperium. Niech Khain Ci sprzyja i pozwoli wrócić z obfitym łupem.

Po przeczytaniu krótkiego listu Liba zebrała wojska i nakazała wymarsz do pobliskiego lasu, chwilę przed jej odjazdem zjawił się u niej stajenny z informacją, że Mantykora jest gotowa do walki służba wykonała swoje zdanie perfekcyjnie bestii nie zabrakło pokarmu.

A więc bestia jest gotowa przyprowadzić ją do mnie osobiście zamierzam sprawdzić czy nadaje się do bitwy!

//kupno zbroi dla Mantykory 800 g oraz rajd na pobliski las -> nie pozwolić nikomu uciec nikt nie może dowiedzieć się o rajdzie

[Hadvar]

Tura XV:

Ereide dała rozkaz do wysadzenia ładunków wybuchowych. Po głośnej eksplozji i po opadnięciu pyłu i kurzu, ich oczom okazała się trudna, ale możliwa do przejścia droga.

// Droga została odblokowana.

[Hadvar]

Tura XV:

Tegaul po długiej podróży nareszcie dotarł do Naggaroth. Pod jego nieobecność nic się nie zmieniło. Niebo jest tu wiecznie szare i zachmurzone, kraina wygląda ponuro i surowo. Ale nie Naggarond. To miasto wręcz emanowało aktywnością różnych istnień, nie tylko elfów. Wchodząc do miasta wraz ze swoją gwardią Tegaul nie nie wzbudził większych podejrzeń, nie był tu zbyt dobrze rozpoznawalny, przynajmniej wśród pospólstwa. Ruszył więc prosto w stronę Czarnej Wieży Malekitha. Czarni Strażnicy z Naggarondu nie próbowali zatrzymywać drużyny, gdyż wiedzieli już kim jest przybyły watażka. Po kilku chwilach trafił do sali audiencyjnej Wiedźmiego Króla. Kiedy nadeszła jego kolej, od razu padł na kolana przed swoim władcą. Jego zbroja emanowała wręcz magicznym, purpurowym blaskiem. Jego twarz była zakryta maską, wyrażającą jedynie uczucie nienawiści. Rzekł on pełnym grozy i powagi głosem:

,,Co Cię tu sprowadza, Tegaul? Zaiste ważna sprawa musiała Cię tu przyprowadzić, skoro miałeś odwagę zostawić Albion bez Twojej obecności...''

[Hadvar]

// Athel Yngra zostało splądrowane. Otrzymano 1000 złotych monet.