Nic się nie stanie? Nawet jeśli to tylko plotka to i tak przesunięcie jakiegokolwiek pomnika ma znaczenie symboliczne. Po za tym to do PIS-u byłoby nawet podobne-wyznaczanie nowej historii i symbolów Polski pod ich widzimisię.
Grzegorz Braun
Waldemar Deska
Andrzej Duda
Anna Grodzka
Adam Jarubas
Bronisław Komorowski
Janusz Korwin-Mikke
Marian Kowalski
Paweł Kukiz
Magdalena Ogórek
Janusz Palikot
Jacek Wilk
Nic się nie stanie? Nawet jeśli to tylko plotka to i tak przesunięcie jakiegokolwiek pomnika ma znaczenie symboliczne. Po za tym to do PIS-u byłoby nawet podobne-wyznaczanie nowej historii i symbolów Polski pod ich widzimisię.
Nie Talleyrand,napatrz się pan,nasłuchaj i nawąchaj aż do mdłości.Żeby pertraktować o pokoju,trzeba znać jego cenę.- Napoleon ( film z 2002 roku)
- Czy to wystarczy?
- Nie. Ale widok jest wspaniały.- (Napoleon 2002) Napoleon obserwujący początek wielkiej szarzy pod Eylau.
Zatem jeśli to plotka nie może być mowy nawet o symbolicznym przesunięciu.Po drugie jak do tej pory to własnie PO z ustępującym prezydentem(który przegrał tylko wirtualnie)wypaczali polską symbolikę:
Spoiler:
Po trzecie to temat poświęcony wyborom prezydenckim a nie partiom politycznym.
Ostatnio edytowane przez Nezahualcoyotl ; 30-05-2015 o 11:45
In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan
Jeśli avek to tylko z Indianką!
*************************
https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ
*************************
Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.
Przecież nikt nie mówi o przesuwaniu pomnika Poniatowskiego. Na razie prezydent-elekt wygłosił swoją osobistą opinię na temat tego, gdzie pomnik takowy powinien stanąć. Tyle. To po pierwsze, a po drugie - pamiętajmy, że Krakowskie Przedmieście podlega konserwatorowi zabytków, który musi wyrazić zgodę na wszelkie zmiany architektoniczne dotyczące tego miejsca. I to nie prezydent RP będzie decydować o wzniesieniu pomnika, ale władze Warszawy. Dlatego nie ma na razie powodów do histerycznych reakcji.
Pełna zgoda z tym co napisał Ponury Za to mnie zaciekawiła wypowiedź Dudy, że dosyć ma polityków którzy ciągle coś obiecują. Pragnę tylko przypomnieć, że podczas debaty pan Duda naobiecywał wszystkim wszystkiego. Wzrost pensji, emerytur i świadczeń przy jednoczesnym obniżeniu podatków, wieku emerytalnego itd. Więc jest głupcem, hipokrytą albo zwykłym populistą, a najpewniej wszystkim po trochu
Sęk w tym, że pod populistę można podciągnąć każdego wygranego polityka. By w naszym systemie wygrać, trzeba obiecywać... Politycy oferujący tylko pot, krew i łzy...przegrywają Poza tym, od realnego spełniania obietnic w Polsce jest parlament i o tym fani Dudy, czy Komorowskiego powinni pamiętać dniem i nocą!
"A teraz słuchajcie wy, ludzie z NATO! Bombardujecie ścianę, co nie przepuszczała potoku afrykańskiej migracji do Europy, ścianę, co stopuje terrorystów . Tą ścianą była Libia. Rujnujecie ją. Wy - idioci. Za tysiące migrantów z Afryki, za wsparcie terrorystów będziecie płonąć w piekle. I tak będzie".
Mu'ammar al - Kaddafi
Oczywiście masz rację Dlatego też całe obiecywanie powinno budzić przerażenie. że mamy tak oderwanych od rzeczywistości kandydatów zapewniających np. że dadzą ileś tysięcy miejsc pracy, mieszkań czy świadczeń. Chyba że sami je zbudują i wypłacą.
Dlatego trzeba głosować na kandydatów i partię, która nic nam nie chcą dawać tylko chcą nam mniej zabierać
Volomir będzie wiedział co i kogo mam na myśli...
Tanajno? KORWIN na pewno nie, bo to przesada. Prędzej bym głosował na jego stare partie. Korwin gdzie tylko się pojawi niesie śmierć, smród i ubóstwo.
To chyba wyborcy są oderwani od rzeczywistości i to to powinno budzić przerażenie. To że ktoś chce dostawać grubą kasę i być ustawiony do końca życia kosztem naobiecywania gruszek na wierzbie dziwne nie jest. Wielu pewnie by się znalazło takich którzy z chęcią sprzedaliby wielkie, ładnie opakowane "nic", tak jak to robili kandydaci. To to że jest masa ludzi którzy lecą po to "nic" z wywieszonym jęzorem jest smutne.
Masz rację, wyborcy też są przerażający. Tylko obecnie mamy coraz więcej ludzi niezadowolonych z takiego obrotu sprawy, a główne partie nic z nimi nie chcą zrobić. Liczą tylko, że "przezimują" inną partię i odbiją jej elektorat. Potem znowu stracą, pałeczkę przejmą ci drudzy i kółko się powtarza. Dlatego uważam, że są głupi po prostu. Sprzedawanie przysłowiowego "niczego" idzie coraz gorzej, jest mniej opłacalne i coraz bardziej ryzykowne.