https://www.youtube.com/watch?v=RLomX7bPDRA
Dzisiejsze spotkanie w TAK czy NIE Piotra Najzera i Piotra Szumlewicza.
Piękny przykład, jak myślą lewicowcy. U naszych zachodnich sąsiadów przypada 30 broni na 100 osób, u nas 1,5 broni. W innych krajach wskaźniki są ustawione w podobną stronę co u Niemców, nie wspominając o USA, ale... Polacy w żadnym wypadku nie mogą mieć wolnego dostępu do broni, bo się przecież pozabijają.
Powstania wcale nie udawały się dlatego, że każdy chłop mógł złapać za broń. Gwarantem bezpieczeństwa nie jest równa szansa w konfrontacji z przestępcą posiadającym broń. Szumlewicz chyba myśli, że gnata można byłoby dostać ot tak, a Najzer wyraźnie mówił, że osoba taka musiałaby mieć czystą kartotekę, ja dodam, że powinni jeszcze odsuwać osoby chore psychicznie od takiego dostępu, ale dla reszty? Dlaczego nie...
To jest tak proste myślenie, że poraża głupotą. Jak można w ogóle sądzić, że ktokolwiek mógłby chodzić z kałachem pod ramie? Pomińmy fakt, że kałachy nie byłyby wydawane, bo chodzi o zwykłą broń. Zabawne, że w dyskusji o broni jedna ze stron komentujących... w ogóle nie miała czegoś takiego w ręku.
Spoiler: