Raitar
13-11-2009, 15:48
Przez dosyć długi okres mojej gry w medieval II zaobserwowałem ciekawą rzecz, komputer w swoim stylu gry wydaje się naśladować gracza.Pierwszy przykład:
Jak gramy agresywnie i raczej olewamy dyplomację to AI nacją na którą teoretycznie nie powinniśmy mieć wpływu również prowadzi agrecywny styl gry np grając anglią i stawiając na ekspansje po wpisaniu kodu na fog of war że np taka ruś czy egipt rozrośli się bardziej niż gdy staramy się grać dyplomacją i siecią sojuszy.Dziwne bo wywawało się że niema to znaczenia. To samo z liczbą pozostałych rebelianckich miast które komp zajmuje ekspresowo gdy tylko my postawimy na militaria i nie ważne że do danej prowincji byśmy szli z 20 lat. Odwrotnie gdy zstaramy się campić i walczyć jedynie w razie potrzeby, komp również woli się nie wychylać choć są wyjątki jak np niezmienie atakujące się nawzajem mediolan i wenecja które chyba mają wpisane w priorytetach AI zdobycie stolicy rywala.Testowane na hardzie.
Jak gramy agresywnie i raczej olewamy dyplomację to AI nacją na którą teoretycznie nie powinniśmy mieć wpływu również prowadzi agrecywny styl gry np grając anglią i stawiając na ekspansje po wpisaniu kodu na fog of war że np taka ruś czy egipt rozrośli się bardziej niż gdy staramy się grać dyplomacją i siecią sojuszy.Dziwne bo wywawało się że niema to znaczenia. To samo z liczbą pozostałych rebelianckich miast które komp zajmuje ekspresowo gdy tylko my postawimy na militaria i nie ważne że do danej prowincji byśmy szli z 20 lat. Odwrotnie gdy zstaramy się campić i walczyć jedynie w razie potrzeby, komp również woli się nie wychylać choć są wyjątki jak np niezmienie atakujące się nawzajem mediolan i wenecja które chyba mają wpisane w priorytetach AI zdobycie stolicy rywala.Testowane na hardzie.