PDA

Zobacz pełną wersję : Pytania graczy rozpoczynających przygodę na multiplayer w NTW



Wielki Mistrz Malborka
13-09-2014, 01:24
Osobiście jako Napoleoński weteran postaram się odpowiedzieć na nurtujące was pytania ;)

llllll
11-03-2016, 12:57
No to ja mam parę rozterek...
Pocinam w Napka od lipca 2015, ale dopiero coś ostatnio złapałem prawdziwą zajafkę i obejrzałem sobie Twoje poradniki na youtubie.
Wszystko jest fajnie jak się gra z normalnymi ludźmi, ale czasem trafia się na multi na różnych bałwanów, którzy wolą się bujać po mapie przez 30 minut(odwrót, odwrót ucieczka na szkrzydło, odwrót itd...), po czym mi oczywiście puszczają nerwy, szyk idzie w p***du i koniec końców dostaję od takiego baty (chociaż i tak zazwyczaj póki co dostaję baty). Po czymś takim to się chce tylko Lapka z Napkiem przez okno wyrzucić. A przyznam, że dużo pracując i mając dziecko to jestem szczęśliwy jak mi sie uda ze 2-3 godzinki w tygodniu wygospodarować na grę. Wiec, moje pytanie to jak sobie radzić z takimi kunktato-kamperami? Ja odpalam grę po to, żeby normalnie pograć, jak się chociaż jakaś mała walka nie zawiązuje po 5-10 minutach to szlag mnie trafia - może to błąd? może taki gościu co się buja 30 minut po mapie bez walki to wcielony Napoleon a ta gra jest nie dla mnie?
Z innej beczki, innym razem ustawiłem sobie podręcznikowo armię (czyli 2 flanki, środek ze lekkiej, wszystko rozciągnięte w maksymalną gąsieniczkę), trafiłem na gościa, który kupił full kawalerii i ze 4 jednostki gwardyjske. Przeciwnik szybkim obejściem i atakiem na skrzydło zmasakrował mnie dwukrotnie mniejszą armią zanim moje gąsieniczki zdążyły się przestawić. Tu pytanko jak sobie radzić w takich sytuacjach? trzymać armię w większej, mniej rozciągniętej kupie?
Oczywiście to nie są pytania tylko do Wielkiego Miszcza, będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi :)

Asuryan
11-03-2016, 23:20
Tak pierwsze co mi przychodzi na myśl, to lekka biegiem na flankę do wbijania palików, a reszta w kwadraty.
Ewentualnie zaczynać grę w normalnym szyku, a dopiero po zobaczeniu co ma przeciwnik ewentualnie robić "gąsieniczkę".