PDA

Zobacz pełną wersję : Czym się różnią poziomy trudności?



Tits
02-10-2014, 10:46
Tak jak wyżej, po prostu jaka jest różnica w grze pomiędzy łatwym a trudnym. Znaczy jak przeciwnik się zachowuje, czy ma jakieś premię do zasobów itp.

majkel
03-10-2014, 14:37
Już ktoś chyba o to pytał więc poszukaj tematu. Ja widzę różnicę głównie w kwestii bonusów pieniężnych dla kompa, który na b. trudnym z jednym miastem jest w stanie utrzymać trzy pełne armie dobrych jednostek, a mi potrzebne jest kilka osad żeby mieć takie wojsko. Być może trochę lepiej kombinuje i robi mniej głupich rzeczy, a w bitwie ma chyba bonusy w statystykach. Jeśli już grałeś w TW to możesz zacząć od trudnego lub wyżej bo R2 jest łatwiejszy porównując do innych części.

Asuryan
03-10-2014, 16:32
Dodatkowo im większy poziom trudności, tym u gracza mniejszy bonus do zadowolenia w prowincji.

Ituriel32
03-10-2014, 16:56
Bonusy do zadowolenia (ładu) wraz ze wzrostem dla gracza maleją (do minusowych wartości) dla kompa rosną. Komp ma bonusy do kasy i chyba tańsze utrzymanie oddziałów. (W filmiku Tamera przed oblężeniem Brundisium (czy jak to się pisze) było widać koszty utrzymania oddziałów u kompa. Bonusy dla tempa opracowywania technologi dla kompa.
Lepsza kompozycja armii, więcej elitarnych jednostek i najemników. (Obserwacja własna)
Komp bardziej spami agentami (stateczność) i armiami.
Jest bardziej irytujący w swoich decyzjach. Woli się zabić byle tylko dokuczyć graczowi. Na przykład zamiast bronić swojej ostatniej osady, wyrusza w podróż by pustoszyć ziemię gracza.

Saruman555
03-10-2014, 17:46
Dodam ,że na najwyższych poziomach trudności dochodzi parę punktów kary do dyplomacji.


R2 jest łatwiejszy porównując do innych części

Bez przesady Rome 1 był łatwiejszy.Chociaż niestety 2 część zawdzięcza swoją ,,trudność"(zwłaszcza po likwidacji starego systemu budowania tylko małym państewkom i ich ogromnym armią). setny post.

Tits
03-10-2014, 19:31
Dzięki, bo nie lubię sztucznego utrudniania poprzez dodawanie dla kompa masy gotówki. Czyli poziom trudny jest taki optymalny do gry.

majkel
03-10-2014, 22:37
Wg mnie poniżej trudnego nie ma co schodzić, bo jest on odpowiednikiem normalnego ze starszych części.

Saruman555, ustawienie obu poziomów na b. trudny w R1 dawało na mapie kampanii kompowi duże bonusy i miałem sytuacje gdzie na jedną moją armię szły 2-3 wrogie i było tak w każdej turze więc praktycznie stałem w miajscu. Na polu bitwy bonusy do morale dla kompa w połączeniu z karą do morale dla moich jednostek powodowały że principes, triari, a nawet kohorty były w stanie poddać się już po kilku sekundach walki. Nie wspomnę już o oddziale generalskim, który roznosił wszystko... ale przynajmniej było to spore wyzwanie;) W R2 walka jest dłuższa więc można łatwiej ogarnąć, bonusy są ale nie aż takie, nawet na b. trudnym można spokojnie grac większością frakcji. Legendarnego nie odważę się włączyć ale poziom b. trudny jest wg mnie łatwiejszy niż jego odpowiedniki z np. R1 czy S2.

Ituriel32
04-10-2014, 06:41
Ja sam gram na trudnym lub bardzo trudnym czasami na normalnym. U mnie rozchodzi się o to że komp wystawia lepsze armie. Jak widzę armie złożoną z 16 jednostek procarzy na 20 to grać mi się odechciewa. Bonusy do kasy i spam armii zawsze były bolączką TW. Jak sobie przypomnę obronę Siwy przed wojskami Egiptu w Rome1. Hehe Tam musiałem bawić się w handlarza żywym towarem (armie pełne chłopów), ponieważ w mieście padła cała populacja.
Największym problemem w Romku2 jest skopana SI u nacji dużych, która nie ogarnia obrony swoich granic, ponieważ trzyma większość armii i flot przy swojej stolicy:drunk:. Zanim się ruszą to ja (gracz) spokojnie zajmę im region lub nawet całą prowincje i okopię się w najbardziej dogodnym miejscu do obrony. Więc w ramach rekompensaty, aby było trudniej przekoksili nacje małe (1regionowe). Mój ulubiony widok to miasto z murami i 4 armie do jego obrony. W normalnej sytuacji byłaby to 100% obrona, ale SI nie wybuduje sobie budynku do żarcia i całe to wojsko głoduje, tak że nie zostaje nic tylko podejść i zakończyć jej męki. Dzięki limitom armii duży komp ma mniejszą siłę bojową do terenu który musi bronić.

A zastanawiał się ktoś ile słupków mógłby utrzymać komp mając tak z 15-20 regionów gdyby zdjąć limity na armie i floty? To dopiero byłby spam.

Prawdę mówiąc mnie bardziej denerwuje spam agentów. Zwłaszcza gdy komp ma tylko wymierającą flotę, której zniszczenie wymaga kilku tur gonienia lub inwestycji w 2 własne.
Bitwy na normalnym lub trudnym. Na wyższych dochodzi już do rzeczy dziwnych które bardo mnie denerwują np. moja lekka jazda nie jest wstanie złamać 1na1 wrogich proc, a do dwóch oddziałów lub harcowników nawet nie a co podchodzić.

majkel
04-10-2014, 12:17
Ze składem armii to masz rację. Dlatego raczej nie gram barbarzyńcami, bo co z tego że Swebami dojdę bardzo szybko do berserkerów, skoro wróg będzie do mnie walił z proc i wybije mi 3/4 mojej elity zanim w ogóle da się złapać:mad: Podobnie jest z arwernami itd. szkoda robić mocne jednostki na innych barbarzyńców bo i tak walczysz głównie z harcownikami (nie to co w R1).

Z kolei spam agentów wroga mnie nie martwi bo zawsze w TW lubiłem bawić się agentami (w M2 mogłem spokojnie zbuntować połowę Europy w kilka tur:D). W R2 agenci są zrobieni świetnie tylko trochę boli ich limit. Ale gdyby nie to to byłoby już zbyt ciężko bo naprawdę potrafią mocno nabroić...

Man_Utd
04-10-2014, 12:29
Tutaj koleś przedstawił w filmiku spis bonusów dla AI i kar dla graczy na różnych poziomach trudności:
http://www.youtube.com/watch?v=jXLXgDXRSds

Osobiście nie lubię brać zbyt wysokich poziomów trudności z tego powodu, o którym wspomina ituriel - oczekuję w miarę realistycznej, proporcjonalnej rozgrywki, a jak elitarna piechota traci połowę stanu w walce z jakąś zbieraniną z dzidami to już jest przesada. Niestety CA nie potrafi wznieść się w projektowaniu poziomów trudności ponad sztuczne bonusy dla AI zamiast napisania dobrych, w miarę wymagających schematów taktycznych.

Asuryan
04-10-2014, 13:32
No ale to nie jest problem - ustawiasz sobie poziom gry na trudny/bardzo trudny, a samych bitew (już po rozpoczęciu samej gry) na normalny.

Tits
04-10-2014, 15:32
Dokładnie o to mi chodziło co man_utd napisał, a dokładniej podał. Wygląda na to że normalny jest średni ponieważ ani my nie mamy za dużych bonusów ani AI.

majkel
04-10-2014, 23:19
To prawda, ale dalej będę obstawał przy podwyższeniu na co najmniej trudny. Koniec końców to starcie człowiek vs. komputer, gdzie masz przewagę w inteligencji i myśleniu co niweluje oszustwa kompa. Można grać na normalnym ale ja się szybko nudzę taką kampanią bo wszystko idzie jak po maśle:)

Oczywiście jeśli dopiero zaczynasz i nie czujesz się zbyt pewnie to zacznij na normalnym;)

Tits
05-10-2014, 07:23
Grałem sporo w Total Wary ale taktyk ze mnie jak z koziej duuuuuuuuuuuu a wiecie jaki ;D Po za tym to jest dal mnie taki poziom trudności na siłę, zamiast zmienić na AI które np prowadzi lepsze drzewko technologii to po prostu dać mu kilka owych technologii na start.