PDA

Zobacz pełną wersję : Wojna na wszystkich frontach



kamilo251196
20-11-2009, 19:51
Mam problem.Otóż grając Anglią podczas podboju Francji nastąpiła seria wypowiedzianych wojen. Zaczęli Niemcy którzy zaczęli oblegać Reims całą flagą.Kolejkę później do kraju wkroczyli Duńczcy a Hiszpanie jednym uderzeniem zdobyli moje Bordeaux.Jakie są wasze sposoby na taką sytuację?

Dagorad
20-11-2009, 20:37
Pomysł pierwszy: pisze się wszystkich, pomysł drugi zablokuj przeciwnikom drogi na mostach a Hiszpanii w górach.

Soul of Night
21-11-2009, 09:34
Mam problem.Otóż grając Anglią podczas podboju Francji nastąpiła seria wypowiedzianych wojen. Zaczęli Niemcy którzy zaczęli oblegać Reims całą flagą.Kolejkę później do kraju wkroczyli Duńczcy a Hiszpanie jednym uderzeniem zdobyli moje Bordeaux.Jakie są wasze sposoby na taką sytuację?

Pewnie zostałeś ekskomunikowany po drodze. Ciężko się dziwić. Masz złą taktykę polityczną.

Świętowit
21-11-2009, 11:41
A powiedzcie mi dlaczego jest tak ze atakuje mnie Dunczyk w plecy zrywajac sojusz i to mi spada po tym reputacja u papieza?To jest denerwujace bo probuje z nim zyc w zgodzie a jak ktos mnie zdradzi atakiem na moje miasto to w turze po deklaracji tego ataku to mi spada reputacja a nie jemu! Przeciez to on atakuje!

kamilo251196
21-11-2009, 17:52
Nie Soul nie zostałem ekskomunikowany.A co do polityki zagranicznej to byłem daleki od konfliktu z innymi państwami (oprócz Francji oczywiście).

Nezahualcoyotl
21-11-2009, 19:08
Ty rosniesz w sile a Oni chca tez urosnac w sile ;) ...to wszystko ;)
Konflikt jest niunikniony ale to od Ciebie zalezy jak dlugi okres bedzie trwal :) ;)

OskarX
22-11-2009, 11:16
Więc na twój problem jest bardzo łatwe rozwiązanie-zorientuj się jaką sytuacje z tobą i innymi państwami ma papa, potem wyszkol 5 zabójców i go zabij. Miałem zabójce prawie na fulla i mial 85% szans, powinnienes tymi 5 zabic pape, po drodze zabijaj kogo popadnie. Mam nadzieję ,że masz dużo księży, w tym kardynałów. Zabijaj papieży aż nie zostanie nim twoj sojusznik bądz twoj czlowiek.

Rozwiązanie nr.2 jest trochę trudniejsze, dla bardziej zaawansowanych ale o niebo lepiej dziala. Zornientuj się w dyplomacji Francji. Nie wiem na jakim poziomie trudnosci grasz, ale zniszcz francje, zsotaw 1 male miasto i zabij kazdego. Jak dobrze pojdzie daj im 10-30k kasy i z 2-3 prowincje i zażądaj żeby zostali twoim wasalem. Jak dobrze pójdzie, zgodzą się i jak mają sojusz z hiszpanami czy innymi to automatycznie twoi wrogowie staną się neutralni i raczej nie będą juz atakowac.

kamilo251196
22-11-2009, 11:57
Wielkie dzięki za odpowiedź.

Tom McClaris
22-11-2009, 16:43
Co do papieża jest też sposób 3: wysłać do niego dyplomatę i dać mu w prezencie kilka florenów (wystarczy nawet 100) a on bedzie Cie wielbić.

OskarX
22-11-2009, 17:42
Co do papieża jest też sposób 3: wysłać do niego dyplomatę i dać mu w prezencie kilka florenów (wystarczy nawet 100) a on bedzie Cie wielbić.

mozesz dac nawet 1000, to polepsza tylko reputacje z frakcją ,a nie papą !

Danielos
22-11-2009, 17:50
Co do papieża jest też sposób 3: wysłać do niego dyplomatę i dać mu w prezencie kilka florenów (wystarczy nawet 100) a on bedzie Cie wielbić.

mozesz dac nawet 1000, to polepsza tylko reputacje z frakcją ,a nie papą !


Niestety mylisz sie droga kolerzanko, ja wbijam dyplomatą pod Rzym i podczas jednej tury z 5 krzyży umiem zrobić 10... pewnie zdziwiony? :roll:
Otóż wdajesz sie w stosunki dypolmatyczne z papą i w menu dyplomacjii proponujesz mu 100 denaró i ikonka prezentu, następnie znowu 100 i Full krzyże, spróbuj sobie ten sposób.

Tom McClaris
23-11-2009, 15:52
Co do papieża jest też sposób 3: wysłać do niego dyplomatę i dać mu w prezencie kilka florenów (wystarczy nawet 100) a on bedzie Cie wielbić.

mozesz dac nawet 1000, to polepsza tylko reputacje z frakcją ,a nie papą !


Niestety mylisz sie droga kolerzanko, ja wbijam dyplomatą pod Rzym i podczas jednej tury z 5 krzyży umiem zrobić 10... pewnie zdziwiony? :roll:
Otóż wdajesz sie w stosunki dypolmatyczne z papą i w menu dyplomacjii proponujesz mu 100 denaró i ikonka prezentu, następnie znowu 100 i Full krzyże, spróbuj sobie ten sposób.


Dlaczego koleżanko? A zresztą przecież powiedziałem to samo co ty.

OskarX
23-11-2009, 16:05
Dlaczego koleżanko? A zresztą przecież powiedziałem to samo co ty.

To było do mnie ;) Nie ważne... :P

Soul of Night
24-11-2009, 14:46
mozesz dac nawet 1000, to polepsza tylko reputacje z frakcją ,a nie papą !

To to samo w przypadku papy ;]
I od 100 florenów to chyba na niskim na podstawce :) 1000 nie zawsze podnosi o więcej niż 2 punkty. 10k gwarantuje 10 punktów poparcia (chyba, że masz wojnę z wszystkimi na około).
Zmniejsza się, bo nie utrzymałeś polityki pokojowej :P Dodatkowo pewnie organizujesz kontratak - minusowe poparcie i niekoniecznie jesteś rycerski - kolejne minusy.
Nie tracisz punktów, jeśli walczysz na swoich terenach (obrona krain) i wypuszczasz jeńców. Dodatkowo punkty poparcia spadają też za atak na frakcje prawosławne.

OskarX
26-11-2009, 09:48
Dobrze wiedzieć, trzeba przetestować bo i tak mam 500k kasy 8-) Jednak utrzymanie dobrych relacji z papą jest możliwe tylko jak się siedzi nic robi, tylko chodzi na krucjaty i daje mu kasę. A ja muszę podbijać bo nudno :) Potem jest tylko głupio, bo jak masz max krzyżyków, atakuje cię np. cesarstwo i potem oni mają swojego papieża, to sytuacja się zmienia :/ Mój zabójca i tak ma zawsze 85% na papę :lol: kamilo251196 i co tam jeszcze powiesz...:). Najlepszy sposób na taką sytuację jest spryt :D Kontroluj papę, pokaż wszystkim kto tu rządzi i git :P

Kessair
12-12-2009, 22:02
I właśnie ta gra jest dziwnie zrobiona.

1) Grasz jakimkolwiek państwem, chcesz podbić 3 prowincje, spoks nie robisz wojny.
2) Jeden kraj wypowiada ci wojnę i atakuje ciebie. Ty się wkurzasz i podbijasz go, nagle trzy kraje wokół ciebie także wypowiadają ci wojnę
3) Podbijasz kraje, nagle pozostałe kraje wypowiadają ci wojnę!
4) Podbijasz resztę
5) Patrzysz, 120 tura i świat jest twój.

Ta gra jest tak głupio zrobiona, że zawsze podbijesz świat bo komp tak robi, chyba, że będziesz siedział w zamku z armią. Komp ni pokój, ni sojusz, ni wasalizacja, tylko wojna i dominacja twojego kraju... szkoda, bo gra ma potencjał, tylko TA DYPLOMACJA...

Krzyzak
13-12-2009, 07:45
No zgadzam się z kolegą wyżej . Ale żeby ten kłopot często nie występował ja robię sobie forty na każdej granicy z innym państwem i wkładam tam garnizon 10 oddziałów, obok tego strażnica . Budujcie na początku drogi, kopalnie i porty to wystarczy wam kasy na takie coś jak opisałem powyżej ;) Mi się to zazwyczaj sprawdza . Chyba, że atakuje Sycylia :roll: Bo ona zawsze ma jedną armię z królem a drugą z generałem i to jeszcze pełne armie ...

OskarX
13-12-2009, 09:42
I właśnie ta gra jest dziwnie zrobiona.

1) Grasz jakimkolwiek państwem, chcesz podbić 3 prowincje, spoks nie robisz wojny.
2) Jeden kraj wypowiada ci wojnę i atakuje ciebie. Ty się wkurzasz i podbijasz go, nagle trzy kraje wokół ciebie także wypowiadają ci wojnę
3) Podbijasz kraje, nagle pozostałe kraje wypowiadają ci wojnę!
4) Podbijasz resztę
5) Patrzysz, 120 tura i świat jest twój.

Ta gra jest tak głupio zrobiona, że zawsze podbijesz świat bo komp tak robi, chyba, że będziesz siedział w zamku z armią. Komp ni pokój, ni sojusz, ni wasalizacja, tylko wojna i dominacja twojego kraju... szkoda, bo gra ma potencjał, tylko TA DYPLOMACJA...
Chłopie ile ty w to grasz?

Kessair
13-12-2009, 20:25
Gram i to dość długo, ale może nie tak długo jak ty. Ja zawsze mam takie sytuacje, że gdy podbijam jeden kraj, drugi wypowiada mi wojnę, nawet jak ja byłem obrońcą w wojnie z krajem pierwszym. Rzadko kiedy mam pokój, no chyba, że na początku gry.

Nezahualcoyotl
13-12-2009, 21:31
A moze bys tak sprobowal przekupic sasiada swego sasiada ;) ;) dajesz kase,prowincje,etc. a w zamian masz zerwanie sojuszu i atak "w plecy" :twisted: :) ;) ;) .
Wyslij na jedno z miast przeciwnika bande zabojcow i sabotazystow i rozwalaj az do wybuchu buntu :twisted: :lol: ;)
Jezeli nie ma krucjaty sam ja zglos u Papy i daj jeszcze w lape ;) ...Twoj przeciwnik moze nawet dostac Exkomunike :lol:
Ja tak przynajmniej gram :D ;)

OskarX
14-12-2009, 14:14
Gram i to dość długo, ale może nie tak długo jak ty. Ja zawsze mam takie sytuacje, że gdy podbijam jeden kraj, drugi wypowiada mi wojnę, nawet jak ja byłem obrońcą w wojnie z krajem pierwszym. Rzadko kiedy mam pokój, no chyba, że na początku gry.
Masz rację, tak jest zawsze. Wiec chyba juz pora zagrać troche inaczej niż zwykle?

qru
14-12-2009, 17:18
Gram obecnie Bizancjum na poziomie vh/vh i walka z wszystkimi to chyba normalka. AI ma taki nawyk, że nawet Maurowie i Portugalczycy potrafią przypłynąć na Korynt lub Iraklion. W chwili obecnej tylko Szkocja ze mną nie wojuje. Sposób powoli małą łyżeczką a można skopać każdego. Jest takie jedno hasełko w Medku bodajże kto broni wszystkiego nie broni niczego więc nie można się bać stracić miasta. Po pewnym czasie i tak się je odbije.

Dunkel
21-12-2009, 06:24
A moze bys tak sprobowal przekupic sasiada swego sasiada ;) ;) dajesz kase,prowincje,etc. a w zamian masz zerwanie sojuszu i atak "w plecy"
chętnie tak robiłem, ale to się nie sprawdza, przynajmniej u mnie (rozumiem, że dyplomata żądam ataku na frakcję w zamian za np. kaskę). Dawałem już 15k to taka Dania wysyła parę jednostek słabych i dostaje wciry od razu, wielu się nie zgadza.

A mam inne pytanie - czasem mam tak, że dyplomata puka do papieskiego miasta w celu daru by zyskać krzyżyki poparcia, tylko, że tej opcji w menu dyplomacji nie ma, a czasem jest... od czego to zależy?

Jeszcze inna refleksja - powyzabijałem i mój został papieżem, i co? z miejsca nakazał mi przestać łotać Wenecję, z która nie dość, że miałem problemy to jeszcze była ekskomunikowana za poprzedniego papy. Patrzę - i ma może z dwa krzyżyki, ja mam maks... n/c

Ituriel32
07-02-2010, 18:32
Grając nacją morską np. Anglia, Szkocja, Sycylia,
i pół lądową Wenecja i Bizancjum.

Coś mnie brało jak grałem Szkocją i wszystkie moje porty były blokowane przez: (Anglię kontynentalną, Danie, Niemcy, Mediolan, buntowników z nimi prowadziłem też wojny lądowe).
Przez Portugalskich żeglarzy (Irlandii i Walii blokady + zrzuty, średnio groźne)

Grę wyłączyłem gdy do interesu przyłączyły się statki Polski i Rusi.

Jak obronić własne porty ??

Balduran
07-02-2010, 19:42
No wydaje mi sie, ze powinienes do tego uzyc floty :)

MateuszKL
07-02-2010, 19:59
A moja rada: nie interesować się tymi blokadami...

kuroi
07-02-2010, 21:31
Ja jak gram Polską to zawsze mam wojnę z HRE. Oni są tacy głupi.. Atakują mnie (zdrada, mieliśmy sojusz) a po raptem... 20latach? znikają z map starego kontynentu. Po drodze jeszcze dostają ekskomunikę, bo raz, że mnie zaatakowali, dwa, że mam wszędzie ~95% chrześcijaństwa a trzy, moi ludzie są rycerscy, mam 10 krzyży i doskonałe stosunki z papą oraz sojusz. Często też atakują ich Francuzi i Duńczycy (moi chwilowi sojusznicy ;) )

W tej grze niestety nie da się uniknąć wojen na wielu frontach :/ Jak sama nazwa cyklu mówi, TOTAL WAR ;p

Ituriel32
08-02-2010, 10:44
Jak gram Polską (dla mnie kraj lądowy) to też olewam porty.
A wracając do Szkocji to sojusz Duńsko-Niemiecki dostał exkomunike, a Mediolnal i tak mnie zaatakował.
Szkoda że nie umiem wrzucać skrinów w tedy byście zobaczyli każdy port zablokowany przez inną nację.

Sareth4
08-02-2010, 18:57
Ja sobie w tym tygodniu zacząłem grać Niemcami ( pierwszy raz kampanie Niemcami , chodź w medka gram od 2 lat :lol: )
Na początku nie miałem z nikim wojny ale Polacy jak to Polacy wycwanili się i zaczęli zajmować jakieś rebelie w środku moich włości to się wkurzyłem i zaatakowałem. Po 2 turach Wrocław padł , i w tej samej chwili wojnę wypowiedziała mi Wenecja, po 2 turach Mediolan, po 10 Francja.Zostałem 2 razy exkomunikowany po drodze . W tym samym czasie Francja podpisała sojusz z Hiszpanią , która po 10 turach pojawiła się na moich ziemiach , zaraz potem Portugalia zajęła Ajaccio i już sąsiaduje ze mną
Po 25 turach Dania wypowiedziała mi wojnę.
W tej chwili mam 5 formalnych wojen bo Mediolan zniszczyłem a Wenecje zdobyłem wieć wojna z Wenecja praktycznie już nie istnieje bo wyparłem ich dosyć daleko ( choć w ostatniej turze przed zapisaniem save'a i położeniu się do łóżka poszedłem z 3 oddziałami spieosznych rycerzy Feudalnych , jednym z członków rodziny i najemnymi krzyżowcami
Z daleka widzialem ze Zagrzeb jest prawie nie chroniony więc odrazu kierowałem się na niego
W pewnej chwili zobaczyłem księcia Wenecji który miał pod sobą 1096 ludzi :shock: a ja miałem 193 8-)
Postanowiłem ominąć Zagrzeb i skierować Się na Ragussę , lecz w następnej turze owy książe mnie dopadł ( chodż wydawało mi się , że nie dosięgnie mnie ) wycofałem się ale mnie dopadli ^^
W międzyczasie Polacy zabili mi najlepszego mojego generała , gdy ruszyłem nim na Toruń ( napotkałem opór dwa razy ) miałem 400 ludzi w pierwszej bitwie rozgromiłem wojska polskie i zabiłem 300 ludzi ale jak już doszedłem do Torunia to zostałem otoczony i zabity ^^ Uciekłem generałem ale jakiś Bezprym mnie dopadł i zabił moją armię któa sie składala z 1 najemnego włócznika 1 spieszonego rycerza i 2 generalskiej straży przybocznej ^^
W tym samym czasie odbiłem potężny atak na Staufen ze strony Francuzów i od razu skontrowałem i zdobyłem Dijon
Mam narazie 60 turę i narazie spokój wracam do Empire a w weekend znowu włącze Medka i pościeram się na kilku frontach



Reasumując moje długie i zupełnie niepotrzebne wypociny najgorszym minusem wojen na wszystkich frontach jest utrzymanie granic, szczególnie a własciwie wyłącznie ( bo Angila granice ma małą,Hiszpania itd. tak samo ) najtrudniej gra sie Niemcami bo trudno jest utrzymac granice jak atakują z każdej strony. Już mi chyba z 10 razy Polacy i Francuzi robili najazdy na moje miasta w środku Imperium ^^

kuroi
08-02-2010, 20:02
Gdyby nie fakt że AI jest tak strasznie ograniczone to granie Niemcami byłoby masochizmem. Gdyby komputer potrafił koordynować swoje działania lub chociaż wysyłać wojska adekwatne do powagi sytuacji i potrafił dobrze obsadzić miasta to gra byłaby przyjemniejsza. A tak to nawet na VH gra na mapie kampanii to zabawa. Przeciwnicy nie mają praktycznie za grosz inicjatywy. Raz na jakiś czas sformułują spora armię, która będzie błąkała się bez celu lub zajmie jakieś miasto na zadupiu...

Dunkel
08-02-2010, 21:02
Na początku nie miałem z nikim wojny ale Polacy jak to Polacy wycwanili się i zaczęli zajmować jakieś rebelie w środku moich włości to się wkurzyłem i zaatakowałem.
trzeba było do razu atakować. Ja za każdym razem rozwalam Mediolan, bo wkurza mnie ta eksklawa Bolonii. Także atak od razu, bez patyczkowania się. Mediolan podbity i wtedy dopiero patrzysz kto fika. Z Polską, faktycznie prędzej czy później wojuje się, ale ja jakoś nie zmieniłem polityki względem ojczyzny, czyli najpierw sojusz. Jak zainstaluje SS to powinno być dobrze.

Brzetek
18-02-2010, 18:37
Ja gram HRE na czystej podstawce na vh/vh, mam już pewnie ponad setną turę (1 tura - 1 rok) i muszę powiedzieć, że z Polską jak i z Francją wojen nie toczyłem w ogóle.
Możliwe, że to dlatego, że na zachodzie zatrzymałem się na Staufen, a na wschodzie na Pradze i Wiedniu.
Wenecję pokiereszowałem dosyć szybko - zająłem jej prawie wszystkie prowincje po czym zawarłem pokój i sojusz. Z Węgrami aż do teraz miałem sojusz, niestety AI zaczęło bez powodu blokować mi porty...
Z Mediolanem walczę po raz drugi, ale do wojny nie doszłoby gdyby nieszczęśliwy incydent na morzu. Jak na razie bez większych zmian terytorialnych - we Włoszech mam Wenecję, Bolonię i Florencję. Na początku gry walczyłem z Mediolanem, ale byłem zmuszony oddać Genuę w zamian za pokój bo robiło się niezbyt wesoło, z tego względu, że choć zatrzymałem się na północy na Magdeburgu to Duńczykom zachciało się więcej. W końcu po wielu latach zwycięstw nad Danią (na polach bitew) w zamian za pokój zgodzili się oddać Hamburg i odtąd mam z nimi pokój, a moja najpotężniejsza armia stacjonuje obok ich stolicy xd
Przez cały czas udało mi się utrzymywać wzorowe stosunki z papą i zwołać kilka krucjat - właśnie od niej zaczęła się pierwsza, niestety nieudana ofensywa na Mediolan.
Poza tym pozajmowałem sobie jeszcze wysepki na Morzu Śródziemnym dla większych zysków. Jak na razie nie mam zamiaru poszerzać swoich granic, a moje plany koncentrują się głównie na podporządkowaniu sobie Włoch, ew. Wrocławia i Szczecina gdyby doszło do wojny z Polakami w co wątpię.

Reputację mam oczywiście wciąż na poziomie Rzetelny lub Bardzo Rzetelny co ułatwia podpisywanie korzystnych pokojów i innych umów.

Muszę powiedzieć, że jest bardzo ciekawie, w przeciwieństwie do masowej rzezi :p

Klierowski
22-02-2010, 16:58
Komputer niestety nie zna się na dyplomacji i np grając francją i mając wojne z Anglikami i Niemcami (wygrywałem z Angolami a Niemcy zajeli tylko 1 zamek -Gram z Ultimate AI na Vh/H więc gra jest b.wymagająca ;p) a Hiszpania uderzyła na mnie mimo sojuszu i tego że nie wytępili maurów czy portugalczyków...skończyło się na tym że moje 2 armie trzymane w odwodznie przejechały się aż do Madrytu ;].

Dunkel
23-02-2010, 13:44
ale na stainless steelu to chyba by się nie wydarzyło...?

kuroi
23-02-2010, 14:27
Komputer niestety nie zna się na dyplomacji i np grając francją i mając wojne z Anglikami i Niemcami (wygrywałem z Angolami a Niemcy zajeli tylko 1 zamek -Gram z Ultimate AI na Vh/H więc gra jest b.wymagająca ;p) a Hiszpania uderzyła na mnie mimo sojuszu i tego że nie wytępili maurów czy portugalczyków...skończyło się na tym że moje 2 armie trzymane w odwodznie przejechały się aż do Madrytu ;].
Ułomność komputera jest porażająca. Nie raz widziałem jak pełne sztandary wojska komputer trzymał w środku państwa zaś na granicach trzymał jakieś drobniaki.... Albo pełne sztandary błądzące gdzieś po mapie, kompletnie bez celu....

Krzyzak
06-03-2010, 15:23
Tak, inteligencja komputera jest totalnie zerowa, przez co gra jest zazwyczaj łatwa . A to, że komputer wielkie armie trzyma w środku państwa to jest nic . Ja raz tak miałem, że toczyłem wojnę z Bizancjum chyba, grałem Węgrami :P I gdy został im tylko Konstantynopol oni zamiast wysłać obydwie pełne armie do obrony po prostu je zostawili, a ja splądrowałem ich stolicę i pokonałem całe królestwo . Tymi dwoma armiami spokojnie mogliby dojść w jednej turze do "Konstantego" ( sorry za głupi skrót, ale nie chciało mi się pisać całej nazwy :D )

pretor
21-03-2010, 23:50
..Powrot po latach :]

...dzieki mobilnemu sprzeciakowi i w miare spokojnej pracy ,moge sobie na spokojnie powojowac :) w domu nie ma czasu :(
zainstalowałem sobie MEDKA II i zaczałem gre germancami na hardzie :P faktycznie jak by komp był madrzejszy ,to w 5 posunieciach by rozwalił germanskie plemie w drobny mak ale....jak jest ,to sami wiecie najlepiej .
Wiec zaczałem od zajmowania rebelianckich miast ale sielanka długo nie trwała gdy to,Wenecja mi wojne wypowiedziała .Wcale sie tym nie zmartwiłem dopoki na połnocy Dunczykom sie wojowac nie zachciało i miałem wojne połnoc-południe :P Co prawda nie sa zbyt wymagajacy i wciaz dostawali baty jeno tylko port skutecznie blokowali ,bom floty nie robił skupiajac sie na ladowej obronie połnocnych granic. Na południu ze zmiennym szczesciem wojowałem a gdy zdobyłem Wenecje i wpadłem na Bałkany ,Polska mi wojne wypowiedziała i podbiła w szybkim marszu Prage !!
W miedzy czasie zawarłem sojusz z Francja ktora wojowała z Anglia.Dzieki temu obrone oparłem na połnocy, twierdza Hamburg - blokowała skutecznie ruchy dunczykow , na wschodzie Magdeburg a na południu Wenecja....Wieden przez chwile tylko był w moich rekach ale padł odciety od reszty kraju i przejeła go Wenecja.
Udało mi sie na poludniu utrzymac i podbic Dijon,Berno,Insbruck,Florencje i Bolonie,szykowałem sie aby zaatakowac Zagrzeb i....fajnie zarło ale zdechło :(
Dania na chwile sobie odpusciła wdajac sie w wojne z Anglia a Polska zajeła sie Rusia z ktora zawarłem sojusz i powstał taki pakt na osi wschod - zachod :) Dzieki temu zachodnia granica była bezpieczna,w twierdzach Metz i Staufen-cos tam,tam miałem znikome siły .
Mediolan wypowiada mi wojne !! 4 kraje juz sie bija ze mna ...Mediolan bije sie na dwa fronty [z Francja i ze mna].wiec jego ataki rozbijaja sie o Florencje i Bolonie ,nieporadnosc !? Alez nie ,bo w miedzy czasie jedna armia pojawia sie nagle pod Dijon i zdobywa go w 2 turze.Z drugiej strony wenecjanie chca odbic swoja stara stolice a Polacy weszli w głab mego panstwa ....ida ataki na Magdeburg i Frankfurt !! Troszke rece mi opadły i juz widziałem swoja sromotna kleske ...na tydzien dalem sobie luz.
Zrezygnowany po tygodniu odpalam M II i....mam zamiar zaczac od nowa ale ,ze jestem ciekawy wiec postanowiłem ,iz zobacze jak to bedzie dalej .Ale na spokojnie sie przygladnałem sytuacji i stwierdziłem,ze moge podjac rekawice :)
.Do Magdeburga sciagnałem posilki z Hamburga i go obroniłem ale Frankfurt padł i poszedł w niewole :( Dania ruszyła na Hamburg gdy zobaczyli,iz czesc sil wyszło z twierdzy ...ale dzieki temu,iz podzielili swa armie na dwie czesci - jedna pobiłem pod twierdza a druga w polu gdy nadeszły wojska ktore wycofałem z Magdeburga...a przy okazji oberwał jakis mały oddział Polski atakujacy od Szczecina...Nagle Polska zaoferowała mi abym został jej wasalem ,oczywiscie przyjałem te warunki i miałem kilka tur wytchnienia ale zaraz Dania wypowiedziała wojne i wszystko było po staremu.
Natomiast na południu wenecjanie nie zdobyli Wenecji a Mediolanskie armie rozbiły sie na murach Boloni ...nastała chwila spokoju i stwierdzilem,ze kryzys mam za soba i bede dalej grał.Niestety dochody spadły na wielki minus a armie były wykrwawione.W Insbrucku miałem spory oddział ktory sciagnałem z twierdzy i trzymałem w odległosci marszu pomiedzy Mediolanem a Wenecja.Zauwazyłem ,ze Mediolan czesto zostawia w swych miastach znikome siły ...Szpiegami obstawiłem teren i uwaznie obserwowałem .Gdy w Mediolanie pozostały małe siły obległem go i zdobyłem w 2 turach ...dzieki temu podreperowałem troszke sytuacje finansowa.Chciałem tez zdobyc Genue ale transportem morskim podesłali posilki a ja nie miałem juz czym sie bic.Musiałem czekac... Z Papiestwem jestem na noze, bo nie biore udziału w krucjatach i co jakis czas staje sie wyklety :P
Dzieki chwili wytchnienia skleciłem mała armie i złupiłem Prage ,burzac wszystkie budynki .Po kolejnej ekskomunice wojne wypowiada mi Sycylia [5 panstwo !!] Jej armie jakies takie słabawe były wiec kazda rozbiłem i popedziłem na poludnie zdobywajac i łu[iac jedno z ich miast a wracajac na połnoc .....zdobyłem RZYM !! Jakos mnie tak podkusiło :)
I chyba dobrze zrobiłem, bo zahamowałem wszelkie proby Sycylii atakow na moje miasta.Kilka oddziałow ktore droga morska dostały sie w rejon Genui polikwidowałem przy biernej postawie Mediolanu.
Stanałem w takiej sytuacji,ze nie mogłem pozbyc sie zadnego wroga ani poprzez dyplomacje ani tez poprzez eliminacje ..bo gdzie sie bym nie ruszył, to zaraz szedł atak od drugiej strony i dzieki temu na zadnym kierunku nie mogłem skupic znacznych sił i przejsc do ofensywy ....i zniszczyc jedna z wrogich nacji !! Ale znowu Poslka wybawia mnie z kłopotu i zostaje jej wasalem na kilka rund :] Jednak po kilku rundach Polska mnie zdradza ..a mediolanczycy atakuja Mediolan ktory musiałem złupic i oddac bo nie byłem wstanie go obronic....Ale miałem juz plan i miałem na polnocy wojsko !! Kosztem wojny z Mediolanem zaatakowałem Polske zdobywajac Szczecin i Wrocław oraz wpadam do Pragi ktora jest broniona przez jeden oddział ...:) A ,ze nie ma rozy bez kolcow -Mediolan zdobywa Metz I Staufen...moja zachodnia flanka padła :(
Dunczycy atakuja z kolei Hmburg i niewiadomo po kiego grzyba pojawia sie armia Angielska ,co prawda wypowiadaja mi wojne [6 panstwo !]ale nie atakuja, bo pod Hamburgiem stoja Dunskie wojska...ktore rozbijam bo sa złozone ze słabych oddziałow i na ich karkach zdobywam ich stolice odzucajac ich na połnoc ...
W tym momencie sytuacja wyglada tak : Mediolan bije sie z Francja i Hisszpania,Sycylia bierna jest,a Wenecjanie tłuka sie na Bałkanach ,Dania weszła w konflikt z Anglia i prowadza wojne na połnocy a Polska walczy z Rusia . Dzieki temu moge dwie armie poskladac jedna likwiduje wyłom i zdobywam Frankfurt a Polacy robia dziwny ruch ogołacajac Torun z wojska - zdobywam go a nastepnie odpieram mocny atak na ta twierdze.W Pradze zbieram armie i atakuje Wieden ale na Krakow juz brak sił ....
Mediolan zaangazował sie dosc mocno w wojne z Francja przez co odsłonił swoja flanke ,markujac atak na Metz odbijam Dijon i Staufen :)
Niestety długo sie Wiedniem nie cieszyłem gdyz w drodze na to miasto odkryłem idacych Wegrow i Wenecjan !! Chcac ratowac sytuacje posyłam jedna armie w kierunku Zagrzebia słabo broninego i szybko go zdobywam .Akcja sie udaje i Wenecja cofa swa armie spod Wiednia ale.....Wegrzy go zdobywaja w kolejnej rundzie [7 panstwo] a ja burze Zagrzeb i walcze do ostatka wykrwawiajac Wenecka armie.
Dwie rundy pozniej zdobywam słabo broniony Mediolan z nieodbudowanymi murami [sami je rozwalili] i....to narazie jest moich zmagan koniec.
Walcze z 7 panstwami [Anglia,Dania,Polska,Mediolanem,Sycylia,Wenecja i Wegrami],po mojej stronie jest słabnaca Francja i Rus a Papiez mi wybaczył :]

Pozdrawiam wielbicieli M 2 :)

OskarX
22-03-2010, 11:58
Ciekawe czy dłużej grałeś czy to pisałeś ;)

Dunkel
22-03-2010, 12:57
z tego co pamiętam to Wiedeń jest dość ważny dla finansów Rzeszy. Znaczy się jak są tam te kopalnie.

OskarX
22-03-2010, 17:05
Wybaczyl ci papa? A co król umarł czy dales w lape? xD

pretor
24-03-2010, 14:09
Ciekawe czy dłużej grałeś czy to pisałeś ;)

- hy hy i tak wszystkiego nie opisałem jeno te istotne watki :P


z tego co pamiętam to Wiedeń jest dość ważny dla finansów Rzeszy. Znaczy się jak są tam te kopalnie.

- tak ,zgadza sie same kopalnie daja 1155 zeta na runde !


Wybaczyl ci papa? A co król umarł czy dales w lape? xD

- papa padł jak długi a jego nastepca jest mi przychylny ...:) chyba mu załatwie jakowes lokum :P


....ja rozumiem,ze Total to jest total ale nie do przesady !!


.....sytuacja jest taka,ze Mediolan zajety Francja dał mi odpoczac ,wiec załatwilem Sycylie [Palermo i Mediolan zdobyłem] i zostało im jedno miasto na Sardyni ktore chce podbic Hiszpania ....Anglie ktos zlikwidował [zdobyłem Oslo ktore było ich]i dzieki temu jej armia paletajaca sie na polnocy znikla i mogłem zwolnic czesc sił ...
Najmocniejsi stali sie obecnie Wegrzy z ktorymi ciezkie boje prowadze.Udało mi sie zabic jednego z ich generałow dzieki czemu rozbiłem ich silna armie a reszte mniejszych rozbijam jak tylko sie da....
Niestety Mediolan pobiwszy Francje, zorganizował kilka armii i runał od zachodu zdobywajac Metz,Staufen i Frankfurt oraz obległ Magdeburg....w miedzy czasie udało mi sie obronic Mediolan i zdobyc Genue ...:)

...dziwne jest zachowanie kompa : jak zdobywam przewage nad jakas frakcja ,to zaraz PAPA sie wmiesza i straszy ekskomunika ! Albo jakas frakcja walczy z kims-tam i ze mna ale wiecej woja sle na mnie i z tym kims szybko zawiera rozejm ! Lub tez ,gdy wyrazam zgode na to aby byc panstwem podległym,to w nastepnej rundzie juz mi wojne owa frakcja wypowiada ! Gdy jestem lennej jednego panstwa i ktos mi wypowiada wojne,to suweren powinien stanac po mojej stronie a czesto jest tak,ze nie podejmuje zadnego działania albo w nastepnej rundzie mi wypowiada wojne ! Dyplomacja poprostu lezy ale to juz jest w innym watku poruszane.
Naprawde bardzo dziwnie ta gre zrobiono,nie wiem czyms sie kirowali programisci ale zapewne nie sa orłami w tych sprawach :P

Ituriel32
24-03-2010, 16:25
Stając się państwem podległym oddajesz część kasy suwerenowi.
To wygląda tak wojna - stajesz się wasalem (sojusz i kasa dla kompa) - Dalej wojna za twoje pieniądze :D

OskarX
27-03-2010, 14:44
Nie oplaca sie byc wasalem, bo to i tak jest w rodzaju tyranii. Komp ma cie gdzies, w ogole cie nie popiera tylko gardzi, a jak mu sie zachce to i tak cie zaatakuje

pretor
28-03-2010, 12:46
...co do "wasalstwa" oczywiscie sie zgadzam z tym faktem oczywistym ale...mozna sobie dzieki temu "kupic" kilka a nawet kilkanascie rund wolnosci a,ze w przyrodzie musi byc rownowaga to...komp albo zaatakuje Ciebie jako swego wasala lub tez poszuka sobie innego obiektu pozadania :)
na teraz mam taka sytuacje,ze Polska mi odpusciła i wlaczy sobie od szeregu rund z Bizancjum lub Mongołami lub innymi dziwnymi nacjami ....wszystkie siły mogłem teraz dac na walke z Mediolanem ktory juz chyba opada z sił ,gdyz zaczyna rekrutowac chłopow ! Walcze ze zmiennym szczesciem ale Wegrzy wdarli mi sie w srodek panstwa i z tego co widze urosli w dosc duza potege :( Hiszpanie wypowiedzieli mi wojne ....
Ale zauwazyłem dosc dziwna sytuacje w relacjach wegrow z wenecjanami .Obie nacje sa w sojuszu a mimo to,Wegrzy przejeli juz kilka miast Wenecjan a zadnej wojny pomiedzy nimi nie było ...

Czynczyl
16-01-2011, 19:31
Grając Polską miałem 11 prowincji : Szczecin,Magdeburg,Wrocław,Toruń,Kraków,Halicz, Iasi,Kijów,Pragę,Wilno i Rygę.Miałem sojusz ze wszystkimi moimi sąsiadami : Danią,Niemcami,Węgrami i Rusią.Państwo co dopiero przywracałem do ładu po szybkich podbojach : usprawniałem gospodarkę i wprowadzałem regularną armię.Nie miałem z Turkami żadnego kontaktu,nawet żaden z moich agentów nie postawił stopy na ich terytorium,a tu niespodziewanie wylądowali w Mołdawii i zajęli Iasi.Wówczas straciłem przymierze z Węgrami,Duńczykami i Rusinami,którzy poparli Turków i kolejno mnie zaatakowali.Dania zajęła Szczecin i Magdeburg,Węgrzy Pragę i Wrocław,Rusini Kijów i Wilno.Z 11 prowincji zostały mi 4.Turcy zaatakowali Węgrów.Rusinów podążający na zachód Mongołowie,a Duńczycy tłukli się z Niemcami.Dzięki temu odzyskałem prawie wszystkie moje wcześniejsze prowincje,oprócz Pragi.Wówczas Dania została lennikiem HRE,Rusinom został tylko Nowogród,Helsinki i Moskwa.Węgrzy zostali całkowicie zniszczeni przez Turków.Teraz przed moją odrodzoną Polską piętrzyły się kolejne wyzwania.Mongołowie w ciągu 9 tur zajęli Kijów,Wilno,Rygę i Halicz.Turkowie znowu upomnieli się o Iasi oraz o Kraków,którego na szczęście obroniłem.Myślałem,że mogę polegać na moim jedynym sojuszniku(HRE).Ale z korzystali sytuacji,że moje całe wojsko przerzuciłem na wschód do walki z Mongołami i bardzo szybko rzucili się na Wrocław,Szczecin i Magdeburg.Został mi tylko Kraków i Toruń.Mongołowie podeszli pod Kraków i oblegli go.Groziła mi całkowita klęska,więc jedyną szansą na ratowanie ojczyzny było stać się lennem Mongołów.I wówczas opłaciło się.Mongołowie wykurzyli z Bałkanów Turków,przegonili za Ren Niemców,a ja byłem małym podległym im państewkiem.Raz spróbowałem odzyskać niepodległość,ale przez to straciłem Kraków.Wreszcie nadarzyła się okazja do ucieczki z kraju - Podbój Nowego Świata!Wypłynąłem z Torunia(mojego jedynego miasta) całą arystokracją na podbój Azteków.Flota,którą płynęli była skromna,bo nie miałem za co ją powiększyć.Przepływając przez morze Północne zaatakowali moją flotą Duńczycy posyłając ją na dno wraz z całą dynastią.I tak się skończyła moja jakże ciekawa gra Polską :)

Sovereign21
19-01-2011, 11:26
Wcześniej w tym temacie zając pisał o przekupieniu sąsiada sąsiada. Przykład - Grałem (w SS) Templariuszami, Turek i Egipt byli moimi wasalami, sojusz z papą od początku kampanii, gra terytorialna. Wojna z Bizancjum i.... Wenecją. Nadchodzą Mongoły i walą na Antiochie, ja mam 5 prowincji i drę koty z zachodem, więc poprosiłem moich wasali o pomoc i zaatakowanie Mongołów. Obydwaj się zgodzili i.... nic! Kompletnie nic! :evil:
Siedzą jak te myszy pod miotłą i czekają aż mnie mongoł zje. To była pierwsza sytuacja u mnie, że poprosiłem frakcję o zaatakowanie innej i moje pytanie brzmi, czy to normalne, że mimo pojawienia się informacji o uzyskaniu pomocy przeciw mongołom w oknie dyplomacji, frakcje te zupełnie nic z tym nie robią??

No i SS to nie podstawka i podobno lepiej tu działa dyplomacja (o tyle o ile się da), więc tym bardziej mnie to dziwi. Ale interesują mnie takie sytuacje z podstawki, bo to nie temat o modach.

KrasnoludPogromca
28-02-2011, 20:13
Tak, inteligencja komputera jest totalnie zerowa, przez co gra jest zazwyczaj łatwa . A to, że komputer wielkie armie trzyma w środku państwa to jest nic . Ja raz tak miałem, że toczyłem wojnę z Bizancjum chyba, grałem Węgrami I gdy został im tylko Konstantynopol oni zamiast wysłać obydwie pełne armie do obrony po prostu je zostawili, a ja splądrowałem ich stolicę i pokonałem całe królestwo . Tymi dwoma armiami spokojnie mogliby dojść w jednej turze do "Konstantego" ( sorry za głupi skrót, ale nie chciało mi się pisać całej nazwy )
To są święte słowa, miałem identycznie tyko grałem wenecją. I właśnie podczas gry nią zostałlem otoczcony przez wrogów. Ja podbiłem mediolan, genue, zagrzeb, zamek koło durres, konstantynopol, nice'e, Cypr, te dwa zamki na zachodzie azji mniejszej(jeden jest na wyspie), durres, saloniki, korynt, jedde(kupiłem wzamian za chwilowy pokój z egiptem). Mam wojne z:HRE, Francją, Portugalią, Bizancjum, Węgrami, Egiptem, Turcją, Mongolią. Węgrzy mnie mocno biją, podbili saloniki, durres, zagrzeb. Niemcy Wenecje. Mongoły Cypr. Wszystkie kraje mają tak silną flote że nie mam żadnych kontaktów z miastami na wyspach a do tego dochodzą problemy finansowe.HELP :cry: !

Fallen
12-04-2011, 14:58
[quote="Czynczyl"Przepływając przez morze Północne zaatakowali moją flotą Duńczycy posyłając ją na dno wraz z całą dynastią.I tak się skończyła moja jakże ciekawa gra Polską :)[/quote]

Piękna historia,szkoda tylko że taki tragiczny koniec :D .Mógłbyś dać sejwa?.Z przyjemnością pograłbym Rzeczpospolitą na uchodźstwie w Ameryce.