PDA

Zobacz pełną wersję : Lost - Zagubieni



KLAssurbanipal
22-11-2009, 11:13
Pamiętam że temat taki był, więc zakładam nowy. Już tylko 2 miesiące do 6 ostatniego sezonu. :)
Wg mnie najlepszy serial XXI wieku.
Będziemy zamieszczać spoilery na bieżąco.
http://ausiellofiles.ew.com/2009/09/22/ ... -revealed/ (http://ausiellofiles.ew.com/2009/09/22/lost-exclusive-episode-6-04-title-revealed/)
http://zagubieni.pl/content/view/1116/90/

Volomir
22-11-2009, 11:18
Lubilem ten serial, mial potencjal. 1 seria bardzo dobra, 2 seria ez dobra, ale w trakcie 3 zrezygnowalem. Za duzo watkow, za duzo niewyjasnionych spraw. Ogladanie stalo sie trudne i zrezygnowalem;)

Marat
22-11-2009, 11:20
O tak !!! Czekam z niecierpliwością, końcówka ostatniego sezonu była bardzo ciekawa. A premiera ostatniego została przesunięta na 2 lutego bodajże. Ciekaw jestem, czy Jacob rzeczywiście zginął i czy to jakiś Bóg. Żywy Locke, wydaje się tym drugim "Bogiem", który nie mógł sam zabić Jacoba, więc posłużył się ciałem Locke'a. I skąd oni wzieli się na wyspie ? No i kolejna sprawa, czy Juliette zgineła. Wydaje mi się, że na ułamek sekundy przed eksplozją nastąpiło przeniesienie w czasie. Ogólnie spadła dziewczynina z dużej wysokości, przysypały ją tony żelastwa, a była w stanie rozwalić jeszcze bombe 8-) Rambo się chowa.

Adamsky
22-11-2009, 13:31
To byłoby ciekawe, gdyby rozwiązaniem było to, że ta cała wyspa to pewnego rodzaju "czyściec" (tzn. wszyscy którzy się na niej znaleźli już wcześniej zginęli). Coś w rodzaju Deathwatch (Dolina Cieni).

KLAssurbanipal
22-11-2009, 14:16
Lubilem ten serial, mial potencjal. 1 seria bardzo dobra, 2 seria ez dobra, ale w trakcie 3 zrezygnowalem. Za duzo watkow, za duzo niewyjasnionych spraw. Ogladanie stalo sie trudne i zrezygnowalem;)


A właśnie moim zdaniem to jest swietne. ten serial ma swój klimat i jest wspaniały dzięki tym wszsytkim wielu wątkach, niewyjaśnionych sprawach itp. :D Można się w tym zgubić i to mi się podoba. Człowiek myśli o co tu chodzi, przypomnia sobie wcześniejsze wątki składa je w vcałosć, układanka zaczyna się układać. ten serial jest genialny dzięki temu, że potrafi wciągnąć, każdy sezon jest ciekawy i potrafi wciągnąć. Jak tylko pojawia się odcinek trzeba go od razu obejrzeć. :D

Frutis
22-11-2009, 15:27
Ostatni sezon był jednym z najlepszych zaraz po pierwszym oczywiście. Mam nadzieje że nadchodzący sezon nie będzie ostatnim. Co sądzicie o serialu, który wg ABC ma być następcą LOST, mianowicie "Flashforward"? http://bi.gazeta.pl/im/8/7090/z7090258G.jpg Przyznam że wciągną mnie serial i zamierzam go oglądać ale nie jest tak dobry jak LOST. Tym niemnie paru "starych znajomych" z lostów gra w tym serialu http://bi.gazeta.pl/im/1/5845/z5845711G.jpg http://www.forareasonblog.com/wp-content/uploads/2009/06/Sonya-Walger-Flash-Forward.jpg Nie jest łatwo dorównać serialowi, który sprawił że ten gatunek poszedł znacząco do przodu. Równolegle oglądam Fringe (za obiema produkcjami stoi JJ Abrams) http://bi.gazeta.pl/im/3/5225/z5225983O.jpg A tu taka ciekawostka jeżeli chodzi o LOST i Fringe: http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,5993504,Sensacja__Lost_i_Fringe_jednak_pow iazane_.html

Sam Fisher
22-11-2009, 20:52
Był czas kiedy to Skazany na śmierć był moim ulubionym serialem. Ale PB skończył się i nastała pustka w moim życiu- nie miałem czego oglądać. A więc spróbowałem tego zachwalanego Losta. I okazało się, że Lost (IMHO) jest znacznie lepszym serialem choć wydawało mi się to wręcz niemożliwe. Nie mogę doczekać się 6 sezonu. Z tego co wiem to ostatni i chyba to dobrze. Należy kończyć w chwale...

Mefisto7
30-11-2009, 13:34
Miałem jak Volomir. Pierwsza seria urzekła mnie tą tajemniczością, człowiek prawie niczego nie wie!! to było świetne. Druga chociaż już może mniej tajemnicza to i tak była świetna. W połowie trzeciej przestałem oglądać , bo właściwie wszystko się tam tak wyjaśniało powoli , ci inni/tamci nie byli już tacy żę się ich bało, przestałem oglądać. Nawet nie wiem kiedy czwarta minęła, :( mało z tego okresu wiem, ale jak oglądam od początku piątej serii, wyjaśnia mi się wszystko i znowu zaczyna bardzo podobać, i być tajemniczym. Kultowy serial, świetny pomysł, wykonanie, aktorzy.

kamilo251196
05-12-2009, 18:02
Dla mnie LOST to już przesada.Były fajne początkowe serie 1,2,3 bo teraz jest już tak pogmatwane na ten serial nie mają już pomysłów.

Gerwand
11-01-2010, 15:40
Oglądam, oglądałem i będę oglądać. Czekam na premierę nowej serii :D

KLAssurbanipal
12-02-2010, 02:50
Już 3 odcinki poleciały ostatniego sezonu. Zaczynamy rozważania? :)

Sam Fisher
12-02-2010, 08:30
Bardzo spodobał mi się pomysł alternatywnego zakończenia lotu Oceanic 815 dla każdego bohatera Lost. Narazie trudno mi powiedzieć coś więcej o tym jak potoczą się dalsze losy. Obejrzałem jak narazie 2 odcinki premierowe (dzisiaj obejrzę jeszcze raz) i pod koniec tygodnia spróbuję obejrzeć 3 odcinek.

KLAssurbanipal
17-02-2010, 22:07
Jak tam wrażenia? Spojlerujemy? :D

Sam Fisher
19-02-2010, 19:32
Jak tam wrażenia? Spojlerujemy? :D
Już niedługo możemy zacząć jakieś dysputy :P Póki co jestem zajęty Stalkerem i nawet nie obejrzałem 3 odcinka :?

Mefisto7
19-02-2010, 19:51
Ani się ważcie spojlerować! :D :D :P Ja lubię Losta oglądać na TVP, a będzie on tam dopiero pewnie we wrześniu... ech, ale w sumie jest to miejsce do dysput o tym...A nie możecie poczekać? :D

Marat
20-02-2010, 09:52
Powiem tak, 4 odcinek na razie najlepszy z nowego sezonu. Ciekawi mnie co to za chłopiec w tej dżungli, którego gonił pan czarny dymek? Jakieś teorie. Ja sam pomyślałem, że to Aaron, ale mozliwe, ze to jakiś "sędzia", ktoś stojący ponad Jacobem i Czarnym Dymem.

PS: Ciekawe, czy będą jakies odcinki z Desmondem w alternatywnej rzeczywistości.

Sam Fisher
24-02-2010, 18:27
Powiem tak, 4 odcinek na razie najlepszy z nowego sezonu. Ciekawi mnie co to za chłopiec w tej dżungli, którego gonił pan czarny dymek? Jakieś teorie. Ja sam pomyślałem, że to Aaron, ale mozliwe, ze to jakiś "sędzia", ktoś stojący ponad Jacobem i Czarnym Dymem.
A kto stoi ponad chłopcem? 8-)

Nowy sezon nie zawodzi mnie, trzyma w napięciu. Każdy odcinek przynosi coś nowego i nie są tak przewidywalne jak chociażby ostatni sezon Skazanego na śmierć.

Szkoda mi Locke'a, bo prawdę mówiąc była to jedna z moich ulubionych postaci. Zabiję reżysera jeśli skreślą Sayida, którego chyba najbardziej lubię ze wszystkich postaci. Już raz uśmiercili, wystarczy :mrgreen:
Szykuje się ciekawe "spięcie" między zwolennikami nowego Locke'a. Mam nadzieję, że Jin nie dołączy do nich.

Marat
25-02-2010, 11:25
Chłopiec byłby czymś w rodzaju "Boga" w takim wypadku, więc nikt nie stoi 8-)

Masz szczęście, bo następny odcinek będzie o arabusie ;)

| 6x01 | "LA X" (Część 1) | Multicentryczny | 2 luty 2010 |
| 6x02 | "LA X" (Część 2) | Multicentryczny | 2 luty 2010 |
| 6x03 | "What Kate Does" | Kate Austen | 9 luty 2010 |
| 6x04 | "The Substitute" | John Locke | 16 luty 2010 |
| 6x05 | "Lighthouse" | Jack Shephard | 23 luty 2010 |
| 6x06 | "Sundown" | Sayid Jarrah | 2 marzec 2010 |
| 6x07 | "Dr. Linus" | Ben Linus | 9 marzec 2010 |
| 6x08 | "Recon" | James "Sawyer" Ford | 16 marzec 2010 |
| 6x09 | "Ab Aeterno" | Richard Alpert | 23 marzec 2010 |
| 6x10 | "The Package" | Sun/Jin Kwon | 30 marzec 2010 |
| 6x11 | "Happily Ever After" | Desmond Hume | 6 kwiecień 2010 |
| 6x12 | "Everybody Loves Hugo" | Hugo Reyes | 13 kwiecień 2010 |
| 6x13 | "The Last Recruit" | ? | 20 kwiecień 2010 |
| 6x14 | "The Candidate" | ? | 27 kwiecień 2010 |
| 6x15 | "Across The Sea" | ? | 4 maj 2010 |
| 6x16 | ? | ? | 11 maj 2010 | - Pierwsza część finału
| 6x17 | ? | ? | 23 maj 2010 | - Druga część finału
| 6x18 | ? | ? | 23 maj 2010 | - Trzecia część finału

Ogólnie seria ciekawych odcinków się szykuje, bo po Sayidzie będziemy mieli Bena, Sawyera ( mojego ulubieńca ) i Richarda ( ciekawe co będzie w tym odcinku, bo to enigmatyczna postać ), a później jeszcze Desmond ( moja druga ulubiona postać ;) )

Sam Fisher
27-02-2010, 05:39
Chłopiec byłby czymś w rodzaju "Boga" w takim wypadku, więc nikt nie stoi 8-) )

A myślałem, że prędzej mu do kupidyna ;)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/93/Guido_Reni_020.jpg/487px-Guido_Reni_020.jpg
Patrz jaki podobny :lol:

A tak na serio to myślę, że on jest MG :D (tak chyba określacie w KO kogoś kto prowadzi kampanię). :lol:

KLAssurbanipal
03-03-2010, 23:09
Chłopiec mógł być młodą wizją Jacoba. Mam parę teorii na ten temat.

Trzeba przyznać ze od 4 odcinka seria trzyma poziom. Dziś sobie zrobiłem wieczór kinowy - najpierw 3 raz Deer Hunter, potem poszedłem jeszcze raz do CC na Avatara i teraz zaczynam oglądać najnowszy odcinek Lost.

LEGION
08-03-2010, 22:16
A co myslicie o alternatywnej rzeczywistosci i wyspie pod woda? Mnie sie wydaje, ze tytul pierwszego odcinka wytlumaczyl to.. Bylo LA X nie LAX wiec X jak zwykle oznacza niewiadoma.. wiec moze sie to zdarzyc ale nie musi.. macie jakies swoje teorie na to bo to chyba najbardziej mnie narazie zaskoczylo z 6 serii.. moze poza chwilowym szokiem zmartwychwstania Sayida.. :)

KLAssurbanipal
23-03-2010, 23:59
A co myslicie o alternatywnej rzeczywistosci i wyspie pod woda? Mnie sie wydaje, ze tytul pierwszego odcinka wytlumaczyl to.. Bylo LA X nie LAX wiec X jak zwykle oznacza niewiadoma.. wiec moze sie to zdarzyc ale nie musi.. macie jakies swoje teorie na to bo to chyba najbardziej mnie narazie zaskoczylo z 6 serii.. moze poza chwilowym szokiem zmartwychwstania Sayida.. :)

Na razie o tym nie mam teorii. Mam teorie o jaskini i chłopcu. :)

Ten sezon raz mi się wydaje świetny a potem cienki. Tak na przemian. Z końcówką sezonu 2, całym 3, 4 i 5 tak nie miałem. Mam nadzieję że końcówka nie rozczaruje. Odcinki o Sayidzie, Locku i Benie uważam za bardzo dobre, ale ostatni nie przypadł mi do gustu.

vlad77
26-03-2010, 19:03
Odcinek opowiadający o Richardzie był wg mnie świetny, pozatym końcowym momentem. Wreszcie poznaliśmy jak się statua rozwaliła :D i o co właściwie chodzi Jackobowi. Co do alternatywnej rzeczywistości... pokazuje ona tych ludzi, jako zupełną odmianą tych, których widzieliśmy w sezonach 1-5.

Regulus
27-03-2010, 08:40
Rozwalenie 70-metrowej statuy przez drewniany stateczek było najgłupszą rzeczą jaką do tej pory pokazano w Lost. Pomijam już fakt, że fala, która wyniosła Black Rock musiała być ogromna i zalałaby większość wyspy.

vlad77
27-03-2010, 12:48
I właśnie dlatego "Czarna Skała" znalazła się tak głęboko wewnątrz lądu. Tsunami na oceanie indyjskim już się zdarzały, więc do tego nie można się przyczepić. Biorąc pod uwagę fakt, że ta statua nie była zbudowana z litego granitu, tylko z segmentów (no bo ciężko znaleźć taki blok skały) to mogła ustąpić dość łatwo, biorąc pod uwagę z jaką prędkością się poruszał statek i jak był napakowany.

KLAssurbanipal
27-03-2010, 14:07
Jak na razie odcinek o Richardzie jest jednym z najlepszych w tym sezonie. :) naprawdę nieźle to wyszło i sporo się wyjaśniło. Końcówka nieco słaba, ale ok w porównaniu do początku sezonu.
Zwróciliście uwagę na rzymski sztylet?

vlad77
27-03-2010, 14:36
Zabawne, że historia się powtórzyła, ciekawe z kąd ten sztylet trafił do świątyni, przecież wrócił on do "dymka"

Sam Fisher
27-03-2010, 15:28
Nareszcie odcinek z tajemniczym Richardem. Odcinek trochę naprowadza nas na pewne myślenie "co i jak". To dobrze, bo najwyższy czas na zbieranie odpowiedzi na pytania ;]

LEGION
05-05-2010, 15:10
Panowie to wszystko jest nic.. właśnie jestem po najnowszym odcinku - Kandydat - makabra.. Akcja idzie do przodu z prędkością huraganu i do tego śmierć tych, których chciałem widzieć poza wyspą.. ehh mistrzowski odcinek.. jak nie najlepszy to jeden z najlepszych w całej serii :D

Sam Fisher
06-05-2010, 16:05
Super odcinek, ale szkoda śmierci aż trzech bohaterów. Wreszcie zaczęła się prawdziwa akcja.

KLAssurbanipal
12-05-2010, 13:25
Mi najbardziej szkoda Sayida. Nie było na niego żadnej siły, z tylu opresji wyszedł zawsze cało. To było dla mnie bardzo niemiłe zaskoczenie...
Odcinek ogólnie mi się nie za bardzo podobał, po poprzednich rewelacyjnych szczególnie z Desmondem. :)

Mam ciekawą informację: twórcy przygotowali aż 3 alternatywne zakończenia. Zostaną wyemitowane po ostatnim odcinku. :)

LEGION
13-05-2010, 20:31
Chyba obaj czytamy hataka ;) .. ostatni odcinek (across the sea) średni z arcyciekawym zakończeniem.. podejrzewam tylko, że ich wyjaśnienie na wyjątkowość wyspy właśnie podali w tym odcinku (spoiler) i jest nim owo "światło". Co najgorsze podejrzewam, że sami się zamotali tak bardzo, że nie do końca sprecyzowali w planach na czym ma się opierać ta wyjątkowość wyspy.. Obym się mylił.. przekonamy się niedługo..

Sam Fisher
14-05-2010, 07:14
Chyba obaj czytamy hataka ;) .. ostatni odcinek (across the sea) średni z arcyciekawym zakończeniem.. podejrzewam tylko, że ich wyjaśnienie na wyjątkowość wyspy właśnie podali w tym odcinku (spoiler) i jest nim owo "światło". Co najgorsze podejrzewam, że sami się zamotali tak bardzo, że nie do końca sprecyzowali w planach na czym ma się opierać ta wyjątkowość wyspy.. Obym się mylił.. przekonamy się niedługo..
Ja zas uwazam, ze odcinek byl swietny. A z tym wyjasnieniem czym tak naprawde jest wyspa to po prostu musimy poczekac na nastepne odcinki. Rezyser Losta nie ma w zwyczaju wyjasniac wszystkiego w jednym odcinku :D

LEGION
19-05-2010, 19:27
Co do 16 odcinka powiem jedynie.. nic tylko czekać na finał.. będzie miazga :D

Iron_Marcin
19-05-2010, 19:34
Co do 16 odcinka powiem jedynie.. nic tylko czekać na finał.. będzie miazga :D
właśnie chciałem poruszyć ten temat. powiem szczerze, że spodziewałem się takiego rozwinięcia wątku Jacob-Jack. ciekawie też prezentują się motywy Desmonda w normalnym, jak i alternatywnym wszechświecie. locke, mimo początkowej fascynacji jego osobą, staje się powoli nużący. ciągle ma jakieś plany, plany, plany... dużo gadania, a mało robienia.

Marat
19-05-2010, 19:43
Ech, w Niedziele juz ostatni, finałowy odcinek :( Ciekawe co tam Desmondzik kombinuje w alternatywnej rzeczywistości.

Iron_Marcin
19-05-2010, 19:49
nie chcę krakać, ale wydaje mi się, że w jakiś sposób uda mu się połączyć oba wymiary, i wtedy co? wtedy nie wiem. być może przeniesie się w odległą przeszłość, i to on będzie Strażnikiem Światła, bez konieczności przybywania na wyspę Jacoba i jego brata

LEGION
19-05-2010, 19:58
Z Lockiem jest właśnie problem.. powoli wszystko idzie jednak do przodu tylko w jego wypadku są właściwie plany plany plany.. ehh może jeszcze "pokaże" klasę.. szkoda tylko że wyjaśnieniem szczególności wyspy jest światło "którego część każdy z nas ma w sobie".. szkoda szkoda..

KLAssurbanipal
19-05-2010, 20:44
W bardzo głupi sposób, naciągany uśmiercono Richarda. Wildomore'a też uśmiercono dziwnie - nie pasowało mi to ale musieli to zrobić, bo tylko 2 odcinki... W sumie to mogli zrobić 7 sezonów i rozciągnąć akcję. Za szybko wszystko się dzieje, poszczególne postacie giną co chwilę.
Założę się że Ben zostanie zabity na samym początku finału, ponieważ nie jest już potrzebny - nie musi zabijać paru osób dla Locke, skoro wie że wyspy nie dostanie na własność - zostanie zniszczona.

LEGION
20-05-2010, 00:03
No właśnie co raz bardziej czuję, że finał będzie słaby a tego nie zniosę.. 6 sezonów a koniec słaby czy nawet średni.. musi być miażdżący inaczej będzie zawód..

Iron_Marcin
20-05-2010, 07:23
moim zdaniem Ricardus tam nie zginął. było widać, jak Locke go porywa, jednakże nie jest wyjaśnione nic, co się z nim dalej dzieje.

osobiście spodziewam się takiego zakończenia, jak w End of Evangelion, gdzie mój mózg przeżył orgazm intelektualny i emocjonalny. na pewno jj abrams przejdzie do histori... albo jako "człowiek, który zawiódł wszystkich", albo "najlepiej trzymający napięcie reżyser od czasów Hitchcocka"

LEGION
23-05-2010, 18:47
Dzisiaj finał w USA jutro u nas na kompach :D strasznie jestem ciekaw jak to się skończy.. chociaż jak już wcześniej pisałem pełny obaw jestem.. zakończenie Lost musi być miażdżące albo będzie uznane za klapę epoki ;)

Iron_Marcin
24-05-2010, 17:53
jestem po finale, i cytując Darth Vadera
http://www.lifeandtraining.com/wordpress/wp-content/uploads/2009/11/NOOOO-1.jpg
przyznam szczerze, że gdzieś, w głębi spodziewałem się, że tak właśnie serial będzie zakończony. myślałem, że w hameryce nie będą w stanie zrobić takiego mózgotrzepa, a tu zonk.

Regulus
24-05-2010, 18:35
Miało być telewizyjne wydarzenie dekady, a jest wielkie rozczarowanie, przynajmniej w moim odczuciu. Na tle innych finałów ten najważniejszy był przewidywalny, jednostajny i pozbawiony jakichkolwiek szokujących momentów. Do tego wiele żenujących niedociągnięć i brak logiki widoczny gołym okiem dla przeciętnego widza, ale w szczegóły póki co wdawać się nie będę, aby nie spojlerować.

Szkoda, że tak genialny serial kończy się tak słabo, ale z drugiej strony ciężko przez 6 lat utrzymać równą formę. W sumie i tak był to zdecydowanie najlepszy serial jaki oglądałem i aż ciężko będzie przejść do porządku dziennego nad tym, że kolejnych odcinków już nie będzie ... ;)

Volomir
24-05-2010, 18:41
Tak z ciekawosci, wiem ze to glupie, ale jak skonczly sie losty? O co tam chodzilo? Bo ja ogladalem 2 serie i juz potem sobie odpuscilem i jestem ciekaw jak si skonczylo:P

Sam Fisher
24-05-2010, 19:59
Moge Ci napisac na priva jak skoncze ogladac. Nie bede tu przecie spojlerowal ;) za jakies 40-50 minut

herion
24-05-2010, 21:34
Niee... ja wciąz mam nadzieje, ze druga linia czasowa jest jak najbardziej realna, bo w przeciwnym razie połowe sezonu mozna do kosza wywalić, a wszystkie tajemnice, które wymyślali stają sie niewazne =/

LEGION
24-05-2010, 21:53
A ja napisze tak :) .. spodziewałem się całkowicie innego zakończenia. W stylu Lost.. ale czy to było złe? Nie! Na pewno nie.. było inne niż się tego spodziewałem. Przez to właśnie wielu ludzi psioczy na twórców, cały serial bo spodziewali się czegoś innego (zapamiętajcie jednak, że serial był zaplanowany tak a nie inaczej i twórcy o tym wspominali nie raz nie dwa).. Lepiej nie oczekiwać czegoś bo dobrze jest się miło zaskoczyć niż srogo zawieść. Ja się miło zaskoczyłem. Oczywiście cały serial to wydarzenie epoki wśród programów telewizyjnych. Na zawsze pozostanie jednym z moich ulubionych i wielokrotnie, pewnie z dziewczyną/żoną/dziećmi/wnukami etc. będziemy do niego wracać.. Oczywiście muszę także przyznać, że zawiodłem się na twórcach w paru kwestiach, które mnie bardzo ciekawiły np. imię brata Jacoba, dlaczego było tyle nawiązań do starożytnego Egiptu, kim była kobieta, która wychowała Jacoba i Jego brata, skąd ona się wzięła na wyspie i oczywiście kto powierzył zadanie chronienia tego światła na samym początku, od kogo to wyszło.. Cóż.. pewnie odpowiedzi już nie poznam a na koniec pozostaje tylko zacytować słowa Christiana Shepard'a.. "..moving on.." ;)

Sam Fisher
25-05-2010, 08:20
Pominieto wiele kwestii. A to zle, bo Lost byl idealnym serialem do odkrywania sekretow. Troche pospieszyli sie z zakonczeniem imho.

LEGION
25-05-2010, 13:44
Chociaż z drugiej strony myślę (po przespaniu się z finałem :) ), że Lost był serialem o ocalałych z lotu Oceanic 815, którzy rozbili się na tajemniczej wyspie. Nie był serialem o tajemniczej wyspie, na której rozbiło się kilkunastu ludzi.. A o rozbitkach wątki zostały w większym stopniu wyjaśnione..

Iron_Marcin
25-05-2010, 19:49
Lost był serialem o ocalałych z lotu Oceanic 815, którzy rozbili się na tajemniczej wyspie
dla mnie Lost to serial o lekarzu, Jacku Shepardzie, który przewożąc swojego zmarłego ojca z Sydney do LA bierze udział w wypadku lotniczym, i ginie na skutek odniesionych obrażeń. wszystkie wydarzenia, tam na wyspie, to po prostu jego agonia, wymysł umierającego mózgu. wszystkie losy bohaterów tej epopei są efektem działania jego wyobraźni (gdyż spotkał ich wcześniej na pokładzie samolotu), i żadne z tych wydarzeń nie miało miejsca. na samym końcu uświadamia sobie ten fakt, i... umiera.

LEGION
25-05-2010, 20:29
Myślę, że gdyby było tak jak mówisz Christian Shepard inaczej by to ujął w rozmowie z Jackiem..

Iron_Marcin
25-05-2010, 20:54
Myślę, że gdyby było tak jak mówisz Christian Shepard inaczej by to ujął w rozmowie z Jackiem..
dlaczego? czy rozumiesz sposób, w jaki powstaje akcja w Twoich snach? ;)

Sam Fisher
25-05-2010, 21:06
[quote="Las Cinco Muertes":e26vhto9]Lost był serialem o ocalałych z lotu Oceanic 815, którzy rozbili się na tajemniczej wyspie
dla mnie Lost to serial o lekarzu, Jacku Shepardzie, który przewożąc swojego zmarłego ojca z Sydney do LA bierze udział w wypadku lotniczym, i ginie na skutek odniesionych obrażeń. wszystkie wydarzenia, tam na wyspie, to po prostu jego agonia, wymysł umierającego mózgu. wszystkie losy bohaterów tej epopei są efektem działania jego wyobraźni (gdyż spotkał ich wcześniej na pokładzie samolotu), i żadne z tych wydarzeń nie miało miejsca. na samym końcu uświadamia sobie ten fakt, i... umiera.[/quote:e26vhto9]
Na poparcie slow Irona mozna wspomniec o jednym fakcie. Pierwsze sceny Losta i ostatnie sceny ostatniego odcinka wygladaja bardzo podobnie: wsrod tych ...eeee...jak to nazwac...'patykow'. Na dodatek Jack mial rane brzucha tak samo jak w pierwszej jak i ostatniej scenie serialu.
Nie myslalem nad tym od tej strony, ale teraz wydaje sie, ze ma to sens.

LEGION
26-05-2010, 15:13
[quote="Las Cinco Muertes":1iocps5t]Myślę, że gdyby było tak jak mówisz Christian Shepard inaczej by to ujął w rozmowie z Jackiem..
dlaczego? czy rozumiesz sposób, w jaki powstaje akcja w Twoich snach? ;)[/quote:1iocps5t]
Nie bardzo.. a jak powstaje? :)
I po poście Kak..(coś tam) i Twoim biorę jednak pod uwagę, że mogło to być urojenie.. ;)

vlad77
26-05-2010, 15:38
Zgadzam się z Ironem i Kakashim, wszystko wskazuje na to, że tak było, nawiążę tu do Housa, ten leczył pacjentkę, która miała urojenia i nie zdawała sobie z tego sprawy prawdopodobnie to samo było z Jackiem jego mózg różnymi sposobami utrzymywał się przy życiu, a najciekawszym aspektem jest to, że chciał coś w tej "iluzji" znaczyć. Ogólnie końcówka pozostawia wiele możliwości więc nie ma co się za bardzo rozwodzić nad tym. Każdy w tym serialu powinien był odnaleźć coś dla siebie :)
Co do samego finału, to tak czułem, że Hurly zostanie "strażnikiem" wyspy. I znów wracając do Housa, finał 6 sezonu był lepszy niż finał lost :D

KLAssurbanipal
26-05-2010, 18:19
Mówicie o nie spojlerowaniu tu? :P
Przecież ten temat od początku do końca jest spojlerem...
Finał zaskoczył mnie... ale negatywnie. :/

Wiele pytań nadal pozostało bez odpowiedzi. Podam kilka co na poczekaniu przyszły mi do głowy.

Wszystkie? To odpowiedz mi na:
- kim była macocha Jacoba i brata;
- skąd ci ''strażnicy''mieli moc by stawać się nieśmiertelnymi i ją przekazywać innym - za pomocą wypicia;
- jak miał w końcu na imię ten brat;
- na czym polegało przenoszenie wyspy za pomocą koła,
- skąd wiedział o tym Ben, Jacob;
- co spowodował wybuch bomby oprócz przeniesienia w czasie, skoro ta alternatywa świata była iluzją po śmierci;
- dlaczego ten wybuch przeniósł ich do rzeczywistości;
- jakie jest uzasadnienie w filmie skoków w czasie po przeniesieniu wyspy, dlaczego bomba je zatrzymała;
- dlaczego Sun się nie przeniosła w czasie a reszta która z nią była tak;
- w jaki sposób Jacob wydostawał się z wyspy;
- w jaki sposób powstał dym dotykając światła, to za słabo przemawia;
- moce elektromagnetyczne Desmonda i jego wyjątkowość;
- dlaczego wciskanie przycisku powodowało zatrzymanie mocy elektromagnetycznych, akurat przy tych liczbach;
- skąd ta moc w liczbach które wielkorotnie się pojawiają;
- jak to się stało że Desmond doznał olśnienia zarówno w tym świecie po ich śmierci i rzeczywistym????

SKończyła się pewna epoka w TV trwająca 6 lat i to w sposób głupi...

P.S. Teoria o urojeniu Jacka jest niemozliwa. Jack nie był uczestnikiem nawet w połowie wydarzeń na wyspie. Zabijanie przez Sayida ludzi dla Bena, odnalezienie ojca przez Sawyera itp. ;) Na dodatek te oświecenie ludzi przez Desmonda - Jack zostaje prawie na końcu. Nie mógł sobie tego wszystkiego wyobrazić. Wiele tam było skrócone, nie zapominajmy że akcja rozgrywa się kilka lat. To że Sawyer mieszka z Juliet trzy lata w Dharmie (bez wiedzy Jacka) wydawało się jedynie Jackowi przez moment? Znaczyłoby to także że postacie takie jak Ben, Juliet, Miles, Richard, Desmond zostały wymyślone bo nie było ich na pokładzie z Jackiem. Za daleko to sięga, szczególnie wtedy gdy poznajemy losy tych postaci na długo przed katastrofą. Jack wyobraził sobie postać Richarda w XIX wieku, następnie przy Wildmorze młodym w latach 50., potem w 70. kiedy spotyka małego Bena no i w 2004 roku kiedy Richard chodzi po wyspie z Lockiem i Benem - wszystkie te fakty nie byłe Jackowi znane. Bujną musiał mieć wyobraźnię żeby w kilka sekund wymyślić sobie tyle postaci, ich losy, relacje z ludźmi, emocje, a także z nimi sytuacje tak bardzo rozciągnięte w czasie. :)

Iron_Marcin
26-05-2010, 18:48
Bujną musiał mieć wyobraźnię żeby w kilka sekund wymyślić sobie tyle postaci, ich losy, relacje z ludźmi, emocje, a także z nimi sytuacje tak bardzo rozciągnięte w czasie. :)
nie jestem neurologiem, ani psychologiem; talentu muzycznego nie mam żadnego, chociaż śni mi się często, że gram na gitarze elektrycznej, lecz nie mam pojęcia, jak to się dzieje. czasami też śpiewam w zespole jazzowym, a kilka razy nawet śniły mi się świetne horrory sf - do tej pory spisane mam ich koncepcje, może za kilka(naście) lat opublikuję je, a ktoś zrobi z tego filmy. dla mnie pomysł obrany przez JJ Abramsa perfekcyjnie zamyka wszystkie wątki, nie zostawia żadnych pytań.

jestem jednak pewien, że za jakiś czas powstanie "prawdziwe zakończenie LOST"

KLAssurbanipal
26-05-2010, 19:15
[quote="King Louise Assurbanipal":a41t7btb]Bujną musiał mieć wyobraźnię żeby w kilka sekund wymyślić sobie tyle postaci, ich losy, relacje z ludźmi, emocje, a także z nimi sytuacje tak bardzo rozciągnięte w czasie. :)
nie jestem neurologiem, ani psychologiem; talentu muzycznego nie mam żadnego, chociaż śni mi się często, że gram na gitarze elektrycznej, lecz nie mam pojęcia, jak to się dzieje. czasami też śpiewam w zespole jazzowym, a kilka razy nawet śniły mi się świetne horrory sf - do tej pory spisane mam ich koncepcje, może za kilka(naście) lat opublikuję je, a ktoś zrobi z tego filmy. dla mnie pomysł obrany przez JJ Abramsa perfekcyjnie zamyka wszystkie wątki, nie zostawia żadnych pytań.

jestem jednak pewien, że za jakiś czas powstanie "prawdziwe zakończenie LOST"[/quote:a41t7btb]

Dobrze, ale to co Ci się śni nie jest aż tak rozbudowane i rozległe w czasie. Mógł sobie wymyślić jakąś jedną historyjkę a nie losy tylu postaci, z których jedne widział w samolocie a inne całkowicie wymyślił. To wszystkiego jest za dużo. Przypomnij sobie różne wątki, każdy sezon. Wg mnie to najbardziej rozbudowany serial jaki widziałem pod względem fabularnym jeśli pomyślę o wszystkich 6 sezonach i jest całkowicie niemożliwym by było to wyobrażenie umierającej osoby. ;)
Rana na brzuchu to za słaby argument by podwalić tak wielką historię. Spójrz na to w ten sposób że większość wątków jakie były w serialu działy się bez uczestnictwa bądź wiedzy Jacka. Sawyer żył z Juliet kilka lat, Desmond z Penny wychowywał dziecko na jachcie a ścigał ich WIldmore - nie dość że Jack wymyślł te postacie to jeszcze tyle wątków i sytuacji, które były zbyt rozbudowane i za długie by wymyślić je szybko. Gdyby Jack był w śpiączce kilka lat to jakoś bym łyknął że w tym czasie jego umysł tyle wymyślił.
Twórcy filmu nie podali takiego zakończenia, a to co widzieliśmy sami, czyli to że alternatywny świat był wymyślony i dział się po śmierci bohaterów i jak powiedział Christian Shepherd jedni zmarli wcześniej, inni później. Czyli Hugo, Ben mogli umrzeć długo po Jacku, ze starości i dopiero tam trafić.

P.S. Widział już ktoś jedno z 3 alternatywnych, dodatkiowych zakończeń?

vlad77
26-05-2010, 20:51
KLA mózg człowieka to jeden wielki "?" nie możemy wszystkiego wytłumaczyć naukowo, ale skąd wzieło się chociażby "całe życie przewineło się przed oczami". Ta sież neuronów, które nosimy w głowie to taki super komputer, który potrafi pokazać super film w sekundy. Udowodniono już, że przy wysokim poziomie adrenaliny mózg zaczyna pracować tak szybko, a właściwie synapsy tak szybko przekazują impulsy, że wydaje nam się jakby czas płynął wolniej. Wszystko co się działo w serialu miało jakikolwiek, chociaż mały związek z Jackiem. To on przestał wciskać ten walnięty przycisk, to on próbował uciec z wyspy, a później na nią wrócić, to on znalazł jaskinie, można by tego szukać od groma :D

LEGION
26-05-2010, 23:19
Ja widziałem wszystkie 3 zakończenia.. nie nastawiaj się, że zobaczysz coś poważnego.. to po prostu dowcipny sposób zakończenia serii w 3 postaciach.. ;)
Poza tym po głębszej analizie wydaje mi się też, że nie może być to tylko urojenie bo jak wtedy wytłumaczyć odlatujący samolot, który Jack widzi w ostatniej chwili przed śmiercią? Jeśli jest to Oceanic 815 to co z Jackiem? Wyleciał z luku bagażowego jak płakał przy trumnie ojca? Trochę byłoby to chyba zbyt naciągane gdyby 6 lat miało być tak naprawdę kilkoma sekundami.. i do iluzji dodani są ludzie, którzy jak zauważył KLA nigdy nie byliby znani Jackowi.. sam miewam erotyczne sny z kobitami, których nie znam :D ale nigdy nie widzę całej ich historii od urodzenia do śmierci.. ;)

KLAssurbanipal
26-05-2010, 23:53
KLA mózg człowieka to jeden wielki "?" nie możemy wszystkiego wytłumaczyć naukowo, ale skąd wzieło się chociażby "całe życie przewineło się przed oczami". Ta sież neuronów, które nosimy w głowie to taki super komputer, który potrafi pokazać super film w sekundy. Udowodniono już, że przy wysokim poziomie adrenaliny mózg zaczyna pracować tak szybko, a właściwie synapsy tak szybko przekazują impulsy, że wydaje nam się jakby czas płynął wolniej. Wszystko co się działo w serialu miało jakikolwiek, chociaż mały związek z Jackiem. To on przestał wciskać ten walnięty przycisk, to on próbował uciec z wyspy, a później na nią wrócić, to on znalazł jaskinie, można by tego szukać od groma :D

No dobra, ja rozumiem że mózg jest niezbadany ale co to się ma do serialu? Jest wiele przesłanek za innym zakończeniem. ;)
Nawet jeśli mózg pracował szybko to nie wyobrazi sobie w ciągu kilku sekund życia kilkuletniego widzianego przez kilka różnych osób - jest to niemożliwe. ;) Nawet twórcy filmu nie wypowiadają się za takim zakończeniem.
I nie... Nie wszystko co się działo w serialu miało związek z Jackiem. :) Nieraz Jack schodził na drugi lub trzeci plan. Oglądałeś ten serial cały czy w kawałkach? :P

LEGION
27-05-2010, 20:48
Może jednak czegoś się jeszcze dowiemy.. 15 min to co prawda nie dużo ale coś będzie wyjaśnione.. :)
http://hatak.pl/news/8400/LOST_epilog_j ... rzed_nami/ (http://hatak.pl/news/8400/LOST_epilog_jeszcze_przed_nami/)

KLAssurbanipal
28-05-2010, 11:39
Szkoda ze tylko na DVD ;)

LEGION
28-05-2010, 15:22
Eeeee tam na eztv pewnie będzie.. ;)

KLAssurbanipal
28-05-2010, 18:08
Na pewnoe problem nie bezie ze znalezieniem w sieci. Twórcy zamierzają jednak dać oficjalnie na DVD.

voitek
28-05-2010, 19:05
KLA, to ze twoj mozg ogranicza sie do sennej projekcji Avatara, nie znaczy, ze inni tez tak maja :D Poza tym to jest film :)

KLAssurbanipal
28-05-2010, 19:49
hehe, radzę ostrożnie. Uznałem to za niemiły zart. Po co mieszać tu Avatara skoro wiadomo ze jest prostszy. ;)
Jestem obeznany w serialu, mozemy się sprawdzić. Można tu bez Avatara, to dobry film ale fabularnie to 0,001% w stosunku do lost.
To własnie ograniczone zakończenie o tym że jest to sen Jacka. Nie ma wytłumaczenia na zagadki to najlepiej sobie powiedzieć - przyśniło się. Tak można wybrnąć z każdego skomplikowanego filmu i dlatego jest to dla mnie denne pójście na łatwiznę.
Nigdy nikomu w tak krótkim czasie nie przyśni się kilka lat życia i to nie własnego lecz kilkunastu osób. To z fizycznego punktu widzenia niemożliwe. Było wiele faktów o których Jack nie wiedział. Co, przyśniło mu się a dowiedział się o tym jako on we śnie znacznie później? ;) Wystarczy czasem pomyśleć. każdy kto poznawał przygody i losy bohaterów na bieżąco, zastanawiał się nad intrygami, kombinował, wyjaśniał tajemnicy nie pozwoli sobie tego spłycić - to nic nie ważne bo była to wizja umierajacego człowieka. Ktoś kto niezbyt uważnie śledził serial da sobie takie coś wkręcić. po prostu tego wszystkiego było za dużo. :)
Twórcy mówili ze zakończenie ejst takie: wyspa realna ze wszystkimi przygodami, a ten równoległy świat jest nierealny i dzieje się to po śmierci wszystkich.

LEGION
28-05-2010, 21:21
Trochę to jest naciągane.. chociaż po dość prostym finale (jak na LOST) nie zdziwiłbym się jak twórcy kiedyś powiedzą, że to tylko umysł Jack'a..
Poza tym wszystkim.. u mnie rozczarowanie finałem i brakiem odpowiedzi jest tym większe, że spodziewałem się dość prostego zakończenia.. pisałem nawet o tym w dziale.. Wydaje mi się, że pomysłu na zakończenie nie mieli nigdy a wytłumaczenie wyjątkowości wyspy za pomocą słów, że znajduje się na niej źródło światła, którego część każdy człowiek ma w sobie.. jest dość prymitywne, żeby nie powiedzieć miażdżąco nijakie i płytkie..

KLAssurbanipal
29-05-2010, 00:02
To pójście na łatwiznę. ;) Mózg ludzki czegoś takiego nie wymyśli. Narobili zagadek, wciągnęli widza. Sam snułem wiele rozwarzań, równania fizyczne, różne teorie Einsteina a tu... wszystko się przyśniło, bo za trudno im znaleźć rozwiązania? :P Serial był inteligentny do 6 sezonu (niektóre odcinki miały poziom dobry).

Iron_Marcin
29-05-2010, 11:04
Sam snułem wiele rozważań, równania fizyczne, różne teorie Einsteina a tu... wszystko się przyśniło, bo za trudno im znaleźć rozwiązania?
no właśnie sen jest tym logicznym rozwiązaniem w tej sytuacji. serial obfitował w niezgodne z jakimikolwiek prawami fizycznymi wydarzenia i zjawiska.

LEGION
30-05-2010, 11:39
Ale sen byłby zbyt prostym wytłumaczeniem tego wszystkiego i po głębszej analizie tak na prawdę nie trzymającym kupy..
A dla polepszenia nastrojów.. obejrzyjcie sami..
http://film.onet.pl/zwiastuny/0,69091,1 ... onews.html (http://film.onet.pl/zwiastuny/0,69091,1,1,322,fotonews.html)

Iron_Marcin
31-05-2010, 11:35
http://film.onet.pl/zwiastuny/0,69091,1,1,322,fotonews.html
adam ferency biegający z nożem. to byłby horror, nie serial sensacyjny!

KLAssurbanipal
31-05-2010, 17:07
[quote="King Louise Assurbanipal":16rgb0al]Sam snułem wiele rozważań, równania fizyczne, różne teorie Einsteina a tu... wszystko się przyśniło, bo za trudno im znaleźć rozwiązania?
no właśnie sen jest tym logicznym rozwiązaniem w tej sytuacji. serial obfitował w niezgodne z jakimikolwiek prawami fizycznymi wydarzenia i zjawiska.[/quote:16rgb0al]


Nie logicznym lecz prostym. Nie ma w tym żadnej logiki bo 3letni okres z życia osób kilkunastu nie przyśni się w kilka minut jednej osobie. Sory, ale to niemożliwe.
Nie wiem dlaczego piszecie ciągle o tym śnie skoro nawet twórcy mówili że wyspa była realna, a ten alternatywny świat nie. Hugo został nowym Jacobem, a jak wszyscy zmarli to ich dusze były w tym ''czyścciu''

LEGION
04-08-2010, 10:42
Znamy imię człowieka w czerni..

http://hatak24.pl/news/9002/Znamy_imie_ ... _w_Czerni/ (http://hatak24.pl/news/9002/Znamy_imie_Czlowieka_w_Czerni/)

I jeszcze coś dla oczekujących 6 sezonu na DVD wraz z 11 minutowym epilogiem..

http://hatak24.pl/news/9010/Zobacz_snea ... logu_Lost/ (http://hatak24.pl/news/9010/Zobacz_sneak_peek_z_epilogu_Lost/)

KLAssurbanipal
24-08-2010, 08:22
Jak ma na imię? Link nie działa.

Tutaj można pobrać ten 11 minutowy epilog:

http://www.irfree.com/2010/08/06/lost-s ... vid-topaz/ (http://www.irfree.com/2010/08/06/lost-s06-new-man-in-charge-dvdrip-xvid-topaz/)

LEGION
25-08-2010, 17:33
Zrobiłem listę odpowiedzi, jakie uzyskaliśmy w tym epilogu:

- Zrzuty jedzenia docierały na wyspę z hangaru w Guam
- Jedzenie było dostarczane bezzałogowymi, automatycznymi samolotami
- Komputery w stacji Lamp Post służyły między innymi do wysyłania obecnych współrzędnych wyspy do hangaru na Guam
- W stacji Lamp Post nie pojawił się nowy pracownik od prawie 20 lat co najpewniej oznacza, że czystka w grudniu 1992 oznaczała definitywne zamknięcie projektu Dharma.
- Chang używał pseudonimów dla bezpieczeństwa.
- Jednym z projektów Dharmy było stworzenie ptaków-hybryd i obserwowanie jak zaadaptują się do życia na wyspie. To właśnie tego ptaka z klatki widzieliśmy w odcinku "Exodus" i "Live Together, Die Alone".
- Pas, który w Tunezji znalazła Charlotte to jedna z wielu obroży, które zakładano niedźwiedziom Dharmy. Obroże te miały wbudowane urządzenia namierzające. W ten sposób najpewniej poznano miejsce, gdzie trafia się po przekręceniu kołem; "wyjście" o którym mówił Widmore.
- Źródła energii elektromagnetycznej (takie, jak te w Orchidei czy Łabędziu) mają negatywny wpływ na osobniki w ciąży. To przebywanie w ich pobliżu powodowało problemy z rodzeniem dzieci na wyspie.
- Pokój 23 służył do przesłuchiwania (badania) Innych oraz do późniejszego wymazywania z ich pamięci wspomnień o tym wydarzeniu.
- Walt chyba niezbyt dobrze radził sobie udając Keitha Johnsona po opuszczeniu wyspy, nikt mu nie wierzył więc trafił do szpitala psychiatrycznego.
- Pierwszą misją Walta po przybyciu na wyspę była pomoc Michaelowi w wydostaniu się z wyspy.


Niejednoznaczne odpowiedzi, których można się domyśleć:

- Warunki w komnacie z kołem zostały najprawdopodobniej wytworzone sztucznie by zapewnić komfort niedźwiedziom polarnym.
- 'Wyjątkowość' Walta można określić jako związek z wyspą na nadnaturalnym poziomie. Być może chodzi o podobny związek, jaki miał z nią John Locke. Podejrzewam też, że to Waltowi jest przeznaczone przejąć opiekę nad wyspą. To zawsze było jego przeznaczenie.

Film instruktażowy z Hydry oceniam bardzo wysoko. Podobały mi się sceny w hangarze w Guam oraz zachowanie pracowników Dharmy przypominające zachowanie fanów serialu
Co do scen z Waltem to liczyłem, że zobaczymy go na wyspie, dlatego nie jestem z nich zadowolony. Ogólnie mogło być lepiej, ale i tak fajnie, że coś zrobili.

A tutaj tekst z hatak.pl odnośnie imienia człowieka w czerni (brata Jacoba)..
Większość sympatyków i fanów serialu Lost: Zagubieni do dzisiaj nie mogą rozgryźć niektórych zagadek, które pojawiły się w historii tej telewizyjnej produkcji. Jedną z nich jest imię i nazwisko człowieka w czerni – osoby, która stała za wieloma złymi wydarzeniami.

Chcesz poznać imię Człowieka w Czerni?


Jego imię to…

gotowi jesteście na to?

Ale czy na pewno?

Jego …

imię …

to:

Samuel

brzmi nijako prawda?

Jest to potwierdzona informacja, którą ujawnił jeden z członków ekipy serialu. Pokazał on zdjęcie dokumentu, na którym opisana jest jedna ze scen serialu. I właśnie tam wymieniono aktora Titusa Wellivera, który wciela się w postać “Samuela”. A przecież to właśnie ten aktor grał słynną postać Człowieka w Czerni w serialu Lost: Zagubieni.

A dla potwierdzenia jeszcze mamy zdjęcie:
http://img14.imageshack.us/f/lostoo.jpg/