PDA

Zobacz pełną wersję : Ruch Autonomii Slaska



Strony : [1] 2 3

X71
29-08-2009, 13:52
Od kilku lat dosyc czesto mozna uslyszec o tej organizacji.Sam pochodze ze Slaska i jestem przeciwny temu tworowi.Czy nie wydaje Wam sie ze jest to problem?Wiem ze oni ubiegaja sie o zwrot autonomii w granicach Polski ale sam fakt,jacy ludzie dzialaja w tym srodowisku budzi kontrowersje...Wystarczy wejsc na ich forum zeby poczytac o ich antypolskim nastawieniu:
http://www.rasopole.org/phpBB3/
Druga sprawa jest to ze wiekszosc rodakow utozsamia wszystkich slazakow z nimi i to juz wielki problem bo czasem robi sie to zenujace kiedy musze tlumaczyc kazdem z osobna ze nie popieram tej organizacji...Oczywiscie slazakow-polakow jest duzo wiecej niz ich ale za ten syf co oni robia odpowiadamy wszyscy :? Kazdy wie jak rzadzi nasza Polska centrala ale czy pomysl na podzielenie kraju na autonomie jest trafiony?Moim zdaniem napewno nie jesli chodzi o Slask pod rzadami tych ludzi.Dodam jeszcze ze na Slasku istnieja inne organizacje takie jak:Ruch Obywatelski Polski Slask(ostatnio malo aktywny),Związek Ludności Narodowości Śląskiej(ludzie czesto myla ich z RAS a oni poprostu nie przepadaja za soba) i kilka innych.

Limon
29-08-2009, 14:13
Nie miałbym nic przeciwko autonomii dla Śląska (tak jak i innych regionów) ale stanowczo jestem przeciwny RAŚ-owi, który niestety jest organizacją opartą na pseudokibicach "jedynej słusznej drużyny" ( barwy niebiesko-białe) dla których brak poparcia dla tej idei jest kolejnym powodem do spuszczenia komuś wpier#$%%$ ( czytaj - rzeczowej dyskusji ). Kiedyś dwóch takich "autonomistów" chciało ze mną "podyskutować" ponieważ miałem ze sobą polską flagę ( akurat był wtedy mecz naszej reprezentacji) co bardzo im się nie podobało ;].

Ronin
29-08-2009, 14:19
Żaden cywilizowany kraj nie zgodził się nigdy na autonomię regionu który jest bogaty w strategiczne dla państwa surowce. Śląsk nie ma szans na autonomię chyba że w drodze zamachu stanu. Polska potrzebuje jedności a nie rozdrobnienia. A na takich pseudokibiców to tylko jedno rozwiązanie przymusowy pobór do karnego wojska i tam się nauczą patriotyzmu a jak nie to droga wolna zrzec się obywatelstwa i do Niemiec tam jest dużo Volksdeuchów więc na pewno przyjmą następnych.

Limon
29-08-2009, 14:30
W Niemczech wszystkie Landy maja autonomie bez względu na posiadane surowce, podobnie jest w USA więc chyba "cywilizacja" nie ma tu nic do rzeczy.

29-08-2009, 15:05
W Niemczech wszystkie Landy maja autonomie bez względu na posiadane surowce, podobnie jest w USA więc chyba "cywilizacja" nie ma tu nic do rzeczy.

a może to dlatego, że Republika Federalna Niemiec i USA to są państwa federalne??

Limon
29-08-2009, 15:25
a może to dlatego, że Republika Federalna Niemiec i USA to są państwa federalne??

Dobrze o tym wiem, stwierdzałem tylko fakt, że "państwa cywilizowane" mogą pozwolić sobie na autonomie poszczególnych podmiotów wchodzących w ich skład bez względu na posiadane surowce.

29-08-2009, 15:40
a może to dlatego, że Republika Federalna Niemiec i USA to są państwa federalne??

Dobrze o tym wiem, stwierdzałem tylko fakt, że "państwa cywilizowane" mogą pozwolić sobie na autonomie poszczególnych podmiotów wchodzących w ich skład bez względu na posiadane surowce.


autonomia to coś czego nawet bardzo cywilizowane kraje nie chcą nadawać, powód jest taki, że może to rozpieprzyć państwo z czasem, nie chodzi o surowce, a o całkiem polityczne sprawy

Kraj Basków, nie ma tam nic, a mimo to Francja i Hiszpania walczą z ich dążeniami.

Piłsudczyk
29-08-2009, 16:28
Jeśli dobrze pamiętam, to w II RP część Śląska, która przypadała Polsce miała pewną autonomię, jednak teraz, gdy zdarza się nadal słyszeć roszczenia róznych niemieckich oszołomów wobec tych terenów, nie powinnismy osłabiać więzi jakiejkolwiek części państwa z resztą. Ponadto, autonomia dla Śląska nie jest chyba potrzebna z tej prostej przyczyny, że Polska nie jest i raczej nie ma zamiaru być państwem federacyjnym. Jeśli chodzi o odrębność narodową Ślązaków to jest ona chyba żadna, a jeśli wziąć pod uwage, że nawet Kaszubi nie mają autonomii... no cóż :)

Pampa
29-08-2009, 21:30
I ilu tych ''ślązaków'' jest 2000? Również teraz mieszkam na śląsku i widzę że są tu POLACY.

Cirion
29-08-2009, 22:51
I ilu tych ''ślązaków'' jest 2000?
Według spisu z 2002 osób deklarujących narodowość Sląską jest ponad 170k.


Jeśli dobrze pamiętam, to w II RP część Śląska, która przypadała Polsce miała pewną autonomię,
Nie pewną ale ogromną! To Warszawy należały tylko sprawy zagraniczne i wojskowe oraz wyznaczenie wojewody. Śląsk miał nawet swoja odrębna policję.

Ja się wcale nie dziwie ze wiele osób z regionu w którym mieszkam pozytywnie wyraża sie o autonomii. Przed wojną Autonomiczne Województwo Sląskie było najbogatszym rejonem Polski - wystarczy spojrzeć na budynki jakie powstały w tym okresie z Sejmem Śląskim na czele (notabene warszawska sala posiedzeń Sejmu jest wzorowana na naszej, śląskiej :D ). Do tego dochodziła niechęc do władzy centralnej reprezentowanej przez sanacje - sprawa traktowania Korfantego i w dużej części chadecki sympatie mieszkańców AWŚ czy wyznaczenie Grażyńskiego na wojewodę (choć ja go tam źle nie oceniam). Po wojnie to wiadomo - Ślązacy uważają ze to dzięki ich węglowi odbudowano Polskę a Warszawa uważa że to ona musiała i musi nadal dopłacać na utrzymanie śląskiej wiochy. Autonomia kojarzy się więc ze "starymi dobrymi czasami", byłaby szansą, w przekonaniu zwolenników, na pozostawienie ciężko wypracowanych pieniędzy w regionie a nie redystrybucje ich przez władze centralne.

Sam jestem umiarkowanym zwolennikiem autonomii ale jest ona w moim przekonaniu nierealna - nie z powodu ideologicznego zagrożenia prze Niemców tylko dla tego że nie znajdzie sie większość w parlamencie gotowa na danie autonomii Śląskowi.

a RAŚu nie lubię bo to głownie banda pseudokibiców kierowanych przez Gorzelika który swoimi wypowiedziami zraża do pomysłu autonomii wszystkich mieszkańców nie-śląska.

Fumanchu
29-08-2009, 23:47
A ja jestem przeciwny RAŚ bo mieszkam na Śląsku i znam Ślązaków wielu osobiście.
Utopili by Cię w łyżce wody i sprzedali za 2 złote,pozerzy wykańczający kuchnię za 20 tysiaków a jedzący w garkuchni w piwnicy ( na fakcie).Dziwny to lud.Żur ja (jem),cegła kupuja.16 zl w tygodniu na seans do kina to za drogo i nie pojechaliśmy przez nich,jak nie zapłaci złotówki za kibelek na mieście to są z tego dumni i żeby to na biednych trafiło ale nie,tylko mniemanie o sobie niesamowite.Z domu się nie ruszą dalej niż 15km chyba że do Altreichu bo komina nie widać.Dalej nie piszę bo nerwy mnie biorą na tą śmieszną społeczność.

Joopiter
30-08-2009, 08:57
A ja jestem przeciwny RAŚ bo mieszkam na Śląsku i znam Ślązaków wielu osobiście.
Utopili by Cię w łyżce wody i sprzedali za 2 złote,pozerzy wykańczający kuchnię za 20 tysiaków a jedzący w garkuchni w piwnicy ( na fakcie).Dziwny to lud.Żur ja (jem),cegła kupuja.16 zl w tygodniu na seans do kina to za drogo i nie pojechaliśmy przez nich,jak nie zapłaci złotówki za kibelek na mieście to są z tego dumni i żeby to na biednych trafiło ale nie,tylko mniemanie o sobie niesamowite.Z domu się nie ruszą dalej niż 15km chyba że do Altreichu bo komina nie widać.Dalej nie piszę bo nerwy mnie biorą na tą śmieszną społeczność.
Zal mi troche w jakim Ty sie srodowisku obracasz. Slazacy to rzeczywiscie narod bardzo dumny, ale stwierdzenie "Utopili by Cię w łyżce wody i sprzedali za 2 złote" jest zupelnie klamliwe. Wlasnie odwrotnie - swojego beda bronic zaciekle nie zwazajac na koszty, obcego - puszcza z torbami. Sa to serdeczni i niesamowicie goscinni ludzie. Byles kiedys zaproszony do typowego slaskiego domu? Jesli tak to na pewno wiesz, ze zostaniesz w takim przypadku podjety z najwiekszym przepychem, na jaki stac w tym domu.

Co do wydawania pieniedzy - to juz kwestia indywidualna, znam zarowno chciwych ludzi mieszkajacych na Slasku, jak i w Krakowie, Warszawie itd. Nie mozna tak generalizowac, zreszta z osobistych doswiadczen wiem, ze procent takich ludzi w spolecznosci jest wlasnie wiekszy poza Slaskiem. Musiales naprawde zle trafic ;)

Nie mieszkam obecnie na Slasku, ani nie jestem z pochodzenia Slazakiem, ale tam sie wychowalem i jestem z tego dumny. Zawsze wracam na Slask z przyjemnoscia. Nie obrazaj wiec tego regionu i ludzi tam mieszkajacych w ten sposob generalizujac.

X71
30-08-2009, 09:33
A ja jestem przeciwny RAŚ bo mieszkam na Śląsku i znam Ślązaków wielu osobiście.
Utopili by Cię w łyżce wody i sprzedali za 2 złote,pozerzy wykańczający kuchnię za 20 tysiaków a jedzący w garkuchni w piwnicy ( na fakcie).Dziwny to lud.Żur ja (jem),cegła kupuja.16 zl w tygodniu na seans do kina to za drogo i nie pojechaliśmy przez nich,jak nie zapłaci złotówki za kibelek na mieście to są z tego dumni i żeby to na biednych trafiło ale nie,tylko mniemanie o sobie niesamowite.Z domu się nie ruszą dalej niż 15km chyba że do Altreichu bo komina nie widać.Dalej nie piszę bo nerwy mnie biorą na tą śmieszną społeczność.


Wiekszej glupoty na tym nowym forum nie czytalem...w ktorym regionie Slaska mieszkasz?? :shock:Ogarnij sie Igor,przejedz sie po Slasku a nie bedziesz sie obracal ciagle w rejonach familokow(stare poniemieckie domy w ktorych nierzadko jest jedna lazienka na korytarzu przy klatce schodowej) ktore czesto sa w sasiedztwie pozamykanych kopalni czy hut. Sam pochodze ze slaskiej rodziny,wychowany na slasko-polskiej kuchni.Pamietam roznego rodzaju obiady u swoich dziadkow o ktorych teraz mozna tylko pomarzyc :( Dziadek wielki patriota,syn powstanca slaskiego od malego uczyl mnie historii Polski,przy czym opowiadal tez o dziejach Slaska i kontaktach polsko-niemieckich.Przez wypowiedzi takie jak twoja,duza czesc slaskich polakow oraz ta przeciwna RAS czuje sie obrazana i pozostawiona samym sobie.Nie wiem,moze przesadze ale zaczynam zauwazac ze komus jest bardzo na reke zeby sklocac slazakow albo wrzucac ich do jednego worka przez polakow...

Fumanchu
30-08-2009, 14:48
Uwierz że to z życia,niestety znam takich ludzi i przez koligacje zawodowe muszę znać.
Nie cierpię tego jak ktoś gra do jednej bramki ciągle,w tym wypadku do mojej,jakbym nie musiał to zero kontaktów,a tak trzeba robić dobrą minę do złej gry.Jestem pewien że ci o których piszę o RAŚ nie słyszeli,to swój płot najdalej widzi.I z żadnych familoków,na biednych nie trafiło dlatego różnica jest kolosalna.

Limon
30-08-2009, 15:24
Uwierz że to z życia,niestety znam takich ludzi i przez koligacje zawodowe muszę znać.
Nie cierpię tego jak ktoś gra do jednej bramki ciągle,w tym wypadku do mojej,jakbym nie musiał to zero kontaktów,a tak trzeba robić dobrą minę do złej gry.Jestem pewien że ci o których piszę o RAŚ nie słyszeli,to swój płot najdalej widzi.I z żadnych familoków,na biednych nie trafiło dlatego różnica jest kolosalna.

Masz jakiś translator?

Fumanchu
30-08-2009, 15:42
Nie,po co.Za długie zdania czy cuś.Translator to do tego by się przydał.

Hajer strzałowy
Erbnou po starym
Inksze godajom co uon bou chacharym
Goniou gorolom tyn wongel z gruby
Co go nachabiou jak sztajgrem bou Ruby
Ty sie niy gniywej co w mantlu hulom
Atoli szatniorz, tyn gizd sie ululoł
Poć się lygnymy na houdzie za grubom
Jak miy niy bajsniesz to bydziysz mojom lubom

Z szychty wjechołech do szynku na kole
Kajch w zeszłym tydniu społ przy winklu na stole
Nanios szczawikiem na zol czapraka
Ale to dupca, zarozki ciulom w szkata
Lyje sie gorzoł, durś hulo frela
Mo żić jak krepel ze szlagsahna i blond wela
Podej mnie szłapa, słodko jak bombon
Zicej na rama, gibko jadymy ku houdom


Na szaberplacu pochytouech dwie halby
Łod ciula kery nie chyto ślonskiej lauby
Jedna szczaskała sie zaroz za placem
Jak żech o borsztajn zadupcył absatzem
Drugo żech dupnoł, som gibko potym
Boch tak sie wzdryg i miołech zas herzklekoty
Jo zrobia bajzel, czego bych nie chycił
Ta mojo rajza boła richtig do życi

We altreichu godajom na to usta
Boła rolada, szałot, kluski, ciap kapusta
Z ujkiem żech duldoł, za pukel nie wylewoł
Godom pieronie, nie szczymia byda rzigoł
Wyszłech na luft, chycioł mie Amor
Dzioucha jak anioł, lyzie wartko lyca za niom
Wzioł jom na houda, mele mie w gowie
Jo chca jom brać a uona leży jak szlauch w trowie

Limon
30-08-2009, 15:50
Jako Hanys bardziej jednak rozumiem ta piosenkę niż twojego posta..

Fumanchu
30-08-2009, 16:06
Ja ją też rozumiem choć dwóch zdań nie napisałbym w tej gwarze.W ogóle srał pies ten temat a Szkoci to od Ślązaków mogliby się uczyć.Kaszanka na grilla lub kiełbasa "ogniskowa" za 7,90 zł.Byłem i widziałem na własne oczy.Jak później zaproponowali wyjazd do Brennej czy do Wisły to wymówiłem się.Broń Boże od takich ludzi. I hanys z małej się pisze nie przeceniaj się.

Limon
30-08-2009, 16:13
Raczej unikałbym generalizowania. Skąpcy zdarzają się wszędzie gdziekolwiek by się nie szukało.

janker92
30-08-2009, 16:16
Mam pytania
1. Po jaką ch***** Ślązakom ta autonomia :?:
2.Tak źle żyje im się w obecnej Polsce?
3.Zbyt mało praw posiadają?
Sorry za ewentualne głupie pytania ale nie jestem zbytnio zaznajomiony z tematem...

Limon
30-08-2009, 16:24
1. Po jaką ch***** Ślązakom ta autonomia 2.Tak źle żyje im się w obecnej Polsce?

Autonomia nie oznacza odłączenie się naszego regionu od Rzeczypospolitej

tomsn
30-08-2009, 16:56
Autonomia je nom po to Chopie, co bys nie musioł się trudzić w liczyniu naszych piniyndzy. Czym niżyj tyn dochód ostanie tym lepij. Wtedy my nie bydymy płacić za Was, a Wy za nas. To je najprościejsze rozwionzani, a stosuje sie je terozki w samorzondach. Kwestia kulturowo je też ważno, a historyczno nie tak zaś przeszło. Słuchać swoich obywateli też by się przidało, bo wynik ze spisu powszechnego je wyjątkowy, a wiela było takich co ni mogli śląskości zadeklarować, abo i nie wiedzieli o takij możliwości. Europa Regionów to je prziszłość.
Z dr Gorzelikiem miołech zajęcia na sztudiach i niy widza w nim żodnego nacjonalisty ani oszołoma, co wiela z Wos go za takigo uważo. Kibice som wszyndzi i ciężko podpinać tych cłopcow pod jakoś ideologia!

30-08-2009, 17:00
To ja chcę autonomii dla Wielkopolski :lol: jak folksdojczom źle w Polsce, to zawsze do Niemiec mają blisko.
Tylko w Niemczech nie lubią takich. To może autonomia dla każdego regionu Polski ? wtedy wszystko się rozleci.

Fumanchu
30-08-2009, 17:05
Raczej unikałbym generalizowania. Skąpcy zdarzają się wszędzie gdziekolwiek by się nie szukało.
Tak bez osobistych wycieczek to że ci od kina i od grilla to nie ci sami.Ale znałem jednego w woju i to nie Ślązaka co miał kostki cukru policzone (żeby papierosy to jeszcze rozumiem bo braki były).
To czcza dyskusja ale żadnej autonomii nie przyznawać, a jakby było już jakieś RFN-dum to zwolennicy autonomii przegraliby.Przynajmniej ten temat pomógł mi w doborze avka.

tomsn
30-08-2009, 17:10
Jo je za. Autonomia powinno być do każdego regionu. Mensze i taki co majom słabszo ekonomika to by mogły doppeld (razem) sie połączyć i utworzyć Wielki Regiony. Tak najprościj pozyskiwać i fundusze z Unii i infrastruktura budować. Z tymi folksdojczami to sam nie wyskakuj, bo jak historii nie znosz to po co obrażosz? Do tera, żech na to nie zwracoł uwagi, ale zaczna. Jo żodnymu nie pyskuja i nie godom nic na ludzi z innych czynści Polski. trocha szacunku jes nom potrzebne.

X71
30-08-2009, 22:09
ciekawy z ciebie koles Igor



Ogolnie tomsn i Igor jestescie ciekawi powinniscie zalozyc partie idiotow

tomsn
30-08-2009, 22:32
Ogolnie tomsn i Igor jestescie ciekawi powinniscie zalozyc partie idiotow

Pomału mom doś dyskusji w tym stylu. Powiydz o Ci sie rozchodzi, dej jakiś argumynty, godej cokolwiek, ale skończ z obrażaniem kogoś za to kim je. Mom już swoi lata i po co mom sie użyrać z łebkami co mie wyzywają? Pomału zaś mie to żere...

Fumanchu
30-08-2009, 22:36
Pożyjesz trochę dłużej na świecie,poznasz więcej ludzi,pozbawisz się na ich temat złudzeń.Wyzywanie od idiotów stawia cię na równo z nimi.

X71
30-08-2009, 22:59
ok wiec kiedy wam dojdzie do tych lbow ze Slask to taki sam region jak Zaglebie Igor czy Pomorze,ludzie niczym sie nie roznia oprocz liczby internetowych propagandzistow czy oszolomow.Wszyscy jestesmy polakami i wkurwiamy sie ze rzadza nami zlodzieje i przyglupy ale nic z tym nie mozemy zrobic wiec szukamy innych powodow??

tomsn
30-08-2009, 23:13
a Tanie aktorstwo jużeś wycofoł panie X?

Jo sie nie czuja Polokiem. Moga żyć w tym kraju, ale ni ma żech częścią Narodu. To Wom wmowiyli, że Polska je unitarnym krajym jedno-narodowym. I terozki traktujecie wszyskich innych przedstawicieli jako oszołomów, rozbijaczy jedności abo pozerow. Tak ni ma. Świyntowoł keryś z Was rocznica III Powstania?

X71
30-08-2009, 23:20
Świyntowoł keryś z Was rocznica III Powstania?


nikt z was tego swieta nie szanuje a centrala je ignoruje jak na wasze zyczenie.

tomsn
30-08-2009, 23:32
no chyba to mo być przede wszyskim świynto Tych, kerzi som za Ślonskiem zawsze polskim? Jo ta rocznica traktuja jako wspomnienie o Tych, co oddowali życi i zdrowi za swoja wizja tego regionu. Szkoda mi tych Ślązokow, co polegli wszysko jedno czy byli po jednej czy drugij stronie. Podziwiom Tych, co mieli odwaga stanyć do walki zbrojnej o coś w co wierzyli. Yno szkoda mi tego, że Człowiek z Wilna jakoś nie zechcioł docynić tego, że wiynkszość z nich kierowała bagnety w strona wspólnego wroga?

X71
31-08-2009, 00:04
skoro podziwiasz tych ludzi,dlaczego twoje srodowisko na sile probuje marginalizowac te wydarzenia?czy aby nie bylo wam to nie na reke ze Slask moze byc polski a patriotyzm slazakow kierowal sie w strone Polski?Nie oszukujmy sie,probujesz wmowic innym ze Slazacy to inny narod a naplywowa ludnosc powinna sie dostosowac,to jest problem dla was z ktorym bedziecie miec wiele nieprzyjemnosci.Mam nadzieje ze wreszcie skonczy sie ten cyrk w waszym wykonaniu i wszytsko wroci do normy...zauwaz ze ludzie z biegiem czasu maja juz was dosyc,organizuja sie przeciwko wam i jesli chodzilo wam o podzielenie lokalnej ludnosci to odniesliscie sukces...

Limon
31-08-2009, 07:42
Nie oszukujmy sie,probujesz wmowic innym ze Slazacy to inny narod


Przy przyjętej przez GUS definicji: "Narodowość jest deklaratywną (opartą na subiektywnym odczuciu) cechą indywidualną każdego człowieka, wyrażającą jego związek emocjonalny (uczuciowy), kulturowy lub genealogiczny (ze względu na pochodzenie rodziców) z określonym narodem"

Więc Tomsn może sobie twierdzić, że jest nie tylko Ślązakiem ale także Indianinem, "tutejszym" czy liliputem. Narodowość śląska istnieje ponieważ ktoś się czuje Ślązakiem a takich osób jest przynajmniej 170tyś ( zapewnię więcej). Na tej samej zasadzie przyjmuję, że jestem Polakiem chociaż Polskie to mam tylko nazwisko.

31-08-2009, 08:51
Tomsn nie czujesz się Polakiem, to wyjazd. Ciekawe za kogo cię uznają ? :lol:

Limon
31-08-2009, 09:03
Ot sprawiedliwość - Mój pradziadek ( hanys z dziada pradziada ) biegał z bronią w 3 powstaniu przeciwko Niemcom by teraz Ślązaków z własnego heimatu ich wyganiali.

infamin
31-08-2009, 09:26
Śląsk jest wporzo, tylko to powietrze jest tam trochę zanieczyszczone ;)

glaca
31-08-2009, 10:03
nie przejmuj się Tomsn anonimowymi mędrcami z kosmosu, którzy nawet nie mają pojęcia o rzeczowej dyskusji i mogą tylko bluzgać, i obrażać.
masz silne argumenty i nie byłoby źle jakby i moje Podlasie posiadało większą suwerenność- nie tylko polityczną, ale i kulturalną, której reszta Polski może pozazdrościć Śląsku.

X71
31-08-2009, 10:55
nie przejmuj się Tomsn anonimowymi mędrcami z kosmosu, którzy nawet nie mają pojęcia o rzeczowej dyskusji i mogą tylko bluzgać, i obrażać.
masz silne argumenty i nie byłoby źle jakby i moje Podlasie posiadało większą suwerenność- nie tylko polityczną, ale i kulturalną, której reszta Polski może pozazdrościć Śląsku.

ok,wyobraz sobie ze mieszkasz w regionie gdzie powstaje organizacja ktora jest antypolsko nastawiona przy czym na sile podkresla niemieckosc Twojego regionu po przez proby zmian nazw ulic na dwujezyczne,reaktywacja niemieckiego klubu pilkarskiego(podobno ma skupiac slazakow tak jakby nie bylo innych slaskich zasluzonych..) itd.Powinni sie nazywac Proniemiecki Ruch Autonomii Slaska wtedy bbyloby w miare jasno wiadome ocb..Zaslaniaja sie tym ze oni poprostu nie gloryfikuja niemieckiego wkladu w budowe Slaska ale wystarczy wejsc na to ich forum i przeczytac kilka tematow zeby zrozumiec ze oni krytykuja wszystko co polskie.Poczytaj sobie tematy o powstaniach slaskich,takich bzdur jak tam wyczytalem ze swieca szukac.Padaly nawet opinie ze slazacy nie brali w nich w ogole udzialu....rozumiesz?Przez to ze komuna zrobila swoja propagande,oni teraz pisza historie na nowo po swojemu z wyraznym antypolskim nastawieniem.Ostatnio do swoje plakatu dopisali sobie "Slask syty i Polska cala" zeby zachecic polakow do ich poparcia bo zaczeli rozumiec ze w swojej grupie nie sa zadna sila na Slasku.Oni napewno nie sa dla mnie reprezentacja mojego regionu.

31-08-2009, 11:50
A ja jestem przeciwny RAŚ bo mieszkam na Śląsku i znam Ślązaków wielu osobiście.
Utopili by Cię w łyżce wody i sprzedali za 2 złote,pozerzy wykańczający kuchnię za 20 tysiaków a jedzący w garkuchni w piwnicy ( na fakcie).Dziwny to lud.Żur ja (jem),cegła kupuja.16 zl w tygodniu na seans do kina to za drogo i nie pojechaliśmy przez nich,jak nie zapłaci złotówki za kibelek na mieście to są z tego dumni i żeby to na biednych trafiło ale nie,tylko mniemanie o sobie niesamowite.Z domu się nie ruszą dalej niż 15km chyba że do Altreichu bo komina nie widać.Dalej nie piszę bo nerwy mnie biorą na tą śmieszną społeczność.

mieszkam na Opolszczyźnie, a małej wiosce gdzie 90 % ludzi ma paszport niemiecki, sam mam, sam pracowałem kilka lat z takimi ludźmi w Niderlandach, i z tym się zgadzam, podpisuję się pod tym, Ci ludzi właśnie tacy są, wolę pracować z Arabami niż Ślązakami, bo wiem, że Ślązak dla zwykłej przyjemności mnie podpierdzieli, a jak zarobię euro więcej to z zawisci będzie mi robić świnstwa.

Co jest najzabawniejsze w dzisiejszej sytuacji, to to, że Ci co się uważają za Niemców czy Ślązaków są potomkami tych co nie uznawali się za Niemców a za Polaków, w 1945 r. Niemcy uciekli, pozostali Polacy, którzy dziś chcą do Niemiec z jednej przyczyny, z powodu kasy, RFN jest bogatsza, wiec nagle są Niemcami.

Ci ludzie nawet nie wiedza jaki jest hymn RFN.

Proponuję sobie poczytać dokumenty sprzed wojny, niemieckie o Ślązakach, Niemcy ich mieli za dzicz, Śląsk był uważany za kolonię, a najzabawniejsze jest to, że wschodnia częśc opolszczyzny była uważana za zamieszkałą przez Polaków, zachodnia przez Niemców, dziś wschodnia jest zamieszkała przez "mniejszość niemiecką" a zachodnia przez Polaków, powód? bo po wojnie Polacy zostali, a Niemcy uciekli i na te tereny przybyli przesiedleńcy, a ci z powodów ekonomicznych nagle stali się Niemcami.

Ślązacy czy "mniejszosć niemiecka" są też gorzej wykształceni od Polaków, i to sam lider tej mniejszości przyznał na opolszczyźnie.

I po co ta autonomia? by jeszcze więcej kradli? i kto stanie na jej czele? były szef PGRu Król?

I dlaczego ma być autonomia skoro w RFN Polacy nie mają nawet statutu mneijszości narodowej?

I najgłupsze co jest u tych ludziach to darcie szat o przywrócenie niemieckich nazw, bo niby są stare itd., i sobie przywracają stare nazistowskie nazwy obowiązujące kilka lat w czasie istnienia III Rzeszy w ramach walki z polskością, a nie wracają do starych nazw obowiązujących setki lat.

X71
31-08-2009, 12:05
mieszkam na Opolszczyźnie, a małej wiosce gdzie 90 % ludzi ma paszport niemiecki, sam mam, sam pracowałem kilka lat z takimi ludźmi w Niderlandach, i z tym się zgadzam, podpisuję się pod tym, Ci ludzi właśnie tacy są, wolę pracować z Arabami niż Ślązakami, bo wiem, że Ślązak dla zwykłej przyjemności mnie podpierdzieli, a jak zarobię euro więcej to z zawisci będzie mi robić świnstwa.

Nie mozesz wszystkich slazakow wrzucac do jednego worka,znalem wielu rodakow z innych regionow ktorzy okazali sie konfidentami lub zawistnymi skurw. tym bardziej ze mam doswiadczenie pracy za granica a tam to jest najczesciej spotykane...Zawisc to niestety nasza cecha narodowa :(

31-08-2009, 12:14
Nie mozesz wszystkich slazakow wrzucac do jednego worka,znalem wielu rodakow z innych regionow ktorzy okazali sie konfidentami lub zawistnymi skurw. tym bardziej ze mam doswiadczenie pracy za granica a tam to jest najczesciej spotykane...Zawisc to niestety nasza cecha narodowa

tylko, że ze Ślązakami jest taki problem, że uważają sie za lepszych od Polaków, i jak w pracy byli Polacy, to oni sie zachowywali jakby byli największymi wrogami i toczyli idiotyczne wojenki, jak Polak pracował na czarno, to go zawsze Ślązak podpierdzielił, bo uważał, że Polacy są gówno warci.

Parę lat spędziłem za granicą z takimi ludźmi, i nie mam do nich żadnych sympatii, niewielu jest porzadnych, ba wojny zdarzały się z każdym, bo to Polacy, bo to studenci, bo to Araby, bo to czarnuchy, kurde, rasizm jak cholera, a oni są najwyższa rasa panów, która jako jedyna ma prawo zapierdzielać w najmniej płatnych robotach w Holandii i RFN.

tomsn
31-08-2009, 12:33
skoro podziwiasz tych ludzi,dlaczego twoje srodowisko na sile probuje marginalizowac te wydarzenia?czy aby nie bylo wam to nie na reke ze Slask moze byc polski a patriotyzm slazakow kierowal sie w strone Polski?Nie oszukujmy sie,probujesz wmowic innym ze Slazacy to inny narod a naplywowa ludnosc powinna sie dostosowac,to jest problem dla was z ktorym bedziecie miec wiele nieprzyjemnosci.Mam nadzieje ze wreszcie skonczy sie ten cyrk w waszym wykonaniu i wszytsko wroci do normy...zauwaz ze ludzie z biegiem czasu maja juz was dosyc,organizuja sie przeciwko wam i jesli chodzilo wam o podzielenie lokalnej ludnosci to odniesliscie sukces... i dalszo wypowiydź...

Piyrwyj coś wyklaruja: Niy noleża do RAŚ-u, reprezyntuja yno siebie, (jak np. Peja reprezentuje biedę) nie wypowiadom się za całe Środowisko. Co do podziału społecznego - chyba był tukej zawdy, (zawsze), jak to na Pograniczu. Demokracja mo to do siebie, że pozwalo na głośne przekonywani do swoich poglondow. Stą ekstrema z obu stron. Irredenta do Nimiec je jakimś nurtem na Ślonsku, ale chyba wyniko z rozczarowania centralnymi rzondami w Polsce. Na pewno ni ma dogmatym wśród Ślonzokow. Niy odpowiadom za wszyskich ludzi co lotają z naszymi fanami i np. przi okazji gloryfikujom Nimcow - Ty nie odpowiadosz za np. Goroli (nie obraźliwe, ale określeni na przybyszy) co piszom w Jastrzymbiu np. śmierć Hanysom, Łowcy hanysow itp. Chyba, że sie z nimi zgadzosz?


Proponuję sobie poczytać dokumenty sprzed wojny, niemieckie o Ślązakach, Niemcy ich mieli za dzicz, Śląsk był uważany za kolonię, a najzabawniejsze jest to, że wschodnia częśc opolszczyzny była uważana za zamieszkałą przez Polaków, zachodnia przez Niemców

Myśla, że tyn kto faktycznie znoł sytuacja na miejscu tak nie pisoł. Kaj żeś to znod? Wydane som te papiory?


I dlaczego ma być autonomia skoro w RFN Polacy nie mają nawet statutu mneijszości narodowej?

Autonomia dotyczy regionu, a ni Narodu, abo mniejszości. Każdy u nos, obojentni Hanys Gorol czy Czech bydzie sie mioł przez to lepi.


I najgłupsze co jest u tych ludziach to darcie szat o przywrócenie niemieckich nazw, bo niby są stare itd., i sobie przywracają stare nazistowskie nazwy obowiązujące kilka lat w czasie istnienia III Rzeszy w ramach walki z polskością, a nie wracają do starych nazw obowiązujących setki lat.

Nazisty raczy nie wekslowali starych nazw nimieckich, przinajmnij na najbardzij eksponowanych sztrasach. Dość czynsto po prostu był Adolf Htler Strasse, A.H Platz, Hermann Goering Platz, Rudolf Hess Strasse itp

31-08-2009, 12:58
Myśla, że tyn kto faktycznie znoł sytuacja na miejscu tak nie pisoł. Kaj żeś to znod? Wydane som te papiory?

tak? to są wypowiedzi urzędnika niemieckiego, a czytał nam to prof. Lis na studiach, zresztą wielki miłośnik Śląska, chyba człowiek, który ma największe pojęcie o tym regionie.

Proponuję sobie poczytać o tym, moja babcia też sie smiała, że Śląsk to była kolonia dla Niemców, a idioci uważają, że Niemcy ich mieli za ósmy cud Świata.


Autonomia dotyczy regionu, a ni Narodu, abo mniejszości. Każdy u nos, obojentni Hanys Gorol czy Czech bydzie sie mioł przez to lepi.

autonomię chcą tylko i wyłącznie hanysy, i lepiej? nie wydaje mi się, jak Warszawa przestanie dopłacać do kopalń, to by sie wielu zdziwiło


Nazisty raczy nie wekslowali starych nazw nimieckich, przinajmnij na najbardzij eksponowanych sztrasach. Dość czynsto po prostu był Adolf Htler Strasse, A.H Platz, Hermann Goering Platz, Rudolf Hess Strasse itp

A mówi Ci coś nazwa Hitlersee? bo mi tak, a Heydebreck? jestem urodzony w Heydebreck, tak stoi w paszporcie niemieckim, chcesz o tym podystkutować? bo dla mnie to żenada

PS. proszę pisz po polskiemu, bo trudno sie to czyta

tomsn
31-08-2009, 13:13
Co do wypowiedzi urzyndnikow - były roztomante (różniste). Ciynżko generalizować. Co do znawców - tych je dużo, i na UO i UŚ i innych. Proponujesz poczytać? Cały czos czytom.
Widzisz - wychodzi, że Hanysy chcom dobrze do wszyskich z tom Autonomiom!!
Z nazwami niy rozumia... wyjaśnij o co idzie? (o co sie chechle?)

PS/ A po jakimu jo pisza? Dyć jynzyka ślonskigo ni ma? Czy je? Pisza gwarom, moga pisać np. gwarom, dialektym! zresztom nie używom stosowanej już o nos kodyfikacji! Pisza tak yno w tym tymacier, nie starej sie, jeszcze se "porozmawiamy o totalwarze" heh

31-08-2009, 14:09
PS/ A po jakimu jo pisza? Dyć jynzyka ślonskigo ni ma? Czy je? Pisza gwarom, moga pisać np. gwarom, dialektym! zresztom nie używom stosowanej już o nos kodyfikacji! Pisza tak yno w tym tymacier, nie starej sie, jeszcze se "porozmawiamy o totalwarze" heh

kaleczysz język polski, nie ma języka śląskiego, jest gwara, co wioska inaczej gadają, jak można mówić o języku śląskim w przypadku używania czegoś co jest językiem polskim sprzed paru wieków, z naleciałościami głównie czeskimi?

smiech mnie ogrania jak słyszę o języku "śląskim" a potem słyszę jak w każdej wiosce inaczej ten język wygląda, a proponuję posłuchać ludzi z okolic Ozimka, oni uważają, że to oni używają prawdziwego języka śląskiego, a nawet nie wiedza co znaczy słowo kaj, kera, itd.


Z nazwami niy rozumia... wyjaśnij o co idzie? (o co sie chechle?)

chodzi o to, że tępoty chca wrócić do niby niemieckich nazw, ale chca nazw nazistowskich, które obowiązywały parę lat za Hitlera, przykłądem jest wioska Hitlersee.

mieszkam pod Kędzierzynem -Koźle, przez wieki Koźle po niemiecku nazywało się Cosel, Kędzierzyn to Kendrzyn, a te debile używają nazistowskiej nazwy Heydebreck, a skad ta nazwa?
Heydebreck był dowódcą Freikorpsu, brał udział w walkach o Górę Św. Anny, pacyfikował Kędzierzyn, przystapił do nazistów, został zamordowany podczas Nocy długich noży, i taką kurde nazwę używają idioci z mniejszości, ba nawet RFN używa taką nazwę wobec Kędzierzyna, i to nie jest chore?
Uzywa się nazistowskiej nazwy, która była przez kilka lat, a nie prawdziwej co była w użytku wieki.

tomsn
31-08-2009, 15:29
faktycznie, o jynzyku bydzie osobno dyskusja. Skłaniom sie ku prziporzondkowaniu go jako dialekt, narzecze.

O postulacie przywrócenio nazw nazistowskich żech nie słyszoł, ale zgodza sie, że Ci co tego chcom ni mają wszyskich doma. (są po prostu głupi i nieodpowiedzialni). Faktycznie mony na Opolszczyźnie śląskość jest nastawiono na dzielenie (Polska- Niemcy), a ni na łączeni (Ślonzoki - ludność pogranicza, labilna). Wypowiadom się, że tak pojmuje się śląskość w okolicach w kerych żech miyszkoł (Rybnik i okolice)

31-08-2009, 16:14
faktycznie, o jynzyku bydzie osobno dyskusja. Skłaniom sie ku prziporzondkowaniu go jako dialekt, narzecze.

O postulacie przywrócenio nazw nazistowskich żech nie słyszoł, ale zgodza sie, że Ci co tego chcom ni mają wszyskich doma. (są po prostu głupi i nieodpowiedzialni). Faktycznie mony na Opolszczyźnie śląskość jest nastawiono na dzielenie (Polska- Niemcy), a ni na łączeni (Ślonzoki - ludność pogranicza, labilna). Wypowiadom się, że tak pojmuje się śląskość w okolicach w kerych żech miyszkoł (Rybnik i okolice)

z obserwacji widzę, że większosć tych ludzi o Niemczech nic nie wie, nie zna kultury, histori, nie zna języka, nie wie nic, może oprócz bmweji gdzie pracują, tak to wiedza to dno, w efekcie jedyne co znają to czasy Hitlera, i mi się nóż otwiera jak w rozmowach z tymi ludźmi słyszę fanatyczne ględzenie, że Hitler miał rację, że Hitler był świetnym ekonomistą co wyciągnął Niemcy z kryzysu, ba, często słyszę że Hitler nie chciał wojny a to Polska go zaatakowała, te tępaki chcą powrotu do niemieckich nazw, ale proponują nazwy z czasów III Rzeszy, te nazwy są w użyciu, jak Heydebreck, Hitlersee, możesz sobie pojeździć po Opolszczyźnie i Cię krew zaleje.

Jakby ci ludzi mówili, że Niemcy to: Goethe, Kartezjusz, Bach, Bethoven, to mi to nie przeszkadza, bo Niemcy mają się kim pochwalić, i czym, a Ci ludzie są dumni z najgorszego okresu tego narodu, i to mnie wnerwia, bo chcą być bardziej niemieccy od Niemców, a gówno o tym wiedzą.

Chyba rok temu była taka sytuacja, że na zlot mniejszości przyjechała delegacja z Berlina, i Niemcy byli zadziwieni, i zażenowani tym co zobaczyli, jak im mniejszosć niemiecka odśpiewała hymn, zrobili coś za co w RFN mogliby trafić do pierdla, a nawet nie wiedzieli co złego zrobili, zaspiewali im jako hymn RFN hymn III Rzeszy, co obecnie jest raczej w RFN niemile widziane, a hymnem RFN jest co innego, no ale mniejszość nawet o tym nie wie.

Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u nas mniejszosć jest skierowana na podziały, my pana rasów, i Polska, która jest be, proponuję sobie poczytać o liderze tej mniejszości kim był za komuny, facet jest arogancki, jak były wybory był u nas na wsi i wył, że on nam załatwił paszporty niemieckie, a my teraz nie chcemy na niego głosować, a paszporty mamy dzięki konstytucji RFN, na co ten aparatczyk nie miał wpływu, bo siedział cicho za komuny i był budowniczym socjalizmu.

Wkurza mnie arogancja, głupota, chamstwo i kłamstwa tej społeczności, niedaleko jest szkoła dwujęzyczna, świetnie wyposazona, mniejszość sie chwali, ze to Berlin daje na to kasę, a to kłamstwo, cała kasa pochodzi z budżetu Polski, bo jako mniejszosć ma ta społecznosć specjalne przywileje, ale o tym nie mówią, kłamią a ludzie to kupują.

Limon
31-08-2009, 16:21
Chyba rok temu była taka sytuacja, że na zlot mniejszości przyjechała delegacja z Berlina, i Niemcy byli zadziwieni, i zażenowani tym co zobaczyli, jak im mniejszosć niemiecka odśpiewała hymn, zrobili coś za co w RFN mogliby trafić do pierdla, a nawet nie wiedzieli co złego zrobili, zaspiewali im jako hymn RFN hymn III Rzeszy, co obecnie jest raczej w RFN niemile widziane, a hymnem RFN jest co innego, no ale mniejszość nawet o tym nie wie.


To chyba Ty o czymś nie wiesz mianowicie - hymn RFN jest taki sam tylko śpiewa się 3 zwrotkę a nie pierwszą.

Edit: To wypowiadaj się jaśniej ...z Twojej wypowiedzi wynika, że hymnem RFN jest inna pieśń niż za czasów III Rzeszy.

31-08-2009, 16:23
To chyba Ty o czymś nie wiesz mianowicie - hymn RFN jest taki sam tylko śpiewa się 3 zwrotkę a nie pierwszą

och, toś mnie zagiął, hymnem jest właśnie 3 zwrotka a nie 1, która była hymnem III Rzeszy, dziś bardzo niemile widziane śpiewanie jest 1

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_Niemiec


Hymn pozostał po zjednoczeniu Niemiec, kiedy to wobec licznych wątpliwości i propozycji zmiany hymnu (m.in. zaproponowano Kinderhymne Brechta) Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł w wyroku z 7 marca 1990 (publikacja w zbiorze wyroków nr 81, strona 298 i kolejne), że hymn stanowi jedynie trzecia strofa Lied der Deutschen. Potwierdzili to w opublikowanej w 1991 wymianie listów prezydent Richard von Weizsäcker i kanclerz Helmut Kohl

jedynie 3 strofa jest hymnem

Joopiter
31-08-2009, 19:07
faktycznie, o jynzyku bydzie osobno dyskusja. Skłaniom sie ku prziporzondkowaniu go jako dialekt, narzecze.

O postulacie przywrócenio nazw nazistowskich żech nie słyszoł, ale zgodza sie, że Ci co tego chcom ni mają wszyskich doma. (są po prostu głupi i nieodpowiedzialni). Faktycznie mony na Opolszczyźnie śląskość jest nastawiono na dzielenie (Polska- Niemcy), a ni na łączeni (Ślonzoki - ludność pogranicza, labilna). Wypowiadom się, że tak pojmuje się śląskość w okolicach w kerych żech miyszkoł (Rybnik i okolice)

z obserwacji widzę, że większosć tych ludzi o Niemczech nic nie wie, nie zna kultury, histori, nie zna języka, nie wie nic, może oprócz bmweji gdzie pracują, tak to wiedza to dno, w efekcie jedyne co znają to czasy Hitlera, i mi się nóż otwiera jak w rozmowach z tymi ludźmi słyszę fanatyczne ględzenie, że Hitler miał rację, że Hitler był świetnym ekonomistą co wyciągnął Niemcy z kryzysu, ba, często słyszę że Hitler nie chciał wojny a to Polska go zaatakowała, te tępaki chcą powrotu do niemieckich nazw, ale proponują nazwy z czasów III Rzeszy, te nazwy są w użyciu, jak Heydebreck, Hitlersee, możesz sobie pojeździć po Opolszczyźnie i Cię krew zaleje.

Jakby ci ludzi mówili, że Niemcy to: Goethe, Kartezjusz, Bach, Bethoven, to mi to nie przeszkadza, bo Niemcy mają się kim pochwalić, i czym, a Ci ludzie są dumni z najgorszego okresu tego narodu, i to mnie wnerwia, bo chcą być bardziej niemieccy od Niemców, a gówno o tym wiedzą.

Chyba rok temu była taka sytuacja, że na zlot mniejszości przyjechała delegacja z Berlina, i Niemcy byli zadziwieni, i zażenowani tym co zobaczyli, jak im mniejszosć niemiecka odśpiewała hymn, zrobili coś za co w RFN mogliby trafić do pierdla, a nawet nie wiedzieli co złego zrobili, zaspiewali im jako hymn RFN hymn III Rzeszy, co obecnie jest raczej w RFN niemile widziane, a hymnem RFN jest co innego, no ale mniejszość nawet o tym nie wie.

Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u nas mniejszosć jest skierowana na podziały, my pana rasów, i Polska, która jest be, proponuję sobie poczytać o liderze tej mniejszości kim był za komuny, facet jest arogancki, jak były wybory był u nas na wsi i wył, że on nam załatwił paszporty niemieckie, a my teraz nie chcemy na niego głosować, a paszporty mamy dzięki konstytucji RFN, na co ten aparatczyk nie miał wpływu, bo siedział cicho za komuny i był budowniczym socjalizmu.

Wkurza mnie arogancja, głupota, chamstwo i kłamstwa tej społeczności, niedaleko jest szkoła dwujęzyczna, świetnie wyposazona, mniejszość sie chwali, ze to Berlin daje na to kasę, a to kłamstwo, cała kasa pochodzi z budżetu Polski, bo jako mniejszosć ma ta społecznosć specjalne przywileje, ale o tym nie mówią, kłamią a ludzie to kupują.
Ale dlaczego caly czas piszesz o mniejszosci niemieckiej? Mam wrazenie, ze stawiasz znak rownosci pomiedzy Slazakami, a mniejszoscia niemiecka. Byc moze w Twoich stronach to to samo, ja natomiast nigdy nie spotkalem sie ze Slazakiem, ktory utozsamia sie z RFN... Ba! wrecz przeciwnie - nie liczac tych osob, ktore w Niemczech maja rodziny, wiekszosc do naszych zachodnich sasiadow ma stosunek mocno niechetny. Zreszta przeciez Slazacy tez walczyli o wyzwolenie sie spod wladzy niemieckiej - chocby w Powstaniach Slaskich.

A ze niektorzy chca autonomii? Trudno sie dziwic, uwazaja przede wszystkim, ze polskie wladze centralne okradaja ich z tego, co uda im sie wyprodukowac w kopalniach czy hutach. Nie mam wystarczajacej wiedzy by stwierdzic czy te twierdzenia polegaja na prawdzie, czy sa bredniami, ale nie mam zamiaru nikomu ograniczac prawa do wolnosci.

Garindor
31-08-2009, 20:01
ciekawy z ciebie koles Igor



Ogolnie tomsn i Igor jestescie ciekawi powinniscie zalozyc partie idiotow
:x kultury... i szacunku
A do tematu mówię jako mieszkaniec Mazowsza(ale pół Ślązak nigdy na nim nie będący oprócz wycieczki ;) ) Moim zdaniem jeśli miała być autonomia to dla wszystkich regionów i znów nie taka rozległa bo by się narody oddzielne porobiły tam komu dziś by to do głowy nie przyszło, z resztą państwo by się rozlecieć mogło...Mazowsze wiele lat nie było częścią Polski(księstwa itd.) (choć mniej niż Śląsk) to samo można mówić o Pomorzu, Mazurach i innych regionach będących pod zaborami najpierw Krzyżackimi potem Pruskimi(Niemieckimi) w wybuchu tego patriotyzmu historycznego z Polski Kraków by został moim zdaniem wreszcie :o i jestem dlatego temu przeciwny. Polanie podbili/przyłączyli w inny sposób zarówno Pomorzan, Mazowszan, Ślężan i Wiślan i wszyscy byli na równi Polakami a, że dane regiony dłużej czy krócej były w terytorium innego kraju wydaje mi się bez znaczenia, bo po tym jak podbili Czesi/Węgrzy/Germanie Śląsk po iluś latach Ślężanie się w nich nie zamienili i pozostali nadal takimi samymi Słowianinami (oczywiście rozumiem osiedlali się na Śląsku Niemcy w średniowieczu, ale bez przesady. Więc czemu byli Mazowszanie/Pomorzanie moim zdaniem jakoś bardzo więcej mają być Polakami od Ślężan. Różnice kulturowe są wszędzie, co innego spotkamy w Gdańsku na plaży a co innego w Zakopanem na krópówkach ale to ,moim zdaniem nie świadczy o tym, i Ślęzak to nie Polak tak samo jak Mazowszanin.

31-08-2009, 20:01
Ale dlaczego caly czas piszesz o mniejszosci niemieckiej? Mam wrazenie, ze stawiasz znak rownosci pomiedzy Slazakami, a mniejszoscia niemiecka

bo u nas to to samo, przy okazji jest niechęć do Polski i tego co polskie, za to się gloryfikuje wszystko co niemieckie, włacznie z tym co było w III Rzeszy

Widzę, ze jesteś z Sosnowca, a Sosnowiec to nie Śląsk.

Joopiter
01-09-2009, 00:16
Widzę, ze jesteś z Sosnowca, a Sosnowiec to nie Śląsk.
Nie obrazaj mnie, nie jestem z Sosnowca ;) Bron Panie Boze, tylko tam studiuje i mieszkam w akademiku.


Ale dlaczego caly czas piszesz o mniejszosci niemieckiej? Mam wrazenie, ze stawiasz znak rownosci pomiedzy Slazakami, a mniejszoscia niemiecka

bo u nas to to samo, przy okazji jest niechęć do Polski i tego co polskie, za to się gloryfikuje wszystko co niemieckie, włacznie z tym co było w III Rzeszy
No to w takim razie wspolczuje. Ale nie masz prawa pisac takich rzeczy ogolnie o Slazakach, bo w ten sposob obrazasz cala mase ludzi.

Choc cos mi sie obilo o uszy, ze Slazacy ze Slaska, a Slazacy z Opolszczyzny to zupelnie co innego. Kolega mieszkajacy w wojewodztwie opolskim opowiadal mi o tym, ze tam wlasnie Ci, ktorzy przyznaja sie do bycia Slazakami to raczej przedstawiciele wsi, zas w miastach mozna spotkac wiecej rdzennych Polakow. Czy to prawda to nie jestem w stanie stwierdzic.

Fumanchu
01-09-2009, 07:19
Ci, ktorzy przyznaja sie do bycia Slazakami to raczej przedstawiciele wsi, zas w miastach mozna spotkac wiecej rdzennych Polakow. Czy to prawda to nie jestem w stanie stwierdzic.
Ja jestem więc przyjmnij to za pewnik i ponadto:
- Nie możesz być Ślązakiem mieszkając w NRD-owskim czy szwedzkim bloku zostałbyś wyśmiany i wyszydzany,nawet jakbyś był Ślązakiem 100 % i ożenił z kobietą z poza Śląska co sie nawet zdarza częściej niż kiedyś.
- Gdybyś zamieszkał we wspólnej kawalarce czy nawet M4,budowałbyś domek natychmiast nie patrząc na kryzysy i kredyty, bo współplemieńcy nie daliby ci żyć.
- !Musisz mieszkać w domku jednorodzinnym choćby się sypał i był sprzed wojny!
P.S.
Dariusz I Dracul z tego co wyczytałem to spotkał zupełnie podobnych ludzi więc nie są oni jakimś ewenementem,raczej są reprezentacyjni.

Limon
01-09-2009, 09:06
Ja jestem więc przyjmnij to za pewnik i ponadto:

Nie wiem jak to wygląda na Opolszczyźnie ale to, że Ty jesteś Polakiem i mieszkasz w mieście bynajmniej nie świadczy o tym, że w mieście mieszkają sami Polacy ( jest to w języku logiki tzw. indukcja (bardzo) niezupełna).



P.S.
Dariusz I Dracul z tego co wyczytałem to spotkał zupełnie podobnych ludzi więc nie są oni jakimś ewenementem,raczej są reprezentacyjni.

Znów indukcja niezupełna .. nie znacie nawet 1% wszystkich osób, które uznają się za Ślązaków czyli 170 tys. ( oczywiście przyjmując fałszywą przesłankę, że wszyscy, którzy uznają się za Ślązaków podali taka narodowość w spisie powszechnym). Bo dla przykładu - ja mieszkaniec Obersilesian, syn Śląskiej rodziny ( No Śląskiej z elementem Niemieckim) mam o Ślązakach inne zdanie.

Gdybym stosował waszą propagandę ( bo inaczej tego nie mogę opisać) to napisałbym, że wszyscy Polacy na Śląsku to ludzie ze wsi, którzy przyjechali do nas pracować na grubach i hutach, a jak już dostawali robotę to się opi... nie pracowali ( bo takich goroli mieli także przyjemność poznawać członkowie mojej familii) i jeśli im coś nie pasuje to niech wracają tam "kaj jyst ich vaterland" czyli albo kajś na wieś w centralnej Polsce albo ( jak to w przypadku Opolskiego) za Bug. Oczywiście nie są to moje poglądy ale chce wam uzmysłowić, że taka rozmowa nie ma sensu .. chyba, że chcecie sobie po bluzgać ale do tego lepsze jest forum onet-u.

Fumanchu
01-09-2009, 09:41
Gdzie tam z opolskiego,spójrz na mapę 40km na płd. od Katowic choćby na Żory ;) .A to co napisałeś o przyjezdnych do kopalń i hut to też prawda.Jak nie dopilnujesz to mało kto zrobi coś od siebie.Wiem bo to moja robota jest.No i ostatnia sprawa sporo osób co przyjechało nach Schlesien za chlebem i mieszkaniem dorobiło się już i wróciło w swoje strony.Ale ja te pare postów wyżej nie pisze o starych tylko o młodych.

01-09-2009, 17:04
Znów indukcja niezupełna .. nie znacie nawet 1% wszystkich osób, które uznają się za Ślązaków czyli 170 tys. ( oczywiście przyjmując fałszywą przesłankę, że wszyscy, którzy uznają się za Ślązaków podali taka narodowość w spisie powszechnym). Bo dla przykładu - ja mieszkaniec Obersilesian, syn Śląskiej rodziny ( No Śląskiej z elementem Niemieckim) mam o Ślązakach inne zdanie.

jeśli pracowałem z setkami ludzi, i większosć miała podobny styl myślenia i mentalność to już coś jest na rzeczy, kumple podobne odczucia z wyjazdów mają, każdy gada to samo, nie chce pracować ze Ślązakami.

Ale dobra, weźmy, ze to super ludzie, super wykształceni, choć wykształcenie średnie wśród tej grupy to już spory sukces.

Robicie autonomię Śląska, ale którego? całego? :lol: Śląsk Opolski nigdy nie zechce byś z Górnym w jednym "województwie" nawet jak będzie mieć ten twór autonomię, a powód? a po co mamy dać się wydymać, cała kasa będzie szła na Katowice i tą aglomerację, nam nic nie skapnie, wszystko będzie topione w kopalniach. Jeśli uważasz, że dziś Warszawa okrada Śląsk, to my uważamy, że Katowice w jednym województwie będą nas jeszcze bardziej okradały, wiec nie zgodzimy się na takie coś.
Dolny Śląsk też nie zechce, wiec autonomia tylko dla was będzie.

Tak wiec tylko Śląskie dostanie autonomię, i wierzysz, ze ekonomicznie przetrwacie? :lol: jak odłączą to woj. od państwowego cycka, to dopiero się przekonacie ile te wasze kopalnie generują "zysku" (raczej miliardowe straty).
Akurat na autonomi zyska Warszawa i reszta Polski, bo nie będziemy musieli dopłacać wam do kopalń, tylko, zę zapomnijcie przy okazji o sztucznym zawyżaniu cen węgla jak to dzisiaj ma miejsce, a jak wywindujecie ceny, to sobie kupimy węgiel z Ukrainy, o wiele tańszy.

Jak już to dziś tylko Warszawa by skorzystała na autonomii, samo to miasto generuje olbrzymi procent PKB całego kraju, i to Warszawa dziś płaci za podtrzymywanie socjalizmu na Śląsku.

Ile w ciągu 20 lat kopalnie zmarnotrawiły pieniędzy?

Limon
01-09-2009, 17:37
Tak wiec tylko Śląskie dostanie autonomię, i wierzysz, ze ekonomicznie przetrwacie? :lol: jak odłączą to woj. od państwowego cycka, to dopiero się przekonacie ile te wasze kopalnie generują "zysku" (raczej miliardowe straty).


Województwo Śląskie jest najsilniejszym i najbogatszym regionem w Polsce (wyłączając województwo mazowieckie, w którym leży Warszawa). Wytwarza 14% PKB Polski, a średnia pensja wynosi 3377,50 zł . Stopa bezrobocia kształtuje się na poziomie 6,5%.

Główną gałęzią gospodarki woj. śląskiego są usługi. Niemniej jednak bardzo duży udział ma także przemysł. Najmniej ludności pracuje w rolnictwie i leśnictwie.

Przemysł wytwarza około 34% PKB województwa. Najważniejsze jest górnictwo, hutnictwo oraz produkcja energii elektrycznej. Województwo wytwarza 92% węgla kamiennego w Polsce, 83% samochodów oraz 70% stali surowej. Aktualnie przemysł podlega procesom restrukturyzacji i prywatyzacji.

Usługi podobnie jak w reszcie kraju są największym udziałowcem w budowie PKB. Wytwarzają około 63% PKB województwa. Ich udział w ogólnej produkcji wojewódzkiej systematycznie rośnie.

Rolnictwo i leśnictwo wytwarza najmniej PKB województwa oraz zatrudnia najmniej osób. Jest zmechanizowane, a plony z 1 ha należą do najwyższych w kraju.

Ale u nas na Śląsku to my mamy tylko kopalnie i huty, na śniadanie, obiad, kolacje jemy "wungiel" ;]


Ale dobra, weźmy, ze to super ludzie, super wykształceni, choć wykształcenie średnie wśród tej grupy to już spory sukces.

Znam wielu niewykrztuszonych Polaków ( bo oczywiście na Podlasiu, Warmińsko-Mazurskim to wszyscy z dyplomami chodzą pod pachą).


Akurat na autonomi zyska Warszawa i reszta Polski, bo nie będziemy musieli dopłacać wam do kopalń, tylko, zę zapomnijcie przy okazji o sztucznym zawyżaniu cen węgla jak to dzisiaj ma miejsce, a jak wywindujecie ceny, to sobie kupimy węgiel z Ukrainy, o wiele tańszy.

To ciekawe czemu tak nie chcecie nam tej autonomii przyznać?


Ile w ciągu 20 lat kopalnie zmarnotrawiły pieniędzy?

Sporo pewnie przez to też że na początku "kapitalizmu" uwolniono ceny ale węgiel dalej podlegał regulacji?

tomsn
01-09-2009, 17:49
dobra, przegiąłeś brachu!


jeśli pracowałem z setkami ludzi, i większosć miała podobny styl myślenia i mentalność to już coś jest na rzeczy, kumple podobne odczucia z wyjazdów mają, każdy gada to samo, nie chce pracować ze Ślązakami.

Pracowałem i studiowałem z setkami Ślązaków i mam dokładnie inne zdanie. Moje słowo przeciw Twojemu. A kumple też mi opowiadają do poduszki


Ale dobra, weźmy, ze to super ludzie, super wykształceni, choć wykształcenie średnie wśród tej grupy to już spory sukces.

Argument i styl w iście lepperowskim "jak można zgwałcić prostytutkę, hre, hre, hre hre" Jakoś nie zauważyłem, by na Śląsku był mniejszy procent studentów niż w reszcie Polski. Choć proporcja powinna być zachowana?


eśli uważasz, że dziś Warszawa okrada Śląsk, to my uważamy, że Katowice w jednym województwie będą nas jeszcze bardziej okradały, wiec nie zgodzimy się na takie coś.
Dolny Śląsk też nie zechce, wiec autonomia tylko dla was będzie.

Warszawa Ślaska nie okrada. Jedynie pieniądze są marnotrawione przez centralną biurokrację. Nie zgodzimy, Dolny Śląsk nie zechce - pewnie wtedy, gdy będziesz tam rządził jako udzielny książe z władzą absolutną.


ile te wasze kopalnie generują "zysku" (raczej miliardowe straty).

Po pierwsze, na Śląsku nie ma samych kopalń. Trwa restrukturyzacją (jakbyś nie wiedział). Potencjał tkwi głównie w dużym popycie wewnętrznym na usługi, handlu, inwestycjach zagranicznych w technologię.

a teraz patrz: masz tu na patelni wyniki górnictwa węgla kamiennego (dane z ministerstwa):
http://www.mg.gov.pl/Wiadomosci/gornict ... +kw+br.htm (http://www.mg.gov.pl/Wiadomosci/gornictwo/Wyniki+gornictwa+wegla+kamiennego+w+I+kw+br.htm)

http://podatki.pl/sn_autoryzacja/logowa ... ykulu=7320 (http://podatki.pl/sn_autoryzacja/logowanie.php5/artykuly/16_7320.htm?idDzialu=16&idArtykulu=7320)

Niecałe 82 mln. W kwartał. W kryzysie. Proszę nie pisz bredni, bo inni userzy też nie są idiotami.

01-09-2009, 19:00
Argument i styl w iście lepperowskim "jak można zgwałcić prostytutkę, hre, hre, hre hre" Jakoś nie zauważyłem, by na Śląsku był mniejszy procent studentów niż w reszcie Polski. Choć proporcja powinna być zachowana?

przepraszam bardzo, ale teraz właśnie pogrywasz jak Lepper, ja nie uważam, że na Śląsku jest mniej studentów, ja mówię, że wśród Ślązaków, tej grupy, wykształcenie jest niskie, u nas nawet lider mniejszosći niemieckiej się przyznał do tego, a powód jest prosty, dla tych ludzi najważniejse było skończyć zawodówkę i wyjechać do Niemiec lub Holandii do pracy i kupić sobie kadeta, a wykształceniem sobie łba nie zawracali.


Warszawa Ślaska nie okrada. Jedynie pieniądze są marnotrawione przez centralną biurokrację. Nie zgodzimy, Dolny Śląsk nie zechce - pewnie wtedy, gdy będziesz tam rządził jako udzielny książe z władzą absolutną.

a jak będzie autonomia to marnować będa lokalni biurokraci

hhe, księciem nie zostanę, a poza tym chyba nie wiesz lub pamiętać nie chcesz, jak się opolskie zbuntowało jak mieli nas do was przyłączyć, nikt tego nie chciał u nas, a co dopiero Wrocław.

Wiesz jaki był argument główny przeciwko połączeniu opolskiego ze śląskim?


Po pierwsze, na Śląsku nie ma samych kopalń. Trwa restrukturyzacją (jakbyś nie wiedział). Potencjał tkwi głównie w dużym popycie wewnętrznym na usługi, handlu, inwestycjach zagranicznych w technologię.

a teraz patrz: masz tu na patelni wyniki górnictwa węgla kamiennego (dane z ministerstwa):
http://www.mg.gov.pl/Wiadomosci/gornict ... +kw+br.htm

http://podatki.pl/sn_autoryzacja/logowa ... ykulu=7320

Niecałe 82 mln. W kwartał. W kryzysie. Proszę nie pisz bredni, bo inni userzy też nie są idiotami.

proszę bez takich zagrywek, daj mi dane z 20 lat, bo śmiać mi się chce jak słysze, ze teraz jest jakiś zysk, i to moim kosztem uzyskany, śmieszne jest to, że jak jakiś zysk jest to górnicy chca zaraz to rozdrapać, a jak są straty to idą na Warszawę "walczyć o swoje".

W ciągu ostatnich 20 lat, kopalnie zeżarły nam kilkanaście jak nie kilkadziesiąt miliardów złotych, które Warszawa musiała im dac na utrzymanie, do tego dolicz ile każdy z nas dopłaca, bo ceny węgla są sztucznie zawyzone.

Ja wiem, ze Śląsk to nie tylko kopalnie, ale to co zmarnowały przez 20 lat to więcej niż Śląsk wytworzył.


Sporo pewnie przez to też że na początku "kapitalizmu" uwolniono ceny ale węgiel dalej podlegał regulacji?

a co, niby są ceny węgla uwolnione? może jest wolny rynek? :lol: kopalnie są państwowe, i mają monopol i same ustalają sobie ceny.

Dlaczego polski węgiel w Polsce jest 2 razy droższy niż polski węgiel w Anglii? bo cały czas kopalnie stosują dumping, w Anglii się sprzedaje taniej, i żeby się odkuć trzeba ceny podnieść w Polsce, a pomaga im to, ze kopalnie są państwowe, i blokuje się dostęp węgla z innych krajów.


Województwo Śląskie jest najsilniejszym i najbogatszym regionem w Polsce (wyłączając województwo mazowieckie, w którym leży Warszawa). Wytwarza 14% PKB Polski, a średnia pensja wynosi 3377,50 zł . Stopa bezrobocia kształtuje się na poziomie 6,5%.

ja nie przeczę, ze jest to bogate województwo, z wielkimi możliwościami, ale kopalnie przeżerają to co się wypracuje, i cały czas trzeba do nich dopłacać, ta średnia pensja to wynik tego, że są wysokie zarobki w górnictwie, które nie są wynikiem tego jak działa kopalnia, a tego, ze Warszawa musi dawać pieniądze, czyli my podatnicy.

Skoro te kopalnie takie są super to dlaczego nie chcecie ich prywatyzować? dlaczego ciągle domagacie się pieniędzy? dlaczego straty kopalń my pokrywamy a zyski wy zabieracie?

na bank w tym roku jest tak dobrze?

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3506 ... o_zla.html (http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35063,6927238,Sytuacja_gornictwa_jest_zla__a_naw et_bardzo_zla.html)

http://www.wprost.pl/ar/3327/Kopalnie-strat/?I=847
http://www.bcc.org.pl/stanowiska_szczeg ... jectID=143 (http://www.bcc.org.pl/stanowiska_szczegoly_arch.php?objectID=143)

ciekawe jest to:


Nakłady budżetowe na reformy górnictwa od 1990 roku wyniosły 35 mld zł.

a jakie są straty? dolicz jeszcze je

nikt chyba nawet nie chce policzyć ile na tym tracimy

X71
01-09-2009, 19:48
Dariusz I Dracul -czemu slazkow-polakow,autonomicznych slazakow i mniejszosc laczysz jako calosc??

PS Jesli uwazasz ze na kopalni sa za wysokie wyplaty to proponuje dokladnie sprawdzic jaka to praca...moj ojciec pracuje cale zycie "na dole" i dziekuje za taka robote :roll:

01-09-2009, 20:45
Dariusz I Dracul -czemu slazkow-polakow,autonomicznych slazakow i mniejszosc laczysz jako calosc??

u nas w opolskim mniejszość niemiecka i Ślązacy to to samo


PS Jesli uwazasz ze na kopalni sa za wysokie wyplaty to proponuje dokladnie sprawdzic jaka to praca...moj ojciec pracuje cale zycie "na dole" i dziekuje za taka robote

po pierwsze, to wypłaty powinny zależeć od kondycji firmy, i to firma powinna ustalać jakie one są, i to firma powinna płacić za wypłaty, a dziś wysokość zarobków na kopalni nie wynika z kondycji kopalni, a z tego, że górnicy robią zadymę, i mimo, ze kopalnia przynosi od lat straty, mają wypłaty 2 razy większe odemnie, i to z moich podatków, dlaczego?

po drugie, czy ojciec jest niewolnikiem i ktoś tam go siłą trzyma?taki argument to żaden argument, jak jest źle niech zmienia pracę, chyba możecie tam zmieniać pracę? a może jest jakiś przymus?

kolejna sprawa, proponuję sprawdzić na 100 ludzi zatrudnionych w kopalni ilu pracuje w Polsce na dole a ilu to dupostołki, i porównać to z innymi krajami, nastepnie proponuję porównać ile węgla przypada wydobytego na polkiego górnika a na górnika z innego kraju.

zdziwicie się

Limon
01-09-2009, 23:50
kolejna sprawa, proponuję sprawdzić na 100 ludzi zatrudnionych w kopalni ilu pracuje w Polsce na dole a ilu to dupostołki, i porównać to z innymi krajami, nastepnie proponuję porównać ile węgla przypada wydobytego na polkiego górnika a na górnika z innego kraju.

zdziwicie się

A każdym dupostolkiem jest Ślązak mimo tego, że u nas nikt nie ma wyższego wykształcenia :roll:

02-09-2009, 14:44
proponuję pozytać o tych kopalniach, co przynoszą takie wielkie zyski

http://www.wprost.pl/ar/37219/Kopalnie-bez-dna/
http://www.wprost.pl/ar/9194/Kopalnie-zlotowek/

04-09-2009, 08:48
po pierwsze, to wypłaty powinny zależeć od kondycji firmy, i to firma powinna ustalać jakie one są, i to firma powinna płacić za wypłaty, a dziś wysokość zarobków na kopalni nie wynika z kondycji kopalni, a z tego, że górnicy robią zadymę, i mimo, ze kopalnia przynosi od lat straty, mają wypłaty 2 razy większe odemnie, i to z moich podatków, dlaczego?
:lol: Na której kopalni ? :lol:

Elrond
04-09-2009, 12:33
To ciekawe czemu tak nie chcecie nam tej autonomii przyznać?

WAM, tzn. komu? Toż do narodowści śląskiej przyznaje się niecałe 200 tys. osób, nawet w województwie śląskim osoby "narodowści śląskiej" nie stanowią nawet 5% populacji? W imię operetkowego liczącego 7 tys. członków "Ruchu Autonomii Śląska" :?: Równie dobrze możemy "dać autonomię" Góralom, Kaszubom, Łemkom, Niemcom, Białorusinom, Cyganom.
W swoim własnym mateczniku "narodowść śląska" jest małą mniejszością, więc litości. I ciekawe jakby ta "autonomia" miała wyglądać. Jakby miała polegać na niedopłacaniu do tamtejszych nierentownych molochów, na co utopiono w ciągu ostatnich 20 lat pieniądze, za jakie by się wybudowało sieć autostrad, to ja jestem za - tylko do tego wcale nie potrzeba autonomii ;)


Świyntowoł keryś z Was rocznica III Powstania?

Powstania listopadowego, styczniowego, wielkopolskiego czy np. walk o Lwów w 1918/19 też nie świętujemy. W ogóle powstań nie świętowaliśmy. To znaczy, że nie jesteśmy Polakami?

tomsn
04-09-2009, 12:51
WAM, tzn. komu?

Jak już wcześniej wspomniałem, autonomii nie przyznaje się "komuś". Przyznaje się ją regionowi, w tym wypadku Śląskowi. Powtarzam, że dobrze byłoby przyznać autonomię także innym regionom w kraju.


W ogóle powstań nie świętowaliśmy

Bardzo uroczyście (w całym kraju) jest świętowana rocznica powstania Warszawskiego.

Chodzi, o to, że Polacy z reszty kraju powinni oddać hołd tym, którzy zbrojnie wywalczyli przynależność Śląska do Polski. W przeciwnym razie nie powinni się oburzać, że część mieszkańców Śląska czuje i nazywa się Ślązakami.


walk o Lwów w 1918/19 też nie świętujemy

według mnie nie za bardzo jest co. Należy jedynie pochylić się nad losem ludzi, którzy (w mym mniemaniu) niepotrzebnie przelali wtedy krew.

Furvus
04-09-2009, 14:30
Sama sprawa autonomii mało mnie interesuje, bo i tak do niej pewnie nigdy nie dojdzie, chyba że Ślązacy zaczną działalność terrorystyczną ;) ale to mnie dobiło:



walk o Lwów w 1918/19 też nie świętujemy

według mnie nie za bardzo jest co. Należy jedynie pochylić się nad losem ludzi, którzy (w mym mniemaniu) niepotrzebnie przelali wtedy krew.
Przecież te walki zakończyły się sukcesem, a później drugie najważniejsze po Warszawie polskie miasto jeszcze przez dwadzieścia lat należało do Polski, z małą przerwą na wojnę z Sowietami. To już w powstaniu warszawskim krew w dużo większym stopniu była niepotrzebnie przelana, a jego obchody, podobnie jak obchody powstań śląskich czy wielkopolskiego powinny być lokalne.

tomsn
04-09-2009, 15:06
pytanie, czy sukcesem wartym takiej ofiary jest to że miasto przez 20 lat (z małą przerwą) należało do Polski.



i bardzo apropo

chyba że Ślązacy zaczną działalność terrorystyczną
zabawowo, na fakcie:
Idę sobie w środę spacerem po Rabce (uzdrowisko na południu) i dwóch dziadków z ławki, do mnie:
- te patrz go!
- Bin laden, ty terrorysto brodaty, zaraz dzwonia po policja!

Mateusz91
04-09-2009, 16:27
WAM, tzn. komu?

Jak już wcześniej wspomniałem, autonomii nie przyznaje się "komuś". Przyznaje się ją regionowi, w tym wypadku Śląskowi. Powtarzam, że dobrze byłoby przyznać autonomię także innym regionom w kraju.

Oczywiście to moje subiektywne zdanie ale wydaje mi się że gdyby przeprowadzić referendum w sprawie autonomii śląska to sprawa ta by przegrała z kretesem

Furvus
04-09-2009, 21:52
pytanie, czy sukcesem wartym takiej ofiary jest to że miasto przez 20 lat (z małą przerwą) należało do Polski.
Tu (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=67&t=667) odpowiedziałem.

tomsn
08-09-2009, 21:41
Zainteresowanym tematyką Śląska polecam stronę http://www.jaskolkaslaska.eu/
może rozwieje kilka stereotypów, można poczytać o kulturze i sztuce.

Elrond
09-09-2009, 13:15
Jak już wcześniej wspomniałem, autonomii nie przyznaje się "komuś". Przyznaje się ją regionowi, w tym wypadku Śląskowi. .

Tyle to ja wiem :lol: Nie wiem tylko na jakich zasadach ta autonomia miałaby polegać i w imię czego miano by ją przyznać. W imię kilkuprocentowej krzykliwej mniejszości regionu, która na siebie chce zwrócić uwagę?


Powtarzam, że dobrze byłoby przyznać autonomię także innym regionom w kraju

Na jakiej podstawie, po co i znów na czym ona konkretnie ma polegać.


Bardzo uroczyście (w całym kraju) jest świętowana rocznica powstania Warszawskiego.

Chodzi, o to, że Polacy z reszty kraju powinni oddać hołd tym, którzy zbrojnie wywalczyli przynależność Śląska do Polski. W przeciwnym razie nie powinni się oburzać, że część mieszkańców Śląska czuje i nazywa się Ślązakami.


Doprawdy? Jest świętowana w Warszawie ze względów oczywistych. Jest też lansowana przez polityków, ale co to ma wspólnego z "całym krajem"?
Swoją drogą nie widziałem na Dolnym Śląsku, gdzie mieszkam ani jednej ulicy "Powstania Warszawskiego", "Powstańców Warszawy", za to w większości miast, szczególnie większych, są ulice Powstańców Śląskich. W wawie chyba też jest. Czy to nie jest hołd dla nich :?:

tomsn
09-09-2009, 18:09
Tyle to ja wiem Nie wiem tylko na jakich zasadach ta autonomia miałaby polegać i w imię czego miano by ją przyznać. W imię kilkuprocentowej krzykliwej mniejszości regionu, która na siebie chce zwrócić uwagę?

można i w jej imieniu. takoż można w imieniu zaszłości historycznych. Przede wszystkim przyda się dla rozwoju gospodarczego, społecznego, pewnie i kulturalnego regionu i w konsekwencji całego kraju. Tak przynajmniej uważam, można się z tym nie zgadzać.


Na jakiej podstawie, po co i znów na czym ona konkretnie ma polegać.

Na podstawie chociażby dzisiejszych województw. Oczywiście, to nie jest najlepsze rozwiązanie, pewnie społeczeństwo powinno zadecydować w regionalnych referendach. A. ustanawiamy, by umocnić gospodarczo regiony i mniej środków marnotrawić.

A. może mieć formę bardzo szeroką, obejmującą skarb, prawodawstwo, sejm, szkolnictwo i administrację. Można oczywiście rozpocząć (bądź później zachować!) od rozszerzenia uprawnień samorządu terytorialnego, scedowania pewnych uprawnień administracji rządowej nań. Np - uprawnienia wojewodów przenieść na marszałków. Każdy z a. miałby np. możliwość wyznaczania własnej strategii rozwoju (w ramach programów unijnych), różniącej się od założeń ogólnokrajowych. Pozwoliłoby to na żywsze i adekwatne podejmowanie i korygowanie decyzji chociażby w miastach, powiatach i gminach. To pewnie jeden z ważnych aspektów rozszerzenia samorządności lokalnej...

09-09-2009, 18:57
A. może mieć formę bardzo szeroką, obejmującą skarb, prawodawstwo, sejm, szkolnictwo i administrację. Można oczywiście rozpocząć (bądź później zachować!) od rozszerzenia uprawnień samorządu terytorialnego, scedowania pewnych uprawnień administracji rządowej nań. Np - uprawnienia wojewodów przenieść na marszałków. Każdy z a. miałby np. możliwość wyznaczania własnej strategii rozwoju (w ramach programów unijnych), różniącej się od założeń ogólnokrajowych. Pozwoliłoby to na żywsze i adekwatne podejmowanie i korygowanie decyzji chociażby w miastach, powiatach i gminach. To pewnie jeden z ważnych aspektów rozszerzenia samorządności lokalnej...

a czy znasz ustawy o samorządzie gminnym, powiatowym i wojewódzkim? i jakie uprawnienia administracji rządowej chcesz scedować na samorządy? otóz wyobraź sobie, że właśnie samorządy wszystkim się zajmują, a wojewoda jest głownie organem kontrolnym i nadzorczym wobec jednostek samorządowych, co wyobraź sobie jest jak najbardziej potrzebne, bo z własnego podwórka wiem, że wójtowie czy starostowie sie zachowują jak książęta na własnym folwarku mając ludzi za poddanych i kradnac na potęgę.

administracja rządowa ma małe uprawnienia, wiec argument nietrafiony, a przy takiej autonomii jak opisujesz przybyłoby tylko urzędasów i dupostołków, najpierw mamy 560 w parlamencie w Warszawie, a potem may Sejm Śląski złożony ze 1000 ludzi, Sejm na Śląsku Opolskim, który ma 300, itd, bo się założę, że każde województwo by chciało autonomię, ale żadne nie chciałoby sie łączyć z innym w większy region, a powód? bo mniej stołów do obsadzenia, przy okazji mniejsza kontrola ze strony władz centralnych, i kradną bardziej niż dzisiaj, proponuję sobie zobaczyć jak jest z samorządami, wcale to nie wygląda tak rózowo

tomsn
09-09-2009, 19:44
jakie uprawnienia administracji rządowej chcesz scedować na samorządy

Wojewoda
dostosowuje do miejscowych warunków cele polityki Rady Ministrów oraz, w zakresie i na zasadach określonych w odrębnych ustawach, koordynuje i kontroluje wykonanie wynikających stąd zadań;

choćby ten.

albo ten.
Wojewoda
dostosowuje do miejscowych warunków szczegółowe cele polityki rządu oraz - w zakresie i na zasadach przewidzianych w ustawach - koordynuje i kontroluje wykonanie wynikających stąd zadań,
lub np.

Wojewoda
przedstawia Radzie Ministrów, za pośrednictwem ministra właściwego do spraw administracji publicznej, projekty dokumentów rządowych w sprawach dotyczących województwa;

Uważam, że od kontroli jest NIK, po cóż wyznaczać tak rozległą adm. stricte rządową?
Faktycznie, jeśli chodzi o armię posłów coś w tym jest, jakkolwiek 1000 posłów na Śląsku? Starczyłoby chociażby 48. Zresztą Parlament Centralny warto byłoby zmniejszyć.

09-09-2009, 21:00
tomsn dlaczego samorządy czy autonomia która byłaby jak samorząd, miałaby wykonywać coś co zajmuje się rząd? to bez sensu, autonomia jest po to by zajmowała sie sprawami "zdecentalizowanymi" a Ty chcesz im dać uprawnienia władz centralnych, co prawie znaczyłoby, ze te autonomie są niezależnymi państwami


Uważam, że od kontroli jest NIK, po cóż wyznaczać tak rozległą adm. stricte rządową?
Faktycznie, jeśli chodzi o armię posłów coś w tym jest, jakkolwiek 1000 posłów na Śląsku? Starczyłoby chociażby 48. Zresztą Parlament Centralny warto byłoby zmniejszyć.

NIK jest tylko i wyłącznie od kontroli, nic nie może się wtrącać w działania samorządu, zajmuje sie tylko jednostkami podległymi władzom centralnym jak np. policja, czy straż pożarna, wojewoda może coś zrobić jeśli naruszenia są poważne, i administracja rządowa w woj. wcale nie jest rozległa i jest potrzebna, mam dowód z mojej małej zapadłej gminy, gdzie trzeba było się zwracać do wojewody ze skargą na wójta za zachowywanie się jak gangster, bo prokuratura jest w kieszeni wójta, NIK wytknął mase błędów, ale prokuratura nic zrobić nie zamierzała, zresztą wojewoda odpisał, ze nie leży to w jego kompetencjach (okazało sie że to kumple i dał wójtowi listę osób, które podpisały petycję), mimo, że jest jak du.... nie będę pisac od czego, ot taki kraj, dziki wschód i tyle

prosta sprawa, wójt, starosta czy marszałek województwa, nie mają nad soba nikogo, nie mają zwierzchnika, taka jest idea samorzadu, dlatego jest wojewoda, który w razie W może ich skontrolować, może pełnić nadzór jak się okaże że coś robią źle, nie jest ich szefem i nie wtrąca się w ich prace, jest czymś co działo obok, a wtrąca sie jak trzeba

Ronin
10-09-2009, 15:54
Chodzi, o to, że Polacy z reszty kraju powinni oddać hołd tym, którzy zbrojnie wywalczyli przynależność Śląska do Polski. W przeciwnym razie nie powinni się oburzać, że część mieszkańców Śląska czuje i nazywa się Ślązakami.

tomsn
To dopiero demagogia. Idąc za twoim rozumowaniem to wszyscy powinni dziękować wszystkim. Jestem z Poznania i też czuję się dumny z tego że jestem Wielkopolaninem i że Powstanie Wielkopolskie było jedynym wygranym w naszej historii. Ale nie nakazuje Polakom aby oddawali hołd tym którzy zbrojnie walczyli o przyłączenie Wielkopolski do Państwa Polskiego w 1919 roku. Bo jestem Polakiem nie ograniczam się do swojego regionu. Bo byłbym wtedy Homofobem. :D

KWidziu
11-09-2009, 07:04
Ale oni mogą nie być Polakami tylko Ślązakami i się za takowych uważać, na pierwszym miejscu. Jak mawiał pewien dziadzia - liczy się świadomość. I co wtedy?

Osobiście jestem za Polską federacyjną, także problem przestałby istnieć. Tyle, że części składowe nie byłyby w żadnym razie suwerennymi państwami dobrowolnie zrzeszonymi.

11-09-2009, 11:00
A, ja życzę wszystkim niezadowolonym Ślązakom by zostali odłączeni od Polski, wtedy zniknie parasol ochronny naszego państwa, i będą mieć jak w Zagłębiu Ruhry ;) Dlatego jestem, nie tylko za autonomią, poważnie, jestem za odłączeniem, od Polski....Szkoda tylko tych, co nie są niezadowoleni , ze stanu rzeczy :roll:

tomsn
11-09-2009, 11:37
Dariusz I Dracul - piszesz:

mam dowód z mojej małej zapadłej gminy, gdzie trzeba było się zwracać do wojewody ze skargą na wójta za zachowywanie się jak gangster, bo prokuratura jest w kieszeni wójta,

i w tym samym zdaniu

zresztą wojewoda odpisał, ze nie leży to w jego kompetencjach (okazało sie że to kumple i dał wójtowi listę osób, które podpisały petycję), mimo, że jest jak du.... nie będę pisac od czego, ot taki kraj, dziki wschód i tyle

no i sam widzisz- po co ten wojewoda? A na poważnie: samorząd otrzymując autonomię zayskuje nie tylko uprawnienia, ale i odpowiedzialność. Ustanowienie A. wymagałoby zmian nie tylko w Konstytucji RP, ale także zmian w Trybunale Stanu i wielu ważnych "kontrolnych" instytucjach.

Ronin

To dopiero demagogia

No może się zagalopowałem z tym hołdem. Chciałem jedynie dać do zrozumienia, że wyzywając Ślązaków od "volksdeutschów" "szwabów" obrażają pamięć i potomków tych Ślązaków co walczyli w powstaniach po stronie polskiej, a dziś chcieliby autonomii. Pewno bardzo duża część tych ludzi była zadowolona z funkcjonowania A. w dwudziestoleciu.

KWidziu

Osobiście jestem za Polską federacyjną, także problem przestałby istnieć. Tyle, że części składowe nie byłyby w żadnym razie suwerennymi państwami dobrowolnie zrzeszonymi.

jestem za. Co więcej taki typ państwa to nic groźnego. Naprawdę!

11-09-2009, 14:50
no i sam widzisz- po co ten wojewoda? A na poważnie: samorząd otrzymując autonomię zayskuje nie tylko uprawnienia, ale i odpowiedzialność. Ustanowienie A. wymagałoby zmian nie tylko w Konstytucji RP, ale także zmian w Trybunale Stanu i wielu ważnych "kontrolnych" instytucjach.

obecnie mam możliwość się poskarżyć wojewodzie, jak jest taki pajac jak był wtedy, to mam możliwośc napisac do Premiera, jak będzie autonomia już nie za bardzo, jak mnie wyrucha klika z władz autonomii, a się przekonałem, że w tych samorzadach siedzą kliki, znają się, zatrudniają sobie swoje rodziny, itd


jestem za. Co więcej taki typ państwa to nic groźnego. Naprawdę!

taki typ państwa zniszczył I RP

w Polsce przy obecnym stanie zainteresowania społeczeństwa sprawami lokalnymi, regionalnymi, krajowymi, powstaną księstwa udzielne klik, wiecej urzędasów, więcej ich władzy, mniejsze możliwosci kontroli i nadzoru

owszem, federacja jest ok, przy cywilizowanych krajach, Polska niestety to dziki kraj, wystarczyło, że wprowadzono samorzady i zamiast to lepiej działać zrobiło się w wielu miejscach złodziejstwo i lokalne mafie

Ile Warszawa ma radnych a ile taki New York czy Los Angeles?

KWidziu
11-09-2009, 21:18
w Polsce przy obecnym stanie zainteresowania społeczeństwa sprawami lokalnymi, regionalnymi, krajowymi, powstaną księstwa udzielne klik, wiecej urzędasów, więcej ich władzy, mniejsze możliwosci kontroli i nadzoru

owszem, federacja jest ok, przy cywilizowanych krajach, Polska niestety to dziki kraj, wystarczyło, że wprowadzono samorzady i zamiast to lepiej działać zrobiło się w wielu miejscach złodziejstwo i lokalne mafie

Ile Warszawa ma radnych a ile taki New York czy Los Angeles?



Czyli, że nie ma dla nas ratunku :?

Ronin
11-09-2009, 22:41
Ale oni mogą nie być Polakami tylko Ślązakami i się za takowych uważać, na pierwszym miejscu.

To kto im kazał walczyć i przyłączać się do Polski co? Jak im tak było źle to mogli walczyć ramię w ramię z Niemcami i domagać się przyłączenia do Republiki Weimarskiej a później do III Rzeszy i nie było by dziś narzekań i domagania się absurdalnych tworów Polska Federacyjna też mi coś Toż to kraj by się rozpadł w trymiga. Takie hasła mogą wysuwać tylko ludzie którzy nie znają polskiej historii i nie wiedzą do czego prowadzi rozdrobnienie terytorialne zwłaszcza w Polsce. Ale ty Kwidziu powinienneś to wiedzieć. Przecież tak dzielnie się spierałeś ze mną o Dziadzia który również trzymał kraj w jednym kawałku i miał Ziuk rację. ;)

KWidziu
12-09-2009, 10:41
To kto im kazał walczyć i przyłączać się do Polski co? Jak im tak było źle to mogli walczyć ramię w ramię z Niemcami i domagać się przyłączenia do Republiki Weimarskiej a później do III Rzeszy i nie było by dziś narzekań

O widzę, że kolega w formie. Jeszcze chwila i będziesz twierdził, że każdą odrębność trzeba będzie wyprostować do normy. Do bycia Polakiem. Do głowy ci nie przyszło, że można być Ślązakiem i chcieć być w Polsce, a przy okazji domagać się poszanowania regionalnej odrębności? Co w tym złego?

Swoją drogą ciekawe co by było z tą Polską w dwudziestoleciu bez śląska :lol:


i domagania się absurdalnych tworów Polska Federacyjna też mi coś Toż to kraj by się rozpadł w trymiga. Takie hasła mogą wysuwać tylko ludzie którzy nie znają polskiej historii i nie wiedzą do czego prowadzi rozdrobnienie terytorialne zwłaszcza w Polsce.

To tylko dowodzi tego, że nie masz bladego pojęcia na czym polega idea Federacyjna. Jakbyś poczytał kiedyś, przy okazji taką pracę O demokracji w Ameryce to byś zrozumiał, że można być w Federacji, a jednocześnie mieć spójne państwo. Poza tym nikt nie mówi o Federacji suwerennych państw, a o większej swobodzie regionów. Ja rozumiem, że wszyscy się tego boją bo ludzie mogliby wtedy na prawdę mieć wpływ na swoje rządy, a przy okazji mogliby zacząć się na prawdę bogacić.


Ale ty Kwidziu powinienneś to wiedzieć. Przecież tak dzielnie się spierałeś ze mną o Dziadzia który również trzymał kraj w jednym kawałku i miał Ziuk rację. ;)

:lol: :lol: :lol: :lol:

tomsn
12-09-2009, 12:41
taki typ państwa zniszczył I RP

Myślę, że poza wszystkim demokracja szlachecka nie wytworzyła państwa w znaczeniu dzisiejszym. Poza tym nie mogę się doszukać jakichkolwiek dowodów tej śmiałej teorii... ba, nawet hipotez...

Myślę, że przynależność państwowa (obywatelstwo) nie wyklucza się ze świadomością narodową. Bo czy faktycznie istnieje ujednolicony wzorzec polskiej kultury? U każdego twórcy "Polska" i "Polak" oznacza co innego. Dla Mickiewicza to okolice Niemna, a dla ks. Szymika - okolice Pszowa, hołdy i kołocz. Dla górali - hale. Zapewniam, że można czuś się Ślązakiem i obywatelem Polski, co więcej nie trzeba przy tym wymachiwać hakenkreuzem i pluć na białego orła. Naprawdę. Ślązacy, jak każdy naród mają różne preferencje i zapatrywania.

Federacja na pewno nie prowadzi do rozłamu - to już prędzej unifikowanie "na siłę" wyzwala protesty i prądy odśrodkowe. Zawsze w tej chwili przypominam sobie wymowny przykład chociażby USA: przywiązanie do własnych Stanów jest (głównie u WASP-ów) bardzo silne. Mimo to stars&stripes jednoczą ludzi lepiej niz niejedno państwo unitarne..


To kto im kazał walczyć i przyłączać się do Polski co?

ale komu? o czym mówisz? zważ, że nie wszyscy Ślazacy brali udział w powstaniach. Podobnie nie wszyscy Warszawiacy pochwalali powstanie.. etc. Nie można generalizować, bo w tym przypadku może się to okazać w dwujnasób krzywdzące.
poza tym zaczyna mnie już wqurwiać ten jazgot wielkich polskich patriotów i obrażanie się na Ślązaków

Ronin
12-09-2009, 13:15
To tylko dowodzi tego, że nie masz bladego pojęcia na czym polega idea Federacyjna. Jakbyś poczytał kiedyś, przy okazji taką pracę O demokracji w Ameryce to byś zrozumiał, że można być w Federacji, a jednocześnie mieć spójne państwo. Poza tym nikt nie mówi o Federacji suwerennych państw, a o większej swobodzie regionów. Ja rozumiem, że wszyscy się tego boją bo ludzie mogliby wtedy na prawdę mieć wpływ na swoje rządy, a przy okazji mogliby zacząć się na prawdę bogacić.

Federacja nie sprawdziłaby się z gruntu na naszych terenach. Zapominasz że żyjem w państwie o bardzo różnej proweniencji i takie federacyjne eksperymenty mogłyby się szybko okazać niebezpieczne dla spójności całego kraju mój drogi. ;)
Mieliśmy już eksperymenty tego typu przypomnij sobie okres rozbicia dzielnicowego a potem każ mi czytać o Demokracji w Ameryce nie wszystko co sprawdziło się w Ameryce sprawdzi się na polskim gruncie o, tym też raczysz nie pamiętać ;) Ameryka powstała już jako luźna federacja kilkunastu kolonii i taką z grubsza rzecz biorąc pozostaje do dziś dnia. A czy żyje im się tak dobrze zwłaszcza ostatnio kto tam się tak bogaci co ? Zwłaszcza Californijczycy co :lol: Kraj zadłużony po same uszy a ty mi mówisz o dobrobycie amerykańskim bo skonam :lol: :lol: :lol:

KWidziu
12-09-2009, 13:33
Federacja nie sprawdziłaby się z gruntu na naszych terenach. Zapominasz że żyjem w państwie o bardzo różnej proweniencji i takie federacyjne eksperymenty mogłyby się szybko okazać niebezpieczne dla spójności całego kraju mój drogi. ;)

Zapominasz, że czasy II RP daleko za nami, a kraj jest praktycznie jednolity narodowo. Gdzie więc zagrożenia dla spójności?


Mieliśmy już eksperymenty tego typu przypomnij sobie okres rozbicia dzielnicowego a potem każ mi czytać o Demokracji w Ameryce nie wszystko co sprawdziło się w Ameryce sprawdzi się na polskim gruncie o, tym też raczysz nie pamiętać

Tak, odnośmy czasy z XII wieku do czasów dzisiejszych - piękna analogia, na ban był to system federacyjny.


Ameryka powstała już jako luźna federacja kilkunastu kolonii i taką z grubsza rzecz biorąc pozostaje do dziś dnia. A czy żyje im się tak dobrze zwłaszcza ostatnio kto tam się tak bogaci co ? Zwłaszcza Californijczycy co :lol: Kraj zadłużony po same uszy a ty mi mówisz o dobrobycie amerykańskim bo skonam :lol: :lol: :lol:

Człecze drogi najpierw trzeba by było sprawdzić o jakiej książce napisałem, a potem walić takie farmazony. Sama idea, a praktyka Unii po 1865 roku to zupełnie inna para kaloszy. Google wyjaśni ci o czym rozmawiamy. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ronin
12-09-2009, 13:41
To nie gadaj farmazonów o bogactwie Ameryki wynikającym z jej Federalistycznego charakteru bo sam się ośmieszasz dokładnie tak samo jak twój idol Gen Rozwadowski który ośmielił się podnieść rękę na Marszałka i został za to dotkliwie ukarany. :lol: :lol: :lol:

KWidziu
12-09-2009, 13:56
To nie gadaj farmazonów o bogactwie Ameryki wynikającym z jej Federalistycznego charakteru bo sam się ośmieszasz dokładnie tak samo jak twój idol Gen Rozwadowski który ośmielił się podnieść rękę na Marszałka i został za to dotkliwie ukarany. :lol: :lol: :lol:

Takie zagrywki jak powyższa to zachowaj dla siebie i nie wychodź z nimi do ludzi. Aż żal się robi jak się takie posty czyta.

12-09-2009, 14:04
Myślę, że poza wszystkim demokracja szlachecka nie wytworzyła państwa w znaczeniu dzisiejszym. Poza tym nie mogę się doszukać jakichkolwiek dowodów tej śmiałej teorii... ba, nawet hipotez...

poczytaj o ustroju I RP, potem o historii I RP i zauważysz, że często Wlk. Księstwo robiło na złośc RP, i prowadziło własna politykę zagraniczną, która była niezgodna z polityką całej RP, ba, często Korona toczyła wojny, a Litwa nie chciała pomagać, jednak jak Litwa została zaatakowana zawsze Korona pomagała, popatrz jak zachowała się Litwa w czasie Potopu, albo jak w czasie odsieczy wiedeńskiej, pod Wiedniem biły się tylko wojska Korony, Litwa specjalnie sie spóźniła, by zrobić na złość Sobieskiemu, jak Polacy się tłukli w Turkami w tym czasie wojska litewskie plądrowały Małopolskę, a następnie Węgry Pólnocne, jak tam już przybył Sobieski był traktowany jak zbój a nie wyzwoliciel.

niby dlaczego Konstytucja 3 maja zniosła niezależnosć Litwy? bo cała ta konstrukcja narobiła wiele złego, owszem, można było to zrobić lepiej, ale problemem było to, jacy ludzie tam rządzili, a byli mali i zaściankowi, patrzyli interesu tylko Ksiestwa, majac za nic całosć kraju.



Federacja na pewno nie prowadzi do rozłamu - to już prędzej unifikowanie "na siłę" wyzwala protesty i prądy odśrodkowe. Zawsze w tej chwili przypominam sobie wymowny przykład chociażby USA: przywiązanie do własnych Stanów jest (głównie u WASP-ów) bardzo silne. Mimo to stars&stripes jednoczą ludzi lepiej niz niejedno państwo unitarne..

ech, nie porównuj dzisiejszej Polski do USA, my jesteśmy państwem niemal jednorodnym, gdzie już miejsca nie ma nawet na regionalizmy, bo w czasie wojny, wiele ludzi było przesuwanych z miejsca na mieejsce, ile osób w kraju może powiedzieć, że mieszkają na tej ziemi od kilku pokoleń.

w USA nie ma Stanów, a są Państwa, to sa Państwa Zjednoczone Ameryki Pólnocnej, w polskich ksiązkach międzywojennych tak jest ten kraj nazywany, za komuny się zrobiły nagle Stany Zjednoczone

poczytaj historię tego kraju i dlaczego tam jest jak jest i nie porównuj tego do dzisiejszej Polski

w krajach federalnych istnienie federacji ma jakieś podstawy i sens wynikający z historii, na jakiej podstawie miałaby być federacja w Polsce?


Zapominasz, że czasy II RP daleko za nami, a kraj jest praktycznie jednolity narodowo. Gdzie więc zagrożenia dla spójności?

skoro jest jednolity narodowo, na jakiej podstawie chcesz federację? w USA ma to podstawy, w RFN też, w Belgii też, ale jakie masz podstawy u nas? żeby tak było musi być jakaś podstawa do tego a nie widzi misię, ze federacja jest lepsza, wszystko zalezy od danego państwa, co się sprawdza w jednym kraju nie musi w drugim, a wszystko zależy od czynników miejscowych.

Ronin
12-09-2009, 14:10
Takie zagrywki jak powyższa to zachowaj dla siebie i nie wychodź z nimi do ludzi. Aż żal się robi jak się takie posty czyta.

Ty nieraz mi robisz aluzję odnośnie Piłsudskiego więc nie dziś się że ja też potrafię odbić piłeczkę. :) Najlepiej krytykować czyjegoś idola jak się o swoim nic nie mówi. A prawda jest taka że to twój Rozwadowski parł na siłę do zaognienia konfliktu z Marszałkiem. I to na rękach takich ludzi jak Rozwadowski spoczywała by wina ewentualnego wybuchu wojny domowej w 1926 roku.

No nic ale prawda w oczy kole taka to już jest niestety. Rozwadowski nie miał żadnych szans na przeprowadzenie skutecznej obrony stolicy przed marszem Marszałka poświadczają to fakty. Już nie wspomnę o jego błyskotliwym planie obsadzenia Cytadeli przez wojska rządowe który skończył się kompromitacją i przejściem żołnierzy na stronę Legendarnego Marszałka. Do momentu kapitulacji już z całego kraju dochodziły meldunki do Belwederu że sytuacja jest tragiczna a żołnierze i dowódcy przechodzą na stronę Komendanta. Nasuwa się tu analogia do Napoleona i jego marszu na Paryż również oddziały pierwotnie wierne stronie rządowej przeszły na stronę Bonapartego.
Mimo to Rozwadowski chciał dalej walczyć i tylko dzięki inteligencji Prezydenta Wojciechowskiego twój generał nie przyczynił się do rozpętania w kraju wojny domowej mój drogi. Ale to temat nie na ten wątek. Więc kończę off top. ;)

KWidziu
12-09-2009, 14:24
Można i tak jak ty to robisz urządzać sobie kpiny ze śmierci, otrutego przez sanatorów Generała. Proszę bardzo. W odróżnieniu od Ciebie nie uważam jednak Rozwadowskiego za postać bez skazy, także ładuj sobie na zdrowie. :lol: :lol: :lol: :lol:


skoro jest jednolity narodowo, na jakiej podstawie chcesz federację? w USA ma to podstawy, w RFN też, w Belgii też, ale jakie masz podstawy u nas? żeby tak było musi być jakaś podstawa do tego a nie widzi misię, ze federacja jest lepsza, wszystko zalezy od danego państwa, co się sprawdza w jednym kraju nie musi w drugim, a wszystko zależy od czynników miejscowych.

Może i masz rację, jednakże uważam, że decentralizacja jest podstawą tworzenia aktywnego i bogatego społeczeństwa.

12-09-2009, 14:42
Legendarnego Marszałka

:lol: a możesz nam napisać jaki był prawdziwy stopień wosjkowy Piłsudskiego? bo coś mi sie wydaje, że ja mam wyższy niż on, a "Marszałek"? to był przydomek

Piłsudski nie miał żadnego wykształcenia wojskowego, nie miał, żadnego przygotowania do dowodzenia większym zgrupowaniem, ba, miał takie cechy charakteru, które powodowały, ze na dłuższą metę był złym naczelnikiem armii, i był beznadziejnym wodzem, a dlaczego? dla mnie wybitnym wodzem jest ktoś, kto potrafi tak kierować armią, że jego ludzie sami wiedza co mają robić, są w miarę niezależni, potrafia dostosowac się do warunków jakie zaistniały, potrafia sami podejmować decyzje, a piłsudski miał taki charakter, że uważał, że on wie najlepiej, i ciągle wydawał rozkazy, dobierał sobie takich ludzi, co posłusznie słuchali, ale nie myśleli, wiec zawsze czekali na rozkaz, bez podejmowania samodzielnych decyzji, taką armie wyhodował po przewrocie, ze skutkiem wiadomym, bo można było nieudolność wielu obserwować w 1939 r.

problem z dowodzeniem jest taki, ze jak raz sie wyda rozkaz w jakiejs sprawie, zawsze będzie trzeba wydawać już rozkazy w tej sprawie, a Piłsudski każdą duperelą sie zajmował, a to idiotyzm, bo wszedzie nie mógł być

tak samo poczynał sobie w gospodarce kraju, jak i administracji, centralne planowanie, centralne sterowanie, dzięki czemu kryzys w Polsce trwał do 1936 r., a gdzie indziej do 1933 r.

Piłsudski ma wiele zasług, ale narobił wiele złego, miał też wiele wad, to typowy rewolucjonista, tacy ludzi są świetni w niszczeniu, terroryzmie (tak, nasz bohater był złodziejem i terrorystom), dziłąniu na szkodę okupanta, ale nie potrafią budować, brak im cierpliwości, i poszanowania niezależności innych, a budowa państwa wymaga całkiem innych cech


Ty nieraz mi robisz aluzję odnośnie Piłsudskiego więc nie dziś się że ja też potrafię odbić piłeczkę. Najlepiej krytykować czyjegoś idola jak się o swoim nic nie mówi. A prawda jest taka że to twój Rozwadowski parł na siłę do zaognienia konfliktu z Marszałkiem. I to na rękach takich ludzi jak Rozwadowski spoczywała by wina ewentualnego wybuchu wojny domowej w 1926 roku.

widzisz, mi też wciskano wiele kitów dotyczących naszej historii, potem człowiek zaczął czytać jak było naprawdę i różowe okulary mi spadły

Rozwadowski nie byłby winny wybuchu wojny z prostej przyczyny, bronił legalnych władz RP, to był jego obowiązek i praca, winni są Ci co podniesli zbrojnie rękę na legalne władze, tak działo państwo prawa, to co zrobił Piłsudski było po prostu nielegalne, i była to typowa samowolka jednej osoby, to było po prostu nawiązanie do warcholstwa szlachty z okresów I RP, gdzie też każdy uważał, że ma prawo sobie zawiązywać konfederację jak mu się co nie podoba i wywoływać burdy jak w jakiejś federacji plemiennej z okresów prehistorycznych

to raczej Piłsudski parł do konfliktu, bo konflikt pojawił się wtedy, gdy Piłsudski zaatakował legalne władze, to on był tu agresorem, a rząd był w defensywie


Mimo to Rozwadowski chciał dalej walczyć i tylko dzięki inteligencji Prezydenta Wojciechowskiego twój generał nie przyczył się do rozpętania w kraju wojny domowej mój drogi. Ale to temat nie na ten wątek. Więc kończę off top.

to źle, ze chciał wypełnić swój obowiązek? źle że Piłsudski chciał walczyć, i to on by się przyczynił do rozpętania wojny, bo to on zaatakował rząd, Rozwadowski chciał sie bronić, Prezydent po prostu nie chciał walk, wiec ustapił "głupszemu"

a gdyby do Warszawy dotarły oddziały wierne rzadowi, z Piłsudskiego by niewiele zostało, a wyszło jak wyszło przez socjalistów, którzy zrobili strajk na kolei

i winny jest agresor a nie broniący się


Może i masz rację, jednakże uważam, że decentralizacja jest podstawą tworzenia aktywnego i bogatego społeczeństwa.

zgadzam sie całkowicie, ale decentralizacja nie odznacza od razu federacji, federacja sie swietnie sprawdza w krajach niejednorodnych, ale w Polsce jest niepotrzebna, samorząd wystarczy w Polsce, problemem jednak są ludzie, jak to co mają będą wykorzystywać, a w Polsce wielu uważa, że dorwać sie do koryta i zachowywać się jak szlachta, zoabcz ile przekrętów sie dzieje w samorządach, jak w wielu miejscach sie zachowują, mają wielkie możliwości, a oni tylko widza to, że władza centralna tak nie pilnuje wiec można łatwiej kraść, mieskzam w gminie do 15 tys ludzi, i gmina zatrudnia kilku prawników, powód? bo były wójt skonstruował sobie takie rzady, w których sprowadzał przez lata samochody, bez cła, rejestrował i sprzedawał, zarobił miliony, jak sie wydało wpierdzielił w to urzędniczke, skupował od gminy bez przetargów i ogłoszń ziemię w atrakycjnych miejscach, za bezcen, i wiele innych świństw, NIK przez lata słała raporty o nieprawidłowościach, i co? i jajco, prokuratoura i sądy nic nie robiły, bo to kumple, należący do koła łowieckiego, któremu gmina przekazała wiele atrakcyjnych działek, poza tym kilku prawników potrafiło wybronić wszystko, całą gminę skanalizowano, był to jeden wielki przkręt na miliony, jak sie ludzie zbuntowali zostali zastraszeni, i dowalona nam za karę opłata adiacencką.

proponują poczytać co się dzieje gdzie indziej, radnych mamy w samej Warszawie kilka razy więcej niż w NY czy LA, a często zajmują sie zajmowaniem mieszkań należących do miasta za bezcen

tomsn
12-09-2009, 14:43
poczytaj o ustroju I RP, potem o historii I RP

poczytaj, poczytaj.. dla Twojej wiadomości z ustroju historii ustroju Rzeczpospolitej zdawałem egzamin jakiś czas temu. To co tutaj uprawiasz porównując RON z dzisiejszymi państwami to po prostu prezentyzm. Nie można z tym dyskutować, trzeba tę metodę po prostu odrzucić..
Równocześnie odmawiasz prawa do porównywanie współczesnych sobie państw Polski i USA, które nawet systemy mają podobne (nie, nie takie same) (demokracja).


patrzyli interesu tylko Ksiestwa, majac za nic całosć kraju.
a ten jaki Konarski.. Nie chodzi o ludzi, bo prawa i konstytucji nie uchwala się pod ludzi. Prawo i organizacja państwa ma służyć ludziom i określać normy. Od egzekwowania go są odpowiednie instytucje. Jak działają to inna para kaloszy.


ile osób w kraju może powiedzieć, że mieszkają na tej ziemi od kilku pokoleń.
ja. i miliony innych. nie wolno generalizować. Tak w Polsce jest miejsce na regionalizmy, w tym regionalizm śląski. Zresztą w szkołach są ścieżki edukacyjne (edukacji regionalnej) i jakoś nikt się nie obawia, że dzieci ogłoszą irredentę.


poczytaj historię tego kraju i dlaczego tam jest jak jest i nie porównuj tego do dzisiejszej Polski
Od dawna toczą się spory co było najpierw? Kolonialne państwo czy osobne stany, które się sfederowały. Poczytaj, która obecnie przeważa. Ja czytam wyłącznie forumy.

12-09-2009, 15:05
poczytaj, poczytaj.. dla Twojej wiadomości z ustroju historii ustroju Rzeczpospolitej zdawałem egzamin jakiś czas temu. To co tutaj uprawiasz porównując RON z dzisiejszymi państwami to po prostu prezentyzm. Nie można z tym dyskutować, trzeba tę metodę po prostu odrzucić..
Równocześnie odmawiasz prawa do porównywanie współczesnych sobie państw Polski i USA, które nawet systemy mają podobne (nie, nie takie same) (demokracja).

ja nie porównuję z dzisiejszymi państwami, a chodzi o nasza historię i mentalnosć w tym kraju, wtedy była zwykła samowola i nie myślenie o kraju jako całosci, dziś jak zrobisz federacje znów będzie takie zachowanie

Polskę i USA chcęsz porównywać? co znaczy demokracja? mamy inny ustrój gospodarczy, inny polityczny, inna historię i mentalnosć, to co u nich będzie działać nie musi działać sprawnie u nas, róznice są olbrzymie w konstrukcjach tych państw, i demokracja nie ma tu nic do rzeczy


a ten jaki Konarski.. Nie chodzi o ludzi, bo prawa i konstytucji nie uchwala się pod ludzi. Prawo i organizacja państwa ma służyć ludziom i określać normy. Od egzekwowania go są odpowiednie instytucje. Jak działają to inna para kaloszy.

właśnie jak tworzysz konstytucję i określasz jak ma wyglądać państwo to musisz brać pod uwagę ludzi i ich zachowanie i ich wady

wiesz dlaczego konstytucja USA zabraniała wejscia armii do miast? bo sie obawiano, ze sie znajdzie jakiś generał, który będzie miał wielki autorytet, zrobi przewrót i obwoła sie królem, wiec widać nie brano pod uwage wtedy zachowania się ludzi, ba, cała konstytucja była tworzona tak, że brano pod uwagę zachowanie ludzi, bo chciano uniknać błędów jakie były w innych tworach, po to w USA zrobiono trójpodział władzy, bo obawiano, się, że ktoś może nadużywać władzy, itd



ja. i miliony innych. nie wolno generalizować. Tak w Polsce jest miejsce na regionalizmy, w tym regionalizm śląski. Zresztą w szkołach są ścieżki edukacyjne (edukacji regionalnej) i jakoś nikt się nie obawia, że dzieci ogłoszą irredentę.

połowa Polski to ziemie odzyskana, a ludzie tu mieszkający przybyli ze wschodu, w Warszawie też nie zostało wielu rdzennych mieszkańców mieszkających od pokoleń, moja rodzina mieszka tutaj od kilku wieków, część przybyła spod Krakowa i spod Poznania, ale jakos nie widzę potrzeby autonomii



Od dawna toczą się spory co było najpierw? Kolonialne państwo czy osobne stany, które się sfederowały. Poczytaj, która obecnie przeważa. Ja czytam wyłącznie forumy.

a która? bo mi sie wydawało, że poszczególne kolonie, miały inne prawa, były częściowo odrębnymi jednostkami prowadzącymi własna politykę wew. i zew., i nawet w czasie wojny o niepodległosć z trudem przychodziło im wspólne działanie

Ronin
12-09-2009, 15:23
Można i tak jak ty to robisz urządzać sobie kpiny ze śmierci, otrutego przez sanatorów Generała. Proszę bardzo. W odróżnieniu od Ciebie nie uważam jednak Rozwadowskiego za postać bez skazy, także ładuj sobie na zdrowie. :lol: :lol: :lol: :lol:

To są tylko przypuszczenia nie poparte żadnymi dowodami. Takie wycieczki to nie do mnie ja tez potrafię dostrzec Piłsudskiego realnie nie godzę się tylko z jego oczernianiem i tyle.


skoro jest jednolity narodowo, na jakiej podstawie chcesz federację? w USA ma to podstawy, w RFN też, w Belgii też, ale jakie masz podstawy u nas? żeby tak było musi być jakaś podstawa do tego a nie widzi misię, ze federacja jest lepsza, wszystko zalezy od danego państwa, co się sprawdza w jednym kraju nie musi w drugim, a wszystko zależy od czynników miejscowych.

Dokładnie o to właśnie chodzi :) Kwidziu niestety tego nie dostrzega bo to co on uważa to według niego jest jedynie słusznym rozwiązaniem co udowodnił tą wypowiedzią


Może i masz rację, jednakże uważam, że decentralizacja jest podstawą tworzenia aktywnego i bogatego społeczeństwa.

KWidziu
12-09-2009, 16:00
To są tylko przypuszczenia nie poparte żadnymi dowodami. Takie wycieczki to nie do mnie ja tez potrafię dostrzec Piłsudskiego realnie nie godzę się tylko z jego oczernianiem i tyle.

Oczywiście, zaś generał Zagórski uciekł i zniknął sam... :lol: :lol: :lol:

Co do twojego postrzegania Piłsudskiego to mamy dowody w postaci twoich postów jak jest. Co do oczerniania to radzę poczytać co to jest zdrada stanu i dlaczego Piłsudski stał się zdrajcą automatycznie 12 maja.


Dokładnie o to właśnie chodzi :) Kwidziu niestety tego nie dostrzega bo to co on uważa to według niego jest jedynie słusznym rozwiązaniem co udowodnił tą wypowiedzią

Zastanawiająca maniera - teraz się zgadzasz z czymś, z czym twoje wcześniejsze posty są całkowicie sprzeczne.

Darek:


zgadzam sie całkowicie, ale decentralizacja nie odznacza od razu federacji, federacja sie swietnie sprawdza w krajach niejednorodnych, ale w Polsce jest niepotrzebna, samorząd wystarczy w Polsce, problemem jednak są ludzie, jak to co mają będą wykorzystywać, a w Polsce wielu uważa, że dorwać sie do koryta i zachowywać się jak szlachta, zoabcz ile przekrętów sie dzieje w samorządach, jak w wielu miejscach sie zachowują, mają wielkie możliwości, a oni tylko widza to, że władza centralna tak nie pilnuje wiec można łatwiej kraść, mieskzam w gminie do 15 tys ludzi, i gmina zatrudnia kilku prawników, powód? bo były wójt skonstruował sobie takie rzady, w których sprowadzał przez lata samochody, bez cła, rejestrował i sprzedawał, zarobił miliony, jak sie wydało wpierdzielił w to urzędniczke, skupował od gminy bez przetargów i ogłoszń ziemię w atrakycjnych miejscach, za bezcen, i wiele innych świństw, NIK przez lata słała raporty o nieprawidłowościach, i co? i jajco, prokuratoura i sądy nic nie robiły, bo to kumple, należący do koła łowieckiego, któremu gmina przekazała wiele atrakcyjnych działek, poza tym kilku prawników potrafiło wybronić wszystko, całą gminę skanalizowano, był to jeden wielki przkręt na miliony, jak sie ludzie zbuntowali zostali zastraszeni, i dowalona nam za karę opłata adiacencką.

proponują poczytać co się dzieje gdzie indziej, radnych mamy w samej Warszawie kilka razy więcej niż w NY czy LA, a często zajmują sie zajmowaniem mieszkań należących do miasta za bezcen

Oczywiście, że nie są to pojęcia tożsame. Dla mnie idea federacyjna jest pewnym ideałem, a szczególnie w jej kształcie funkcjonującym w Państwach Zjednoczonych Ameryki Północnej przed Drugą Wojną o Niepodległość.

Dostrzegam problemy, o których piszesz w przypadku Polski i zgadzam się z obserwacjami. Ewentualna reforma wymagałaby zmiany całego prawa i zwyczajów politycznych. Pytanie brzmi czy reforma decentralizacyjna byłaby możliwa i w jakim zakresie decentralizacja miałaby być dokonana. Ideałem byłoby prawo federalne i prawa każdego województwa, ale racja leży po Twojej stronie i jest to nie do wprowadzenia, a jak pokazuje przykład PZA Pn. długofalowo trudno utrzymać takie rzeczy w dobrej kondycji. Pozostaje więc przekazanie samorządom do dyspozycji odpowiednich funduszy i zagadnień, a co za tym idzie ograniczenie roli rządu w Warszawie w wielu aspektach - nie przez spychologię jaka jest teraz, że samorząd odpowiada, ale to minister decyduje.

12-09-2009, 17:10
Pozostaje więc przekazanie samorządom do dyspozycji odpowiednich funduszy i zagadnień, a co za tym idzie ograniczenie roli rządu w Warszawie w wielu aspektach - nie przez spychologię jaka jest teraz, że samorząd odpowiada, ale to minister decyduje.

i właśnie w finansach jest pies pogrzebany, autonomia jest zbędna, wystarcza samorżady, które po prostu będą bardziej niezależnie finansowo, bo teraz Warszawa trzyma łape na dutkach, ona najpierw zabiera a potem rozdziela, w drodzę wiele dutków ginie, a rozdaje się pieniądze z pratyjnego klucza, wszystko zalezy od siły i powiązań samorządowców z politykami w Warszawie, problem jest to, ze Warszawa nakłada na samorządy jakieś zadania i cele, ale nie daje pieniędzy, i zmusza samorzady do zadłużania się.

ale jak będzie autonomia czy będzie zaraz lepiej, czy federacja? ja tam radzej uważam, ze nalezy przerobić cały ustrój III RP
tak przy okazji, powiedzmy, że mamy federację, mieszkam na opolszczyźnie, i powiedzmy nasze pieniądze zostają u nas, ale czy na pewno? bo dziś sprawa wygląda tak, że Kędzierzyn-Koźle ( 2 co do wielkości miasto w woj. i większe centrum przemysłu) jest olewany w dotacjach przez Opole, oni sobie zabierają lwią część, i dla pozostałych wiele nie zostaje, będzie federacja będa robić podobnie, będzie autonomia będzie podobnie, samo wprowadzenie autonomi czy federacji nie naprawi wszystkiego,

tomsn
12-09-2009, 17:31
i właśnie w finansach jest pies pogrzebany, autonomia jest zbędna, wystarcza samorżady, które po prostu będą bardziej niezależnie finansowo, bo teraz Warszawa trzyma łape na dutkach, ona najpierw zabiera a potem rozdziela, w drodzę wiele dutków ginie, a rozdaje się pieniądze z pratyjnego klucza, wszystko zalezy od siły i powiązań samorządowców z politykami w Warszawie, problem jest to, ze Warszawa nakłada na samorządy jakieś zadania i cele, ale nie daje pieniędzy, i zmusza samorzady do zadłużania się.

toć cały czas o tym mówię. Wychodzi na to, że jesteś zwolennikiem autonomii, tylko żeby tak się nie nazywała i żeby nie skorzystali z niej twórcy/działacze Ruchu A.. Możemy sobie podać ręce - uff...

12-09-2009, 17:56
toć cały czas o tym mówię. Wychodzi na to, że jesteś zwolennikiem autonomii, tylko żeby tak się nie nazywała i żeby nie skorzystali z niej twórcy/działacze Ruchu A.. Możemy sobie podać ręce - uff...

nie jestem zwolennikiem autonomii, bo widże, że Ci liderzy, mają tylko jeden cel, dorwać się do żłoba, i nie miec kontroli nad soba, i mieć dostęp bez ograniczeń do kasy

jestem zwolennikiem decentralizacji, jak najmniejszej biurokracji, i sensownego wydawania pieniędzy, a samorzady nie będą samorządami dopóki nie będą sensowniej finansowane, bo co to za samorząd, jak i tak sakiewkę ma władza centralna?

Wezo
13-09-2009, 12:16
Jezu ....

Jestem za autonomia...

Wypowiedzi taklich ludzi jak Igor i większości Goroli utwierdzaja mnie w zdaniu ze Śląsk powinien być autonomią co wiecej SZKODA bo moglibyśmy być w Niemczech !!!

Teraz bym sobie zył spokojnie a nie oglądał biede za każdym rogiem

Polska = POŚREDNIAK

Polscy Patrioci ??? pomarli walcząc za przeszczepy z kresów wschodnich

Śląsk ?? zero szacunku ilu "polaczków" wykarmiła ziemia Śląska ?? przyjeżdżaliście za pracą zarobili nakradli i spierd.... do zadupia Warszawskiego jednocześnie ukracając Ślązakom

Walą mnie inne regiony jak brak im jaj na takie postanowienia to ich sprawa cenie sobie Śląsk i tyle

Zawsze miałem się za patriotę Polskiego a teraz gdy patrze jak obnosi się Polska do mojego regionu to aż mnie szlak trafia i myślę sobie ginąć ? trzymać dobre zdanie o kraju ? być dobrym polaczkiem ? po cholere skoro reszta kraju ma to głęboko w dupie.

Niemcy mają landy i to jest przyszłością .... ja lepiej wiem co trzeba Ślązakowi niz chłop z Gdańska......

Elrond
13-09-2009, 13:55
Tak jest towarzyszu, Polska zła, Polska be, Polska Śląska nie szanuje, jeszcze chamstwo śmie dopłacać do niego. Jak chcesz do Niemiec, to pakuj manczur i szerokiej drogi. Co do autonomii - ma ona tyle sensu co autonomia dla Kaszubów, Łemków, Tatarów, Ukraińców, itp. Bądźmy poważni.
Takie pierniczenie o biednym Śląsku i złej Polsce tylko mnie utwierdza w negatywnym przekonaniu na temat "narodowści śląskiej", "Ruchu Autonomii Śląska" itp. groteskom.

Fumanchu
13-09-2009, 16:32
Wypowiedzi taklich ludzi jak Igor i większości Goroli utwierdzaja mnie w zdaniu ze Śląsk powinien być autonomią co wiecej SZKODA bo moglibyśmy być w Niemczech !!!

Nie piszę już w tym temacie żeby się nie denerwować,moje posty są niestety z życia wzięte a i tak najgorszych przypadków nie wymieniłem bo a nuż w plecy ktoś ze znajomych to przeczyta,myślę po prostu że w wielu przypadkach ta banda się za bardzo odsłoniła.Zastanawia mnie czemu niektórzy mają kompleks i uważają się za lepszych a Ślązaków to dotyczy w szczególności.Ważne że jest tu (nie sprawdzałem) ale z 5 mln. Polaków i 170 tys. Ślązaków więc autonomii nie będzie.
"No i ta reszta goroli" heh,nie trzeba z daleka przyjechać na Śląsk ,wystarczy z okolic Żywca.
Zamiast autonomii proponuję smycz skrócić..

Ronin
13-09-2009, 16:59
Autonomia to jedna wielka ściema i kto ją niby wprowadzi w życie pewnie Kibole bo jakoś wiarygodnych posłów którzy mogliby taką sprawę poruszyć na forum parlamentu nie widzę. Zresztą zostaliby zwyczajnie wyśmiani i koniec tematu w tej kwestii. :lol: :lol: :lol:

X71
13-09-2009, 17:10
Jezu ....

Jestem za autonomia...

Wypowiedzi taklich ludzi jak Igor i większości Goroli utwierdzaja mnie w zdaniu ze Śląsk powinien być autonomią co wiecej SZKODA bo moglibyśmy być w Niemczech !!!

Teraz bym sobie zył spokojnie a nie oglądał biede za każdym rogiem

Polska = POŚREDNIAK

Polscy Patrioci ??? pomarli walcząc za przeszczepy z kresów wschodnich

Śląsk ?? zero szacunku ilu "polaczków" wykarmiła ziemia Śląska ?? przyjeżdżaliście za pracą zarobili nakradli i spierd.... do zadupia Warszawskiego jednocześnie ukracając Ślązakom

Walą mnie inne regiony jak brak im jaj na takie postanowienia to ich sprawa cenie sobie Śląsk i tyle

Zawsze miałem się za patriotę Polskiego a teraz gdy patrze jak obnosi się Polska do mojego regionu to aż mnie szlak trafia i myślę sobie ginąć ? trzymać dobre zdanie o kraju ? być dobrym polaczkiem ? po cholere skoro reszta kraju ma to głęboko w dupie.

Niemcy mają landy i to jest przyszłością .... ja lepiej wiem co trzeba Ślązakowi niz chłop z Gdańska......

Zakladajc ten temat bralem pod uwage przedewszystkim tego typu przypadki jak ten powyzej ktorym marza sie "bogate niemcy" Zastanawiajace jest to skad biora sie takie chore mysli,tymbardziej ze wsrod nich jest dosyc duzy procent ludnosci naplywowej czyli polakow z innych rejonow naszego kraju.Nie wiem jak to wytlumaczyc ale wydaje mi sie ze to wszystko jest dosyc mocno ze soba powiazane.Komus bardzo zalezy zeby slask wrocil do niemiec,ale skoro nie mozna zalatwic tej sprawy sposobami znanymi z zeszlego wieku to trzeba wymyslec cos innego.Jednym ze sposobow jest utworzenie Autonomii Slaska,ten sposob bedzie dlugotrwaly ale za to mniej kontrowersyjny niz pozostale.Wyglada to tak ze w regionie powstaje zwiazek ktory walczy o autonomie,popiera go rodzima ludnosc ktora ma juz dosyc biedy i kompromitacji naszych politykow.Ale niestety komunizm jak na zlosc powysiedlal wieksza czesc rodzimej ludnosci a na jej miejsce sprowadzil innych ktorym w wiekszosci obce byly sprawy regionu w ktorym sie osiedlili tak wiec trzeba ich jakos zachecic zeby poparli inicjatywe A.S dlatego nastepuje zmiana polityki zwiazku na otwartosc do wiekszej grupy ewentualnego poparcia.Po doszukiwaniu sie roznej masci wydarzen historycznych ktore podkreslaja to ze region nie jest polski,systematyczne zmiany nazw ulic na dwujezyczne,stawianie pomnikow dawnych ludziom kultury niemiec i wielu innych spraw chocby takich jak reaktywacja niemieckiego klubu pilkarskiego w polsce(a nie klubu gornoslazakow jakby chcieli to widziec inni..bo jak wiemy takim klubem wtedy byl Ruch Chorzow) przychodzi moment w ktorym trzeba jakos zachecic "goroli" do poparcia...tlumaczy sie im wtedy ze polske mozna cala podzielic na "landy" w ktorych kazdy bedzie szczesliwy i bogaty.Organizuje sie roznej masci imprezy z inicjatywy zwiazku tak zeby kazdy kto przez przypadek w nich uczestniczyl wiedzial co to jest A.S i jakie sa z tego korzysci.Wprowadza sie systematycznie rozne programy do szkol przy biernej postawie naszych rodzimych politykow ktorzy boja dac jakikolwiek komentarz zeby przypadkiem nie stracic glosow.Opowiada sie im jak to niby dobrze jest w calych niemczech a jak beznadziejnie u nas.Mozna by bylo tutaj wymieniac dniami ale denerwujace jest ze centrala sie temu wszystkiemu biernie przyglada tak jakby to nie byl ich problem,wiekszosc ludzi jest poprostu zmieszana.Oczywiscie to bardzo jest na reke ludziom z pod znaku A.S ktorzy automatycznie wykorzystuja to dla swoich celow,tlumaczac ze Polska ma Slask gleboko w d....Z czasem dojdzie do tego ze beda wprowadzac obowiazkowy niemiecki w szkolach,stawiac pomniki niemieckim krolom,bochaterom czy zolnierzom ktorzy maja cos wspolnego z regionem.Wiem ze teraz to sie moze wydawac smieszne co pisze ale niech kazdy sie zastanowi i przypomni lekcje z historii.Czy ktos z rodakow mogl pomyslec w latach 70 ze komuna upadnie?Zostalby od razu wysmiany.Jesli dostana autonomie to mozliwe jest ze za kilkadziesiat lat gdy juz europa bedzie mocno zrzyta i przedewszytskim po traktacie lizbonskim,ktos od nich stwierdzi ze lepiej oddawac podatki niemcom niz polsce i wtedy dojdzie do plebiscytu.Bedzie to wtedy juz calkiem inny slask niz teraz,szkopy bede wracac na dawne ziemie swoich przodkow albo inwestowac w regionie,tymbardziej ze sa mniejsze koszta niz w niemczech,chocby np sile robocza.Mozna tez przypuszczac ze beda organizowane roznego rodzaju protesty ludnosci polskiej i Slask stanie sie druga Irl.Polnocna...Wiec teraz ja jako rodowity slazak kochajacy swoj kraj Polske pytam fanatykow autonomii co ona daje nam polakom?Czy przypomina sie o slazakach walczacych o polskosc Slaska?Czy stawia sie pomniki jakimkolwiek polakom ze Slaska?Czy robi sie cokolwiek zeby przypomiec polskosc regionu?Nie robi sie kur.. nic,wrecz przeciwnie-niszczy sie wszytsko co polskie.Wiec w d.... ma wasza proniemiecka autonomie!A rodakom ktorzy nie wiedza ze na slasku sa tez polacy proponuje zmienic lekarza.

13-09-2009, 17:47
Wypowiedzi taklich ludzi jak Igor i większości Goroli utwierdzaja mnie w zdaniu ze Śląsk powinien być autonomią co wiecej SZKODA bo moglibyśmy być w Niemczech !!!

widzisz Hanysie, przez takich buców jak Ty, ktoś taki jak ja, Ślązak od kilku pokoleń (wujek z Niemiec zrobił drzewo genealogiczne i sie dokopał, że moi przodkowie na tych ziemiach są co najmniej od lat 1700), jest zagorzałym przeciwnikiem automii, i waszej pseudo mniejszosci niemieckiej, bo mnie to śmieszy, że sie uważacie za lepszych, a z reguły żeście góra zawodówki pokończyli, śmieszy mnie wasza wiedza na temat choćby waszego "heimatu", bo jakby Śląsk został przy Niemczech to byłby w byłej NRD, w której z praca jest o wiele gorzej niż w Poslce, bo w tych landach jest 30 % bezrobocie, przy czym młodzi wyjechali na zachód Niemiec za pracą, wiec jakbyś buraczku był w Niemczech to wiedz, że Niemcy od razu pozamykaliby wszystkie kopalnie i huty, i ciekawi mnie co byś teraz za kretynizmy pisał


Polska = POŚREDNIAK

a była NRD równa sie czemu? bo tak jest kompletne dno



właśnie o tym mówiłem, z takimi ludźmi sie stykam na codzień, tak myślacymi, taki mają stosunek do Polski, mają wiedze na poziomie zero, a pierdzielą jaki to byłby raj, bo takim matołkom się wydaje, że RFN zaraz im dam mercedesy i tysiące ojro, buce i tyle


Śląsk ?? zero szacunku ilu "polaczków" wykarmiła ziemia Śląska ?? przyjeżdżaliście za pracą zarobili nakradli i spierd.... do zadupia Warszawskiego jednocześnie ukracając Ślązakom

od 20 lat, cała Polska daje na kopalnie miliardy, nie ma z tego zysku, tylko miliardowe straty, wieć po prostu nie pierd... bo matołkiem jesteś, w moim regionie ni emamy kopalń, a musimy łożyć na te jeb.. kopalnie, i co, dla nas Opolan, wy jesteście tymi co nas okradają, i co chcieli kilka lat temu nas wchłonąc by jeszcze bardziej okradać

Witia
13-09-2009, 19:51
Panowie z tym fanatykiem nie ma się co spierać.


Jestem za autonomia...
Nie rozumiesz podstawowej zasady - Państwo nigdy nie dopuści do oderwania się jednego z regionów ponieważ godzi to w interes kraju jako całości. Dlatego można sobie pitolić o autonomii i wolności, ale na tym koniec. Czas dorosnąć i zrozumieć politykę.

Także na złość Tobie powiem wprost - Śląsk nigdy się nie odłączy, nie ma takiej realnej możliwości.

KWidziu
13-09-2009, 20:32
Także na złość Tobie powiem wprost - Śląsk nigdy się nie odłączy, nie ma takiej realnej możliwości.


Dlatego można sobie pitolić o autonomii i wolności, ale na tym koniec. Czas dorosnąć i zrozumieć politykę.

Ale autonomia nie oznacza odłączenia. Nie mylmy pojęć.

Witia
13-09-2009, 21:01
Ja mówie w kontekście postu kolegi, który ewidentnie marzy o niepodległym śląsku

X71
15-09-2009, 15:29
http://fakty.interia.pl/polska/news/ger ... ,1368040,3 (http://fakty.interia.pl/polska/news/germanizacja-slaska-malymi-krokami,1368040,3)

tomsn
15-09-2009, 15:37
Nasz Dziennik to gazeta pewnej jasno określonej opcji. Ciężko z nią dyskutować, bo okopała się na swoich pozycjach. A w tym, że przypomina się historię regionu nie ma nic złego.

Wezo
15-09-2009, 17:13
Centralnie niszczą mnie ludzie którzy wyrywają zdania z całej wypowiedzi a pózniej rzucają mięsem na prawo i lewo . Ręce opadają

Napisałem co myślę a co więcej słyszę od niejednego człowieka z Śląska.

Dariusz I Dracul buc to cię zrobił .

Hahaa jesteś śmieszny typie. Mam rodzine i w Wesfalii jak i na Bayerach i moge rzec jedno mają sie dużo lepiej niż ludzie tu mieszkający . Bucu gdybyś wychylił łeb z mieszkanka i sie porozglądał dookoła to byś zobaczył jak tu wygląda.

Sacred Company jesteś zbyt głupi aby cię obrażać . Wez z takimi wykładami pisz książki ja papieże toaletowym albo wykładaj przed REMIZĄ !!

Dziwne że Polacy mieszkający na Śląsku sami mówia to co napisałem .
Jesteś ślepym patriotą to kwestia czasu kiedy się ockniesz z ręką w nocniku.

Krytykujecie tylko te zdania które ugodziły wasz chory punkt widzenia.

Tak pewnie ta dyskusja i moje nerwy nic nie zmieni bo są ludzie przewrażliwieni wciskający na chama swoje tępe ideologie .

Wiec żegnam nadęte dzieciaki zapatrzone w świat rodziców. Oby świat was oszczędził .....


Edit .; kurrr..... czy ja gdzieś napisałem o odłączeniu Śląska od Polski ??? Przyrównałem jak mogłoby wyglądać życie gdyby był w Niemczech ( może zbyt narwanie) . hahah no żal ok

N/C

X71
15-09-2009, 17:36
Zas ty jestes zapatrzony w swoja rodzine w niemczech i to jest twoj problem.Mysle ze jest wiele innych sposobow na poprawienie sytuacji w Polsce niz doszukiwanie sie innych korzeni tylko po to zeby bylo lepiej.Ludzie nie trawia niemcow i do ciebie to jakos nie dochodzi...to jest tak jakby tobie ktos na sile wmawial ze jestes spokrewniony z gosciem ktorego nie trawisz.Mimo tego ze moi dziadkowie mowia po niemiecku tak samo dobrze jak po polsku,ja osobiscie nie trawie tego jezyka.Nawet jesli w niemczech jest tak super jak mowia ludzie ktorzy tam mieszkaja od kilkudziesieciu lat ja nigdy nie zdecydowalbym sie pracowac w tym kraju(mialem kilka propozycji)Niecierpie niemcow i nic z tym nie mozna zrobic.Niech sobie mieszkaja we wlasnym kraju i wtedy sa dla mnie neutralni,ale niestety jak znamy historie oni lubia mieszac,a ty jestes tego przykladem.Myslisz ze gdyby tutaj byly niemcy byloby lepiej?Musialbys sie glupku uczyc sie szybciutko jezyka bo inaczej zbieralbys papierki po Katowicach.Nawet jakbys ten jezyk znal to i tak dla nich bylbys psem.Duza czesc niemcow nie ma do was szacunku,sam powinienes to wiedziec.Nawet maja na slazakow pracujacych w niemczech jakies przezwisko ale nie jestem teraz w stanie sobie przypomniec....moze ktos mi pomoze?Slyszalem wiele opowiesci o slazakach od niemcow ktorzy pracowali ze mna w Irlandii.Traktuja ich jak glupich polakow ktorzy na sile doszukuja sie niemieckich korzeni,dla nich prawdziwi niemcy juz dawno wyjechali...

X71
15-09-2009, 17:42
A w tym, że przypomina się historię regionu nie ma nic złego.


ok,ale dlaczego autonomia nie wspomina Polakow albo momenty historyczne zwiazane z Polska?Czy nie wydaje ci sie to stronnicze?

15-09-2009, 18:26
Hahaa jesteś śmieszny typie. Mam rodzine i w Wesfalii jak i na Bayerach i moge rzec jedno mają sie dużo lepiej niż ludzie tu mieszkający . Bucu gdybyś wychylił łeb z mieszkanka i sie porozglądał dookoła to byś zobaczył jak tu wygląda.

a ja radzę pouczyć się geografii i nauczyć sie czytać ze zrozumieniem

pisałem, o byłej NRD, jakby Śląsk został przy Niemczech po wojnie to byłby w byłej NRD, a w tych landach obecnie jest gorzej niż w Polsce, w wielu landach byłej NRD bezrobocie sięga 20-30 % a młodzież i tak cała wyjechała, po zjednoczeniu rząd pozamykał wiele zakładów na obszarze NRD, wiec na bank pozamykano by kopalnie czy huty, obecnie by bida na Śląsku była większa niż jest

ja mam sporo rodziny w zachodnich Niemczech jak i trochę we wschodnich, i Ci ze wschodu biadolą jak sie spieprzyło po zjednoczeniu, a Ci z zachodu tez jak sie spieprzyło bo musza łożyć na wschód

wiec się dokształć, poczytaj o RFN, i jak tam jest naprawdę, i co by było jakby Śląsk pozostał w Niemczech, gówno a byłoby lepiej


Edit .; kurrr..... czy ja gdzieś napisałem o odłączeniu Śląska od Polski ??? Przyrównałem jak mogłoby wyglądać życie gdyby był w Niemczech ( może zbyt narwanie) . hahah no żal ok

oo to przedstaw jaki to niby raj byłby


Nawet maja na slazakow pracujacych w niemczech jakies przezwisko ale nie jestem teraz w stanie sobie przypomniec....moze ktos mi pomoze

Wasserpolaken, i mają ich za zdrajców, co to za parę ojro sie sprzedadzą, a śmieją się z tego, że chcą być bardziej niemieccy od rodowitych Niemców

Holendrzy też maja ciekawe przezwisko na takich, PolDeutsch, i się śmieją, że taki mówi, że jest Niemcem a potem nic nie rozumie, jak do niego po niemiecku gadają

tomsn
15-09-2009, 19:00
ok,ale dlaczego autonomia nie wspomina Polakow albo momenty historyczne zwiazane z Polska?Czy nie wydaje ci sie to stronnicze?

Moim zdaniem to reakcja na obowiązujacą doktrynę państwową. Teraz przy uroczystościach, publikacjach oficjalnych (nie mam tu na myśli publikacji uniwersyteckich) podkreśla się siłą rzeczy wkład Polaków (głównie, to nie reguła). Środowiska pro-autonomiczne pewno działają "na przekór". Myślę, że gdyby cały Śląsk był w Niemczech, a tam landy by nie istniały, wtedy tamtejsi śląscy autonomiści niejako na przekór przypominaliby Polaków. To kwestia równowagi - Autonomiści chcą wyrównać tę wagę.
Zresztą - nie da się zaprzeczyć, że wpływy kulturalne Niemiec i Polski na Śląsku się niemal doskonale przenikają. Śmieszne byłoby interesować się wyłącznie jedną stroną (jak było np. za czasów III Rzeszy a później PRL-u). Dr Juliusz Roger leczył śląskie dzieci. Wszystko jedno - czy bardziej polskie, czy bardziej niemieckie...

X71
15-09-2009, 19:57
ok,ale dlaczego autonomia nie wspomina Polakow albo momenty historyczne zwiazane z Polska?Czy nie wydaje ci sie to stronnicze?

Moim zdaniem to reakcja na obowiązujacą doktrynę państwową. Teraz przy uroczystościach, publikacjach oficjalnych (nie mam tu na myśli publikacji uniwersyteckich) podkreśla się siłą rzeczy wkład Polaków (głównie, to nie reguła). Środowiska pro-autonomiczne pewno działają "na przekór". Myślę, że gdyby cały Śląsk był w Niemczech, a tam landy by nie istniały, wtedy tamtejsi śląscy autonomiści niejako na przekór przypominaliby Polaków. To kwestia równowagi - Autonomiści chcą wyrównać tę wagę.
Zresztą - nie da się zaprzeczyć, że wpływy kulturalne Niemiec i Polski na Śląsku się niemal doskonale przenikają. Śmieszne byłoby interesować się wyłącznie jedną stroną (jak było np. za czasów III Rzeszy a później PRL-u). Dr Juliusz Roger leczył śląskie dzieci. Wszystko jedno - czy bardziej polskie, czy bardziej niemieckie...

Rozumiem,tylko czy oni przypadkiem nie dziela ludnosci w regionie?To jest budowa autonomii proniemieckiej w ktorej niema miejsca dla polskich sympatii.Czesto Powstania Slaskie sa komentowane jako wojna domowa,jak myslisz do czego prowadzi polityka tego tworu?

kamilo251196
15-09-2009, 20:00
Ja jestem jak najbardziej za.Śląsk był systematycznie okradany w czasach komuny przez ludzi z warszawy.Gdyby nie Oberschlesien Polska nie przetrwała by .Autonomia to tylko zysk dla nas.My ludzie stąd znamy się lepiej na górnictwie niż ci z warszawy.Tak samo jest w Hiszpanii , tam jest wiele takich regionów[autonomicznych] i trzymają się razem.I to prawda gdyby nasi Powstańcy wiedzieli co będzie chcieliby niemieckiego śląska.
I niema czegoś takiego jak ślązak-polak czy ślązak-niemiec.My jesteśmy ślonzokami to osobny naród a nie jakiś margines z polski.Tak samo jak są Baskowie,Kaszubi czy Katalończycy.

kamilo251196
15-09-2009, 20:02
Aha,Oberschlesien uległ zgorolowieniu przez to ,że polacy tępili nasz naród,nasz język i naszą kulturę.Ponad milion ślonzoków wyjechało stąd a zamiast tego przyszli nowi gorole.

tomsn
15-09-2009, 20:15
X - zważ, że powstania miały pewne znamiona wojny domowej. Na pewno walczyli i uprawiali dywersje ludzie z jednej ziemi - Śląska. Obywatele jednego państwa. Pomoc (ludzie, sprzęt, organizacja, wywiad) innych krajów jedynie ich wspierała. (mam na myśli zarówno Polskę, jak i Włoskie, Francuskie siły rozjemcze). Bywało, że podzielone rodziny spotykały się na polu walki po obydwu stronach. Podziały w narodzie to normalność. Ślazacy moga być zwolennikami różnych opcji. Ciekawe, czy zarzucisz polskim partiom politycznym to, że dzielą naród? Bo jeśli tak to trza utworzyć Front jedności Narodu..

Coś jest w tym co pisze kamilo - nacisk na wynarodowienie Ślonzokow był tak pieronowy po wojnie, że wielu z nich po prostu zdecydowało się na emigrację.

15-09-2009, 20:53
Coś jest w tym co pisze kamilo - nacisk na wynarodowienie Ślonzokow był tak pieronowy po wojnie, że wielu z nich po prostu zdecydowało się na emigrację


Aha,Oberschlesien uległ zgorolowieniu przez to ,że polacy tępili nasz naród,nasz język i naszą kulturę.Ponad milion ślonzoków wyjechało stąd a zamiast tego przyszli nowi gorole.

odsyłam was, to tekstów niemieckich urzędników, z XIX w. i początku XX, Niemcy tępili Ślązaków i Polaków, a Śląsk był dla nich tylko kolonią, stąd brano surowce i mięso armatnie.

bawi mnie takie pierdzielenie, moja babcia się urodziła tutaj w 1929 r., do 18 roku życia znała tylko niemiecki i angielski, i dopiero po wojnie musiała sie nauczyć polskiego, ale za każdym razem się śmiała z takich tekstów, a dlaczego? bo pamiętała, że w Niemczech byli tępieni i dysryminowani przez Niemców, i wynaradawiani, jej babcia znała tylko polski nie znała niemieckiego, z tego powodu była dysryminowana, jej rodzice znali polski i niemiecki, babcia już tylko niemiecki, szybko poszło niemiaszkom z tym, babcia sie często śmiała, że Śląsk nagle stał się taki ukochany dla Berlina w czasie wojny, bo masowo wcielano Ślązaków do armii i wysyłano na śmierć, ale jakoś dziwnie nie ufano im, bano się, zę będą dezerterować.


Jak już pierdzielicie jak to Polska źle traktowała Ślązaków to proponuję sobie uświadomić jedno, to była komuna, która źle patrzyła na jakiekolwiek narodowościowe i regionalne przejawy, tępiono Kaszubów, Łemków, ba nawet Polaków, jesli kolidowało to z polityką ZSRR, to nie robiła Polska a komuna, która miała wytyczny z Moskwy.

proponuję sobie zobaczyć co robili germańcy, tępili Ślązaków jak sie dało przez wieki, jak sie Śląsk dostał Austrii to był tylko monetą, którą się komuś dawała w zamian za coś, Prusy jak przyszły zaczęło się wynaradawianie, i wyzysk tej ziemii, i dysryminacja ludnosci miejscowej, ktoś nie wierz to odsyłam do historii Śląska i niemieckich urzędniczych pism

Ronin
15-09-2009, 21:05
Coś jest w tym co pisze kamilo - nacisk na wynarodowienie Ślonzokow był tak pieronowy po wojnie, że wielu z nich po prostu zdecydowało się na emigrację.

A czy to się tyczy tylko Ślązaków po Wojnie przecież takie wynarodowienie postępowało też w stosunku do inny regionów Polski na Warmi i Mazurach w Gdańsku i w Wielkopolsce również. Były to po wojnie tereny de facto po niemieckie. Ale tylko Ślązacy podejmują tematy typu autonomia poszanowanie odrębności narodowość Ślązak czy projekty utworzenia obszaru Silessia z terenów Dolnego i Górnego Śląska.

Kaszubi na takie błyskotliwe kwestie jakoś nie dyskutują. w Hiszpanii są Baskowie w Turcji są Kurdowie również w Chinach są plemiona które domagają się autonomii i w Rosji. Ale wszędzie ta kwestia jest rozwiązywana w identyczny sposób mianowicie chcieć to oni sobie mogą i nic po za tym. Zaczyna się od autonomii a kończy się na roszczeniach godzących w integralność terytorialną danego kraju tj to miało miejsce w Gruzji.

tomsn
15-09-2009, 21:27
a Dariusz jak zwykle odsyła nas niedouczonych pierdzieli do historii i książek (no trudno, już taka jego uroda heh) w każdym razie, po raz drugi użyty argument:

odsyłam was, to tekstów niemieckich urzędników, z XIX w. i początku XX, Niemcy tępili Ślązaków i Polaków, a Śląsk był dla nich tylko kolonią, stąd brano surowce i mięso armatnie.
nie jest żadnym argumentem. To, że urzędnik tak napisał, czy uważał nie oznacza doktryny państwowej. Uważam, że Śląsk nie był żadną kolonią, a prowadzone gospodarka nie była rabunkowa. W kopalniach pracowali zarówno Ślązacy, przybysze z Polski i Niemcy z Westfalii. To raczej zagadnienie społeczne (klasowe), a nie narodowe. Dowodem są chociażby dzieje koncernu Giesche czy kopalń i zakładów rybnickich. Dla wasserpolaków (jak chce Dracul) nie buduje się nowoczesnych osiedli familoków z wszelkimi wygodami.


proponuję sobie zobaczyć co robili germańcy, tępili Ślązaków jak sie dało przez wieki, jak sie Śląsk dostał Austrii to był tylko monetą, którą się komuś dawała w zamian za coś, Prusy jak przyszły zaczęło się wynaradawianie, i wyzysk tej ziemii, i dysryminacja ludnosci miejscowej, ktoś nie wierz to odsyłam do historii Śląska i niemieckich urzędniczych pism
podaj konkretne przykłady tępienia Ślązaków przez wieki.


z kolei:


A czy to się tyczy tylko Ślązaków po Wojnie przecież takie wynarodowienie postępowało też w stosunku do inny regionów Polski na Warmi i Mazurach w Gdańsku i w Wielkopolsce również. Były to po wojnie tereny de facto po niemieckie. Ale tylko Ślązacy podejmują tematy typu autonomia poszanowanie odrębności narodowość Ślązak czy projekty utworzenia obszaru Silessia z terenów Dolnego i Górnego Śląska.

Kaszubi na takie błyskotliwe kwestie jakoś nie dyskutują. w Hiszpanii są Baskowie w Turcji są Kurdowie również w Chinach są plemiona które domagają się autonomii i w Rosji. Ale wszędzie ta kwestia jest rozwiązywana w identyczny sposób mianowicie chcieć to oni sobie mogą i nic po za tym. Zaczyna się od autonomii a kończy się na roszczeniach godzących w integralność terytorialną danego kraju tj to miało miejsce w Gruzji.

Naprawdę nie znam się na sytuacji na Kaszubach. Mogę rozmawiać o Śląsku, bo jest mi bliski. Ale argument "przecież Kaszubi nie robią" do mnie nie trafia. nie chcą niech nie robią, na Śląsku widać "robią". Jak Kaszubi zaczną to będę im gorąco kibicował. Zresztą z tego co widziałem w tym roku nad morzem, to Kaszubi bardzo podkreślają swoją odrębność, a np. w Jastarni są dwujęzyczne oznakowania. Jakby kto chciał to zrobić na Śląsku to by było: że Niemcy, że volksdeutsche bla bla bla (bleeee)

Ronin
15-09-2009, 21:34
w Jastarni są dwujęzyczne oznakowania. Jakby kto chciał to zrobić na Śląsku to by było: że Niemcy, że volksdeutsche bla bla bla (bleeee)

To cie uspokoję w tej kwestii w Jastarni i nie tylko na całym wybrzeżu są już dwujęzyczne oznakowania to nic dziwnego gdyż nad nasze morze przyjeżdżają turyści z innych krajów a tak się składa że Niemców jest wśród nich przeważająca ilość. To nie znaczy że te rejony domagają się autonomii. ;)
Za czasów mojego beztroskiego dzieciństwa 20 lat temu takich oznakowań nie było ale i turystów tyło znacznie mniej. O takim dajmy na to Grzybowie to w ogóle mało kto słyszał a jak jest dziś szkoda gadać.

tomsn
15-09-2009, 21:43
spokojnie, samuraju bez pana - w Jastarni są oznakowania kaszubskie, nie niemieckie. Chodziło mi o to, że pewnie jakby były śląskie to by podniesiono larum (pewne podobieństwo do jez. niemieckiego)

ps/fajne plaże w tym Grzybowie?

X71
15-09-2009, 22:04
I to prawda gdyby nasi Powstańcy wiedzieli co będzie chcieliby niemieckiego śląska.


ty najlepiej wiesz co by Powstancy chcieli...zenada


I niema czegoś takiego jak ślązak-polak czy ślązak-niemiec.My jesteśmy ślonzokami to osobny naród a nie jakiś margines z polski.

ja i kilku uzytkownikow tego forum jestesmy przykladem ze teoria twojego wodza-gorzelika(korzenie z okolic Łodzi) jest do kitu.


A co do tego czym byly Powstania to chyba malo czytaliscie na temat slazakow ktorzy w nich uczestniczyli.O zbrodniach niemieckich bojowek po powstaniach tez oczywiscie wodz-gorzelik nic nie wspominal.Do wojny domowej tomsn doprowadzi twoja autonomia,sam kiedys to zobaczysz.Wtedy tez beda rodziny porozbijane.

Wezo
16-09-2009, 12:17
Śmieszy mnie podejście wielu osób tutaj wypowiadających się.

Popatrz jak usilnie za wszelką cenę wmawiacie nam "farmazony"
Odłonczenie od Polski jest mało realne . Autonomia prędzej działałaby na zasadzie kontrolowania własnego podwórka wyznaczana byłaby tylko na znakach . Polska co by straciła ?? trybuty by były a chodzi tylko oto by Ślązak miał wpływ na Śląsk i kierował nami jeden z nas .

Jak już wcześniej napisałem "ja lepiej wiem co trzeba Ślązakowi niż chłop z Gdańska "

Brzmi to może dziwnie ale dla wielu to wiele znaczy i jest proste.
Ludzie ryczą że autonomia ...że co ma niby być 2 Strefa Gazy ?? Jesteście nadpobudliwi a perspektywa że moglibyście utracić kawałek ziem Polskich przysłania wam sedno tej akcji.
Nie ukrywam że u nas są też popaprani ludzie ale branie tego jako argument przeciw jest bardzo nietaktowne .

Panie Dariusz I Dracul
Ty słyszałeś swoje a ja swoje .
Jakoś w obu landach nie spotkałem człowieka który by tak zle świadczył na Ślązaków.
NA Bayerach jest dużo ludzi Bawarczyków nawet Czechów którzy wypowiadali się mile o Śląsku i Ślązakach .

Po prostu generalizujesz mocno... za mocno .
2 Sprawa na historii i geografii się znam więc ubliżaniem o douczaniu tylko nakreślasz własną wiedze na temat prowadzenia konwersacji .

Ty dzielisz RFN NRD bo masz tak podzielonych krewnych ?? Ja dałem przykład północ południe wyszukaj w google czym nazywamy Wesfallia () . Ja tam mam krewnych tam bywam i na podstawie kontaktów z ludzmi wyciągam wnioski.

Mówisz że Niemcy nie lubią nas ? ? To samo mogę powiedzieć Westfalia a Bawarczyki się nienawidzą jak Warszawa i Śląsk ??

Btw.: Samych czystych Niemców to nie jest dużo ..:P

X71
16-09-2009, 12:53
Sam napisales(o dziwo) ze u was tez sa "popaprani ludzie" i to jest jeden z powodow dla ktorych nigdy nie bede popieral tego ruchu.Oni wchodza w sklad organizacji i ich antypolskosc jest dla mnie obrzydliwa.Denerwujace jest tez to ze czesto mowicie glosem jakbym wszystkich slazakow nie zwaracajac uwagi na to ze jestescie marginesem w regionie.Piszesz o strefie gazy ale zobacz ze przez wasze ostatnie manifestacje ludzie zaczynaja zbierac sie przeciwko wam.Sa roznego rodzaju spotkania i dyskusje na te tematy.W miastach ktorych jest najwiecej ludnosci naplywowej jest to najbardziej widoczne.W miejscach takich jak Jastrzebie,Tychy,czesciowo Gliwice i Katowice i wiele innych beda ludzie sie buntowac bo nikt nie zaufa nastepnym zlodziejom tylko ze w slaskim wydaniu.Przeciez wystarczy zobaczyc po wypowiedziach sympatykow autonomii,ze lepiej byloby w niemczech.Sami sie z tym nie kryja...W takiej autonomii juz widze polityke proniemiecka,zachecajaca szkopow do inwestowania w Slask.Z czasem antyniemieckosc bedzie bardziej widoczna,beda strajki i zacznie sie to samo co przed powstaniami.Chyba ze liczysz na to ze przyjda niemcy i bezinteresownia beda budowac silny Slask :lol:

tomsn
16-09-2009, 13:27
.W takiej autonomii juz widze polityke proniemiecka,zachecajaca szkopow do inwestowania w Slask

Świętopełku, oby jak najwięcej zagranicznych inwestycji. Wszystko jedno skąd - inaczej może tu zaglądnąć bieda. Podobnie jak w środkowej i wschodniej Polsce. Ależ, tam przynajmniej mają czystych rasowo i światopoglądowo Polaków przez duże "P". Szkoda, że ani z tego kasy, ani roboty. Wybacz, ale wydaje mi się, że "wykup ziemi" i "robota u Niemca" jest dużo mniej upokarzająca niż życie z zasiłku tudzież z niczego...

X71
16-09-2009, 15:31
.W takiej autonomii juz widze polityke proniemiecka,zachecajaca szkopow do inwestowania w Slask

Świętopełku, oby jak najwięcej zagranicznych inwestycji. Wszystko jedno skąd - inaczej może tu zaglądnąć bieda. Podobnie jak w środkowej i wschodniej Polsce. Ależ, tam przynajmniej mają czystych rasowo i światopoglądowo Polaków przez duże "P". Szkoda, że ani z tego kasy, ani roboty. Wybacz, ale wydaje mi się, że "wykup ziemi" i "robota u Niemca" jest dużo mniej upokarzająca niż życie z zasiłku tudzież z niczego...

Inwestowanie niemcow w region mialo by swoj cel i napewno zostaloby wykorzystane przez rozne organizacje szkopskie ktorym marza sie wielkie niemcy.Robota u szkopow na wieksza skale doprowadzilaby z czasem do buntow i strajkow.Chyba ze wierzysz w to ze nikt by sie temu nie sprzeciwial?Z czasem byloby podobnie jak z zydami w okresie miedzywojennym.Ludzie nie potrafia zaakceptowac tego ze musza pracowac dla obcych na wlasnym terenie.To wszystko przeciez tomsn znamy z historii,jestem niemal pewny ze autonomia w wydaniu tych ludzi bylaby proniemiecka.Zaczeto by wprowadzac na wieksza skale niz dotat niemiecka kulture w regionie i wiele innych metod ktore doprowadzily by do podzialow.Oczywiscie nie takich podzialow jak teraz,kwestia czasu i doszloby do roznych manifestacji a potem to juz tylko krok od "wojny domowej".Ale oczywiscie ty i jeden z drugim wierzycie ze powstanie autonomii daloby dostatek i latwiejsze zycie.Ciekawy jestem kto bym ta autonomia dowodzil?Goirzelik?Czy moze zorganizowane by byly wybory?Kandydaci byliby z A.S czy obecnych partii politycznych?Wiem tylko ze bylby ten sam syf co teraz tylko podzielony na regiony.Z czasem przyglupy A.S zaczelyby pewnie walczyc o wlasne panstwo,czytasz pewnie ich forum to powinienes wiedziec jakie oni maja plany na przyszlosc...

Elrond
16-09-2009, 17:52
Wezo:


Odłonczenie od Polski jest mało realne . Autonomia prędzej działałaby na zasadzie kontrolowania własnego podwórka wyznaczana byłaby tylko na znakach . Polska co by straciła ?? trybuty by były a chodzi tylko oto by Ślązak miał wpływ na Śląsk i kierował nami jeden z nas .

Robaczku "wy", czyli ludzie przyznający się do "narodowości śląskiej", to jakieś kilka % ludzi nawet na samym Górnym Śląsku. Czyli chcesz, by te niecałe 5% nowej szlachty kontrolowało dany region? Jakby na tą sprawę nie spojrzeć, znów dochodzimy do konkluzji, że ludzie przyznający się do "narodowości śląskiej" to nadęte buce z jakimś dziwnym poczuciem wyższości, których stać co najwyżej na coś takiego:


Dariusz I Dracul buc to cię zrobił .Hahaa jesteś śmieszny typie.

Argumentację na poziomie trolla.


Krytykujecie tylko te zdania które ugodziły wasz chory punkt widzenia.

A magister elegantiarum w twojej osobie wie, który punkt widzenia jest "chory", a który jedynie słuszny i to nawet bez konieczności argumentowania :lol:


Jak już wcześniej napisałem "ja lepiej wiem co trzeba Ślązakowi niż chłop z Gdańska "

A ja uważam, że każdy wie najlepiej, co jest dla nie go dobre. Uzurpowanie sobie, że się zna lepiej czyjeś potrzeby od nich samych, to jest dopiero choroba.


Ty słyszałeś swoje a ja swoje .
Jakoś w obu landach nie spotkałem człowieka który by tak zle świadczył na Ślązaków.
NA Bayerach jest dużo ludzi Bawarczyków nawet Czechów którzy wypowiadali się mile o Śląsku i Ślązakach .

Bo ludzi ocenia się indywidualnie. Jak ktoś trafił na rozsądnego Ślązaka, to może się wypowiadać o nim miło. Jak ktoś trafił na takiego, co chce być bardziej papieski od papieża, to może budzić uśmiech politowania.
Opowiastki o wasserpolakach i poldeutschach nie wzięły się znikąd, choć to drugie określenie ma szerszy kontekst, bo kompleksy związane z narodowością mają nie tylko "Ślonzocy", ale i sporo Polaków ;)

kamilo251196 :


Śląsk był systematycznie okradany w czasach komuny przez ludzi z warszawy.

Jak cała reszta kraju okradana przez czerwoną hołotę. Śląsk nawet miał trochę lepiej, bo był oczkiem w głowie władzuchny.


Autonomia to tylko zysk dla nas.My ludzie stąd znamy się lepiej na górnictwie niż ci z warszawy.

I ciekawe kto będzie do tych kopalń dopłacał, jak zabraknie "Warszawy". I ciekawe które miasto zamiast stolicy będą demolować protestujący górnicy...


My jesteśmy ślonzokami to osobny naród a nie jakiś margines z polski

Nie ma czegoś takiego jak "narodowość sląśka" w takim sensie, jak mówimy o narodzie polskim, czeskim, niemieckim. Można co najwyżej mówić o "grupie regionalnej" albo "grupie etnicznej". Ma ona prawo do swojej kulturowej odrębności i świadomości, ale żeby to zaraz nazywać "narodem"...

tomsn
16-09-2009, 18:27
Nie ma czegoś takiego jak "narodowość sląśka"

Niby oczywistość. Warto jednak popatrzeć na stadia rozwoju narodu. Odzywają się głosy, że naród śląski jest "in statu nascendi". Można przytoczyć przykład Kosowa - kto wie, czy po 20-30 latach niepodległości nie wykształci się osobny naród? Świadomość narodowa u Ślązaków powoli się rodzi. Myślę, że wyniki kolejnego spisu powszechnego mogą ukazać czy to faktycznie poważna sprawa. Jednak gdyby okazało się że w 11 roku "śląskość" zadeklaruje 300 tys ludzi? Co wtedy? Czy przeciwnicy nadal będą uważali naród śląski za wymysł grupki narwańców? To wszystko nie takie proste jak widzicie...

Co do możliwości wojny, konfliktów narodowościowych - nie odnosiłbym obecnej sytuacji do czasów międzywojennych. Zresztą w dzisiejszych czasach międzynarodowy kapitał jest tak ze sobą powiązany, że ciężko mówić o niemieckim markecie, fabryce czy zakładzie. Moim zdaniem to w czyim ręku jest kapitał może interesować wyłącznie oderwane od życia i ekonomii środowiska politykierów. Obym się nie mylił... na dzień dzisiejszy takie jest moje zdanie...

Elrond
16-09-2009, 23:07
Można przytoczyć przykład Kosowa - kto wie, czy po 20-30 latach niepodległości nie wykształci się osobny naród?

Albańczycy i Serbowie zamieszkujący Kosowo staną się nagle "Kosowianami" :lol: :?: Cudów nie ma.


Świadomość narodowa u Ślązaków powoli się rodzi.

I się jeszcze pewnie będzie powoli rodzić w bólach przez nastepne setki lat ;)


Jednak gdyby okazało się że w 11 roku "śląskość" zadeklaruje 300 tys ludzi? Co wtedy? Czy przeciwnicy nadal będą uważali naród śląski za wymysł grupki narwańców? To wszystko nie takie proste jak widzicie...

Jak "śląskość" zadeklaruje większość np. mieszkańców województwa górnośląskiego, to wtedy będzie można się zacząć martwić i brać to poważnie. Na to jednak za naszego życia perspektyw nie ma.

X71
17-09-2009, 09:46
Jak "śląskość" zadeklaruje większość np. mieszkańców województwa górnośląskiego, to wtedy będzie można się zacząć martwić i brać to poważnie. Na to jednak za naszego życia perspektyw nie ma.

Deklaracja "slaskosci" to nie jest jeszcze nic zlego,gorsze jest to ze oni wykorzystuja to do swoich celow.A w naszym kraju ludzie bardzo czesto sa slepi...Zas co do deklaracji wcale bym sie nie zdzwil gdyby juz teraz ich liczba byla duzo wieksza niz poprzednio.Tak jak bylo wspominane w tym temacie kilka razy,ich ruch caly czas robi wszystko zeby zachecac rodakow.Zas nasza obecna wladza nie robi nic...Tusk strasznie boi sie tego ze straci glosy w najblizszych wyborach prezydenckich,do tego mozna jeszcze dodac ze dzialacze ruchu sa w PO :roll:

Elrond
17-09-2009, 12:02
Deklaracja "slaskosci" to nie jest jeszcze nic zlego

Za deklarację "śląskości" miałem na myśli deklarację w stylu przynależności do "narodowości śląskiej". Jak ktoś się uważa za Ślązaka, to spoko. Gorzej jak ktoś jednocześnie mówi, że to jest odrębna narodowość z Polakami nijak niezwiązana itp. farmazony...

Wezo
17-09-2009, 18:16
Ale co wam to tak przeszkadza ??

Ślązak to ni Polak ni Niemiec :P

"Według danych oficjalnych Narodowego Spisu Powszechnego z 2002, 173,2 tys. osób zadeklarowało narodowość śląską[1]. Dane te uważane są za zaniżone m.in. przez Helsińską Fundację Praw Człowieka[2][3]. Ponadto 10 909 obywateli Republiki Czeskiej zadeklarowało narodowość śląską w spisie z marca 2001[4]. 10 lat wcześniej podczas spisu powszechnego w Czechosłowacji narodowość śląską zadeklarowało 44 556 osób głównie na Śląsku Opawskim (gdzie polska opcja narodowa nigdy nie wystąpiła)[5]. . Także na Słowacji deklarowano tę narodowość, jednakże dane statystyczne podane są łącznie dla Ślązaków i Morawian (ogółem 6361 w 1991)[6]."

To chyba coś znaczy ??

Dariusz I Dracul wnioskuje ze jestes anty Ślązakiem a twe podejście i sposób wymowy w tym temacie o Ślązakach wprowadza myśl iż jeteś daleko poza Śląskiem.

Rozumiem że masz jakieś traumatyczne przeżycia związane z Ślązakami ?

Ja jestem z Tarnowskich Gór a slogan "Autonomia dla Śląska " jest tu znana i poważana.
Więc ? Jak to w Polsce mniejszość wygrywa ?

Elrond krzywdzące jest pisać do osób które wyrywa zdania a potem daje upust swojego tępactwa . To była odpowiedż na obelgi człowieku czytaj posty wyżej a potem wypowiadaj się. Pisz do kogoś innego bo winda z mego poziomu nie zjeżdża aż tak nisko do twego.


Są ludzie którzy jak PRL jak Rosja nie chcą widzieć innych narodowości w swym kraju a co więcej starają się wpoić im iż są zupełnie innymi osobami. Zacierając tym kim jesteśmy. Wasze wypowiedzi przypominają mi pro Radzieckie ....niema was , niema waszego , niema ... podajcie sobie ręce.

W podstawówce jeszcze gnębiono młodzież bo "gadała po Śląsku" a miała mówić czysto po Polsku . Teraz widze nawroty na ojczysty język i bardzo dobrze.

Niemcy takie złe ?? tak jedz ciemnogrodzie na Bayery i wejdz do urzędu i dogadaj się z Bawarczykiem .... gadają w swoim języku regionu i jakoś wszystko gra... a tu czysty Polski WOW . Warszawka.....

tomsn brniesz pod prąd ...ma to sens ??

Daruję sobie ten temat bo zaczyna tutaj być czysta chamówa .

Andsztal
17-09-2009, 18:55
Niemcy takie złe ?? tak jedz ciemnogrodzie na Bayery i wejdz do urzędu i dogadaj się z Bawarczykiem .... gadają w swoim języku regionu i jakoś wszystko gra... a tu czysty Polski WOW . Warszawka.....


Daruję sobie ten temat bo zaczyna tutaj być czysta chamówa .

Wyzywanie od ciemnogrodu to jeden z jej przykładów.

Ja na temat Śląska sądzę tak. Jeżeli większość mieszkańców Śląska będzie chciała autonomii to powinni ją otrzymać. Tylko, żeby to była większość a nie jacyś furiaci obnoszący się ze swoją antypolskością i umiłowaniem Niemiec. Jeżeli większość to tak, mają do autonomii. Chociaż zastanawiam się czy kopalnie długo by w takim układzie pociągnęły z obecną swoją strukturą. Wszak nie bez powodu górnicy na wieść o jakiejkolwiek reformie w tym sektorze grożą strajkiem generalnym albo szturmują Warszawę.

17-09-2009, 19:01
Ślązak to ni Polak ni Niemiec

to w takim razie nie ma czegoś takiego jak Niemiec, bo idąc tym tropem, to Bawarczyk nie jest Niemcem, Saksończyk tez, czy Westfalczyk, oni nie sa Niemcami, to sa odrębne nacje?

idiotyzm i tyle


Dariusz I Dracul wnioskuje ze jestes anty Ślązakiem a twe podejście i sposób wymowy w tym temacie o Ślązakach wprowadza myśl iż jeteś daleko poza Śląskiem.

Rozumiem że masz jakieś traumatyczne przeżycia związane z Ślązakami ?

Ja jestem z Tarnowskich Gór a slogan "Autonomia dla Śląska " jest tu znana i poważana.
Więc ? Jak to w Polsce mniejszość wygrywa ?

wielokrotnie już pisałem skąd jestem, Kędzierzyn-Koźle, fakt, to daleko od Śląska

Owszem mam traumatyczne przeżycia, mieszkam na wiosce gdzie 90 % ludnosci ma paszporty niemieckie, parę lat spędziłem za granica z tymi ludxmi, i mam do nich podejście jakie mam, tyle antypolskiego gówna i sławiącego Hitlera i nazim nigdy nie słyszałem, bredni o historii, polityce i gospodarce też

Proponuję sobie przyjechać do Opolskiego i zobaczyć jak wygląda sprawa z mniejszoscią, bo oni się nie uznają za Ślązaków, a za mniejszosć niemiecką


W podstawówce jeszcze gnębiono młodzież bo "gadała po Śląsku" a miała mówić czysto po Polsku . Teraz widze nawroty na ojczysty język i bardzo dobrze.

jaki to ojczysty język?? śląski? :lol: to nie jest język, to zwykła gwara, ba, na dodatek to po prostu język polski z naleciałościami głównie czeskimi, z XV, XVI w.

chłopie jak możesz mówić o innym języku, jak to całkowicie wychodzi z języka polskiego tyle znasz się na Śląsku

druga sprawa, nie ma czegoś takiego jak język śląski, bo co gmina czy wioska to inaczej ludzie gadają, przejedź się chopie czasem po czymś i się dowiesz jak sprawy wyglądają


Ja proponuję coś się dowiedzieć o liderze tych "ślązaków" w opolskim, Kroll, i tacy ludzie mają stać na czele tej autonomii? oo, od razu będzie lepiej


Edit: http://www.wojewodztwoslaskie.eu/index2 ... ia-protest (http://www.wojewodztwoslaskie.eu/index2.php?id=silesia-protest)

radzę sobie przeczytać ten list ludzi co sie zajmują Śląskiem, to się też tyczy was, Śląsk to nie tylko to wasze megalopolis i kopalnie, gadacie o autonomii, a nawet się nie pytacie czy ktoś z Opolskiego czy Dolnośląskiego chce mieć autonomię i czy chce być z wami w niej, bo Opolskie nie chce, i dało temu dowód pare lat temu

tomsn
17-09-2009, 19:45
Wezo:
choćby i sensu nie miało, ktoś musi bronić...


Jeżeli większość mieszkańców Śląska będzie chciała autonomii to powinni ją otrzymać. Tylko, żeby to była większość a nie jacyś furiaci obnoszący się ze swoją antypolskością i umiłowaniem Niemiec.

Tutaj dochodzimy do sedna Waszych obaw. Myślę, że przeraża was wizja uczynienia ze Śląska nazistowskiej kolonii, która nienawidzi Polski i Polaków. Abstrahując już od tego, że autonomia nie oznacza zmiany ustroju, partie polityczne będą takie jak w całej Polsce. Może jedynie objawić się jakaś szczególnie reprezentowana, kładąca nacisk na regionalne problemy (coś jak Narodowa Partia Robotnicza w międzywojniu). Autonomia nie oznacza cofania się do czasów Hitlera. To krok w przyszłość, ku demokracji, ku Europie regionów. Autonomia jest krokiem ku pokojowi, bo nacjonalizmy państwowe, granice odgrywają mniejszą rolę. To raczej zbliżenie, niż oddalanie się od siebie...


to w takim razie nie ma czegoś takiego jak Niemiec, bo idąc tym tropem, to Bawarczyk nie jest Niemcem, Saksończyk tez, czy Westfalczyk, oni nie sa Niemcami, to sa odrębne nacje?

Wielu Bawarczyków, Sasów czy Lombardczyków i Prowansalczyków swoją "małą ojczyznę" jest gotowych stawiać na pierwszym miejscu. Zastanówcie się, czy te zjednoczenia pod jednym narodowym sztandarem na pewno były dobre? Czy to aby faszystowscy przywódcy nie starali się wmówic mieszkańcom półwyspu Apenińskiego, że są przede wszystkim Włochami?
Czy to nie A.H. nie miał bzika na punkcie "narodu niemieckiego"?
Wielkopaństwowość rodzi konflikty (np. Wielka Serbia), ambicje, które przeradzają się w cierpienia milionów.
Naprawdę wolę, żeby Europa pełna była Ślązaków, Bawarczyków, Hucułów i Kosowarów żyjących i rządzących tylko sobą zamiast nadętych Niemców, Francuzów i Polaków, którzy wilkiem patrzą na "Anglików" (razem ze Szkotami, Walijczykami etc) rozpamiętując chociażby nasycone zbrodniami ostatnie dwa wieki


idiotyzm i tyle

idiotyzm i tyle


jaki to ojczysty język?? śląski? to nie jest język, to zwykła gwara, ba, na dodatek to po prostu język polski z naleciałościami głównie czeskimi, z XV, XVI w.

chłopie jak możesz mówić o innym języku, jak to całkowicie wychodzi z języka polskiego tyle znasz się na Śląsku

to nie jest do końca ustalone. Wiele przemawia za tym, że to tzw. narzecze. Od pojęcia gwary jednak obecnie się odstępuje.

Wezo
17-09-2009, 19:47
Andsztal007 no za ten ciemnogród musze przeprosić poniosło mnie . A to nie jest powiedziane że z kopalniami będzie zle to tak jakbym miał powiedzieć o stoczniowcach :P Lekarze , Pielęgniarki , Policja , Straż Miejska itd ot oni też się burzą na wszelkie zmiany a są w całej Polsce ;) Dobrym jest dochodzić swoich prawd a jakim kosztem to już każdy będzie wiedział gdy do tego dojdzie.

Dariusz I Dracul dręczysz mnie strasznie wiem że na każde moje zdanie wygrzebiesz jakieś nowości swoje więc daruje dopóki mam humor. Ty masz swój pogląd ja swój. Nienawiść Nimiecka jest zrozumiała tak jak Rosyjska ale porównanie i pisanie obok siebie słów Niemcy i nazizm jest przereklamowane .

W tym temacie jest wiecęj przeciwników Autonomi nie tylko z Śląska ale i z całej Polski a przegadywanie się i wyciąganie nowości w pojedynkę przeciw multi jest po prostu nużące.

Z językiem Śląskim to może przesadziłem ale już gwara też nie pasuje . Liczebność ludzi posługujących się tą "gwarą" jest bardzo duża co defakto już nie jest gwarą a językiem "Autonomii"?
Ty po prostu zazdrościsz i nie rozumiesz tego co my czujemy .

Już napląsałem swoje ;) a więc miłej konwersacji w temacie .

Andsztal
17-09-2009, 20:31
Tutaj dochodzimy do sedna Waszych obaw. Myślę, że przeraża was wizja uczynienia ze Śląska nazistowskiej kolonii, która nienawidzi Polski i Polaków. Abstrahując już od tego, że autonomia nie oznacza zmiany ustroju, partie polityczne będą takie jak w całej Polsce. Może jedynie objawić się jakaś szczególnie reprezentowana, kładąca nacisk na regionalne problemy (coś jak Narodowa Partia Robotnicza w międzywojniu). Autonomia nie oznacza cofania się do czasów Hitlera. To krok w przyszłość, ku demokracji, ku Europie regionów. Autonomia jest krokiem ku pokojowi, bo nacjonalizmy państwowe, granice odgrywają mniejszą rolę. To raczej zbliżenie, niż oddalanie się od siebie...

Ja nie twierdzę, że na Śląsku po uzyskaniu autonomii natychmiast zapanuje nazizm, ja tylko uważam, że decyzja o przyznaniu autonomii musi zostać potwierdzona decyzją większości Ślązaków a nie tylko nawoływaniem bandy kretynów. Oczywiście nie zaliczam do tej bandy wszystkich opowiadających się obecnie za autonomią Ślązaków.

17-09-2009, 21:01
Z językiem Śląskim to może przesadziłem ale już gwara też nie pasuje . Liczebność ludzi posługujących się tą "gwarą" jest bardzo duża co defakto już nie jest gwarą a językiem "Autonomii"?
Ty po prostu zazdrościsz i nie rozumiesz tego co my czujemy .

mówić czysto po Polsku nauczyłem się dopiero w technikum, do dziś w domu posługuję się tylko gwarą, bo mi tak wygodnie

i właśnie mnie to śmieszy, sztucznei chcecie wykazać, że to jakis język, a psińco, pracowałem i mieszkałem z ludźmi z wielu gmin, i co mnie uderzyło to to, że często nawet nie rozumieją się, a każdy gada, ze to on mówi prawdziwym językiem śląskim
gwarantuję, zę za diabła nie zrozumiesz ludzi z okolic Dobrodzienia i Ozimka, a dla mnie nie ma to nic wspólnego z gwarą z moich okolic, u nas wystarczy przejechać parę wiosek i już inaczej mówią, zdarza się, że nie znają wielu słów czy zwrotów

wiec jak możesz mówić o jakimś języku wspólnym dla wszystkich Ślązaków??

zazdrościć mam czego?



Powiedzcie mi proszę ta autonomia ma dotyczyć jakiego regionu? cały Śląsk? a zapytaliście mieszkańców woj. opolskiego i dolnośląskiego czy chca być z waszym w jednej jednostce administracyjnej? oczywiście, ze nie bo wiecie więcej i się domagacie, oczywiście, ze bez znaczenia jest to, że opolskie pare lat temu alergicznie zareagowało na pomysł połączenia się z katowickim, ba, nie pamiętacie jaka zażarta była walka o ocalenie naszego województwa, i myślicie, ze teraz będziemy chcieli? a wiecie dlaczego nie chcemy? z powodu głównie pieniędzy, ludzie wiedzą, ze stracimy na tym
Czy Dolny Śląsk będzie chciał się przyłączyć? wątpię, wiec pozostajecie sami, a wtedy nie macie prawa mówić, ze jesteście autonomią Śląska, bo nie reprezentujecie całego regionu, ba nie macie nawet prawa do nazwy Górnego Śląska, bo częścią tego jest także opolskie, a stolica przez wieki Górnego Śląska było Opole.

Więc nie piszcie o autonomii Śląska, bo nie rezprezentujecie całego regionu, a nawet połowy, a tylko część, która była faworyzowana za PRL.


To krok w przyszłość, ku demokracji, ku Europie regionów. Autonomia jest krokiem ku pokojowi, bo nacjonalizmy państwowe, granice odgrywają mniejszą rolę. To raczej zbliżenie, niż oddalanie się od siebie

a kto powiedział, że demokracja jest dobra?

i skoro to ma być krok do demokracji, to dlaczego w tyłku macie, to, że większosć ludzi tego nie chce, a tylko niewielka część?

a czy autonomia nie jest przejawem nacjonalizmu? czyli nacjonalizm "państwowy" jest fe, a nacjonalizm regionu jest ok? cały czas powołujecie się na to, zę jesteście narodem i macie swój język, co jest bzdurą.

Elrond
18-09-2009, 14:50
Elrond krzywdzące jest pisać do osób które wyrywa zdania a potem daje upust swojego tępactwa . To była odpowiedż na obelgi człowieku czytaj posty wyżej a potem wypowiadaj się. Pisz do kogoś innego bo winda z mego poziomu nie zjeżdża aż tak nisko do twego.

Pomyliłeś ligę robaczku przychodząc na to forum. Z twoim poziomem polecam forum onetu.


Daruję sobie ten temat bo zaczyna tutaj być czysta chamówa .

Którą sam kreujesz. Więc lepiej zniknij zamiast trollować. Wróc jak będziesz miał coś ciekawego do powiedzenia.

Wezo
18-09-2009, 14:59
[quote]Elrond krzywdzące jest pisać do osób które wyrywa zdania a potem daje upust swojego tępactwa . To była odpowiedż na obelgi człowieku czytaj posty wyżej a potem wypowiadaj się. Pisz do kogoś innego bo winda z mego poziomu nie zjeżdża aż tak nisko do twego.

Pomyliłeś ligę robaczku przychodząc na to forum. Z twoim poziomem polecam forum onetu.


Daruję sobie ten temat bo zaczyna tutaj być czysta chamówa .

Którą sam kreujesz. Więc lepiej zniknij zamiast trollować. Wróc jak będziesz miał coś ciekawego do powiedzenia.[/quote:rgjtpqxe]


To samo tyczy się ciebie . Pamiętaj że masz jeszcze o2 na twoim poziomie

Fumanchu
18-09-2009, 23:21
Nie zapomnijcie jeszcze o naszej-klasie :lol:
To właśnie lubię w dyskusjach forumowych :Jak się powyzywac nie rzucając różnymi yyy wujami.
RAŚ czy rasizm co za różnica.Więc po co przepłacać. "Niech żyje wojna i nienawiść".


Tylko że w przeciwieństwie do Onetu, o2 i n-k ostrzeżenie/bana można dostać dużo szybciej, wiec uprzejmościami radze się dzielić na pw - Cirion

Ładnie to tak w posta się wcinać ,zaraz zrobię usuń.

tomsn
28-09-2009, 09:41
Odświeżam z premedytacją: wklejam linka z ciekawą wypowiedzią Kazimierza Kutza za autonomią:
http://www.polskatimes.pl/dziennikzacho ... ,id,t.html (http://www.polskatimes.pl/dziennikzachodni/stronaglowna/166015,na-slasku-zbliza-sie-wiosna-ludow,id,t.html)

KWidziu
28-09-2009, 09:53
Jak czytam/słucham wypowiedzi tego pana to jestem przeciw wszelkim autonomiom.

tomsn
28-09-2009, 10:04
heh, a jednak prowokacja się udała!
to tak ku pamięci, Tym co autonomię łączą tylko i wyłącznie z Krollem czy Gorzelikiem (swoją drogą normalnym naukowcem)

KWidziu
28-09-2009, 10:08
Szczerze to byłem ciekaw jak zareagujesz po tym wpisie - ale bardziej mnie ciekawią głosy naszych "ślązaków forumowych". Za szybko odpowiedziałem by zobaczyć te peany na cześć Kutza ;)))

Elrond
28-09-2009, 14:35
Jeśli diagnoza stawiana przez pana Kuca jest trafna, to jego pierwszego, jako senatora III RP z ramienia "superpartii" Ślązacy wywiozą na taczkach :roll: Swoją drogą nie rozumiem, jak się temu Panu może mylić bunt przeciwko III RP z buntem przeciwko Polsce czy zło czynione przez Polskę ze złem czynionym z III RP :roll: :?:
Jednak Kuc już dawno temu stracił "kontakt z bazą"...

Fumanchu
28-09-2009, 14:53
A może dzień dobry lub cześć pracy ;)

tomsn
28-09-2009, 15:04
Szczęść Boże Igor!

kamilo251196
06-10-2009, 16:46
Pan Kutz zawsze wymądrzał się w sprawach naszego regionu ale z całym szacunkiem to niech wróci do filmów a nie pcha się do polityki.Wystarczy przypomnieć sobie pewne spotkanie na temat ludzi niepełnosprawnych i ich pracy na śląsku.
Pan Kutz od razu pierwsze zdanie:
"Gdyby rządził PiS tego spotkania by nie było."
Z tłumu padło zdanie "tak nie można panie Kazimierzu tak się nie robi"
Kutz się zmieszał i od razu zszedł z mównicy.Pan Buzek uratował sytuację swoją klasą i powiedział ,że on ma u siebie w biurze pracujących ludzi niepełnosprawnych i ,że bardzo ceni sobie ich pracę.Więc widzimy jak zachowuje się w sprawach politycznych pan K.Kutz .

Duqq
08-10-2009, 15:04
A ja jako czlowiek z polnocy, wiec mysle ze podchodzacy do sprawy z pewnym dystansem popieram dazenia Slaska do wiekszej lub mniejszej autonomi. Dlaczego? Bo sadze ze w ogole im wieksza autonomia regionow od Warszawy (nie tylko Slaska) tym lepsze zycie dla ich mieszkancow.

Napoleon7
08-10-2009, 17:36
Ponieważ trochę znam sprawę pozwolę sobie dodać komentarz. Narodowość śląską wymyśliło sobie paru gości, którzy strasznie chcieli zostać posłami (to, że niektórzy z nich się później pokłócili nie ma tu większego znaczenia). Ponieważ w normalnych warunkach nie mieli na to raczej szans, wymyślili sobie narodowość śląską (a raczej uchwycili pewnej obiegowej opinii, nie traktowanej poważnie a sugerującej, że rodowity mieszkaniec Śląska to ani Niemiec ani Polak). Ich działalność nie miała większego znaczenia do spisu ludności, kiedy to jakimś cudem w kwestionariuszu pojawiła się możliwość wybrania takiej opcji. Na ponad 5 mln mieszkańców regionu wybrało ją trochę ponad 150 tys. !50 000 to cyfra budząca szacunek, ale to tylko 3 % całej populacji - czyli praktycznie mieści się ona w błędzie statystycznym. Goście stojący na czele tego ruchu (ruchów) nie mają ŻADNYCH wpływów i ŻADNEGO znaczenia. Nie sa opiniotwórczy, nikt się z nimi nie liczy. Po prostu NIE ISTNIEJĄ! Od czasu to czasu, z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi, pojawiają się w mediach - i tyle. W sumie to jest jedyna szansa dla nich by zaistnieć. Tak naprawdę jednak nie stanowią żadnego problemu. Bo tak naprawdę do jakiejś narodowości śląskiej nikt się nie poczuwa.

08-10-2009, 19:05
Ponieważ trochę znam sprawę pozwolę sobie dodać komentarz. Narodowość śląską wymyśliło sobie paru gości, którzy strasznie chcieli zostać posłami (to, że niektórzy z nich się później pokłócili nie ma tu większego znaczenia). Ponieważ w normalnych warunkach nie mieli na to raczej szans, wymyślili sobie narodowość śląską (a raczej uchwycili pewnej obiegowej opinii, nie traktowanej poważnie a sugerującej, że rodowity mieszkaniec Śląska to ani Niemiec ani Polak). Ich działalność nie miała większego znaczenia do spisu ludności, kiedy to jakimś cudem w kwestionariuszu pojawiła się możliwość wybrania takiej opcji. Na ponad 5 mln mieszkańców regionu wybrało ją trochę ponad 150 tys. !50 000 to cyfra budząca szacunek, ale to tylko 3 % całej populacji - czyli praktycznie mieści się ona w błędzie statystycznym. Goście stojący na czele tego ruchu (ruchów) nie mają ŻADNYCH wpływów i ŻADNEGO znaczenia. Nie sa opiniotwórczy, nikt się z nimi nie liczy. Po prostu NIE ISTNIEJĄ! Od czasu to czasu, z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi, pojawiają się w mediach - i tyle. W sumie to jest jedyna szansa dla nich by zaistnieć. Tak naprawdę jednak nie stanowią żadnego problemu. Bo tak naprawdę do jakiejś narodowości śląskiej nikt się nie poczuwa.

i się bardzo mylisz, co ma narodowść śląska do posłowania? kompletnie nic, ba nawet im to przeszkadza, oni są posłami jako mniejszosc niemiecka, i dlatego zdobyli mandaty, a to, że ludzie zamiast w spisie się uznać jako Niemcy wybrali "narodowość sląska" pokrzyżowało im plany, bo sie nagle okazało, ze ta mniejszosć niemiecka nie jest tak liczna jak te osoby krzyczały, przez co mogą stracić pieniądze i kto wie, oby i możliwośc dostania mandatów na preferencyjnych warunkach

tomsn
08-10-2009, 19:31
Ich działalność nie miała większego znaczenia do spisu ludności, kiedy to jakimś cudem w kwestionariuszu pojawiła się możliwość wybrania takiej opcji

ke? nie było specjalnej takiej możliwości. Po prostu zapytano o narodowość. Można było zadeklarować eskomoską. Natomiast faktem jest, że wielu rachmistrzów odmawiało wpisywania deklarowanej śląskiej narodowości. Co kwalifikuje się jako niedopuszczalny przejaw polonizacji bądź germanizacji.


Na ponad 5 mln mieszkańców regionu wybrało ją trochę ponad 150 tys. !50 000 to cyfra budząca szacunek, ale to tylko 3 % całej populacji - czyli praktycznie mieści się ona w błędzie statystycznym

Pomyliłeś się o 23 tys. W dół. Znam narody, które liczą sobie chociażby kilka tysięcy osób.


Po prostu NIE ISTNIEJĄ!

Zatem jestem tylko kawałkiem ektoplazmy.

Napoleon7
09-10-2009, 18:35
i się bardzo mylisz, co ma narodowść śląska do posłowania? kompletnie nic, ba nawet im to przeszkadza, oni są posłami jako mniejszosc niemiecka, i dlatego zdobyli mandaty,
Klasyczny przykład niezrozumienia tematu. Owa "narodowość śląska" nie ma nic wspólnego z Niemcami. To są kompletnie INNI ludzie. A ponieważ wobec mniejszości nie obowiązują progi wyborcze, ich liderzy sądzą, że mogliby zrobić karierę polityczną. Trochę sprawę znam i zapewniam cię, że to leżało o początków tego ruchu.


Pomyliłeś się o 23 tys. W dół. Znam narody, które liczą sobie chociażby kilka tysięcy osób.
20 w górę, 20 w dół - dalej to praktycznie błąd statystyczny. A co do tych parutysięcznych narodów - są takie. Ale kiedyś były liczniejsze.


Zatem jestem tylko kawałkiem ektoplazmy.
Nie mogę tego wykluczyć. Poza tym znałem takich, którzy uważali się za potomków Marsjan. I co z tego?

09-10-2009, 20:34
Klasyczny przykład niezrozumienia tematu. Owa "narodowość śląska" nie ma nic wspólnego z Niemcami. To są kompletnie INNI ludzie. A ponieważ wobec mniejszości nie obowiązują progi wyborcze, ich liderzy sądzą, że mogliby zrobić karierę polityczną. Trochę sprawę znam i zapewniam cię, że to leżało o początków tego ruchu.

dokładnie, nie masz o tym pojęcia

wobec mniejszosci nie ma progów, ale jak się okaże, ze tej mniejszosci jest za mało straci preferencyjne warunki i pieniądze, w momencie gdy ludzie usnali sie za Slązaków, te osoby były postawione w trudnej sytuacji, bo do Berlina i Warszawy słali teksty, że ich pół miliona, przyszedł spis i się okazało, że ich malutko

na narodowości śląskiej nie robią kariery, na mniejszosci niemieckiej robią, radzę coś się o tym dowiedziec, bo ja mam to na u siebie, ba, ja te osoby poznałem

wiec nie pieprz głupot

tomsn
09-10-2009, 21:57
Nopoleon7 - zważ, że mój Szanowny Oponent (Dariusz I D.) ujmuje problem z optyki Opolszczyzny - dałem się przekonać, że Tam owe sprawy się różnią. Faktycznie, na u nos na Ślonsku ni ma aż takiego powiązania z mniejszością.

Jednak zadziwia mnie Twoje zdanie, że 20 tys to błąd statystyczny. Oj, nie chciałbym mieć do czynienia z takimi statystykami.

Zważ także, że jak już zauważyłem przedtem - narody przechodzą różne stadia. Klasykiem tej teorii pozostaje choćby Roman Dmowski. Ale... czy wszystkie narody kilkutysięczne były niegdyś liczniejsze? śmiała teza. Zwracam Ci uwagę na Syberię, Oceanię.. proszę, nie rzucaj tak łatwo frazesami, Panie

Trochę sprawę znam szeryfie..

Napoleon7
12-10-2009, 20:38
Ale... czy wszystkie narody kilkutysięczne były niegdyś liczniejsze?
Fakt, trochę się zagalopowałem. Przepraszam. Co nie zmienia faktu, że resztę przedstawionych tez podtrzymuję.


na narodowości śląskiej nie robią kariery, na mniejszosci niemieckiej robią, radzę coś się o tym dowiedziec, bo ja mam to na u siebie, ba, ja te osoby poznałem
Z mniejszością niemiecką kontakt mam. wiem też, że owa "mniejszość śląska" nie ma z nimi nic wspólnego. Zważ też, że owa nowa mniejszość powstała m.in. dlatego, że paru co ambitniejszych gości nie mogło się dopchać na listy wyborcze (także niemieckie, ale nie tylko) - i wymyślili sobie sposób aby stojące im na drodze przeszkody ominąć. O tym akurat coś mogę powiedzieć.
Przyznaję, że jak to jest w Woj. opolskim - tego za bardzo nie wiem. nie sądzę jednak aby różnice były zbyt wielkie w stosunku do Woj. Śląskiego.


Jednak zadziwia mnie Twoje zdanie, że 20 tys to błąd statystyczny.
W tym przypadku TO JEST błąd statystyczny. Co NIE ZNACZY, że 20 tys. ludzi to dla mnie nic!


Zważ także, że jak już zauważyłem przedtem - narody przechodzą różne stadia.
nie jestem w tej dziedzinie specjalistą, ale nie zauważyłem żadnych przesłanek do tego aby stwierdzić, że coś takiego jak "naród śląski" powstaje/kształtuje się. Wg. mnie po prostu ktoś to sobie wymyślił, no dodatek dość cwanie w konkretnych celach. I w zasadzie wszystkie informacje które na ten temat do mnie spływają utwierdzają mnie w tym przekonaniu.

12-10-2009, 23:55
Z mniejszością niemiecką kontakt mam. wiem też, że owa "mniejszość śląska" nie ma z nimi nic wspólnego. Zważ też, że owa nowa mniejszość powstała m.in. dlatego, że paru co ambitniejszych gości nie mogło się dopchać na listy wyborcze (także niemieckie, ale nie tylko) - i wymyślili sobie sposób aby stojące im na drodze przeszkody ominąć. O tym akurat coś mogę powiedzieć.
Przyznaję, że jak to jest w Woj. opolskim - tego za bardzo nie wiem. nie sądzę jednak aby różnice były zbyt wielkie w stosunku do Woj. Śląskiego.

tradycyjnie u Ciebie problem z logiką, i nie rozumiesz co czytasz

piszesz coś takiego:


Narodowość śląską wymyśliło sobie paru gości, którzy strasznie chcieli zostać posłami

i jak Ci to napisać, zę to całkowity brak logiki? bo potem piszesz to:


Z mniejszością niemiecką kontakt mam. wiem też, że owa "mniejszość śląska" nie ma z nimi nic wspólnego

sam sobie przeczysz, bo jak mogli wymyślić sobie narodowość śląską by zostać posłami, jak TYLKO z mniejszosci niemieckiej mogą zostać posłami bo omijają progi!! a czym więcej ludzi zadeklaruje się jako Ślązacy zamiast Niemcy tym gorzej dla tych ludzi, bo tracą rację bytu!!
wiec jej nie mogli wymyśleć by zostać posłami

rozumiesz juz w czym Twoje rozumowanie jest błedne?

Lagger
13-10-2009, 19:42
W Opolskim(przynajmniej w moim powiecie) trzymamy mniejszych Niemców w ryzach :D Raz był taki przypadek, że radny z MN wywiesił flagę niemiecką na Starostwie, to biedaczek o mały włos stałby się ofiarą samosądu. :lol: Co do Ślązaków to znam paru, kilku jest też w mojej rodzinie. Poza dialektem i jakby trochę większą religijnością nie widzę zbytnich różnic. Jak górny Śląsk chce autonomii, proszę was bardzo, bierzcie ją sobie. Ja siebie uważam za lokalnego patriotę, jak Opolskie zechce autonomii, poprę, jak nie, też poprę. Jednakże wśród znanych mi Ślązaków z Opolskiego( Ba, nawet ze Śląskiego) nie widzę zbytniej chęci do posiadania własnego kraju.

tomsn
17-10-2009, 08:35
ten post sprowokował niezawodny Dariusz Dracul w temacie o preferencjach wyborczych. Oto jego teza brzmiała mniej więcej: W Szwajcarii federacja ma rację bytu, bo jest uwarunkowana historycznie...

.....
...
.
No dobra, to my, tu i teraz nie mamy prawa tworzyć historii? Nie ma u nas federacji/ To stwórzmy jej historyczne podstawy.. Gdyby tylko ogladać się na przeszłość nie byłoby postępu! Co o tym myślicie? przecież to proste jak drut! (jakby nie było jestem historykiem)

na marginesie - nie tak ciężko doszukać się historycznych motywacji federacji nawet w Polsce...

17-10-2009, 11:52
ten post sprowokował niezawodny Dariusz Dracul w temacie o preferencjach wyborczych. Oto jego teza brzmiała mniej więcej: W Szwajcarii federacja ma rację bytu, bo jest uwarunkowana historycznie...

poczytaj sobie o Szwajcarii


na marginesie - nie tak ciężko doszukać się historycznych motywacji federacji nawet w Polsce...

federacja była z Litwą, Litwa nie jest w unii z Polską, wiec na jakiej podstawie ma być federacja? nie ma już historycznych motywacji do federacji, przy czym Ustawa Zasadnicza z 3 Maja likwidowała federację i autonomię Litwy, bo widziała zresztą słusznie, ze w tym tkwiła słabość i przyczyna upadku, jako historyk powinieneś wiedzieć o tym.

czy Ty wogóle rozumiesz, że federacja czy konfederacja jest wtedy, gdy jeden organizm tworzy kilka państw, kilka narodów?

dla Ciebie federacja jest wtedy gdy jest samorząd gdzieś, czyli jak gdzieś są województwa czy powiaty to ryp, ma być federacja

tomsn
17-10-2009, 11:59
:idea: rozbicie dzielnicowe.

Elrond
17-10-2009, 12:24
rozbicie dzielnicowe.

To by był argument przeciwko luźnemu charakterowi państwa czy różnym autonomiom ;) Ten okres historii źle się u nas wspomina - po zaborach i PRL w sumie najgorzej. Sporo nas kosztował.

Furiusz
17-10-2009, 12:37
federacja była z Litwą, Litwa nie jest w unii z Polską, wiec na jakiej podstawie ma być federacja?
czy Ty wogóle rozumiesz, że federacja czy konfederacja jest wtedy, gdy jeden organizm tworzy kilka państw, kilka narodów?
federacja/konfederacja, hmm w USA nie mieliśmy czegoś takiego?

federacja była z Litwą, Litwa nie jest w unii z Polską
nie tylko, zapominasz o Unii Hadziackiej? A co powiesz o Mazowszu? Albo Mołdawia? Zresztą Tomsn'owi chodziła chyba o to, że i w naszej historii zdarzały się pomysły federalistyczne.


To by był argument przeciwko luźnemu charakterowi państwa czy różnym autonomiom ;) Ten okres historii źle się u nas wspomina - po zaborach i PRL w sumie najgorzej. Sporo nas kosztował.
A jednocześnie było to okres zwiększenia się rozwoju gosp-osadniczego na ziemiach Polskich, to taki okres był kiedy wszystkie państwa się rozpadały, bo łatwiej było zarządzać było mniejszym skrawkiem ziemi. Choć przykład źle się kojarzy.

Mateusz91
17-10-2009, 12:55
A jednocześnie było to okres zwiększenia się rozwoju gosp-osadniczego na ziemiach Polskich, to taki okres był kiedy wszystkie państwa się rozpadały, bo łatwiej było zarządzać było mniejszym skrawkiem ziemi. Choć przykład źle się kojarzy.
Państwa rozpadały się, ponieważ, baronowie, kościół były na tyle silne by do rozbicia dzielnicowego doprowadzić i zwiększyć swoją władze nad regionami, zwiększać swoją niezależność. Rozwój gospodarczy Królestwa Polskiego w XIV wieku był dużo szybszy niż za rozbicia dzielnicowego. Rozwój gospodarczy w Polsce dzielnicowej wynikał raczej z europejskiej koniunktury i dokonywał się mimo sytuacji na ziemiach polskich a nie dzięki niej.

Furiusz
17-10-2009, 13:08
Państwa rozpadały się, ponieważ, baronowie, kościół były na tyle silne by do rozbicia dzielnicowego doprowadzić i zwiększyć swoją władze nad regionami, zwiększać swoją niezależność. Rozwój gospodarczy Królestwa Polskiego w XIV wieku był dużo szybszy niż za rozbicia dzielnicowego. Rozwój gospodarczy w Polsce dzielnicowej wynikał raczej z europejskiej koniunktury i dokonywał się mimo sytuacji na ziemiach polskich a nie dzięki niej.
Bynajmniej przykład choćby Ukrainnych terenów, gdzie Jarosław Mądry doprowadził do Rozbicia dzielnicowego, mimo, że był władca mającym władzę totalną. To samo w Polsce, przecież Krzywousty prawie przez całe swe życie umacniał władze swoją i rozbijał bunty, potem zajął się zwiększaniem naszych granic i wpływów. Rozbicie zostało wprowadzone przez niego jednym aktem. Tak samo Jarosław Mądry. poza tym nie porównuj sytuacji z okresu późniejszego a z okresem wcześniejszym, w porównaniu do polski pierwszych piastów, rozwój był i to dość wyraźny. Potem fakt, było jeszcze lepiej :D rozdrobnienie i siła feudałów była wpisana w system średniowieczny, nieuchronna konsekwencja raczej. Ja bym powiedział, ze to, że lokalni władcy dbali o swoje ziemie o to by były samowystarczalne i by w stosunku do innych były silniejsze wynikało właśnie z rozbicia dzielnicowego, ale można inaczej na to patrzeć.

17-10-2009, 13:53
czego was uczą na tych studiach historycznych??


rozbicie dzielnicowe.

cięzko mówić o federacji czy konfederacji, jak tu mamy do czynienia z rozbiciem państwa, i w praktyce państwo istniało w idei tylko, a między poszczególnymi "państewkami" ciągle dochodziło do walk

zresztą powiedz Niemcom, Francuzom, że ich państwa należy tak zrobić dziś jak w czasach rozbicia wasalnego, tylko postukają palcem w główkę, że możesz to podawać jako przykład federacji/konfederacji, bo to akurat antyprzykład


A jednocześnie było to okres zwiększenia się rozwoju gosp-osadniczego na ziemiach Polskich, to taki okres był kiedy wszystkie państwa się rozpadały, bo łatwiej było zarządzać było mniejszym skrawkiem ziemi. Choć przykład źle się kojarzy.

To samo w Polsce, przecież Krzywousty prawie przez całe swe życie umacniał władze swoją i rozbijał bunty, potem zajął się zwiększaniem naszych granic i wpływów. Rozbicie zostało wprowadzone przez niego jednym aktem

naprawdę tego uczą na studiach historycznych??

czy Krzywosuty który umacniał władzę, i cały czas myślał o silnej Polsce specjalnie doprowadził do rozbicia bo uważał, że tak jest lepiej? bo jeśli tak to znaczy, że był psycholem, ja tam uważam, ze wcale nie chciał doprowadzić do rozbicia, ba, chodziło o coś odwrotnego, chciał umocnienia pańśtwa, i specjalnie zrobił taki testament, myśląc, ze w ten sposób uniknie sie w przyszłosci bratobójczyk walk i rozbicia kraju, taki miał cel, widząc jak w przeszłości bywało, nie chciał żadnej federacji, chciał uniknac takiej sytuacji, ze po śmierci jego synowie zaczna sie tłuc

kolejna sprawa to to, że rozbicie wcale nie przyniosło większego rozwoju, ba, jakby nie było rozbicia rozwój byłby szybszy, bo taka była koniunktura w Europie, kolejna sprawa to to, ze rozbicie spowodowało, że Polska straciła polityczną i militarną siłę, stała się zależna od Cesarstwa, sami nie potrafili poradzić sobie z zewnętrznym wrogiem, choćby z Prusami i Litwinami, przez co sprowadzono Zakon, przy okazji rozbicie doprowadziło do przyśpieszonego osadnictwa niemieckiego, i germanizacji naszych elit, przez to straciliśmy Śląsk i Pomorze, a tacy nasi bohaterowie jak Henryk Brodaty i Pobożny, którzy chcieli zjednoczyć Polskę nie znali nawet języka polskiego i mieli sie za germańców


Potem fakt, było jeszcze lepiej rozdrobnienie i siła feudałów była wpisana w system średniowieczny, nieuchronna konsekwencja raczej. Ja bym powiedział, ze to, że lokalni władcy dbali o swoje ziemie o to by były samowystarczalne i by w stosunku do innych były silniejsze wynikało właśnie z rozbicia dzielnicowego, ale można inaczej na to patrzeć

:lol: pierwsze słyszę, że rozbicie pwodowało same plusy, i by w tym tkwiła siła, szczególnie pewnie we Francji, Italii, Niemczech, przy okazji rozbicie nie było wpisane, w Anglii do niego nie doszło, za to baronowie wymusili na Janie coś takiego jak Magna Carta ...., i jakos silna Francja nie potrafiła sobie poradzić ze słabszą Anglią w wojnach


nie tylko, zapominasz o Unii Hadziackiej? A co powiesz o Mazowszu? Albo Mołdawia? Zresztą Tomsn'owi chodziła chyba o to, że i w naszej historii zdarzały się pomysły federalistyczne.

Mazowsze i Mołdawia były wasalami Polski, nie było federacji, dla Ciebie wasalne zależnosci znaczy od razu federacja czy konfederacja?

Unia Hadziacka? chłopie co to ma dowodzić? może właśnie to co cały czas piszę, że federacja pojawia się tam gdzie rózne narody czy państwa tworzą wspólny organizm państwowy, a w tym czasie już istniała federacja Litwy i Polski, i wiadome było, że jest jeszcze Ruś, która też powinna być cześcią federacji.

Ludzie, czego uczą historyków, bo logiki pewnie nie, tak samo jak wiedzy o ustrojach itp

Furiusz
17-10-2009, 14:47
cięzko mówić o federacji czy konfederacji, jak tu mamy do czynienia z rozbiciem państwa, i w praktyce państwo istniało w idei tylko, a między poszczególnymi "państewkami" ciągle dochodziło do walk

zresztą powiedz Niemcom, Francuzom, że ich państwa należy tak zrobić dziś jak w czasach rozbicia wasalnego, tylko postukają palcem w główkę, że możesz to podawać jako przykład federacji/konfederacji, bo to akurat antyprzykład
może tak by nie kłócić się o to samo, podałbyś jakąś definicję konfederacji/federacji (choć to nie są synonimy) i zaczniemy się lepiej rozumieć. Jeśli idzie o historie Szwajcarii, której tak chcesz by się przyjrzeć, to w jej początkach tez dochodziło do walk między kantonami. Ewolucja doprowadziła do tego co mamy dziś, początki wcale nie były wiele lepsze.


czy Krzywosuty który umacniał władzę, i cały czas myślał o silnej Polsce specjalnie doprowadził do rozbicia bo uważał, że tak jest lepiej? bo jeśli tak to znaczy, że był psycholem, ja tam uważam, ze wcale nie chciał doprowadzić do rozbicia, ba, chodziło o coś odwrotnego, chciał umocnienia pańśtwa, i specjalnie zrobił taki testament, myśląc, ze w ten sposób uniknie sie w przyszłosci bratobójczyk walk i rozbicia kraju, taki miał cel, widząc jak w przeszłości bywało, nie chciał żadnej federacji, chciał uniknac takiej sytuacji, ze po śmierci jego synowie zaczna sie tłuc
Hmm to by zakładało, że zapomniałby jakie miał przeprawy z Sieciechem, Hermann w końcu przecież podzielił kraj pomiędzy swoich synów i siebie. Zakładać, ze zapomniał co musiał zrobić by doprowadzić do jedynowładztwa na całych ziemiach polskich, to zakładać albo jego sklerozę i głupotę albo robić błędne założenia. Jeśli w ten sposób chciał uniknąć bratobójczych walk, to rzeczywiście wybrał "najlepszy" sposób. Powielał błędy swego poprzednika na tronie i skazywał swoich następców na te sama walką którą i on prowadził. gdzie tu logika?


kolejna sprawa to to, że rozbicie wcale nie przyniosło większego rozwoju, ba, jakby nie było rozbicia rozwój byłby szybszy, bo taka była koniunktura w Europie
Była ona wręcz odwrotna, Francja podzielona, Włochy podzielone, Niemcy mające potężna opozycję wewnętrzną - państwo spojone było tylko osoba władcy, nawet Fryderyk II musiał wracać z wypraw zagranicznych bo feudałowie prowadzili wojenki wewnętrzne, tereny Ukrainne w tym czasie podzielone na szereg państewek, koniunktura była właśnie taka by doprowadzić do rozbicia.


kolejna sprawa to to, ze rozbicie spowodowało, że Polska straciła polityczną i militarną siłę, stała się zależna od Cesarstwa,
Datacja, mój drogi, daty. Cóż takiego zrobił w 1135 w Merseburgu Krzywousty? Ano właśnie złożył hołd lenny cesarzowi.


sami nie potrafili poradzić sobie z zewnętrznym wrogiem
A bo to jakaś nowość? Jak było z takim Kazimierzem Odnowicielem? Jak byliśmy jednym państwem to nie potrafiliśmy sobie poradzić z takimi Czechami, bo niby jak wytłumaczyć, to, ze zrabowali grób św. Wojciecha?


przy okazji rozbicie doprowadziło do przyśpieszonego osadnictwa niemieckiego, i germanizacji naszych elit
No cóż trzeba być szczerym, czy w początkach państwowości byliśmy w stanie na szerszym polu prowadzić działalność osadniczą? Elity miejskie tworzone były przez germanów i wcześniej i później, byli na wyższym poziomie rozwoju niż my.


przez to straciliśmy Śląsk i Pomorze
pomorze szczecińskie raczej zbyt silnych związków z nami nie miało,przez większą cześć historii raczej je traciliśmy - Krzywousty przyłączył je na krótko i to raczej formalnie niż realnie, wcześniej było utracone.


pierwsze słyszę, że rozbicie pwodowało same plusy, i by w tym tkwiła siła, szczególnie pewnie we Francji, Italii, Niemczech, przy okazji rozbicie nie było wpisane, w Anglii do niego nie doszło, za to baronowie wymusili na Janie coś takiego jak Magna Carta ...., i jakos silna Francja nie potrafiła sobie poradzić ze słabszą Anglią w wojnach
nie dopisuj czegoś czego nie ma, nigdzie nie twierdze, że rozbicie miało same dobre aspekty.


Mazowsze i Mołdawia były wasalami Polski, nie było federacji, dla Ciebie wasalne zależnosci znaczy od razu federacja czy konfederacja?
Mazowsze to sprawa znacznie trudniejsza, choćby kwestia obrania na tron Polski nie właśnie władcy Mazowsza a Litwina czy jego późniejsza rola, przekazanie władzy panom koronnym, testament jego etc.


Unia Hadziacka? chłopie co to ma dowodzić? może właśnie to co cały czas piszę, że federacja pojawia się tam gdzie rózne narody czy państwa tworzą wspólny organizm państwowy, a w tym czasie już istniała federacja Litwy i Polski, i wiadome było, że jest jeszcze Ruś, która też powinna być cześcią federacj
taa wiadomo było :D :D :D zastanów się - różne narody czy państwa tworzą wspólny organizm państwowy tak? zatem Republika Rzymska i cesarstwo rzymskie były federacjami? Bizancjum też? kalifaty również? To marny wyznacznik bo pod taką definicje można podpiąć wszystko.

Zresztą poczytaj jeszcze raz, pokazuje to, ze federacja w historii Polski miała miejsce, że pewne tradycje są twierdzisz, że Szwajcaria może być federacją bo ma tradycje federalistyczne? pewne tradycje i Polska ma :D

17-10-2009, 15:04
Furiusz nie mam czasu wiec odpowiem tylko na częśc, bo zaraz spadam, poza tym zauważyłem już, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i tworzysz sobie swój Świat.


taa wiadomo było zastanów się - różne narody czy państwa tworzą wspólny organizm państwowy tak? zatem Republika Rzymska i cesarstwo rzymskie były federacjami? Bizancjum też? kalifaty również? To marny wyznacznik bo pod taką definicje można podpiąć wszystko.

Zresztą poczytaj jeszcze raz, pokazuje to, ze federacja w historii Polski miała miejsce, że pewne tradycje są twierdzisz, że Szwajcaria może być federacją bo ma tradycje federalistyczne? pewne tradycje i Polska ma

naucz się czytać ze zrozumieniem, bo wypisujesz brednie

gdzieś pisałem, że jak są rózne narody to automatycznie powstaje federacja? czy ja napisałem, ze to definicja federacji? czy może pisze, że żeby była federacja muszą być ku temu pewne podstawy, a takimi podstawami są między innymi to, ze w jednym pańśtwie żyje kilka narodów, lub kilka państw tworzy jedno, wtedy jest podstawa by stworzyć federację, czy to rozumiesz? czy moze za trudne do zrozumienia?

ja nigdzie nie przeczę, ze w naszej historii nie było federacji, pisałem, że była, i to po częsci zgubiło RON, ale ta federacja czy raczej konfederacja zaistniała z pewnego powodu, powodem była unia 2 państw w jedno, wiec zaistniała taka potrzeba, dzis takiej sytuacji w Polsce nie ma, jesteśmy pierwszy raz w historii niemal państwem jednonarodowym, a wy gadacie o federacji argumentując to, że była kiedyś federacja za RON, nie widząc sytuacji, to po prostu nieznajomosć historii, ustrojów, itd

na jakiej podstawie ma być ta federacja? nie macie arguemntów, za to wypisujecie dziwne rzeczy, które się kupy nie trzymają

Furiusz
17-10-2009, 15:13
Furiusz nie mam czasu wiec odpowiem tylko na częśc, bo zaraz spadam, poza tym zauważyłem już, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i tworzysz sobie swój Świat
sorki, ze wchodzę do twojego świata z butami gdzie masz swoje zabawki, które sam przesuwasz. nie zauważyłem byś czytał ze zrozumieniem tego co ja piszę, czy nawet byś próbował to robić.


naucz się czytać ze zrozumieniem, bo wypisujesz brednie
Wzajemnie mój drogi, wzajemnie.


gdzieś pisałem, że jak są rózne narody to automatycznie powstaje federacja? czy ja napisałem, ze to definicja
to podaj definicje federacji, jakiej używasz. Tak jak Cię o to poprosiłem w poście wcześniej zamiast pisać bzdury bo tak Ci wygodniej.


ja nigdzie nie przeczę, ze w naszej historii nie było federacji, pisałem, że była, i to po częsci zgubiło RON, ale ta federacja czy raczej konfederacja zaistniała z pewnego powodu, powodem była unia 2 państw w jedno, wiec zaistniała taka potrzeba, dzis takiej sytuacji w Polsce nie ma, jesteśmy pierwszy raz w historii niemal państwem jednonarodowym, a wy gadacie o federacji argumentując to, że była kiedyś federacja za RON, nie widząc sytuacji, to po prostu nieznajomosć historii, ustrojów, itd
czy Ty jesteś taki naprawdę czy po prostu lubisz to jak sam napisałeś pieprzyć głupoty? W jakim momencie poparłem ideę utworzenia federacji w Polsce?


na jakiej podstawie ma być ta federacja? nie macie arguemntów, za to wypisujecie dziwne rzeczy, które się kupy nie trzymają
nie popieram jakiejś formy federacji, zwłaszcza w stosunku do polski, co nie zmienia faktu, ze nie zgadzam się z twoim argumentem, ze nie mamy tradycji federalistycznych. Bo mamy, tyle.

X71
17-10-2009, 15:14
ONR-owcy biora sprawy w swoje rece,powoli a zaczna sie cyrki o ktorych kiedys pisalem :?

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... &_ticrsn=3 (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Czesc-Slaska-chce-byc-Gorna---bedzie-nowe-wojewodztwo,wid,11604244,wiadomosc.html?ticaid=18f 08&_ticrsn=3)

tomsn
17-10-2009, 15:22
Furiusz, nie denerwuj się - p. Dariusz Dracul nie ma pojęcia o kulturalnej dyskusji...

co do połączenia województw - zapewne byłoby to jakieś uporzadkowanie... zresztą na pewno cięcie administracji...

17-10-2009, 16:00
Furiusz, nie denerwuj się - p. Dariusz Dracul nie ma pojęcia o kulturalnej dyskusji...

to zgłoś moderatorom, że jestem niekulturalny i wnioskuj o ostrzeżenie lub bana dla mnie

co do kulturanej dyskusji, wpadam w irytację gdy rozmawiam z kimś o czymś, gdy ta osoba nie ma o czymś pojęcia, ale się mądrzy, pisze nie na temat, zarzuca mi coś czego nei napisałem, całkowicie nie rozumie argumentów i jest głucha na nie, za to cały czas jest przekoanan, ze pozjadała wszystkie rozumy, wtedy mam ochoty powiedziec coś i więcej nie dyskutowac, jednak zamiast tego cały czas cierpliwie coś tłumaczę, i to przykład tego, ze jestem niekutluralny?

a zobacz sobie na dyskusję o ordynacji wyborczej, tam dopiero był pokaz niezrozumienia tematu a wymądrzania się i zarzucania mi, ze gówno wiem, mimo, że cały czas pokazywał, że nie rozumie tematu i nie rozumie co piszę

jak tu rozmawiać z wami jak wy jako przykłąd federacji dajecie rozbicie dzielnicowe, Mołdawię czy Mazowsze? może przykłądami federacji w naszej historii były związki z Węgrami, Siedmiogrodem, Szwecją? bo ktoś z tych krajów był królem Polski to juz pewnie to była federacja!!


sorki, ze wchodzę do twojego świata z butami gdzie masz swoje zabawki, które sam przesuwasz. nie zauważyłem byś czytał ze zrozumieniem tego co ja piszę, czy nawet byś próbował to robić.

staram sie zrozumiec i widże że nie masz pojęcia o temacie


to podaj definicje federacji, jakiej używasz. Tak jak Cię o to poprosiłem w poście wcześniej zamiast pisać bzdury bo tak Ci wygodniej.

nie robaczku, Ty napisz definicję federacji wg Ciebie, bo pokazałeś, że nei wiesz czym ona jest, pisząc o Mołdawi czy Mazowszu, jak dla Ciebie stosunek wasalny to federacja to nie ma sensu dyskutować o tym z Tobą


czy Ty jesteś taki naprawdę czy po prostu lubisz to jak sam napisałeś pieprzyć głupoty? W jakim momencie poparłem ideę utworzenia federacji w Polsce?

człowieku, duskusja jest o tym czy wprowadzić ja w Polsce, i się włączasz pisząc, zę to fajne i mamy ku temu podstawy, to co to znaczy? chyba że lubisz wszedzie się udzielać by pokazac jaki mądry jesteś i, że wszystko wiesz


nie popieram jakiejś formy federacji, zwłaszcza w stosunku do polski, co nie zmienia faktu, ze nie zgadzam się z twoim argumentem, ze nie mamy tradycji federalistycznych. Bo mamy, tyle.

znów to samo, rozumiesz co czytasz? pokaż mi post gdzie piszę, że nie mamy tradycji federalistycznych, rozumiesz, że cały czas argumentuję, że mamy, ale federacja wynikała z czegoś, a obecnie nie ma tego powodu, bo federacja była stworzona poprzez unię z Litwą, stworzono nowe państwo RON, czy obecnie wiec mamy podstawy do tworzenia z samej Polski federacji, powołując się na RON? nie bierzecie pod uwagę czynnika jaki spowodował wtedy tą federację a tego co jest teraz nie bierzecie pod uwagę, dlaczego federacja jest w USA czy Szwajcaria z czego to wynika, i dla was skoro tam jest to w Poslce też może być, ta, a demokracja moze być w Afganistanie

eeerobert
16-12-2010, 15:42
Troche mnie zdziwiło, że jeszcze nie ma takiego tematu (chyba, że jest, a ja przeoczyłem) więc założyłem temat o RAŚ-u. Proszę o wypowiedzi na ten temat, bo chciałbym poznać opinie forumowiczów.
Więc może ja zacznę. Urodziłem się i mieszkam na ziemiach, które miałaby obejmować owa autonomia, ale nie czuje się Ślązakiem (połowa rodziny to repatrianci zza Buga, a druga połowa to dobrowolni osadnicy z Lublina). W każdym razie jestem przeciwny powstaniu autonomii, bo znam ten region Polski i naprawde uważam, że germanizacja trwa w najlepsze, a autonomia jeszcze bardziej pokazałaby Ślązakom, że nie są do końca Polakami, a to z kolei może prowadzić w przyszłości do czegoś znacznie bardziej radykalnego niż RAŚ. Może to zabrzmi brutalnie, ale moim zdaniem Śląsk należy zasymilować.

Połączyłem ze starym wątkiem - Furvus

Andzia
16-12-2010, 15:51
Mimo że mieszkam na Pomorzu odwiedzą śląską cześć rodzinny często w dodatku mam trochę znajomych na tych ziemiach zarówno wśród starszych jak i młodszych pokoleń. Większość z nich i ja uważamy że taki ruch nie ma sensu, gdyby udałoby się mu osiągnąć swe cele stworzyłoby to tylko jeszcze większy bajzel w Polskiej administracji niż obecnie jest

Brave
16-12-2010, 16:52
Też jestem ze Śląska, ale z południa z Bielska-Białej. Ale Ślązakiem nie czuje się w ogóle, ino Polakiem.
Często jestem na terenach tego właściwego Śląska (Gliwice, Zabrze) i jak pytam ludzi o autonomię, to zazwyczaj
większość jest przeciwna, a reszta nie wie co chodzi. Aż tak bardzo Ślązacy od Polaków się nie różnią żeby od razu tworzyć jakieś autonomiczne państewko.

tomsn
16-12-2010, 17:10
że germanizacja trwa w najlepsze

ja, ja i bahdzoo gut! My tu rhobimy germanizacija: mercedesen i kauflandy. A tak na poważnie, Pan raczy kpić?


a autonomia jeszcze bardziej pokazałaby Ślązakom, że nie są do końca Polakami

no cóż, spora grupa z nich nie jest "do końca Polakami ani Niemcami" są po prostu Ślązakami.


Może to zabrzmi brutalnie, ale moim zdaniem Śląsk należy zasymilować

co to znaczy?


Też jestem ze Śląska, ale z południa z Bielska-Białej

to już raczej Podbeskidzie.


pytam ludzi o autonomię, to zazwyczaj
większość jest przeciwna, a reszta nie wie co chodzi.

taaa, bo większość ludzi tutaj to półgłówki. Całe szczęście są jeszcze Polacy, którzy nas przyjechali trochę poduczyć, uff.

tak w ogóle temat już taki jest:
viewtopic.php?f=26&t=294 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=26&t=294)

spieraliśmy się w nim trochę z nieodżałowanym X71, ale odnoszę wrażenie, że na nieco wyższym poziomie...

eeerobert
16-12-2010, 19:27
Jeśli chodziło o germanizację, to np, słynne tablice dwujęzyczne, obowiązkowy niemiecki w szkołach (nauczany jako "język mniejszości narodowej"), księża (farosze?) prowadzący co jakiś czas msze w języku niemieckim, a u mnie na wsi to nawet rozdający ulotki Mniejszości Niemieckiej. Inna ciekawa sytuacja to zmienianie nazwisk. Mój sąsiad nazwijmy go Drzewo postanowił zmienić nazwisko na powiedzmy Baum (niem. drzewo). Inny nazwijmy go Jeż zmienił na Jez. Ale jedna sytuacja to mnie totalnie wkurzyła. Miała miejsce w liceum w Dobrzeniu Wielkim (albo jak kto woli Gross Dobern). W tej miejscowości są tablice dwujęzyczne, a w szkole zrobili akcje propagandową pokazując zdjęcia takich tablic w kilku krajach. W każdym razie uczniowie zorganizowali protest polegający na noszeniu polskiej flagi na ramieniu (tak jak nosili powstańcy). Nauczyciele postanowili spacyfikować protest. Stwierdzono, że noszenie POLSKIEJ FLAGI obraża mniejszość niemiecką, a w końcu mieszkamy na "takich terenach", więc polska publiczna szkoła kategorycznie zakazała noszenia polskich symboli narodowych.
Z zasymilować chodziło mi o pokazanie im, że są Polakami (nie siłą oczywiście, tylko poprzez edukację).
Jak temat był to sorry. Da się temat chyba jakoś "dołączyć" do tamtego, ale nie wiem jak.

Brave
16-12-2010, 20:18
[quote:2gm29zpl]Też jestem ze Śląska, ale z południa z Bielska-Białej
to już raczej Podbeskidzie.[/quote:2gm29zpl]Owszem, Bielsko nie leży na tym prawdziwym Śląsku, ale raczej patrzyłem pod kątem
województwa. No i jesteśmy od siebie tylko 2 godziny jazdy, więc coś wspólnego na pewno mamy ;)


[quote:2gm29zpl]pytam ludzi o autonomię, to zazwyczaj
większość jest przeciwna, a reszta nie wie co chodzi.
taaa, bo większość ludzi tutaj to półgłówki. Całe szczęście są jeszcze Polacy, którzy nas przyjechali trochę poduczyć, uff.
[/quote:2gm29zpl]Nigdzie nie napisałem, że Ślązacy to półgłówki, więc nie wymyślaj. Mam tam rodzinę oraz znajomych, krórych lubię, więc nie mam powodu sądzić, że jesteście idiotami/półgłówkami.

Fifi
16-12-2010, 22:29
Owszem, Bielsko nie leży na tym prawdziwym Śląsku, ale raczej patrzyłem pod kątem
województwa.

Przecież Bielsko jak najbardziej leży na Śląsku konkretnie Cieszyńskim, chyba że za "prawdziwy" Śląsk uznawać jedynie GOP i najbliższe okolice ;)

A co do idei autonomii to myślę że jest to ciekawa koncepcja,ogólnie lokalne władze marnują mniej pieniędzy niż te centralne nawet biorąc pod uwagę zakres ich kompetencji.

Nie wiem jak jest na Opolszczyźnie, ale na Śląsku Cieszyńskim gdzie procent rdzennych Ślązaków jest jednym z największych na całym obszarze historycznego Śląska. I gdzie mimo raczej przychylnej oceny panowania Niemców(Habsburgów) na tych ziemiach, dużego skupiska luteran, którzy kojarzeni są jako Niemcy (co prawda nie ma to dużo wspólnego z prawdą) czy też częstego posługiwania się gwarą( w znacznej części wywodzącej się z języka niemieckiego) poparcie do stworzenia jakiejś więzi państwowej z RFN jest marginalne. A zdecydowana większość ludzi uważa się za Polaków. Sam jestem wychowanym w wyznaniu luterańskim, Ślązakiem z dziada pradziada o niemiecko-czeskich korzeniach a mimo to czuję się jak najbardziej Polakiem.

Brave
16-12-2010, 23:57
Przecież Bielsko jak najbardziej leży na Śląsku konkretnie Cieszyńskim, chyba że za "prawdziwy" Śląsk uznawać jedynie GOP i najbliższe okolice ;)Odnośnie tej autonomii, to głos raczej najbardziej zabiera GOP. W Bielsku jesteśmy związani jedynie z Polską (oczywiście jest pewna mniejszość).
Jakby już miało dość do uzyskania autonomii, to odbyło by się to zapewne bez udziału Bielszczan.
Np. jeśli chodzi o gwarę śląską to u nas jej nie ma. Tomsnowi chodziło zapewne o Śląsk z Katowicami.

17-12-2010, 12:11
Ja jestem za autonomią. Ze zwykłego wyrachowania, niech idą na własny rozrachunek ;) Nawet niech Śląsk sobie zabiorą Niemcy. I tak np. stal kupowana za granicami Polski i sprowadzana do kraju jest tańsza od tej rodzimej, podobnie ma się z węglem i koksem... ;) Jeżeli się mylę to przepraszam zainteresowanych, to proszę mnie poprawić i się nie denerwować ;) Na 100% jestem pewny stali...

eeerobert
17-12-2010, 13:20
@Eutyches
Co do węgla masz rację. Węgiel z Chin jest tańszy niż polski. Co do autonomii to pomyśl jednak o Polakach (mam na myśli nieślązaków) mieszkających na Śląsku. Już i tak nie mamy lekko.

Zakapior-san
17-12-2010, 15:08
Zachód głosował na PO więc powinien mieć lepiej (sarkazm) :twisted:

Janek
17-12-2010, 16:21
@Eutyches
Co do węgla masz rację. Węgiel z Chin jest tańszy niż polski. Co do autonomii to pomyśl jednak o Polakach (mam na myśli nieślązaków) mieszkających na Śląsku. Już i tak nie mamy lekko.

Tylko, że nie jesteśmy w stanie z Chin importować tyle, żeby zasilać elektrownie - Chińczycy (i Indie) mają na tyle duże zapotrzebowanie wewnętrzne, że po prostu nie mają go tyle na sprzedaż, a nawet muszą coraz więcej sprowadzać.

tomsn
17-12-2010, 18:21
słynne tablice dwujęzyczne

nie widzę powodu, by tablice dwujęzyczne były nazywane germanizacją. Owszem, gdyby były to wyłącznie tablice niemieckie to co innego. Tego typu tablice mają jedynie ułatwiać orientację. Mimo to z Autonomią i ze Ślązakami ma to wspólnego niewiele - to raczej działanie w stronę Mniejszości Niemieckiej, z którą Autonomia się nie utożsamia. Gdyby były to tablice w mowie śląskiej to co innego. Notabene: czy irytuje kogoś dwujęzyczny napis "do dworca" "to railway station"? Czy to tylko wrodzona niechęć do naszych zachodnich sąsiadów?


obowiązkowy niemiecki w szkołach

no cóż jako język nowożytny, natomiast nie słyszałem o traktowaniu go jako rodzimy. Tak jest na równi z angielskim czy francuskim.


księża (farosze?) prowadzący co jakiś czas msze w języku niemieckim

no cóż, obowiązku chodzać na msze nie ma. Są to msze dla Niemców prowadzone "co jakiś czas". Przyjemnie by Ci było, gdyyś mieszkał w innym kraju i miał mszę po polsku? To na tej samej zasadzie: mimo to - z Autonomią mało ma to wspólnego.


W każdym razie uczniowie zorganizowali protest polegający na noszeniu polskiej flagi na ramieniu (tak jak nosili powstańcy). Nauczyciele postanowili spacyfikować protest.

W sumie to słusznie - ten "protest" to naigrywanie się z barw narodowych. Co więcej obraża pamięć tych, którzy faktycznie o coś walczyli, a nie tylko chcieli urwać się z matematyki. "Historia powtarza się jako farsa" - niestety.


Z zasymilować chodziło mi o pokazanie im, że są Polakami (nie siłą oczywiście, tylko poprzez edukację).

to już się dzieje niestety. Rząd polski i np. ministerstwo edukacji nie ma żadnego pomysłu na edukację regionalną - poza wyprawami do skansenu. Wszystko, co jest wysokie i wzniosłe to polskie, co rubaszne i ludowe - śląskie. Niestety.


nie mam powodu sądzić, że jesteście idiotami/półgłówkami.

dzięki, bo już się bałem...
Z Bielskiem, owszem - leży na pograniczu Śląska Cesarskiego. Mamy z sobą wiele wspólnego Brave, jeśli podoba Ci się na Śląsku. Z autonomii skorzystają wszyscy - nawet ci, którzy będą tutaj jedynie przejazdem.


poparcie do stworzenia jakiejś więzi państwowej z RFN jest marginalne. A zdecydowana większość ludzi uważa się za Polaków

o to chodzi, by pokazać tym niezdecydowanym, że nie ma tylko alternatywy pomiedzy Polską a Niemcami. W Europie Regionów, jest miejsce dla Śląska i Ślązaków.

Eutyches - Autonomia nie oznacza przyłączenia do Niemiec ani oderwania od Polski.

17-12-2010, 22:09
Eutyches - Autonomia nie oznacza przyłączenia do Niemiec ani oderwania od Polski.
Ależ szlachetny przedmówco ja wiem, ale po moich spotkaniach ze Ślązakami, coś takiego mi zaświtało ;) Ale każdy ma pogląd wynikający z własnego doświadczenia...
Co ciekawe mam bardzo dobre pozytywne wspomnienia z czasów wojska, gdzie miałem do czynienia ze Ślązakami, górnikami, wiem to dziwne, ale był swego czasu taki pobór...Zbudowany pozytywnie byłem, ale już później, tamte wrażenie sympatycznych i twardych ludzi nikło w teraźniejszych spotkaniach. Nie wiem czy takie wyjaśnienie ciebie satysfakcjonuje? :?:

Ronin
19-12-2010, 18:02
A mnie się wydaje że panu Jerzemu Gorzelikowi zamarzyło się nowe rozbicie dzielnicowe Polski bo do tego w gruncie rzeczy dojdzie jeżeli jego ideę się zmaterializują i zaczną rozprzestrzeniać na inne Województwa czy Regiony. Ale mam nadzieję że nauczeni przykładem z przeszłości nie pozwolimy na to a raczej nie pozwolą na to nasi mądrzy Politycy. (O wyszedł mi Eufemizm) ;)

tomsn
19-12-2010, 19:43
Eutychesie - owszem wiele jest także słów rozgoryczenia, które kończą sie słowami "moglimy zostać w Reichu" itd. Wynikają one jednak z traktowania nas jako obywateli II kategorii, co czasem możesz także zaobserwować na tym forum w tym temacie. To pewnie wynik głębokiego rozczarowania Polską...



A mnie się wydaje że panu Jerzemu Gorzelikowi zamarzyło się nowe rozbicie dzielnicowe Polski

Rozbicie dzielnicowe w sensie średniowiecznym (jak mniemam do tego się odnosisz) niczego nie rozbiło, bo nie było czego dzielić. Wtedy nie było instytucji państwa. Federacja to co innego, jeśli już szukać porównań to sięgnij do państw federacyjnych dziś: Niemcy, Szwajcaria, Stany Zjednoczone itd


Ale mam nadzieję że nauczeni przykładem z przeszłości nie pozwolimy

Co ciekawe: Przyjrzyj się, na czym polegała koncepcja Piłsudskiego, którego hołubisz.


mądrzy Politycy. (O wyszedł mi Eufemizm)

heh to chyba oksymoron he

KWidziu
19-12-2010, 20:10
To pewnie wynik głębokiego rozczarowania Polską...

Mam wrażenie, że nie dotyczy to tylko ślązaków/schlessierów(czy jak to się tam zapisuje).


"moglimy zostać w Reichu"

Podobne teksty słychać i we Wrocławiu, i w Poznaniu, i w Gdańsku, i w Kołobrzegu. Ciekawie to się układa ;))

tomsn
19-12-2010, 20:22
co ciekawsze: nie słychać "mogliśmy zostać w Rusiech" w byłej Kongresówce... Ciekawe...
Z trzeciej strony w Prusach czy za czasów III Rzeszy wasserpolnische byli traktowani jak obywatele nie drugiej a nawet trzeciej kategorii

KWidziu
19-12-2010, 20:30
co ciekawsze: nie słychać "mogliśmy zostać w Rusiech" w byłej Kongresówce... Ciekawe...
Z trzeciej strony w Prusach czy za czasów III Rzeszy wasserpolnische byli traktowani jak obywatele nie drugiej a nawet trzeciej kategorii

Mnie się "wydawowywuje", że ta nostalgia sięga drugiego nie trzeciego reichu...

lofdi
19-12-2010, 20:31
Podobne teksty słychać i we Wrocławiu, i w Poznaniu, i w Gdańsku, i w Kołobrzegu. Ciekawie to się układa ;))

Kto takie teksty wali w Gdańsku? Migranci zza Buga?:)

Ronin
19-12-2010, 20:35
Rozbicie dzielnicowe w sensie średniowiecznym (jak mniemam do tego się odnosisz) niczego nie rozbiło, bo nie było czego dzielić. Wtedy nie było instytucji państwa. Federacja to co innego, jeśli już szukać porównań to sięgnij do państw federacyjnych dziś: Niemcy, Szwajcaria, Stany Zjednoczone itd

Odnoszę porównania do naszej Historii. Państwo istniało przecież na długo przed rozbiciem dzielnicowym i posiadało swoje instytucję. Rozbicie dzielnicowe nie spowodowało utraty instytucji a raczej ich rozdrobnienie czy też multiplikację w odniesieniu do każdej z nowo powstałych dzielnic i ich dziedziców.
Te państwa które podajesz za przykład to państwa związkowe które były nimi od zarania więc porównywanie ich z Polską jest nie adekwatne bo u nas panują inne uwarunkowania polityczno-kulturowe. I taki twór Federacyjny doprowadziłby wkrótce do upadku Państwa Polskiego bądź jego kolejnego rozbioru.


Co ciekawe: Przyjrzyj się, na czym polegała koncepcja Piłsudskiego, którego hołubisz.


Mylisz pojęcia czym innym jest Federacja Państw Narodowych z danego regionu a czym innym jest Państwo Federacyjne. Wbrew pozorom to nie jest to samo ;)


heh to chyba oksymoron he

Definicja Eufemizmu jest na tyle szeroka że pozwala to na jej zastosowanie w tym przypadku.

tomsn
19-12-2010, 20:42
Mnie się "wydawowywuje", że ta nostalgia sięga drugiego nie trzeciego reichu...

w sumie to prawda.


Państwo istniało przecież na długo przed rozbiciem dzielnicowym i posiadało swoje instytucję

nie w sensie dzisiejszym. Państwo patrymonialne (pierwszych Piastów) nie miało instytucji.

Dlaczego twierdzisz, że federacja rozbije Polskę, a np. udział w Unii Europejskiej nie? (Jakkolwiek abstrakcyjnie nie traktować pojęcia "Polska")

KWidziu
19-12-2010, 20:45
Kto takie teksty wali w Gdańsku? Migranci zza Buga?:)

Ja tam nie wiem czy oni by chcieli - w sumie bym im się wcale nie dziwił. Mają w pamięci brutalne porównanie. Choć i kilku rodowitych znam, tak jak i kilku rodowitych na Dolnym Śląsku, w Kołobrzegu etc. :P

Ronin
19-12-2010, 21:05
nie w sensie dzisiejszym. Państwo patrymonialne (pierwszych Piastów) nie miało instytucji.

Dlaczego twierdzisz, że federacja rozbije Polskę, a np. udział w Unii Europejskiej nie? (Jakkolwiek abstrakcyjnie nie traktować pojęcia "Polska")


Twierdzisz że nie było instytucji w okresie Państwa Polskiego w Średniowieczu. To jak wytłumaczyć takie instytucje organizujące społeczność w średniowieczu jak Dwór królewski (Curia) Zjazdy Arystokratyczne (Placitum), a w późniejszym okresie Uniwersytet czy też Kościół czy Zakony?

Ponadto wg. M Blocha w ramach monarchii Średniowiecznych (Feudalnych) istniały z nimi związane bezpośrednio takie instytucje polityczne jak lenno, wasalstwo, hołd czy sądy senioralne (Mallus)

Istotnie można spierać się co do definicji instytucji w rozumieniu ówczesnym a dzisiejszym nie zmienia to jednak faktu że istniały już instytucję państwowe w Średniowieczu.

A co do kwestii drugiej Federacja rozbije w Polsce poczucie odpowiedzialności za Państwo kosztem partykularnych interesów poszczególnych regionów. To z kolei może doprowadzić do zrujnowania Kraju bądź nawet konfliktu między poszczególnymi Regionami i w konsekwencji do upadku Państwa.

Taka właśnie analogia nasuwa mi się gdy myślę o Federacyjnym Charakterze Polski w kontekście rozbicia dzielnicowego.

Witia
19-12-2010, 21:17
Mnie zawsze troszeczkę bawiły hasła zwolenników autonomii różnych regionów, województw, stanów, ich wiara w sukces.
Powiem brutalnie wprost - żadne silne i stabilne wewnętrznie państwo nie dopuści do rozbicia - koniec tematu. Rozmowa nad kwestią ewentualnej słuszności odłączenia Śląska od Polski jest tak całkowicie bezcelowa, że trudno to ująć w słowa.

KWidziu
20-12-2010, 06:45
Taka właśnie analogia nasuwa mi się gdy myślę o Federacyjnym Charakterze Polski w kontekście rozbicia dzielnicowego.

Ciekawi mnie jak można rozmawiać o federacji dzisiaj w kontekście rozbicia dzielnicowego...


Powiem brutalnie wprost - żadne silne i stabilne wewnętrznie państwo nie dopuści do rozbicia - koniec tematu.

Federacja lub autonomia = rozbicie? Ciekawe. Niemcy są rozbite?

Witia
20-12-2010, 09:35
Mówiłem w kontekście odłączenia Śląska od Polski, bo i takie głosy chodzą po świecie ;)

tomsn
20-12-2010, 09:39
Twierdzisz że nie było instytucji w okresie Państwa Polskiego w Średniowieczu

nie. Twierdzę, że nie było instytucji państwowych w Polsce przed rozbiciem dzielnicowym (umownym rokiem 1138)


To jak wytłumaczyć takie instytucje organizujące społeczność w średniowieczu jak Dwór królewski (Curia) Zjazdy Arystokratyczne (Placitum), a w późniejszym okresie Uniwersytet czy też Kościół czy Zakony?

Przytoczone przykłady są instytucjami społecznymi, religijnymi bądź dworskimi. Z państwem, a już z państwem nowożytnym czy współczesnym nie mają nic wspólnego. Dodatkowo Uniwersytet Jagiellonski to czasy po roku 1400.


Ponadto wg. M Blocha w ramach monarchii Średniowiecznych (Feudalnych) istniały z nimi związane bezpośrednio takie instytucje polityczne jak lenno, wasalstwo, hołd czy sądy senioralne (Mallus)

To instytucje ugrupowania jakim był feudalizm, który przez wiele, wiele stuleci obywał się bez państw.


poczucie odpowiedzialności za Państwo

Chciałbym, żebyś mi wytłumaczył co się kryje pod tym sformułowaniem. Może chodzi o dobre wykonywanie pracy, dbałość o Polaków za granicami, autorytet sejmu i prezydenta?


To z kolei może doprowadzić do zrujnowania Kraju bądź nawet konfliktu między poszczególnymi Regionami i w konsekwencji do upadku Państwa.

To proste przełożenie na podręcznikowe ujęcie rozbicia dzielnicowego. Nie dość, że ten obraz jest przekłamany, to jeszcze nie można go odnosić na czasy współczesne.


Taka właśnie analogia nasuwa mi się gdy myślę o Federacyjnym Charakterze Polski w kontekście rozbicia dzielnicowego.

Z wszech miar wydaje się, że nie mogą mieć zastosowania takie konteksty i analogie.


Powiem brutalnie wprost

całe szczęście... już zaczynałem przebierać nogami w chmurach...


Rozmowa nad kwestią ewentualnej słuszności odłączenia Śląska od Polski jest tak całkowicie bezcelowa, że trudno to ująć w słowa.

Może zatem powinieneś zamknąć temat?

Przepraszam za sarkazm, ale z takim rozumowaniem, z takim argumentem nie ma rozmowy...

Witia
20-12-2010, 09:47
Tomson, chłopie, jak dla mnie możesz rozmawiać nawet nad perspektywą zaatakowania Rosji przez połączone siły polsko-mołdawskie. Gadanie o odłączeniu Śląska ma mniej więcej taki sam sens. Jeżeli realnie rozpatrujesz taką opcję to po prostu jest to zabawne - tyle chciałem powiedzieć.

tomsn
20-12-2010, 09:53
Gadanie o odłączeniu Śląska ma mniej więcej taki sam sens.

AUTONOMIA - nie odłączenie
FEDERACJA - nie odłączenie
REGIONALIZM - nie odłączenie

ile jeszcze razy?

Baal-Melkart
20-12-2010, 19:53
Tomsn a tak wogóle to jakie są przyczyny dążenia do autonomi Śląska? To jakiś przejaw poczucia pewnej odrebności?

MateuszKL
20-12-2010, 20:40
Na Śląsku jest jakiś większy skrawek ziemi, gdzie mieszka "naród ślonski"? No wiesz, popiera autonomię itp. Chybaby się okazało, że większość tam mieszkających czuje się Polakami i zwyczajnie te wasze plany dla całego regionu nie mają cienia szans.

Ditz
20-12-2010, 21:21
Słuszna uwaga, tzw. "ruch autonomii śląska" jest marginesem wobec populacji zamieszkującej tamten region i chociażby z tego względu jakakolwiek dyskusja na ten temat jest bezprzedmiotowa.

tomsn
20-12-2010, 21:43
a tak wogóle to jakie są przyczyny dążenia do autonomi Śląska? To jakiś przejaw poczucia pewnej odrebności?

Pewnie chodzi Ci o to, dlaczego ruch regionalny, federacyjny rozwinął się właśnie u nas?
Jest to z pewnością podbudowane tradycją międzywojenną i statutem organicznym, który w II Rzeczpospolitej zapewniał autonomię. Ta tradycja to Sejm Śląski - do tego dążymy i w 2020 roku go reaktywujemy.
Odrębność kulturowa ma oczywiście także wpływ - bogactwo kulturowe pogranicza, które dotyczy zarówno mowy, obyczaju, postrzegania świata, etyki.
Tutaj można dojść do kwestii narodu śląskiego - pewne przymioty (pozytywne i negatywne) są przyrodzone do naszego narodu. Ciężko to dostrzec, gdy nie zamieszkuje się tutaj co najmniej kilka lat. Wpływ na ich ukształtowanie miała oczywiście historia i doświadczenia wielu pokoleń.
Na tej podstawie autonomiści chcą sie oprzeć - naszym celem jest spis powszechny za rok.

Jednak Autonomia w żadnej mierze nie dotyczy samych Ślązaków, będzie ona dotyczyć wszystkich mieszkańców - tak jak w II Rzeczpospolitej.

Nieporozumieniem jest obecny podział administracyjny, jednak jest to mniej istotne zagadnienie.

Tradycja i samoświadomość - to podstawy w mym mniemaniu

MateuszKL - nie zrozumiałem Twego posta, nie odpowiem...


Słuszna uwaga, tzw. "ruch autonomii śląska" jest marginesem wobec populacji zamieszkującej tamten region

radzę przyjrzeć się ostatnim wyborom samorządowym, a później formułować sądy. I pamiętać, że to tylko czubek góry lodowej, która wystaje spod wieloletniego polonizowania i wmawiania Bóg wie czego...

Ronin
20-12-2010, 21:54
Pewnie chodzi Ci o to, dlaczego ruch regionalny, federacyjny rozwinął się właśnie u nas?
Jest to z pewnością podbudowane tradycją międzywojenną i statutem organicznym, który w II Rzeczpospolitej zapewniał autonomię. Ta tradycja to Sejm Śląski - do tego dążymy i w 2020 roku go reaktywujemy.

Masz chłopcze wyobraźnię. :lol: Zrozum że to że wasza szowinistyczna koncepcja nabrała rozgłosu to tylko zasługa pana premiera i jego klubu który chcę mieć większość w tym okręgu i tyle skończy się polityczny interes z panem Gorzelikiem i skończy się wasz sen o narodowości śląskiej o autonomii nie wspominając. ;)

Pozostałe kwestię pozostawiam bez komentarza bo są po prostu zabawne. Póki co to oprócz Katowic nie ma też ten utopijny plan Federacji Śląska żadnej bazy na której mógłby się oprzeć. A tworzenie Autonomii jednego miasta bo jest tam kilku frustratów śląskich to po prostu niedorzeczność. :lol:

KWidziu
20-12-2010, 22:01
Zrozum że to że wasza szowinistyczna koncepcja

Potrafisz dowieść tego "szowinizmu"? I radzę spojrzeć na dane spisu powszechnego z 2002 roku. Niby margines, ale 170 tys. to nie jest kilku frustratów...

tomsn
20-12-2010, 22:05
Zrozum że to że wasza szowinistyczna koncepcja nabrała rozgłosu to tylko zasługa pana premiera i jego klubu który chcę mieć większość w tym okręgu i tyle skończy się polityczny interes z panem Gorzelikiem

Widzisz, słysząc takie głosy przekonuję się, że idziemy naprzód. Wetna się o kilo wusztu, że przed kilkoma laty (przed akcjami typu Marsz Autonomii itp) nie słyszałeś o RAŚ! O to właśnie chodzi! Za kilka lat, gdy zechcesz przemyśleć sprawę - być może przekonasz się do tego pomysłu. Nic na siłę, wszystko ma swój czas...


Póki co to oprócz Katowic nie ma też ten utopijny plan Federacji Śląska żadnej bazy na której mógłby się oprzeć

jeszcze raz: mapa wyników wyborów samorządowych


A tworzenie Autonomii jednego miasta bo jest tam kilku frustratów śląskich to po prostu niedorzeczność.

RAŚ jest w Sjmiku całego województwa (3 radnych), przejął też władzę w 2 gminach samodzielnie, w wielu miastach osiągnął dobry wynik - to nie tylko Katowice

Ronin
20-12-2010, 22:15
Zrozum że to że wasza szowinistyczna koncepcja

Potrafisz dowieść tego "szowinizmu"? I radzę spojrzeć na dane spisu powszechnego z 2002 roku. Niby margines, ale 170 tys. to nie jest kilku frustratów...

To przecież wystarczy poczytać wypowiedzi pana Gorzelika i jego cytaty obrażające Państwo Polskie które notabene cytował za D. Lloyd George-em, min. O Polsce która jest Małpą w cyrku i będzię przeszkadzać tylko Śląskowi w rozwoju tego regionu takich smaczków pana Szowinisty Gorzelika jest więcej.
A jako że jest on pomysłodawcą całej afery Śląskiej to jego opinię rzutują na całe to przedsięwzięcie i środowisko go popierające.
PS. 170 tyś. mieszkańców co to jest? W czasach II Rp były miejszości liczące po kilkaset tysięcy mieszkańców jak nie więcej choćby Ukraińcy czy Białorusini i żadnej autonomii nie było a teraz ma powstać dla "dzielnicy Poznania" bo to w gruncie rzeczy tyle mieszkańców. Przecież to niedorzeczność i absurd. :lol:

PS.Nasz rząd jest idiotyczny ale nie do tego stopnia żeby się na takie rzeczy zgodzić. Pan Gorzelik wypłynął i ma swoje 5 minut. Niech się cieszy bo szybko przeminą. Szczególnie że wszystkie kwestie merytoryczne w tym zakresie Raś musiałoby załatwiać przez Sejm i Senat w drodze odpowiednich aktów prawnych. Na krzywy ryj przecież nie ogłasza się Autonomii. A dla takich dzialań nie ma miejsca w Sejmie gdzie w zasadzie wszystkie partię są temu przeciwne i nawet PO takich rozwiązań nie poprze w ostatecznym rozrachunku. Więc nie ma się czym podniecać

Janek
20-12-2010, 23:08
Autonomia Śląska to w ogóle jest jakieś SF z przewagą F. W Australii >70 tyś. osób zadeklarowało jako religię Jedi, ale jakoś niepodeległości nie ogłaszają.
Zresztą gdybyśmy poszli w tą stronę, to zaraz się okaże, że są jeszcze kaszubi i 150 innych "narodów".

Ouroboros
21-12-2010, 06:47
Zresztą gdybyśmy poszli w tą stronę, to zaraz się okaże, że są jeszcze kaszubi i 150 innych "narodów".

Takie rzeczy się zdarzają. W Ameryce istnieje kilkaset tzw. "First Nations", z tym, że żaden niepodległości nie wywalczył.

Zakapior-san
21-12-2010, 07:32
Jak wam się uda wywalczyć autonomię to u nas reaktywuje się "Republikę Wisłocką" ze stolicą w mojej wiosce. Z Bożą pomocą rozmontujemy państwo Polskie, pal sześć, że potem nas wsysną partiami sąsiedzi. Oby nam się :mrgreen:

KWidziu
21-12-2010, 07:36
PS. 170 tyś. mieszkańców co to jest? W czasach II Rp były miejszości liczące po kilkaset tysięcy mieszkańców jak nie więcej choćby Ukraińcy czy Białorusini i żadnej autonomii nie było a teraz ma powstać dla "dzielnicy Poznania" bo to w gruncie rzeczy tyle mieszkańców. Przecież to niedorzeczność i absurd. :lol:

Z Poznańskiem w XXleciu to w ogóle jest ciekawa sprawa. Długo się bowiem Poznaniacy wahali czy do Polski w ogóle wejść, a po 12 maja 1926 zastanawiali się czy z niej nie wyjść. 170 tys. to całkiem spora grupa jak na zunifikowane przez komunistyczny nacjonalizm społeczeństwo. Nie oceniający tych działań negatywnie, bo wariant bałkański wcale mi się nie uśmiecha. Jednak autonomizacja poszczególnych regionów, czy też przekazanie pewnego zakresu prawodawstwa do organów władzy samorządowej złe nie jest.

tomsn
21-12-2010, 08:05
zadeklarowało jako religię Jedi, ale jakoś niepodeległości nie ogłaszają

a co ma z tym wspólnego jeszcze religia, to już naprawdę nie wiem...


to zaraz się okaże, że są jeszcze kaszubi

no cóż, do tej pory myślałem, że oni faktycznie są, że nic się okazywać nie musi...?


170 tys. to całkiem spora grupa jak na zunifikowane przez komunistyczny nacjonalizm

Dodaj do tego praktykę rachmistrzów, którzy często odmawiali wpisania narodowości śląskiej. Dodaj do tego brak poważnej edukacji regionalnej w szkołach itd.

Autonomia nie jest związana z narodowością - nadaje się ją dla danego obszaru i wszystkich jego mieszkańców. Jeśli chodzi o obawy przed konfliktem - według RAŚ każdy, kto czuje się Ślązakiem, może nim zostać. To chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości...

tomsn
28-12-2010, 12:54
Dwa artykuły /raczej neutralne/ dla zainteresowanych

http://autonomia.pl/index.php?option=co ... &Itemid=15 (http://autonomia.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=376&Itemid=15)

http://www.jaskolkaslaska.eu/172/gorny- ... acjonalizm (http://www.jaskolkaslaska.eu/172/gorny-slask-autonomia-i-nacjonalizm)

Napoleon7
28-12-2010, 19:04
Jednak autonomizacja poszczególnych regionów, czy też przekazanie pewnego zakresu prawodawstwa do organów władzy samorządowej złe nie jest.
Co innego autonomia, co innego samorządność. Nie mam nic przeciw drugiej, ale autonomii jestem zdecydowanie przeciwny (choć jestem Ślązakiem). Autonomia z 1922 roku (czy też raczej z 1920) to bowiem "produkt chwili" - odpowiadał ówczesnym warunkom. Teraz sytuacja jest inna i autonomia nie jest potrzebna. Ba! Powiedziałbym nawet, że byłaby szkodliwa. Raz dlatego, że ma ona sens wtedy gdy chce ją zdecydowana większość - a chce ją zdecydowana mniejszość. Będzie więc zarzewiem konfliktów (już jest, tyle, że teraz te konflikty nie są jeszcze groźne). Dwa, że podstawą do autonomii jest twierdzenie o istnieniu "narodu śląskiego" - którego NIE MA!
Generalnie śledzę to co robi RAŚ i mogę powiedzieć, że dla mnie jest to grupa hochsztaplerów, którzy na śląskich sentymentach chcą zrobić karierę. Gdy powstali w 1990 roku, odwoływali się do "rdzennych Ślązaków". Gdy w połowie lat 90 ordynacja wprowadziła progi wyborcze, rzucili hasło "zalegalizowania" "narodu śląskiego" - jako mniejszości narodowej. Bo tej progi wyborcze nie obowiązują. Ci ludzie zaognią każdy konflikt, byle wyjść na swoje. Ubolewam, że Tomczykiewicz poszedł z nimi w koalicję. Cieszę się, że władze centralne PO podchodzą do tego sceptycznie/niechętnie. Dla mnie w sejmiku RAŚ powinien być izolowany. 10 razy wolałbym koalicje z SLD. Oni jeszcze ostro narozrabiają - chciałbym się mylić, ale obawiam się, że tak będzie.

Ronin
28-12-2010, 19:28
Kiedyś Polska miała swojego Dmowskiego a teraz Polska będzie miała swojego Gorzelika. Ale na resentymentach nacjonalistycznych nie udało się zrobić kariery Dmowskiemu. Więc i jego ubogi naśladowca ze Śląska również skazany jest na porażkę. Ale jakąś zadymę pewnie będzie starał się wywołać a to kwi polakom trochę napsuć dla zasady. Niestety przez takich ludzi jak on opinia o Ślązakach może pójść ostro w dół.

KWidziu
28-12-2010, 20:02
Ale na resentymentach nacjonalistycznych nie udało się zrobić kariery Dmowskiemu.

Że co masz na myśli?

Ronin
28-12-2010, 20:22
Ale na resentymentach nacjonalistycznych nie udało się zrobić kariery Dmowskiemu.

Że co masz na myśli?

Mam tu na myśli ostatni okres życia Dmowskiego kiedy to swoje poglądy wyrażał głównie w prasie w licznych artykułach z lat 1935-37 atakował w przeważającej części Żydów i inne mniejszości narodowe obarczając je sensu stricto za taką a nie inną sytuację ekonomiczną kraju. Te praktyki i ten język był w tym okresie chyba najbardziej zbliżony do tego którym posługiwał się za naszymi zachodnimi granicami jegomość Hitler. Polska jednak nie dała się omamić tej faszyzującej prawicy choć był okres niebezpiecznego mirażu Endeków z organizacją OZN ale na szczęście żadnych wymiernych skutków z tego nie było.

KWidziu
28-12-2010, 20:30
Mam tu na myśli ostatni okres życia Dmowskiego kiedy to swoje poglądy wyrażał głównie w prasie w licznych artykułach z lat 1935-37 atakował w przeważającej części Żydów i inne mniejszości narodowe obarczając je sensu stricto za taką a nie inną sytuację ekonomiczną kraju. Te praktyki i ten język był w tym okresie chyba najbardziej zbliżony do tego którym posługiwał się za naszymi zachodnimi granicami jegomość Hitler. Polska jednak nie dała się omamić tej faszyzującej prawicy choć był okres niebezpiecznego mirażu Endeków z organizacją OZN ale na szczęście żadnych wymiernych skutków z tego nie było.

Ten język miał swoje powody. Pominę fakt, że zrobić kariery politycznej w tych latach zwyczajnie nie mógł, wybory były fałszowane. Faszyzacja prawicy w Polsce to proces dość złożony. Dziwny trafem "wolne" wybory endecja wygrywała.

tomsn
28-12-2010, 21:13
odpowiadał ówczesnym warunkom. Teraz sytuacja jest inna i autonomia nie jest potrzebna

W dzisiejszych warunkach, w Unii Europejskiej potrzebne są ojczyzny z XIX wieku? Dlaczego? Uważam, że w dobie konstytucyjnych rządów z Brukseli, lepiej, gdy mniejsze organizmy przejmą więcej kontroli w myśl zasady pomocniczości i władzy "bliżej ludzi".


a chce ją zdecydowana mniejszość

faktem jest, że spora większość nie do końca jest uświadomionych - poinformowanych. Tutaj raczej upatruję naszego głównego zadania na najbliższe lata - informowaniu o zasadach autonomii regionów.


Będzie więc zarzewiem konfliktów

konflikt polityczny jest nieunikniony w demokracji.


Dwa, że podstawą do autonomii jest twierdzenie o istnieniu "narodu śląskiego" - którego NIE MA!

no cóż, autonomia nie będzie opierała się o kryterium narodowościowe. Druga sprawa, jeśli ja stwierdzę, że narodu polskiego nie ma - to moje stwierdzenie będzie miało dokładnie taką samą wartość jak Twoje o narodzie śląskim. Naród śląski istnieje: chciałoby się rzec z przekorą: Patrzcie! Nadal tu jesteśmy!


Oni jeszcze ostro narozrabiają

haha! na to liczę!


Niestety przez takich ludzi jak on opinia o Ślązakach może pójść ostro w dół

opinia o Ślązakach jako o kim? O niepełnych Polakach czy volksdojczach? Zaczyna mnie to mierzić...

Napoleon7
29-12-2010, 15:36
opinia o Ślązakach jako o kim? O niepełnych Polakach czy volksdojczach?
Jako o mieszkańcach Śląska. Tak jak Warszawiaków traktuje się jak mieszkańców Warszawy a Poznaniaków jak mieszkańców Wielkopolski/Poznania.


no cóż, autonomia nie będzie opierała się o kryterium narodowościowe
:?: Co masz na myśli? RĄŚ w momencie powstania odwoływało się do "etnicznych Ślązaków", a po zmianie ordynacji zaczęło głosić hasła istnienia "narodu Ślaskiego". To jest punkt wyjścia do głoszenia konieczności ustanowienia autonomii. Wejście do poważnej polityki wymusza pewne stonowania głoszonych haseł, więc teraz RAŚ mówi, że autonomia jest "dla wszystkich" (a co jeżeli większość jej nie chce?), że powinny powstać też inne regiony autonomiczne (?! - paranoja!!!) itd. Co nie zmienia jednego - RAŚ chce autonomii Ślaska, powołując się na casus z 1920/22 roku. A to nie ma obecnie podstaw!


Naród śląski istnieje: chciałoby się rzec z przekorą: Patrzcie! Nadal tu jesteśmy!
"Naród śląski" wymyślił RAŚ. Urodziłem się w rudzie Śląskiej. Całe życie mieszkam na Śląsku. Mam śląskie korzenie. I jestem Polakiem, a o żadnym "narodzie śląskim" nic nie wiem. I tezę o jego istnieniu uważam za bzdurę, tudzież wymysł paru politycznych oszustów, którzy w ten sposób chcą zrobić karierę. A że świat jest pełen "pożytecznych idiotów"... Gdybyśmy teraz zaczęli głosić tezę istnienia wśród Polaków narodu Marsjan (potomków przybyszów z tej planety) to pewno jakieś 100-200 tys. poczuwających się do takiej przynależności też by się znalazło. I to wielu z przekonania!


konflikt polityczny jest nieunikniony w demokracji.
Ale nie konflikt narodowościowy, który najczęściej opiera się na emocjach. RAŚ igra z ogniem. Z tego co widzę - świadomie.


faktem jest, że spora większość nie do końca jest uświadomionych - poinformowanych. Tutaj raczej upatruję naszego głównego zadania na najbliższe lata - informowaniu o zasadach autonomii regionów.
To niech też informują np. o hiszpańskich kantonalistach z lat 60-70 XIX wieku. Lub o podobnych zwolennikach autonomizacji (najczęściej anarchizujących). I o tym, jak to się wszystko skończyło. Podobno "historia jest nauczycielką" - więc uczmy się. Rozumiem, że w ramach "uświadamiania" podobne informacje tez się znajdą? Bo chyba kolega nie maił tu na myśli populistyczną propagandę?

Przypomnę jeszcze raz!!! - autonomia to NIE JEST pojęcie równoznaczne z samorządnością! RAŚ zaś oba te pojęcia traktuje w swych wypowiedziach jak synonimy.

tomsn
29-12-2010, 17:01
Jako o mieszkańcach Śląska. Tak jak Warszawiaków traktuje się jak mieszkańców Warszawy

czyli opinia o Tobie także rzekomo spadnie... ciekawe. (zresztą mniejsza: to i tak chyba nie Twoje stwierdzenie)

Punkt wyjścia do głoszenia autonomii: sprawa narodowości śląskiej jest mimo to odrębna od ustanowienia autonomii. Od początku postulowania jej odrodzenia odwoływano się do statutu organicznego i bezprawnego zniesienia 6 maja w 45 roku. Zauważ, że w okresie II Rzeczpospolitej (oprócz popleczników tzw. potocznie ślązakowców) nie było mowy o zagrożeniu rozpadem państwa. Mimo to na Śląsku żyli obok siebie Polacy, Niemcy inne narodowości i w sporej części nieuświadomieni narodowościowo Ślązacy. Dziś, w dobie Unii Europejskiej, jednoczenia się Europy, coraz większej unifikacji - przytyk zagrożenia dla jedności jest co najmniej śmieszny! Skoro po Wielkiej Wojnie i przed Jeszcze Większą Wojną (które nomen omen wywołały idee "wielkich narodów: typu Niemcy itp) nic się nie stało, Śląsk się nie oderwał to dlaczego miałoby się to stać dziś? Masz rację historia uczy pewnych spraw: co może się stać, ale także co stać się raczej nie może... Wyobrażasz sobie Ślązaków, którzy co? Zbroją się, powstają bojówki, zakładają terrorystyczne kryjówki? Po co są te obawy? Może po prostu dlatego, by nikt poza "prawdziwymi Polakami" z centrali nie dostąpił zaszczytu władzy na Śląsku?


A to nie ma obecnie podstaw!

Podstawy są większe nawet. Jaki akt prawny ma dziś w Polsce największą wartość? Podpowiem, że nie jest to konstytucja RP. Czy lepiej wszystkimi rządzić z dalekiej Brukseli czy podzielić władzę na regiony w całej Europie?


Naród śląski" wymyślił RAŚ. Urodziłem się w rudzie Śląskiej. Całe życie mieszkam na Śląsku. Mam śląskie korzenie. I jestem Polakiem, a o żadnym "narodzie śląskim" nic nie wiem.

Casus Twojej wiedzy jest oczywiście dla Ciebie ważny, jednak nie zmienia to stanu faktycznego. To, że jesteś Polakiem i mieszkasz na Śląsku nie oznacza, że Twoi sąsiedzi nie mogą być Ślązakami. Poza tym Tzw. nieuswiadomienie narodowe funkcjonuje nadal. Zwróć uwagę na deklaracje "tutejszy" w spisach w latach międzywojennych. Dziś, wielu ludzi wpisuje w rubrykę Polak dla świętego spokoju, lub ze strachu albo za namową rachmistrza, telewizji, nauczycieli itd. Niestety zbyt wielu na Śląsku jest przeciwników i wrogów Śląska i Ślązaków - niestety. Szkoda.


Gdybyśmy teraz zaczęli głosić tezę istnienia wśród Polaków narodu Marsjan (potomków przybyszów z tej planety) to pewno jakieś 100-200 tys. poczuwających się do takiej przynależności też by się znalazło

zobaczymy. Skoro tak łatwo to przeprowadzić to zapraszam. Za każdy tysiąc "Marsjan" w spisie proponuje Ci 10 złotych, które prześle Ci na konto po wynikach spisu. Głoś tezę i wygrywaj. A na poważnie: dzięki, że właśnie zaliczyłeś masę ludzi deklarujących śląskaść w poczet "pożytecznych idiotów". Dzięki!

Oczywiście, że należy informować: w pierwszym rzędzie: ilu ludzi zginęło podczas wojen toczonych przez "Wielkie Narody" w XX wieku. O germanizacji, rusyfikacji, przesiedleniach, czystkach etnicznych, rasizmie, polonizacji, tworzenia uber i untermenshów. O wielu wielu innych skutkach dumy narodowej, która nie pozwala rządzić u siebie samego...

Aquila
29-12-2010, 19:59
tej, co zmieni w Twoim zyciu autonomia ? bedziesz mial potąd ? nie... będziesz codzien nadal chodzil do pracy jak pare milionow ludzi w Polsce, wiec nie rozumiem o co chodzi ;)

na chlopski rozum, wszystko bedzie po staremu.

Adamsky
29-12-2010, 20:54
tej, co zmieni w Twoim zyciu autonomia ? bedziesz mial potąd ? nie... będziesz codzien nadal chodzil do pracy jak pare milionow ludzi w Polsce, wiec nie rozumiem o co chodzi ;)
Mało tego! Niepodległość też jest niepotrzebna. Wolność osobista również zbędna, aby chodzić do pracy.

Aquila
29-12-2010, 21:22
to co ? sugerujesz ze Slazakom odbiera ktos prawo wolnosci osobistej ? :lol:

eeerobert
30-12-2010, 10:58
Gdybyśmy teraz zaczęli głosić tezę istnienia wśród Polaków narodu Marsjan (potomków przybyszów z tej planety) to pewno jakieś 100-200 tys. poczuwających się do takiej przynależności też by się znalazło


zobaczymy. Skoro tak łatwo to przeprowadzić to zapraszam. Za każdy tysiąc "Marsjan" w spisie proponuje Ci 10 złotych, które prześle Ci na konto po wynikach spisu. Głoś tezę i wygrywaj.

Ale taki numer już się w Polsce kiedyś się udał w XVI wieku i przetrwał aż do XIX. Mowa oczywiście o wyssanym z palca sarmatyzmie, a Polacy od tego czasu wcale się wiele nie zmienili i myślę, że to mogłoby przejść.

Artur
30-12-2010, 19:29
Czytając wypowiedzi chce się zacytować śp. pana Józefa Becka: "I tu znowu zjawia się pytanie, o co właściwie chodzi ? Nie mamy żadnego interesu szkodzić (...) Nie mamy natomiast żadnego powodu umniejszać naszej suwerenności na naszym własnym terytorium. (...) chodzi ciągle o koncesje jednostronne, których Rząd Rzeszy wydaje się od nas domagać". Rzeszy proszę zmienić na Śląska i mamy piękny obraz. Niedługo również RAŚ zacznie mówić trochę zmienionym głosem sarmatów "Musi tu każdy w tym być twoim żakiem, Że pierwszy człowiek, Jadam, był Ślązakiem.". Przykro mi bardzo ale działania jakie podejmuje Ruch Autonomii Śląska - jeśli do czegokolwiek doprowadzi - to doprowadzi tylko i wyłącznie do jeszcze większego wyklinania i wytykania palcami "ślonzoków". Nie będziecie jako lepsi tylko jako gorsi, którzy ojczyzny nie szanują i krew (POLSKĄ !) przelaną na Śląsku macie w dupie !

tomsn
30-12-2010, 21:03
naszej suwerenności na naszym własnym terytorium

Jest jednak taki problem, że to terytorium pomiędzy krajami - rzuć okiem na historię przynależności państwowej Śląska.

Swoją drogą porównanie RAŚ do III Rzeszy - bezcenne.


którzy ojczyzny nie szanują i krew (POLSKĄ !) przelaną na Śląsku macie w dupie

właśnie nie o to chodzi. Ty, mówiąc tak masz w "d.." tych, którzy na Śląsku przelewali krew w imię Śląska niemieckiego. Ja szanuję zarówno tych moich krajan, którzy stali po obu stronach barykad, z zastrzeżeniem, że działali w dobrej wierze w swoich sumieniach.

Zagłoba
30-12-2010, 23:34
Cytuj:
Gdybyśmy teraz zaczęli głosić tezę istnienia wśród Polaków narodu Marsjan (potomków przybyszów z tej planety) to pewno jakieś 100-200 tys. poczuwających się do takiej przynależności też by się znalazło


Cytuj:
zobaczymy. Skoro tak łatwo to przeprowadzić to zapraszam. Za każdy tysiąc "Marsjan" w spisie proponuje Ci 10 złotych, które prześle Ci na konto po wynikach spisu. Głoś tezę i wygrywaj.


Ale taki numer już się w Polsce kiedyś się udał w XVI wieku i przetrwał aż do XIX. Mowa oczywiście o wyssanym z palca sarmatyzmie, a Polacy od tego czasu wcale się wiele nie zmienili i myślę, że to mogłoby przejść.


Tak tyle, żę wtedy edukacja nie była na świecie tak rozpowszechniona,, nowożytna europa wychodziła z dołka jeżeli chodzi o edukacje w średniowieczu ale jeżeli takie dzieła jak Wiincentego Kadłubka , który pisał o walce Polaków z Rzymianami , uważało się za kronikę historyczną ( zresztą formalnie nadal tak jest ale nikt w to już nie wierzy) to się niedziw o pochodzeniu Sarmackim bo tak to sobie szlachta logicznie próbowała wytłumaczy, przecież za czasów rzymskich istniało plemię Sarmatów i walczyło z Rzymianami ) , a za to, że w średniowieczu tak z edukacją się działo w Europia w nie od razu cały system się zmienił to nie wina Szlachty , a że to porównanie do Sarmatów im pasowało to inna sprawa

cezar91
30-12-2010, 23:44
przypomina mi się takie zdanie mojego profesora:
"Albania i Kosowo - jeden naród, dwa państwa. Kurdowie - jeden naród, brak państwa"

Artur
31-12-2010, 08:33
Tomsn - nie udawaj, że nie wiesz o co chodziło w moim poście. Jeśli uważasz, że porównałem III Rzesze do śląska to jest to naprawdę bezcenne. Chodzi mi o wasz sposób postępowania - "wszystko zabrać dla siebie bo Polska zła, Polacy źli, a my chluba i duma narodu (jakiego ?) powinniśmy decydować o sobie sami.". Może faktycznie lepiej przyrównać was do Kozaków i tylko czekać na Chmielnickiego.. Nie uważasz, że to tak samo jakby Gdańsk domagał się statusu Wolnego Miasta ? Albo Mazowsze, by było oddzielnym księstwem ? Przecież to kompletne bzdury.. Jak ktoś już napisał - żadne normalne państwo nie pozwoli na coś takiego.

tomsn
31-12-2010, 09:05
chodzi ciągle o koncesje jednostronne, których Rząd Rzeszy wydaje się od nas domagać". Rzeszy proszę zmienić na Śląska i mamy piękny obraz

już się nie wykręcaj... może po prostu się przejęzyczyłeś. Ja tam urazy nie chowam, zwracam tylko uwagę na pewne sformułowania, które dość często naznaczają sprawę, pokazują w złym świetle.

Oczywiście, że chcę by Mazowsze czy Pomorze było także autonomiczne. Tylko nie operujemy już dziś bytami typu: księstwo czy Wolne Miasto tylko autonomicznymi regionami.

Skoro żadne normalne państwo na to nie pozwoli, a Ty tak dobrze poruszasz się w historii: zwróć uwagę na historię Imperium Brytyjskiego, Francji itd

Artur
31-12-2010, 10:00
Co się teraz dzieje we Francji sam dobrze widzisz. Bardziej przypomina ( z ludzi zamieszkujących ) dawną kolonie niż kraj europejski. Poza tym waść uważasz, że narody takie jak Egipcjanie, Żydzi czy chociażby wiele narodowości afrykańskich to to samo co "naród śląski", który notabene nie istnieje ?
Poza tym dążenia autonomiczne mieli Kozacy, o których wspominałem wcześniej i nie mogąc sobie poradzić poszli w stronę Rosji. Uważasz, że sami sobie poradzicie w wywalczeniu tejże autonomii ? Już widzę waszych dyplomatów biegających do Niemiec i proszących o jakąkolwiek pomoc przeciwko złym Lachom. Jeżeli nie bierzesz pod uwagę zdrowego rozsądku to chociaż spójrz na historię i zobacz jak to się kończyło.
Do tego nie chce byś myślał, że Cię tylko krytykuje. Podziwiam Twój zapał i upór w dążeniu do "szlachetnego" celu. Jednak jeśli doszłoby do "zamieszek" - o które, jak przeczytałem parę postów wcześniej, masz nadzieje - to stanę zawsze po stronie mateczki Rzeczpospolitej ;)

31-12-2010, 10:41
Dla mnie trochę dziwna sprawa, gdy mogę wsiąść do samochodu i pojechać sobie praktycznie wszędzie, gdzie mi się podoba, w ramach Socjalistycznych Republik Europejskich? ;) Dzielenie się granicami?
--------------------------------------------
Jeżeli już, to:
Sugerowałem nie w żartach, rozumiejąc co się kryje pod pojęciem autonomii,by pójść dalej- oderwanie się od Polski, i przejście na "rytm" tego co ma miejsce w Zagłębiu Ruhry...Dlaczego? Bo tak naprawdę autonomia nie załatwia sprawy, nie da odczuć pewnej społeczności bycia" na swoim" np. Hiszpania...Uprzedzam to moje subiektywne zdanie, i nie mam zamiaru nikogo obrażać, czy też sugerować, ale spotkałem się z ludźmi, którzy odpowiadali, że nie są Polakami, a Ślązakami....

tomsn
31-12-2010, 10:52
DO Artura

po prostu myślisz jeszcze na razie historycznymi stereotypami (jeśli jesteś w szkole - to Ci się bardzo chwali, na marginesie!). Jednak dzisiejszej rzeczywistości nie da się przełożyć na dawniejsze realia (prezentyzm). Lepiej poszukać wzorców i odniesień w świecie współczesnym!

PS/ Ja nie mam nadziei na żadne "zamieszki" tylko na szeroką dyskusję, inicjatywy społeczne.

Artur
31-12-2010, 11:10
Odniosłem się do współczesności poprzez wspomnianą przez Ciebie Francję i Imperium Brytyjskie. Wspomniałem tam, że Żyd czy Egipcjanin w Imperium Brytyjskim to nie to samo co Ślązak w Polsce. Musisz zauważyć, że te narodowości miały swoją kulturę dawno przed Imperium, tak Brytyjskim jak i Rzymskim. A Śląsk ? Najpierw należał do Polski następnie - Czechy, Niemcy, Austro - Węgry, Niemcy i dopiero po I WŚ będąc w granicach II RP mieliście tą autonomię o której wspominałeś wcześniej. A kultura wyszła z różnych przynależności państwowych, nie zaś z własnej wyrobionej przez pokolenia.

glaca
31-12-2010, 12:03
wydaje mi się, że Tomsn podając przykład Wielkiej Brytanii miał bardziej na mysli fakt, ze sklada się z różnych, autonomicznych części: Anglii, Szkocji, Walii itd.
mi jak najbardziej cała idea się podoba ;) władza w rękach lokalsów to piękne.

tomsn
31-12-2010, 12:10
A Śląsk ? Najpierw należał do Polski następnie - Czechy, Niemcy, Austro - Węgry, Niemcy i dopiero po I WŚ będąc w granicach II RP mieliście tą autonomię

Hmm za panowania Henryków Śląskich to nawet Polska należała do Śląska, nie?


Egipcjanin w Imperium Brytyjskim

Egipt Starożytny to także konglomerat ludów. wszystkie narody składają się z mniejszych, łączy ich przede wszystkim idee.


A kultura wyszła z różnych przynależności państwowych, nie zaś z własnej wyrobionej przez pokolenia.

tego to jeszcze nie słyszałem. Rozczarowanie tzw. prawdziwymi Polakami +1.

KWidziu
31-12-2010, 12:17
A kultura wyszła z różnych przynależności państwowych, nie zaś z własnej wyrobionej przez pokolenia.



Rozumiem, że kulturę Wielkopolski wytworzyli Niemcy i niemieckojęzyczni żydzi, Priwislanskiego kraju Rosjanie i rosyjskojęzyczni żydzi, a kulturę Galicji i Głodomerii Niemcy, Czesi, żydzi i Węgrzy?

Artur
31-12-2010, 12:26
Wielkopolska a Śląsk to trochę różnice nie sądzisz KWIdziu ? Ile czasu mieliśmy Śląsk w granicach Polski ? 200 lat ? A później to już nie były nasze tereny pod żadnym względem i nawet o nie nie walczyliśmy aż do 20-lecia międzywojennego bo wtedy był ważny gospodarczo (nadal uważam, że jest !).
Tomsn - Nie jestem żadnym "prawdziwym Polakiem" więc nie musisz tak reagować. Po prostu wyjaśnij jeśli się mylę. Jestem bardzo ciekaw odpowiedzi.

KWidziu
31-12-2010, 12:42
Wielkopolska a Śląsk to trochę różnice nie sądzisz KWIdziu ? Ile czasu mieliśmy Śląsk w granicach Polski ? 200 lat ? A później to już nie były nasze tereny pod żadnym względem i nawet o nie nie walczyliśmy aż do 20-lecia międzywojennego bo wtedy był ważny gospodarczo (nadal uważam, że jest !).

Jakie nasze tereny? Jakie granice Polski? Chłopie - lud tamtejszy był i wytwarzał własną kulturę. I jest to jego kultura, tak jak kultura w różnych innych rejonach Rzeczypospolitej, choćby na Kaszubach czy w Wielkopolsce.