PDA

Zobacz pełną wersję : Indywidualne Konto Emerytalne



Bronti
10-02-2015, 09:16
Jako, że nie wierzę w emeryturę z ZUS, który de facto jest bankrutem zacząłem myśleć nad innym sposobem oszczędności na przyszłość.

Czy ktoś z was ma IKE? Warto założyć sobie takie konto? A może polecacie jakieś inne formy oszczędzania na emeryturę?

Przenoszę do Agory - McAbra

Piner
10-02-2015, 09:29
Najlepsza jest metoda Wędrowycza: Forsa w słoiki i ukrycie :D

adriankowaty
10-02-2015, 09:37
Najlepsza? A o inflacji toś zapomniał? Wg mnie dobrym pomysłem jest inwestowanie w firmy na giełdzie, najlepiej tych o niskim stopniu ryzyka. Ew. możesz po prostu pieniądze ulokować w banku na lokacie długoterminowej.

Barsa
10-02-2015, 12:52
IKE?? Skąd masz pewność, że ktoś nie postąpi jak z II filarem?? Też o tym myślałem, ale po akcji z OFE odpuściłem sobie... ale jak coś to pomyśl też o IKZE, to czasem lepsza opcja.

Ostatnio myślałem o funduszach pasywnych, ale w PL takich za dużo nie ma, o ile w ogóle jakieś są. Jeśli myślisz już o emeryturze, to jakieś fundusze obligacji lub obligacji korporacyjnych, ale to większe ryzyko... na pewno pomyślałbym też o złocie jako "twardej walucie". No i oczywiście jak Cie stać to dobrą inwestycją są nieruchomości, jak i też ziemia rolna, ale to jak pisałem już większa para kaloszy.

Na pewno jeśli myślisz o emeryturze, Twój portfel musi być zrównoważony i nie inwestowałby w rynek akcji czy fundusze typu aktywnego więcej niż 20-30%.

szwejk
10-02-2015, 16:17
W obecnych czasach metoda Wędrowycza najlepsza;). Tylko zamiast forsy zakopałbym złoto:P, to pewniejsza lokata kapitału. A serio, to zakładanie konta emerytalnego jest ryzykowne. Nigdy nie wiesz, czy rząd nie złupi TWOICH oszczędności pod szczytnym pretekstem... Najlepszy sposób, to dorobić się takich dzieci i wnuków, by ciebie na starość utrzymywały, a nie odstawiły do eutanazji... Niezłym sposobem jest składanie oszczędności w kraju POWAŻNYM... np. w Anglii, Niemczech, Kanadzie, Australii... Jest ich trochę. Polska, na razie, poważna nie jest... W ostateczności zawsze można głosować na sensownych polityków, którzy zwiększą nasz, a nie swój dobrobyt:lol2:... I wtedy bez problemu odłożysz

Łycha
11-02-2015, 20:25
Polska, na razie, poważna nie jest... W ostateczności zawsze można głosować na sensownych polityków, którzy zwiększą nasz, a nie swój dobrobyt:lol2:... I wtedy bez problemu odłożysz

Po tym jak Polacy głosują na wyborach to widać, że niespieszno im do tego dobrobytu. Wręcz przeciwnie wolą być okradani (patrz np OFE). I jakoś nie widać, aby te nastroje się zmieniły :crazy:

Bronti
12-02-2015, 09:57
Myślicie, że naprawdę jest teoretyczna szansa, że w przyszłości państwo położy łapę na IKE np. pod płaszczykiem szczytnych haseł ratowania rent i emerytur Polaków, solidarność społecznej itd.?

Nie wiem czy dobrze myślę, ale chyba taki samym ryzykiem obarczone są lokaty i inne formy oszczędności. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić. Bardzo słabo się znam na tych sprawach...

Barsa
12-02-2015, 10:25
Do IKE czy IKZE państwo w ten czy inny sposób dopłaca i jest to III filar emerytur, oraz żeby wyjąć stamtąd kasę i nie stracić tego co zyskałeś musisz spełnić kilka warunków, m. in. wiekowy... wiec łapki może położyć, a dlaczego nie. Choć to mglista perspektywa i jednak mimo wszystko jeszcze s-f.

Natomiast lokaty itd. to już inna bajka, to jest już Twój prywatny majątek bez jakiejkolwiek ingerencji państwa... no nie licząc podatku i zmiany stóp procentowych. Jeszcze inna alternatywa to tak jak pisałem metale szlachetne ale i na to była przecież "prohibicja" w USA, jak i w PL.

Henryk5pio
12-02-2015, 10:27
@Bronti IKE oraz IKZE są specjalnie stworzone pod emeryturę, więc łatwiej będzie też któremuś z rządów położyć na nich łapę. Natomiast lokaty, są dla banków sposobem na uzyskanie z rynku kapitału, który mogą wykorzystać w akcji kredytowej (kreacja pieniądza), więc próba uwłaszczenia się na lokatach, byłaby o wiele grubszym numerem niż na IKE/IKZE.

Asuryan
12-02-2015, 11:08
Odkładam na tzw III filar. Bo z pierwszych dwóch to mi przyjdzie na starość pod mostem zdechnąć chyba.

Henryk5pio
12-02-2015, 11:15
@Asuryan Lepiej odkładaj na jakichś lokatach, funduszach obligacji - bezpieczniejsze, lub po prostu kup obligacje skarbu państwa. Ewentualnie można też się bawić w lokaty całonocne - chyba coś takiego mBank miał... Niestety w na dzień dzisiejszy Anno Domini 2015 mamy słabe możliwości bezpiecznego oszczędzania...

Asuryan
12-02-2015, 11:19
Lokat, etc też po Cyprze nie można uważać za bezpieczne. Poza tym na III filar odkładam grosze - za mało by kupować jakieś obligacje.

Nezahualcoyotl
15-03-2015, 09:03
Tylko zamiast forsy zakopałbym złoto:P, to pewniejsza lokata kapitału.

Nie potrzebujesz zakopywac zlota gdyz wystarczy je zdeponowac w banku.Niestety potrzebowalbys "troche" tego kruszcu zeby moc bazowac na nim jako podstawie swojej emerytury.Zloto,kosztownosci jubilerskie,antyki a nawet gadzety kolekcjonerskie sa dobrym pomyslem na lokate kapitalu jednak jako dodatek do emerytury a nie jej zrodlo .Osobiscie polecam inwestowanie w nieruchomosci.Dzialka polozona w atrakcyjnym terenie oraz mieszkanie ktore zawsze mozna wynajac i w kazdej chwili sprzedac stanowia juz powazny kapital ktory mozna wykorzystac w "Jesieni zycia".
Przy obecnie niskiej wartosci zlotowki splaty kredytu sa wrecz smiesznie nieodczuwalne oczywiscie dla osob otrzymujacych wynagrodzenie w zagranicznej walucie.Warto bylo wziac kredyt w Polsce w zlotowkach pomimo ze sliczna pani namawiala na Franki gdyz teraz to przyslowiowa bulka z maslem;).

Barsa
15-03-2015, 11:23
Z banku to czasem i USA zabierało kasę, choć niby pod innymi pretekstami..... akurat tutaj lepszym choć kuriozalnym pomysł jest "górnictwo" w ogródku :P

Elizabeth
19-03-2015, 10:28
Banki teoretycznie łapki na naszych funduszach położyć nie mogą. Nawet jeśli będzie sytuacja, że staną się niewypłacalne w pewnym momencie, zostaną bankrutami, czy jednostkę przejmie np. inny bank, BFG gwarantuje wypłatę, dlatego o lokaty, wszelkiego typu konta oszczędnościowe bym się nie martwiła. ;) przynajmniej na razie nic nie wskazuje na to, żeby coś takiego mogło mieć miejsce.

Henryk5pio
19-03-2015, 11:03
@zajac Inwestowanie w nieruchomości niby wygląda fajnie, ale ja też czuję tu jakiś szwindel, zbyt dużo o tym ostatnim czasem słychać na necie, zbyt wielu próbuje nakręcić na to ludzi. Po za tym tak po prawdzie, zanim uzbierasz Ty czy ja kasę na "fajną" perspektywiczną działkę lub mieszkanie, to już dawno położy na niej łapę deweloper i zostaną na rynku "odpady"...

@Elizabeth Z tego co się orientuję to BFG gwarantuje wypłatę środków do 100 czy 150 tysięcy EURO. Ja wiem, że w naszych warunkach to astronomiczna kwota, ale mimo wszystko warto o tym wiedzieć.

Elizabeth
19-03-2015, 11:50
Dokładnie, z tego co się orientuje to równowartość 100 tys. euro jest gwarantowana w całości. Co do wyższej kwoty wklejam informację ze strony BFG:

"Czy można odzyskać środki pieniężne przekraczające wysokość limitu gwarancyjnego?
Tak, środki te nadal stanowią wierzytelność deponenta wobec banku. Po ogłoszeniu upadłości banku kwoty te można będzie odzyskać w wyniku podziału majątku banku w ramach postępowania upadłościowego. W przypadku nabycia upadłego banku przez inny bank, nabywca przejmie zobowiązania z tytułu rachunków bankowych"
+ wstawiam odnośnik ;)
http://www.bfg.pl/sites/default/files/ulotki/ulotka_2DL_bank.pdf

Ponury Joe
19-03-2015, 13:14
Ładnie napisane, ale to ściema. W pierwszej kolejności swoich roszczeń będzie domagać się skarb państwa, potem kolejni wierzyciele, a szary Kowalski i tak nic z masy upadłościowej nie dostanie. Ba, najczęściej konkretny majątek banku (nieruchomości, samochody, komputery, meble itp.) stanowi znikomy procent kwot, którymi ten bank operuje. Nie będzie z czego fizycznie ściągnąć tych pieniędzy, które bank byłby winny swoim klientom w wypadku bankructwa. Jeśli konta banku świeciłyby pustkami, to koniec. Od bankruta nic już nie odzyskamy. Cała nadzieja w państwie.

No właśnie, odnośnie BFG.
http://samcik.blox.pl/2014/11/Masz-konto-w-banku-W-przyszlym-roku-zaplacisz-36.html


W sumie - jak szybko wyliczyli mi bankowi dyrektorzy finansowi - oznacza to, że zamiast 1,3-1,5 mld zł bankowcy wpłacą do funduszy "ratunkowych" między 2,2 mld zł, a 2,7 mld zł (w zależności od tego kto szacuje i jakie przyjmuje założenia dotyczące przyszłej wysokości aktywów banków i wymogów kapitałowych).

Załóżmy, że banki wrzucą do wspólnego systemu maksymalną kwotę 2,7mld (co i tak zostanie ściągnięte od klientów owych banków). BFG gwarantuje kwoty do 100 000 euro. Przyjmijmy dla ułatwienia, że wypłata jest obliczana na podstawie kursu euro wynoszącym okrągłe 4 złote. To nam daje 400 000 złotych.

2 700 000 000/400 000 = 6750 wypłat może dokonać ze składek banków oddawanych do BFG. Ewentualna reszta środków niezbędnych do realizacji gwarancji bankowych musi pochodzić z innych źródeł. Co to oznacza? Że BFG samodzielnie może realizować swoje gwarancje w stosunku do banków lokalnych, o małej liczbie klientów. A tu mamy liczbę klientów obsługiwanych przez największe banki w Polsce:

http://prnews.pl/raporty/raport-prnewspl-liczba-klientow-w-bankach-i-kw-2014-6549509.html

Jaki z tego wniosek? Ano taki, że plajta banku średniej wielkości oznacza konieczność ratowania całego systemu bankowego pieniędzmi pochodzącymi z budżetu państwa. A że budżet państwa nie byłby w stanie pewnie temu podołać, to konieczne stałoby się zwrócenie się o pomoc do instytucji międzynarodowych o pożyczki (np. MFW lub rządów innych państw). A to oznacza kryzys na cegło - obniżenie ratingu zdolności kredytowej, gospodarka pikuje w dół, chaos na rynku walut, inflacja itp., itd. W związku z tym należy postawić pytanie - ile te "400 000 zł", które wypłaciłby klientom banków BFG, byłoby realnie warte? Jedno jest pewne - na pewno nie tyle, ile w momencie ich wpłacenia do banku. Podsumowując, tak czy inaczej za plajtę banku zapłacimy wszyscy, bez względu na to, czy ktoś miał tam pieniądze, czy też nie. Więc cała ta gwarancja tak naprawdę odgrywa rolę czysto psychologiczną. Ot, głaskamy Kowalskiego po główce, że wszystko będzie dobrze, że jego pieniążki są bezpieczne itp. I to wszystko, co można tutaj zrobić, bo każdy bankowiec wie, że plajta jakiegokolwiek banku z czołówki rynkowej prowadzi do poważnych perturbacji, bo to wszystko jest ze sobą tak mocno powiązane, jak domek z kart. Wyjmij jedną kartę ze szkieletu konstrukcji, a całość szlag trafi. Dlatego państwa dokładały, dokładają i będą dokładały do nierentownych banków, bo w przeciwnym wypadku koszta społeczne będą o wiele większe od tego, ile na to idzie z wspólnego budżetu. Tutaj przynajmniej rządy mają jakąś kontrolę na sytuacją, mogą narzucać bankom pewne działania naprawcze. Gdy bank upadnie i ludzie stracą pieniądze, zaczyna się ostra jazda bez trzymanki, która może zakończyć się katastrofą.

Barsa
19-03-2015, 19:04
Mi wcześniej chodziło o złoto, źle się wyraziłem po prostu... złoto w banku jak pokazuję historia nie koniecznie jest do końca bezpiecznie przed zakusami państwa.

Henryk5pio
19-03-2015, 19:33
@ PonuryJoe Rozumiem, że system by tąpnął w przypadku chociaż jednego nie wypłacalnego banku, ale to nie oznacza, że należy traktować Banki jak święte krowy. Takie zachowanie prowadzi do patologii, o których można prawie co dziennie poczytać na blogu Samcika... Dla każdego coś miłego się tam znajdzie - chyba na każdy bank :/

A wracając do tematu, od lat niektórzy wieszczą, że ZUS upadnie - bez ZUSu nawet drugi i trzeci filar, czyli IKE i IKZE na nic się zdadzą...

Barsa
19-03-2015, 20:53
No już nie przesadzajmy... upadek nie każdego banku spowoduje "tąpnięcie", napisałbym nawet, że tych "tąpnięciowych" jest mniej niż innych...

Nezahualcoyotl
20-03-2015, 09:02
@zajac Inwestowanie w nieruchomości niby wygląda fajnie, ale ja też czuję tu jakiś szwindel, zbyt dużo o tym ostatnim czasem słychać na necie, zbyt wielu próbuje nakręcić na to ludzi. Po za tym tak po prawdzie, zanim uzbierasz Ty czy ja kasę na "fajną" perspektywiczną działkę lub mieszkanie, to już dawno położy na niej łapę deweloper i zostaną na rynku "odpady"...


Szwindel moze byc jesli dokumentacja rozpatrywanej nieruchomosci budzi watpliwosci.W tym przypadku warto wydac "pare" zlotych zeby zostaly przeswietlone przez eksperta prawnego.Po drugie jaki jest sens zbierania srodkow finansowych na dana posiadlosc skoro juz suma zebranych funduszy to powazny kapital mogacy byc zrodlem utrzymania na emeryturze?Zas po trzecie od tego sa kredyty zeby moc z nich korzystac a w mojej sytuacji przelicznik walutowy funt=zlotowka dziala na moja korzysc.Po czwarte nie potrzebujesz dewelopera zeby kupic mieszkanie badz dzialke gdyz i bez niego znacznie sie wykosztujesz.Po co placic komus za prowizje?

Gajusz Mariusz
20-03-2015, 11:17
W tym przypadku warto wydac "pare" zlotych zeby zostaly przeswietlone przez eksperta prawnego.

Ostrożności nigdy za wiele, jednak ilu ekspertów prawnych tyle ekspertyz prawnych.