PDA

Zobacz pełną wersję : Bitwa pod Cheroneą ( wersja alternatywna )



Witia
20-12-2009, 22:25
Uprzedzam, iż moje pytanie odnośnie wspomnianej bitwy będzie pytaniem z serii 'historia alternatywna'.

Mianowicie, jakie szanse na wygranie bitwy mieli hoplici greccy zakładając, że Macedończycy nie użyli by kawalerii jako młota w ataku na tyły ? Innymi słowy - chciałbym rozpatrzyć starcie linii falangi macedońskiej z linią hoplitów. A może była taka bitwa, w której jeden typ wojsk wykazał się samodzielnie większą skutecznością nad drugim ?

Czekam na odpowiedzi ;)

Furiusz
21-12-2009, 19:42
Mianowicie, jakie szanse na wygranie bitwy mieli hoplici greccy zakładając, że Macedończycy nie użyli by kawalerii jako młota w ataku na tyły ?
Wątpię czy do takiej bitwy by w ogóle doszło. nie wiem czy zakładasz nie wyewoluowania konnicy jako takiej czy jej wybicie? Zresztą sztuka wojenna nie znosi pustki, nie przypominam sobie bitew czystej piechoty do walki w zwarciu zawsze jest parę jednostek, jakaś różnorodność. Jakieś potyczki to może tak, ale czy te oddają możliwości i realna siłę armii? raczej nie. Nawet pod Platejami Spartiatom mieli towarzyszyć heloci jako oszczepnicy i peltaści zapewne (choć niektórzy uważają, że mieliby być to hoplici tylnych szeregów). Pod sama Cheronea grecy użyć chyba mieli jazdy i lekkozbrojnych.
Osobiście stawiam na Macedończyków. Mieli jak dla mnie troszkę inny charakter niż hoplici. To był efekt pewnych zmian jakie następowały w greckiej sztuce wojskowej, ich finał niejako. To nie była już jedyna siła pola walki, siła armii hellenistycznych oparta była na współdziałaniu różnych wojsk, czego najlepszym zobrazowaniem bitwy stoczone przez Aleksandra.

Ponury Joe
27-12-2009, 16:49
Tyle, że klucz do zwycięstwa pod Cheroneą wcale nie leżał w odmienności uzbrojenia falangi macedońskiej, lecz w taktyce skośnego szyku, którą zastosował Filip, a Aleksander doprowadził do perfekcji dodając uderzenie jazdy. Zalety szyku skośnego i jego przewagę nad tradycyjną falangą wykazał już Epaminondas pod Leuktrami. Kawaleria skracała natomiast czas trwania bitwy, gdyż znacznie wcześniej dochodziło do przerwania wrogiej linii i w rezultacie ucieczki przeciwnika. W przypadku starcia bez udziału jazdy, szyk skośny dawał przewagę na jednym ze skrzydeł (dzięki większej głębokości linii), co najczęściej musiało doprowadzić do jego rozbicia. Do tego dochodzi jeszcze wyszkolenie quasi-zawodowej armii macedońskiej, które było zdecydowanie lepsze od pospolitego ruszenia hoplitów greckich pod Cheroneą.