PDA

Zobacz pełną wersję : W 7 lat do Rzymu, czyli jak grać Kartaginą.



Leonidas[PL]
22-12-2009, 21:43
Grywam w Rome zdaje się od 5 lat, 2 lata w kampanię, a potem 3 w internecie... I zdobyłem dzięki temu nieco doświadczenia. Najciekawszą(bo najambitniejszą) frakcją była dla mnie Kartagina. Jednoczesna walka z Numidią, Hiszpanią, Grecją i Rzymem wydawała się prawie niemożliwa... Jednakże, Kartagina ma też jak żadna inna frakcja niesamowity potencjał, m. in. oddział słoni na starcie i mocną kawalerię(jazda z długimi tarczami jest cudem :D) Dlatego też postanowiłem pokazać tu jej możliwości... Być może będzie to wskazówka jak sobie radzić z tą frakcją, a jeśli nie, to zwykłe kilka screenów :-P Tak więc pora zaczynać:

Gra jest w wersji 1.5, co znacznie osłabia kawalerię i tworzy grę bardziej realistyczną. Pozwala jednak łatwiej dowodzić armią. Oczywiście poziom trudności gry i bitew Bardzo Trudny, bo po wyćwiczeniu wcale taki nie jest... Zwłaszcza w kwestii bitew. Ruchy komputera da się łatwo przewidzieć, więc nawet przy wielkiej dysproporcji sił da się wygrać bitwę. Chodzi w nich jednak nie o to, żeby wygrać, ale żeby stracić jak najmniej żołnieży, gdyż podczas wojny trudno uzupełniać armię, a przeciwników jest coraz więcej. Oczywiście wojna toczy się na kilku frontach równocześnie, ale to kampania rzymska jest najciekawsza, i najważniejsza.
http://i49.tinypic.com/aynfo3.jpg


Pierwsza tura polega na regulacji tego, co mamy... Chodzi o skupienie jako takich sił w jednej armii, oraz wyrzucenie połowy garnizonów z miast. Podatki idą gwałtownie w górę, bo na wojnę trzeba sporo pieniędzy. Jednocześnie też trzeba starać się o rozbudowę wszystkich miast jednocześnie. Podczas pierwszej tury budujemy w Kartaginie stajnie jazdy, co już po 4 turach pozwoli nam rekrutować słonie i co najważniejsze: jazdę z długimi tarczami. Flota rozpływa się na wszystkie strony, zaopatrywując armię, dostarczając na Sycylię dyplomatę, oraz płynąc na Baleary po umieszczonych tam 2 procarzy i generała.
http://i47.tinypic.com/33wa1ye.jpg
Druga tura polega wciąż na przygotowaniach do wojny, statki wciąż płyną, oddziały zbierają się, armia się rekrutuje(chodzi o jazdę z okrągłymi tarczami w Kartaginie, gdyż kawaleria jest najlepszą bronią przeciwko rzymianom) a miasta rozbudowują... Zabawa zaczyna się w trzeciej turze.

W trzeciej turze do Sycylii przypływa dyplomata... I rozpoczyna pakty z grekami. Przy odpowiednich podarkach można uzyskać od nich sojusz, co jest niezmiernie ważne przy dalszej grze(grecy nam nie przeszkadzają, a nieraz pomagają w walce z rzymem). Zaczynamy też przygotowania do rozpoczęcia działań wojennych. Mając zapewnione wsparcie greków, ruszamy na Scypionów.
http://i47.tinypic.com/t9yzao.jpg



Czwarta tura rozpoczyna się od desantu wojsk, które z miejsca zaczynają bitwę z rzymianami. Nie jest ona nadzwyczaj trudna, ale jeśli nie rozegra się jej dobrze można sporo stracić. Poza tym, z marszu trzeba atakować kolejną armię, stacjonującą w mieście. Dzięki oddziałowi słoni, nie trzeba czekać podczas oblężenia na zbudowanie taranów, co pozwala na wojnę błyskawiczną. Po wygraniu i tej bitwy na Sycylii zostaje tylko niewielki oddział rzymian(3 hastati)... przynajmniej póki co.
http://i47.tinypic.com/14t0qjm.jpg

Piąta tura to oczyszczanie Sycylii z resztek rzymian. Trzeba to zrobić szybko, bo kolejna, silna armia już do nas płynie. Po rozbiciu armii na dole ruszamy na teren obok miasta(nie wchodząc do niego). Walka z oblężenia jest trudniejsza, albo po prostu mniej wygodna. Ma to też inny cel, o którym potem.
http://i46.tinypic.com/33a801y.jpg

W szóstej turze atakują Brutusowie, na czele dość silnej armii. Tak się jednak składa, że właśnie dociera do nas pierwszy zaciąg kawalerii, czyli 4 oddziały jazdy z okrągłymi tarczami. W Kartaginie w tym samym czasie zaczynamy rekrutację jazdy z długimi tarczami, gdyż mamy już ulepszone stajnie. W tym też momencie zaczynamy atak na Hiszpanię, chociaż nie jest to zbyt ważny element gry.
http://i46.tinypic.com/10gbibt.jpg

Bitwa jest nieco trudniejsza niż poprzednie, głównie z powodu ilości jednostek do rozbicia, jednakże jeśli eliminuje się je po kolei, szybkimi atakami kawalerii ze wszystkich stron, otwiera się ją krok po kroku. Po obronieniu Sycylii pora na podbój Italii.
Zbieramy całą armię na statek i płyniemy nią do stolicy Scypionów. Transport zajmuje nam całą siódmą turę.
http://i50.tinypic.com/2z7mr5y.jpg

W turze ósmej wybijamy po kolei wszystkie oddziały rzymian, i z marszu atakujemy stolicę. Po nieco cięższej bitwie(niemal każda kolejna jest cięższa od poprzedniej, ale mamy też mocniejszą armię) niszczymy frakcję Scypionów, wraz z całą ich flotą i resztkami oddziałów(stają się buntownikami). W mieście odbudowujemy oddziały i uspokajamy miejscową ludność, na tyle, by się nie buntowała. jednakże trudno jest nie zwrócić tym uwagi senatu, który wysyła na nas swoje wojska(pojawiające się już w następnej turze. Brutusowie też nie pozostają dłużni, wykonując desant na Sycylię, a w parze z nimi idą Juliusze(atakujący Sardynię). Jak by tego było mało, zdradza nas Numidia. Tak więc mamy walkę na całego :-D Jednakże jest jedno pocieszenie: dociera do nas kolejny zaciąg, w postaci 2 oddziałów jazdy z długimi tarczami, oraz jednego generała(który w tym czasie wszedł w wiek dojrzewania).
http://i47.tinypic.com/5bpf5w.jpg
http://i47.tinypic.com/4e45j.jpg

W turze dziewiątej następuje przegrupowanie odnowionych sił, oraz oddalenie się od senatu, którego lepiej nie drażnić. W tej turze zaczynają swoje oblężenia wszystkie wymienione wcześniej frakcje.
http://i46.tinypic.com/344eaf8.jpg

Tura dziesiąta jest długim szeregiem bitew, rozpoczynającym się od próbujących uwolnić się spod oblężenia Hiszpan, a kończąc na oswobodzeniu Kartaginy. W celu zneutralizowania oblężenia Messany przez Brutusów mamy tylko jedno wyjście. Trzeba zniszczyć centrum dowodzenia, czyli stolicę. Udaje się to zrobić w ciągu jednej tury, dzięki niezwykłej szybkości jazdy i umiejętnościom słoni można zdobyć 2 miasta w ciągu jednej tury. Piechota zostaje w Tarencie, uspokajając ludność. Jedynym miejscem, w którym wciąż są rzymianie(Juliusze) pozostaje Sardynia, lecz nie jest ona zbyt godna uwagi.
http://i47.tinypic.com/2w74zkg.jpg

Tura jedenasta i dwunasta polega na transporcie posiłków z Kartaginy, oraz zebraniu głównej armii i marszu na Rzym. Oczywiście bez przerwy rozbudowywane są miasta i rekrutowane są kolejne jednostki.
http://i46.tinypic.com/2dkkf7q.jpg

Wreszcie pora na prawdziwą bitwę. W turze trzynastej nasze skromne posiłki docierają pod Rzym, w miejsce, gdzie czeka już nasza armia. A przed nami stoi cała potęga militarna senatu. Największym problemem są generałowie, których jest chyba z 7, a każdy z nich ma pod dowództwem sporą ilość mocnej kawalerii... To zdecydowanie najtrudniejsza bitwa kampanii... Ale ze wszystkim da się sobie poradzić :-)
http://i50.tinypic.com/1eo20y.jpg
http://i49.tinypic.com/2hrh2rr.jpg

Z pogromu rzymian ocalał tylko jeden generał, bez jakiegokolwiek wsparcia. Po podesłaniu piechoty z pobliskiej Kapui można przystąpić do przygotowania oblężenia, a w następnej turze zaatakować. Po zaledwie 7 latach 2 rodziny rzymskie i senat nie istnieją, a przed nami otwiera się droga na nowe podboje. Od tego momentu gra staje się prosta i przyjemna, a więc nieco nudna... Jeśli jednak ktoś chciałby zacząć od tego momentu lub zobaczyć, jak to mniej więcej wygląda, tutaj jest save:
http://eupload.pl/files/FEBMRXQC/Kartagina.sav

http://i46.tinypic.com/iolms3.jpg
http://i47.tinypic.com/2zoivdc.jpg

No i tyle. Z góry przepraszam za ew. błędy tudzież inne nieprawidłowości, które postaram się poprawić(jak ktoś napisze mi PW :P)

kuroi
22-12-2009, 22:05
O kurcze, to dopiero starożytny Blitzkrieg! :D
Pełen szacun ;)

Rafi
22-12-2009, 22:19
A wg mnie taka gra traci na swojej wartości. Stosunek bitwy z senatem byl chyba 1:4 a dało się ją wygrać prawie bez strat, ot co manewrowanie kawalerią, bo komputera łatwo jest zrobić jak dziecko. Dla mnie prawdziwym wyzwaniem, co do kampanii jest symulowanie WSZYSTKICH (co do jednej!) bitew. Wtedy komputer ma ze mna spore szanse, np grając Kartaginą walka z Rzymem który ma duzo lepsze jednostki to prawdziwe wyzwanie, wtedy większą wage przywiazuje się nawet do cech generałów itp. Podsumowując szacunek za poradnik, na pewno co niektórym się przyda i sporo pracy w to wlozyles ale ja wyznaje zasade jak kampania to kampania a jak bitwy to na multi. pozdrawiam

Leonidas[PL]
22-12-2009, 22:43
Ja w Rome lubię zarówno wygrywać bitwy, jak i wojny(poprzez połączenie obu), więc dowodzę każdą, nie ważne czy mega ważną, czy nic nie znaczącą bitwą. Wcale nie nakazuję Ci robić tak samo :P Ale skoro tworcy gry udostępnili dowodzenie armiami w kampanii, a nie tylko w internecie, to trzeba z tego korzystać :P

... A co do walk multiplayer... Będę czekał w finale turnieju ;-)

Boniek
22-12-2009, 22:48
Powiem tylko tyle:
Brawo. Miło by było gdybyś napisał jeszcze poradniki dla innych nacji ale wiem że nie mogę tego wymagać ;)
Bardzo szczegółowo i zrozumiale i jak skutecznie. Po prostu Blitzkrieg

kuroi
23-12-2009, 10:38
bardzo bym się ucieszył, gdybyś pokazał taki Blitzkrieg w wykonaniu Grecji :D

Leonidas[PL]
23-12-2009, 13:44
Jak by mi się zechciało, to może bym zrobił ;-) Ale może to zrobić też ktoś inny, kto by miał czas. Różnica pomiędzy grecją a kartaginą jest taka, że w grecjii czeka się do możliwości rekrutowania ciężkozbrojnych hoplitów i jazdy greckiej, a nie do długich tarcz i słoni. W skrócie taki blitzkrieg polega na walce na wszystkich frontach jednocześnie, z główną armią skierowaną na podbój wszystkich miast w drodze do Tessalonik(mamy tam fajne stajnie jazdy i rozbudowane koszary), która potem idzie na Rzym. Ogólnie gra grecją jest dużo prostsza, ale też mniej dynamiczna, bo bez słoni nie da się zająć nawet jednego miasta w ciągu tury(no, poza szpiegiem który otwiera bramy), a tym bardziej 2.(bo główną siłą armii są hoplici, a nie kawaleria, a taka armia chodzi wolniej)

Rafi
23-12-2009, 21:36
... A co do walk multiplayer... Będę czekał w finale turnieju ;-) Raczej w 1/4 ;)

Leonidas[PL]
24-12-2009, 12:30
... A co do walk multiplayer... Będę czekał w finale turnieju ;-) Raczej w 1/4 ;)
Tak czy siak, faza finałowa. I być może nie będzie to 1/4, bo wszystko zależy czy wychodzi się z 1 czy 2 miejsca w grupie ;-)

Lurtz12
28-03-2010, 20:34
mnie też najbardziej cieszyła gra Kartaginą :) 2 razy przechodziłem nią kampanię na vh/vh :) W sumie robię podobnie, bo wychodzę z założenia, że zawsze najlepiej na początku próbować powalić najsilniejszego (czyt. Rzym) a potem, na spokojnie punktować inne frakcje :) choć po zdobyciu Rzymu jest ostro w Italii... każdy ród rzymski (przynajmniej w moim przypadku tak było) jaki nie został zniszczony w wojnie o Rzym (czyli Brutusowie i Juliusze) atakuje zacieklej niż wcześniej :twisted: ale to tylko podnosi atrakcyjność rozgrywki ;) nawiasem to świetna robota... I wojna punicka się jeszcze nie powinna się jeszcze zacząć a Rzym już na kolanach :shock: :D

Czik
29-03-2010, 00:15
Kartaginą od jakiegoś czasu zabieram się za AAR'a. Jednak nie zamierzam korzystać z tego poradnika, zbyt łatwo by było :). Ale ogólnie uważam że gra Kartaginą ma najlepszy klimacik, no może poza pierwszymi kampaniami Rzymem, gdzie są te misje itp. Ale Rzym szybko się nudzi :P.

DomeZZo
31-03-2010, 19:27
kogo to obchodzi ile Ty grasz i ile osiągnąłeś ? myślałem że na tym forum są ludzie którzy nie potrzebują poradników nie zadają głupich pytań itp. ale cóż nie ma nic idealnego ;]

Krang
31-03-2010, 22:06
Taak. Kolejny dzieciak odreagowywujący swoje stresy w internecie...

Poradnik świetny. Nie omieszkam przetestować. :)

DomeZZo
01-04-2010, 09:41
Taak. Kolejny dzieciak odreagowywujący swoje stresy w internecie...

Poradnik świetny. Nie omieszkam przetestować. :)

pisanie bez błędne to podstawa niestety u Ciebie jest ten problem :] a Ty co taki lamus jesteś że nigdy nic nie osiągnąłeś nawet na łatwym poziomie nie dajesz sobie rady ... zresztą koleś mógł zrobić screena jak gra kartaginą na b.trudny a tak naprawdę potem zmienił na łatwy :) i w 7 lat podbił rzym wszystko jest możliwe

Ituriel32
01-04-2010, 10:07
Ja gram inaczej:
Armie z palmy i Hiszpanii przerzucam do afryki, i atakuje Numidie.
Cordube zostawiam lub sprzedaje.

A na Sycylii atakuje Syrakuzy.

Potem godzę się z grekami.

I dopiero wtedy idę według twojego poradnika. :)

Jarl
01-04-2010, 10:11
pisanie bez błędne to podstawa niestety u Ciebie jest ten problem :] a Ty co taki lamus jesteś że nigdy nic nie osiągnąłeś nawet na łatwym poziomie nie dajesz sobie rady ... zresztą koleś mógł zrobić screena jak gra kartaginą na b.trudny a tak naprawdę potem zmienił na łatwy :) i w 7 lat podbił rzym wszystko jest możliwe
Ban na czas nieokreślony.

Gajush
07-04-2010, 08:54
Hehehe, ale … Przeglądałem forum i natknąłem się na kampanie 7 letnią piura Leonidas[PL]. Tak się składa, że moja trwała też 7 lat. Ciekawe, co by się stało, gdybyśmy zmierzyli się w tej wojnie 7 letniej.

Zapraszam tutaj
VII letnia wojna Punicka (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=56&p=82152#p82152)

PS: całkiem sensowna i fajna kampania

HellVard
29-07-2011, 00:16
Bardzo dobry poradnik, gorąco polecam, jeżeli ktoś sobie nie radzi grając Kartaginą. Przez pierwsze kilka tur trzymałem się dokładnie Twojej strategii, ale potem trochę od tego odeszłem i... wyszło mi to na dobre :D Brutusów zniszczyłem już w 4 czy 5 turze, w 7 zająłem Kapuę, a teraz mam 9 turę i właśnie zniszczyłem armię Senatu :D Został im tylko oddział Welitów w mieście.