Północno-wschodnia ekspansja Piastów

[Gaeth I]

Witam. Od dawna nurtuje mnie pewno pytanie. Dlaczego wczesnopiastowska Polska nie zdecydowała się poprowadzić działania wojenne na pogańskie Prusy? Przecież na pewno było wtedy wiele argumentów za takim podejściem. Po co walczyć z dobrze uzbrojonym, chrześcijańskich przeciwnikiem skoro można było tak naprawdę podporządkować sobie ziemie właściwie do terenów dzisiejszej Estonii. Nie dość, że to ziemie byłyby legalnie polskie, bo przejęcie ich byłoby "usprawiedliwione", to jeszcze byśmy polepszyli swój wizerunek w oczach papieża. Aż dziwne, że w czasach Chrobrego, który starał się o koronę, nie wyszła takowa inicjatywa. Wiadomo, że nie byłoby to od razu takie łatwiutkie, bo przecież np Słowianie Połabscy dość długo odpierali ataki. No ale nie było (a przynajmniej nie jest mi znany) żaden zbrojny konflikt ówczesnej Polski z Prusami. Już tych Wieletów mogliśmy zostawić Niemcom, jakieś wojska zostawić przy granicach w razie wypadku, a główne siły skierować na Mazury, Żmudź i dalej. Co o tym myślicie? Dlaczego tak nie zrobiono i jakie miałoby to skutki? Błąd, czy mądra decyzja władców Polski?

Zapraszam do dyskusji :D

[Wespazjan]

A faktycznie po co miałby Chrobry pchać się w te lasy i bagna? Trzeba by było tak jak Krzyżacy systematycznie posuwać się w głąb terytorium Prusów, budować warowne grody i obsadzać załogami. Taka ekspansja to wieloletnie angażowanie sił i środków. Nie było przy tym żadnych doraźnych korzyści tj. łupów, bogactw itd. Co innego najazd na Kijów, gdzie się obłowiono. Z Prusami walczono stosując odwetowe wyprawy i nie były to łatwe wycieczki. Z drugiej strony cała uwaga skierowana była na Zachód skąd groziło największe niebezpieczeństwo.

[Nezahualcoyotl]

Witam. Od dawna nurtuje mnie pewno pytanie. Dlaczego wczesnopiastowska Polska nie zdecydowała się poprowadzić działania wojenne na pogańskie Prusy?
W jakim celu nowopowstałe państwo miałoby wdawać się w wojnę przeciwko Prusom?Wystaczyło że Niemcy krzywo patrzyli na ziemie po drugiej stronie Odry a po drugie trzeba było trochę czasu na umocnienie się władzy w kraju Polan.I jak słusznie zauważył @Wespazjan wyprawa nie była warta zachodu zwłaszcza kiedy na horyzoncie były ziemie Rusi kijowskiej ze stołecznym grodem w pakiecie.


skoro można było tak naprawdę podporządkować sobie ziemie właściwie do terenów dzisiejszej Estonii.
Skoro nikt się tego wcześniej nie podejmował znaczy się że ówcześni władcy dawno już sobie wykalkulowali bilans strat i zysków tej ekspansji.


Nie dość, że to ziemie byłyby legalnie polskie, bo przejęcie ich byłoby "usprawiedliwione",
Jakie polskie?Ziemie należące do Prusów o których piszesz były w ich posiadaniu na długo przed przybyciem Słowian.


to jeszcze byśmy polepszyli swój wizerunek w oczach papieża.
Niby jak?Idea krucjat jeszcze za czasów Chrobrego nie istniała.


No ale nie było (a przynajmniej nie jest mi znany) żaden zbrojny konflikt ówczesnej Polski z Prusami.
Bolesław Kędzierzawy i Henryk Sandomierski dośc często odwiedzali Prusów ze swoimi wojami.


Już tych Wieletów mogliśmy zostawić Niemcom, jakieś wojska zostawić przy granicach w razie wypadku, a główne siły skierować na Mazury, Żmudź i dalej.
"Mierz siły na zamiary".Według Twojej koncepcji praktycznie północno-wschodnia granica stałaby się jednym wielkim polem bitwy.Prusowie,Litwini,Rusini a pózniej może jeszcze na Konstantynopol?


Co o tym myślicie? Dlaczego tak nie zrobiono i jakie miałoby to skutki? Błąd, czy mądra decyzja władców Polski?
Na nasze szczęście ówcześni władcy młodego polskiego państewka bardziej się skupili na zasobnym i już zagospodarowanym Pomorzu Gdańskim aniżeli na terenach które dopiero w XIIIw.po blisko 50 latach opanowali rycerze Zakonu Krzyżackiego.