Zobacz pełną wersję : Meekhan - Alstin gdzie jesteś (+18)
Maikh
Umiejętności:
7. (1)Walka mieczem, (darmowy)Znajomość języka (issarski)
6. (1)Sprawność, (2)Sztuka walki bez broni (nie tyle ordynarna bijatyka co raczej rzuty, dźwignie, etc).
5. (1)Krzepa, (2)Siła woli, (3)Czujność.
4. (1)Zastraszanie/Prowokowanie, (2)Wiedza (Prawo), (3)Strzelanie i miotanie, (4)Przetrwanie.
3. (1)Wyszukiwanie, (2)Jeździectwo, (3)Znajomość języka (mekh), (4)Wiedza (Issarowie), (5)Wiedza (teologia).
2. (1)Leczenie, (2)Kontakty (karawany), (3)Wiedza (Imperium), (4)Wiedza (koczownicy), (5)Wiedza (zielarstwo), Kontrola Sani
1. (1)Kontakty (handlarze), (2)Kontakty (Issarowie) (3)Empatia, (4)Wiedza (geografia), (5)Czytanie i pisanie, (6)Szacowanie/Wycena, (7)Fach (kucharz), Medytacja
Sztuczki:
1. Ofensywny styl (miecz) +1 atak.
2. Defensywny styl (miecz) +1 obrona.
3. Issarski styl walki (miecz), wymaga ofensywnego i defensywnego stylu +2 atak i +2 obrona.
4. Trans bitewny (miecz), wymaga issarskiego stylu +3 atak i +3 obrona.
5. Syn pustyni + 1 do przetrwania na pustyni.
6. Oburęczność - brak kary za posługiwanie się bronią lewą ręką, umożliwia sprawną walkę dwoma broniami na raz.
7. Wyczucie magi +1 do czujności w przypadku magii (wyczuwa z większych odległości aktywne czary, uroczyska, pomioty).
8. Twardziel
Presja fizyczna: 3+3=6
Presja psychiczna: 3+3=6
Atak : 7 za umiejkę+2 za issarskie miecze+1 za krzepę+3 za sztuczki+1 konno = 13 pieszo/14 konno
Obrona : 7 za umiejkę+1 za issarskie miecze+3 za sztuczki+6 presji fizycznej+1 konno = 17 pieszo/18 konno
Obrona przed bronią miotaną : 6 sprawność+6 presja fizyczna+1 konno = 12 pieszo/13 konno
Rany
Lekka [][] Średnia [] Poważna []
Aurelia
7. (1)strzelanie i miotanie, (darmowy)znajomość języka (Meekhański)
6. (1)urok (2)jeździectwo
5. (1)czujność,(2)siła woli,(3)sprawność
4. (1)występ (2)empatia, (3)podstęp,(4)przetrwanie
3. (1)krzepa, (2)opieka nad zwierzętami, (3)wyszukiwanie, (4)oszustwo, (5)wiedza (ludy koczownicze)
2. (1)znajomość języka (Verdański),(2)kontakty (wolne czardary), (3)kontakty(Verdano), (4)czytanie i pisanie, (5)walka mieczem,(6)wiedza (imperium).
1. (1)hazard, (2)leczenie,(3)kontakty(żołnierze imperium),(4)znajomość języka(Sehenderski),(5)znajomość języka(Sekochlandzki),(6)strategia i taktyka, (7)wiedza(magia)
Sztuczki:
1. Precyzyjny strzał lub rzut
2. Sokoli wzrok
3. Strzelecka walka defensywna
4. Ekspert strzelanie i miotanie
5. Urodzona w siodle
6. Lekka konsekwencja fizyczna
7. Wyczucie Zagrożenia
8. Mistrz w strzelaniu i miotaniu
9. Mierzony strzał +1 do ataku, ignoruje 1 pkt pancerza
Presja fizyczna: 3+2=5
Presja psychiczna: 3+3=6
Atak 7 za umiejkę+3 za sztuczkę+2 konno+1 sztuczka konna+2 za łuk = 12 pieszo/15 konno (ignoruje 3 pkt pancerza celu)
Obrona 7 za umiejkę+2 konno+2 zbroja+5 presji = 14 pieszo/16 konno
Obrona daleka 5 sprawność+2 zbroja+2 konno+5 presji = 12 pieszo/14 konno
Atak mieczem 2 za umiejkę+2 konno = 4
Obrona mieczem 2 za umiejkę+2 konno+2 za zbroję+5 presji = 9 pieszo/11 konno
Obrona daleka 12 pieszo/14 konno
Ranny
Lekka [][] Średnia [] Poważna []
Alda
Umiejętności:
7. Walka mieczem, Znajomość języka (sehenderski jako darmowy)
6. Jeździectwo, Strzelanie i miotanie
5. Krzepa, Sprawność, Urok
4. Zastraszanie, Leczenie, Przetrwanie, Występ
3. Wiedza (Sehenderzy), Siła Woli, Znajomośc języka (mekhański), Czujność, Opieka nad zwierzętami
2. Czytanie i pisanie, Podstęp, Oszustwo, Bijatyka, Przywództwo, Strategia i taktyka
Sztuczki:
Walka mieczem (styl walka ofensywna) - wymaga Walki bronią 3+, daje +1 do Ataku.
Walka mieczem (styl walka defensywna) - wymaga Walki bronią 3+, daje +1 do Obrony.
Sehenderski styl walki mieczem wymaga Walki bronią 4+, Sztuczki Styl ofensywny oraz Sztuczki Styl defensywny, daje kolejne +1 do Ataku i Obrony mieczem poza bonusami za oba style.
Urodzona w siodle - daje +1 do ataku i obrony w walce konnej.
Twardziel (Krzepa) do Toru Presji Fizycznej doliczamy Pełną Siłę a nie jej połowę.
Precyzyjny strzał lub rzut (Strzelanie i Miotanie) - wymaga Strzelania i Miotania 4+, Czujności 3+, pozwala zignorować 2 punkty pancerza u trafianego celu. (O ile cel posiada pancerz).
Lekka konsekwencja fizyczna.
Tarczownik
Ekspert w walce mieczem
Presja fizyczna: 3+5=8
Presja psychiczna: 3+2=5
Atak 7 za umiejkę+1 za miecz+1 za krzepę+2 za sztuczki+1 sztuczka konno+2 konno = 12 pieszo/ 15 konno
Obrona 7 za umiejkę+4 za zbroje+2 tarcza+2 sztuczki+2 konno+8 presja = 23 pieszo/25 konno
Obrona daleka 5 za sprawność+3 zbroja+2 tarcza+8 presja+2 konno = 18 pieszo/20 konno
Atak łuk 6 za umiejkę+1 za krzepę+2 konno = 7 pieszo/9 konno (ignoruje 2 pancerza)
Ranny
Lekka [][][] Średnia [] Poważna []
Rehlynn
Umiejętności
7: język meekhański. rzucanie czarów
6: wiedza (magia) siła woli
5: koncentracja, sprawność, krzepa
4: urok, wiedza( imperium) wiedza (prawo), wiedza (geografia)
3: wiedza (historia), empatia, kontakty (gildia magów), walka mieczem, czujność,
2: jeździectwo, wiedza (alchemia), czytanie i pisanie, leczenie, przetrwanie,
1: hazard, strategia i taktyka, wiedza (zielarstwo), bijatyka, przywództwo, strzelanie i miotanie.
Sztuczki
Silny umysł , daje +1 bonusu do rzutów przeciwko Magii, lub zdolnościom nadnaturanym.
Magia w Obronie* (Magia wszystkie rodzaje) - Mając tą sztuczkę. Czarownicy, Kapłani i Szamani i inni władający Magią, mogą jej używać w Obronie, zamiast Walki bronią, lub zamiast Zwinności przy ostrzale czy broni miotanej. Oraz zamiast Siły Woli w Obronie na ataki oparte na Magii. Koszt 2 punkty Sztuczek nie 1, jak zwykle.
Odporność na uwodzenie i przekonywanie +1 do rzutu SW przy próbie użycia uroku na magu.
Nieugięty
Adept magi ognia
Ekspert magi ognia
Presja fizyczna 3+3=6
Presja psychiczna 3+6=9
Atak 7 za rzucanie czarów+ 6 SW+ 2 sztuczki = 15
Obrona 7 za rzucanie czarów+6 presja+2 sztuczki = 15
Obrona daleka 7 za rzucanie czarów+6 presja+2 sztuczki = 15
Regina
Umiejętności
7. (1)walka toporem, (darmowy) Znajomość języka(wessyrski), Krzepa
6.(1)Urok
5.(1)bijatyka, (2)Przetrwanie,(3)Jeździectwo
4.(1)Siła Woli, (2)Sprawność,(3)czujność,(4)wykrywanie
3.(1)Leczenie, (2)empatia,(3)Zastraszanie/Prowokowanie,(4)oszustwo, (5)Podstęp
2.(1) czytanie i pisanie, (2)wiedza(magia), (3)wiedza(geografia), (4)kontakty(żołnierze imperium),(5)wiedza (zioła),(6)Strategia i taktyka
1.(1)Strzelanie i miotanie,(2)Hazard,(3),znajomość języka(Sehenderski),(4)kontakty,(5)Znajomość języka((issarski),(6)Fach (kucharz,(7)znajomość języka(meekhański)
Sztuczki
1 Ofensywny styl walki
2 defensywny styl walki
3 Twardziel
4 szybki refleks
5 widzenie w ciemności
6 Wessyrski styl walki toporami
7 Regeneracja
Presja fizyczna: 3+7=10
Presja psychiczna: 3+2=5
Atak 7 za umiejkę+2 za sztuczki+1 za topór+1 za krzepę+1 konno = 11 pieszo/12 konno
Obrona 7 za umiejkę+2 za sztuczki+2 za zbroję+1 tarcza+10 presja+1 konno = 22 pieszo/ 23 konno
Obrona daleka 4 za sprawność+2 za zbroję+ 1 tarcza+10 presja+1 konno = 17 pieszo/18 konno
Ranny
Lekka [][] Średnia [] Poważna []
Dagoth
Umiejętności:
7. Walka mieczem
6. Krzepa, Sprawność
5. Siła woli, Czujność, Zastraszenie/Prowokowanie
4. Wiedza (kulty), Leczenie, Empatia, Jeździectwo
3. Czytanie i pisanie, Wiedza (magia), Przywództwo, Język (Meekhański), Kontakty (kult Setrena Byka)
2. Język (Verdański), Język (Sehenderski), Przetrwanie, Strategia i taktyka, Wiedza (zielarstwo), Język (Issaram)
1. Urok, Wyszukiwanie, Podstęp, Występ, Wiedza (geografia), Bijatyka,Hazard
Sztuczki:
1. Twardziel
2. Lekka konsekwencja fizyczna
3. Walka bronią (styl ofensywny)
4. Walka bronią (styl defensywny)
5. Odporność na uwodzenie i przekonywanie
6. Tarczownik
7. Mistrz tarczowników
Ekspert walki mieczem
Mistrz walki mieczem
Presja fizyczna: 3+6=9
Presja psychiczna: 3+5=8
Atak 7 za umiejkę+1 za krzepę+3 za sztuczkę+1 konno = 11 pieszo/12 konno
Obrona 7 za umiejkę+3 za sztuczki+3 zbroja+1 tarcza+9 presja+1 konno = 23 pieszo/24 konno
Obrona daleka 6 sprawność+3 tarcza+3 zbroja+9 presja+1 konno = 21 pieszo/22 konno
Ranny
Lekka [][][] Średnia [] Poważna []
Morghar
Umiejętności:
7. (1)Walka mieczem, (2)Język (meekhański)
6. (1)Strzelanie i Miotanie, (2)Krzepa
5. (1)Jeździectwo, (2)Sprawność, (3)Siła Woli
4. (1)Walka lancą, (2)Oszustwo, (3)Empatia, (4)Przetrwanie, Urok
3. (1)Kontakty (żołnierze imperium), (3)Wyszukiwanie, (4)Czujność, (5)Bijatyka
2. (1)Podstęp, (2)Wiedza (imperium), (3)Język (sekohlandzki), (4)Przywództwo, (5)Strategia i taktyka, (6)Leczenie, Hazard
1. (2)Fach (kucharz), (3)Występ, (4)Zastraszanie/Prowokowanie, (5)Język (wessyrski), (6)Czytanie i pisanie, (7)Język (sehenderski)
Sztuczki:
1. Walka mieczem (styl defensywny)
2. Walka mieczem (styl ofensywny)
3. Meekhański styl walki mieczem
4. Twardziel
5. Lekka konsekwencja fizyczna
6. Tarczownik
7. Sokoli wzrok
Presja fizyczna 3+6=9
Presja psychiczna 3+3=6
Atak miecz 7+ 1 krzepa+2 sztuczki+1 konno 10 pieszo/11 konno
Obrona miecz 7+ 3 sztuczki+ 1 tarcza+ 3 zbroja+9 presja+ 1 konno = 23/24
Atak lanca 4+1 krzepa+1 lanca+3 konno 6 pieszo/9 konno
Obrona 4+1 sztuczki+1 tarcza+3 zbroja +1 konno+9 presja 18/19
Atak łuk 6+ 1 krzepa+ 1 konno 7/8
Obrona 6+ 1 tarcza+ 3 zbroja+ 1 konno+ 9 presja 19/20
Rany
Lekka [][][] Średnia [] Poważna []
Wszyscy
Przekroczyliście bramy miasta, jako że nie jesteście zamożnymi kupcami straż nie zwróciła na Was większej uwagi, nie widząc szans na wyduszenie myta. Miasto przywitało Was gwarem, smrodem i brudem jak każda duża osada ludzka. To co widzicie to chyba dzielnica rzemieślników i mniej zamożnych kupców, przyklejona na obrzeżu miasta niczym pąkla do kadłuba okrętu. Możecie się rozejrzeć lub też od razu wysłać Morghara w celu realizacji planu, decyzja należy do Was.
Maikh
Trzymał się na uboczu grupy, z drugiej strony niż Regina. Zaczekał co postanowią inni.
Lwie Serce
28-02-2016, 13:54
Alda
Cholerne miasto, zaraz tu padnę, dopiero co zawitaliśmy a już mam dość - pomyślała, a widać po niej duże rozdrażnienie mówiące by lepiej nie wchodzić jej w drogę... Tak na nią zawsze duże miasta działały. Nie odezwała się ni słowem, zapominając o zadaniu...
Aurelia
Nie martw się kochanie ja też ich nie lubię.... - powiedziała łagodnie podjeżdżając do Aldy i opierając głowę na jej nodze - Może zaraz poszukamy jakiejś karczmy i weźmiemy kąpiel jak ostatnio? Hihi
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 13:59
Morghar
Uśmiechnięty zasalutował żartobliwie towarzyszom i odjechał od grupy. Spytał któregoś z napotkanych strażników. Przyjacielu, powiedz strudzonemu podróżnikowi, gdzie ja tutaj znajdę jakiś przybytek uciech, coby się zrelaksować po długiej drodze?
Lwie Serce
28-02-2016, 14:00
Alda
Nic nie odpowiedziała Aurelii, położyła tylko dłoń na jej głowie i westchnęła. Wie dobrze, że tego chcę. Ciekawe tylko, czy powstrzymam się od razu, gdy się rozbierze czy zacznę ją obcałowywać zapominając o kąpieli.
Maikh
Tak mu spieszno do tego zamtuza, że nawet nie zaczekał na informację gdzie nas może później znaleźć mruknął.
Dagoth:
Jak ja dawno nie byłem w tak wielkim mieście... Nie lubię ich. Brudne, obskurne, śmierdzące i tłoczne, a na dodatek pełno w nich szumowin i innych łajz... I trafne spostrzeżenie, panie Isarze - pomyślał, rozglądając się po okolicy.
Aurelia
Morgharze! - powiedziała głośno za odjeżdżającym kompanem - Może najpierw wspólnie znajdźmy karczmę a potem idź....wykonywać zadanie,choć widzę że bardzo Ci do niego spieszno....
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 14:06
Morghar
Odwrócił głowę, z rozdziawionymi ustami wykalkulował sobie coś w głowie i rzekł. A to dobra myśl. Po czym podjechał z powrotem do grupy.
Maikh
Proponuję karczmę najbliższą głównej świątyni Raegwyra, by nasza bajeczka wyglądała na prawdziwą. Ktoś ma inny pomysł? rzekł na tyle niegłośno by być słyszany tylko przez drużynę.
Lwie Serce
28-02-2016, 14:10
Alda
Nie ma - odparła markotnie Issarowi i zamknęła oczy, nie chcąc patrzeć na to cholerne miasto.
PerWerka
28-02-2016, 14:12
Regina
Wjechała jak wszyscy do miasta i rozejrzała się po nim... Co za paskudne miejsce... powiedziała pod nosem... Popatrzyła z politowaniem na Moghara... nie zapomnij włożyć futerka w gacie... Zawsze to przynajmniej na pierwszy rzut oka widać będzie że masz jaja... A że rozczarowanie potem... no cóż... pomyślała sobie podśmiechuąc się pod nosem
Gdy usłyszała Issarczyka nie odezwała się słowem, ino przytaknęła na znak że się z nim zgada... Waśnie waśniami, ale nie mogła mu odmówić tego, że miewał dobre pomysły.
Dagoth:
Świątynia Raegwyra... Eh, patrzeć to na swych wrogów i konkurentów. Gdyby nie misja i to, że to olbrzymie miasto to można by było pomyśleć o napsuciu im krwi... Chociaż kto wie?
Wszyscy
Po rozpytaniu się wśród miejscowych, w końcu ktoś wskazał Wam drogę do świątynni, im zagłębiacie się dalej w miasto da się wyczuć pewien niepokój na jego ulicach, ciekawe o co chodzi, choć dalsze rozważania przerwało Wam dotarcie na spory plac zwieńczony wspaniała budowlą, świątynią samego Pana Bitew, przycupnięte skromnie obok nieśmiało różne kramy i karczmy wabią pielgrzymów
Maikh
Zaczekał aż reszta wybierze konkretną karczmę skupiając się na swych odczuciach. Tak potężny artefakt, jak miecz boga, powinien już zacząć wyczuwać na placu.
Aurelia
Ruszyła beztrosko po placu i zaczęła szukać wzrokiem jakiejś przytulnej karczmy....
PerWerka
28-02-2016, 14:35
Regina
Jechała w milczeniu z grupą... Rozglądając się cały czas na mury miasta i kramy... Gdy dojechali do placu na którym wyróżniała się budowla pomyślała. Przepych i bogactwo wybudowane na gnoju i zgniliźnie... Co za pieprzony świat. To była jej reakcja na kontrast widoku jaki ich zastał gdy wjechali do miasta.
Lwie Serce
28-02-2016, 14:41
Alda
Ruszyła za Aurelią w całkowitym milczeniu. Chciała po prostu mieć ją na oku, była się ją zostawić choć na chwilę w takim mieście, wiedząc też że Regina jest blisko.
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 14:44
Morghar
Wjechał do pierwszej lepszej stajni, stojącej przy w miarę wyglądającej karczmie. Ile? Spytał stajennego.
Dagoth:
Kapłan warknął cicho, ujrzawszy świątynie wrogiego mu boga wojny - Nawet się dorobili tak okazałej świątyni... No, no, no. Pięknie by się paliła - i w milczeniu udał się za resztą jego towarzyszy.
Morghar
Ale ile za co? zapytał stajenny, albo kpi z Ciebie albo rzeczywiście Cię nie zrozumiał
Pozostali
Morghar wjechał to przypadkowej stajni obok jakiejś karczmy, czy tą akurat obieracie na "siedzibę" czy szukacie dalej?
Aurelia
Kochanie,wybierzmy może osobną karczmę niż pozostali,będziemy miały więcej prywatności....,co o tym myślisz? - zapytała Aldę patrząc jej w oczy i bawiąc się kosmykiem swoich włosów
Lwie Serce
28-02-2016, 14:53
Alda
Chętnie, poza tym zdam się na twe decyzje kotku, ja nie mam siły myśleć w takim miejscu - odparła Aurelii, spoglądając na nią na chwilę. Widać jednak, w jak złym jest humorze.
Maikh
Ruszył do stajni wybranej przez Morghara. Cóż, może choć do wyboru noclegu ma dobrego nosa.
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 14:53
Morghar
Pochylił nieco głowę w bok i zmrużył nieznacznie powieki, jakby patrzył na debila. No ile za opiekę nad koniem w tym przybytku, no.
Aurelia
Och Aldo.... - powiedziała ze smutkiem i współczuciem w głosie,podjechała do niej,wzięła ją za rękę i poczęła powoli jechać do następnej karczmy za tą na którą zdecydował się Morghar....
PerWerka
28-02-2016, 15:02
Regina
Wybiera tę samą karczmę co Issarczyk i Morghar
Dagoth:
Postanowił ruszyć za Morgharem do stajni. Lepiej to trzymać się przy swoich, niż zostać sam na sam w innej karczmie, zapewne pełnej fanatyków Raegwyna...
Lwie Serce
28-02-2016, 15:10
Alda
Zdjęła swój hełm i potrząsnęła energicznie głową, uwalniając swe długie i gęste włosy spod ciężkiej stali. Na stepie złapałabym teraz głęboki oddech, ale tutaj bym się chyba zatruła to robiąc - stwierdziła.
Morghar
No to trza było tak od razu Panie bo i stajnie co uboższym pielgrzymom wynajmujem na nocleg. A konia na długo chcecie ostawić, bo za dzień to pół orga, ale za 3 dni już taniej bo org tylko, za tydzień dwa orgi stajenny jął się rozkręcać
Regina
Udałaś się do karczmy przy stajni która wybrał kawalerzysta, wygląda niezgorzej
Dagoth, Maikh
Wjeżdżając do stajni usłyszeliście końcówkę tyrady stajennego
Alda i Aurelia
Skierowałyście się do karczmy obok, dając tym samym chyba reszcie wyraz tego, że macie się za lepsze. No i rozdzielanie grupy na terenie wroga też nie jest najrozsądniejsze
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 15:18
Morghar
Opłacę na razie na 3 dni w razie czego, nie wiem jeszcze, czy moje plany się zmienią. Płatne tu, czy u karczmarza?
Maikh
I my z pielgrzymką przybyli tutaj. Powiedz no dobry człowieku, pod jakimi warunkami można ujrzeć i oddać cześć samemu Mieczu Pana Bitew.
Aurelia
Aldo....,może powinnyśmy jednak wrócić do reszty?Pewnie znowu niektórzy będą narzekać ale będziemy bezpieczniejsze.... - zapytała,nieco przygryzając wargę,widać po niej że jest wyraźnie zamyślona i sama nie wie co powinny zrobić....
Dagoth:
Po prostu wysłuchuje słów Issara i stajennego. Przytakiwać razem z nim nie będzie, bo i nawet nie ma zamiaru w swoim przypadku potwierdzić, że chce oddać Raegwynowi cześć.
Lwie Serce
28-02-2016, 15:40
Alda
Możemy wrócić - odparła markotnie ukochanej i wsunęła w jej rękę swoją dłoń...
Aurelia
Aldo,ale co to znaczy możemy?Wszystko Ci jedno?Dlaczego jesteś taka obojętna? - zapytała ze smutkiem i aż uroniła kilka łez,jednak szybko zaczęła je ocierać obiema dłońmi i pociągać przy tym nosem....
Lwie Serce
28-02-2016, 15:47
Alda
Co ona odpierdala? Pomyślała patrząc na swą wybrankę, ale objęła ją, mocno utuliła i szepnęła do ucha - nie płacz bo i ja zacznę, Aurelio, ja po prostu przez to miasto mam taki zły humor...
Aurelia
Przytuliła ją niepewnie i powiedziała cały czas pochlipując nosem- Myślisz że ja nie? I jeszcze muszę patrzeć jak Cię roznosi złość....
Lwie Serce
28-02-2016, 15:53
Alda
Przepraszam skarbie, postaram się... Nie okazywać tego... Szepnęła i po chwili krzyknęła siląc się na radosny ton, by poprawić humor ukochanej - co tak delikatnie! Przytul mnie mocno!
Aurelia
Przytuliła ją nieco mocniej i pocałowała w policzek,jednak po chwili znów chlipnęła,wzięła Lisicę za wodze i poszła z powrotem do tej samej karczmy w której postanowiła się zatrzymać reszta ich towarzyszy,rzucając tylko smutnym głosem - Zatem chodźmy,najwyżej znów będą narzekać....
Lwie Serce
28-02-2016, 15:59
Alda
Nie mogę z nią... Pomyślała przewracając oczami i poszła za ukochaną, by odstawić do stajni Asandera.
Alda i Aurelia
Wróciłyście jednak do poprzedniej karczmy, wasi towarzysze wychodzą już ze stajni widać zostawili tam wierzchowce
Morghar
U karczmarza Panie opłaćcie
Maikh
A to podczas procesji najlepiej, następna za dwa tygodnie, wtedy Miecz ulicami niosą
Maikh
Zatem na dwa tygodnie zostawię pod Twoją opieką swego wierzchowca, to będzie cztery orgi jeśli dobrze zrozumiałem rzekł i ruszył pieszo do karczmy.
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 16:06
Morghar
Zeskoczył z konia i powiedział do niego. Zostań tu Ugryź, zaopiekują się Tobą. Wyszedł ze stajni i skierował się do karczmy.
Aurelia
Zsiadła z konia i ignorując pomoc stajennego sama zaprowadziła Lisicę do boksu zaczynając ją własnoręcznie oporządzać.Cały czas mamrotała przy tym jakieś niezrozumiałe słowa wyraźnie poddenerwowana....
Lwie Serce
28-02-2016, 16:25
Alda
Oddała Asandera stajennemu zeskakując z niego uprzednio i podeszła do Aurelii, łapiąc jej dłoń. Nic nie rzekła, po prostu ze smutkiem spojrzała w jej oczy.
Aurelia
Oswobodziła dłoń z jej uścisku,nie odwzajemniła spojrzenia,dokończyła rozkulbaczanie swojej klaczy,pocałowała ją jeszcze czule w pysk na odchodne i rzuciła ze smutkiem w stronę stajennego - Dbaj o nią dobrze.... - po czym ruszyła do środka szynku,jej humor zwykle tak dobry uległ nagłemu pogorszeniu,nie wiedziała ile będą musieli zostać w mieście ale szykowała się na istną udrękę,ze smutną i wiecznie wściekłą Aldą,jak by sama miała dość zmartwień i lubiła to odrażające miasto....
Lwie Serce
28-02-2016, 16:33
Alda
Aurelio... Kocham cię... Powiedziała cicho za odchodzącą wybranką, zszokowana jej zachowaniem a przy tym nieco podłamana.
Aurelia
Już miała wyjść ze stajni ale kiedy usłyszała podłamanie w jej głosie nagle odwróciła się,podbiegła i po prostu wpadła w jej ramiona - Przepraszam kochanie,to przez to miasto,i jeszcze Ty jesteś taka wściekła,nieobecna i smutna!Było by mi ciężko i z Tobą u boku a teraz? I jeszcze nie wiem jak długo będziemy się tu musiały dusić....
Lwie Serce
28-02-2016, 16:41
Alda
Zapomnijmy, po prostu cieszmy sie sobą - odparła przytulając mocno Aurelię. Po chwili chwyciła znów jej dłoń i zaczęłą prowadzić do karczmy.
Aurelia
Tak,masz rację.... - powiedziała i pocałowała ją jeszcze namiętnie w usta po czym zaczęła iść tuż obok niej do środka przybytku
PerWerka
28-02-2016, 16:53
Regina
Zamówiła jakieś jedzenie i usiadła przy stole....Miała nadzieję, że reszta jej towarzyszy będzie siedzieć gdzieś indziej i da jej spokojnie zjeść... co by to nie był za posiłek... W razie gdyby był smaczny to, żeby nie obrzydzili jej go swoim towarzystwem, a gdyby był paskudny(czego sie raczej po tej niezgołej karczmie nie spodziewała) Nie był jeszcze bardziej ohydny.
Dagoth:
Zszedł ze swego konia i spojrzał na stajennego, mówiąc do niego jak to zwykle u niego bywa poważnym tonem... - Mam nadzieję, że dobrze się nim zaopiekujecie... - i ruszył do karczmy opłacić stajnię, przy okazji zamawiając coś sobie do jedzenia.
Wszyscy
Znaleźliście się w karczmie, opłaciliście stajnie, kto chciał zamówił coś do jedzenia, usiedliście podkreślając podziały wewnątrz drużyny, pytanie czy po posiłku zdobędziecie się na jakaś naradę czy każde zajmie się swoimi sprawami
Techniczny
Odliczcie sobie kasę za "garażowanie" konia, wg tego ile ma być w stajni, i po pół orga za posiłek kto zamówił
Dagoth:
Gdy wziął jedzenie usiadł przy jakimś wolnym stole, z dala od jego towarzyszy, uprzednio jeszcze dodatkowo wynajmując sobie pokój na 3 dni. Chciał zjeść w spokoju, z dala od kłótni, marudzenia, głupich żartów i spojrzeń...
Maikh
Podszedł do karczmarza i wręczył mu cztery orgi. To za opiekę nad mym wierzchowcem przez dwa tygodnie. Ile za wynajęcie pojedynczej izby na taki sam okres czasu i zaniesienie posiłku do niej?
Techniczny:
Zostało 38 orgów i 7 srebrników
Aurelia
Usiadła przy stoliku wraz z Aldą i zamówiła posiłek dla ich obojga,cały czas trzymała ją za rękę nawet wtedy gdy już podano im strawę i jadło....
Techniczny
65 orgów o ile się nie pogubiłem xD,z koniami w stajni na tydzień
Lwie Serce
28-02-2016, 17:53
Alda
Uśmiechnęła się do Aurelii i ucałowała jej dłoń oraz zwolniła uścisk, chcąc wziąć się za jedzenie.
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 17:58
Morghar
Zapłacił półtora orga za posiłek i opiekę nad zwierzęciem. Ujrzawszy, że towarzysze porozsiadali się osobno on także usiadł sam, trochę zawiedziony integracją w drużynie, i przystąpił do jedzenia.
Wszyscy
Zjedliście, na zewnątrz już się zmierzcha, życie w karczmie ożywa tak jak i na placu, pojawiły się grupki, ale co dziwne niektóre schodzą sobie z drogi jakby się wyraźnie unikały. Możecie dzisiejszy wieczór wypocząć lub z marszu zacząć działać. Nadchodząca noc to idealna pora dla Morghara, wizyta o takiej porze w burdelu to codzienna rutyna w mieście
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 18:10
Morghar
Wyszedł z karczmy. Pyta jakiegoś napotkanego strażnika w mieście o drogę do burdelu.
Aurelia
Uśmiechnęła się do Aldy,i nagle wstała od stołu podeszła do karczmarza i powiedziała - Karczmarzu,pokój dla dwójki,najlepiej w miarę odizolowany od pozostałych i ciepła kąpiel.....
Maikh
Co się na zewnątrz dzieje? zagaił karczmarza. Jakaś rywalizacja różnych stronnictw?
Morghar
Strażnik wskazał Ci włócznią budynek O tamoj
Aurelia
Org, ostatni pokój na końcu korytarza na poddaszu
Maikh
Cii Panie widać, żeś tu obcy, to matriarchiści omijają szerokim łukiem wyznawców Raegwyra, od jakiegoś czasu patrzą na siebie wilkiem
PanzerKampfWagen
28-02-2016, 18:36
Morghar
Stanął przed wejściem do budynku i spojrzał z rozdziawionymi ustami w górę, na szyld nad drzwiami. Dumał tak chwilę, aż w końcu otrząsnął się i wszedł sprężystym krokiem do środka.
Aurelia
Dziękuję,mam nadzieję że jest przytulny.... - odparła z uśmiechem wręczając mu monetę,po czym podeszła do Aldy,wzięła ją za rękę i zaczęła prowadzić do pokoju jednocześnie bawiąc się kluczem i kręcąc nim wokół palca....- Dobrze że ten Maikh tak o naszym zadaniu myśli,ale ja dziś nie jestem w stanie,będę musiała mu podziękować,ale to potem....
Techniczny
64 orgi
Lwie Serce
28-02-2016, 18:51
Alda
Gdy weszły do pokoju, po prostu walnęła się w zbroi na łoże... Nareszcie, nareszcie spokój i tylko my dwie...
Aurelia
Zostawiła klucz w drzwiach,nie zamykając ich jeszcze w oczekiwaniu na zamówioną kąpiel i podeszła do Aldy zaczynając zdejmować jej zbroję - Tak,nareszcie....,ale w tym się kochana kąpać nie będziesz hihi
Maikh
Jak sam stwierdziłeś, jestem przyjezdny, więc pewno i me następne pytanie wyda Ci się głupie. Po czym ci matriarchiści rozpoznają wyznawców Raegwyra, że udaje się im omijać ich tak szerokim łukiem?
Lwie Serce
29-02-2016, 15:46
Alda
Kąpać i nie tylko - rzekła patrząc wymownie na Aurelię i mrugając jej okiem.
Aurelia
Nic nie odpowiedziała tylko uśmiechnęła się radośnie,dokończyła zdejmowanie jej zbroi i walnęła się na łóżko obok Aldy,wtulając w nią i pomrukując cicho....
Lwie Serce
29-02-2016, 16:04
Alda
Zdjęła ukochanej zbroję, odłożyła ją i również się w nią wtuliła ale kładąc się tak, by ona była plecami do niej. Po chwili zaczęła ją masować po podbrzuszu i nie mogąc się powstrzymać, zsunęła nieco jej spodnie...
Aurelia
Westchnęła głośno do jej ucha,jednak wzięła ją za rękę,ucałowała delikatnie w wewnętrzną stronę,wyszeptała - Tak,ja też tego pragnę,ale bądź cierpliwa,zaczekajmy na kąpiel hihi - i podciągnęła swoje spodnie z powrotem na miejsce,odwróciła się do niej i zaczęła delikatnie głaskać po policzku
Morghar
Wszedłeś do przybytku uciech, pełnego zbytku i roześmianych dziewcząt, wykidajło zlustrował Cię uważnie, ale nie zatrzymał, w przeciwieństwie do rosłej murzynki, która zastąpiła Ci drogę Mama Boo, czym możemy służyć, widać to tutejsza burdelmama
Maikh
A kto ich tam wie, matriarchiści mają jakieś tam swoje wisiorki, ja nie wiem Panie, kłaniam się bliźniętom mórz
PanzerKampfWagen
29-02-2016, 16:19
Morghar
Musiał aż zadrzeć głowę do góry, żeby spojrzeć w twarz murzynki. Świeżutką, młodziutką, szczuplutką, ładną lufcię. Płatne za godzinę, za noc, za raz czy jak?
Morghar
A to jak kawaler woli, za raz org, za godzinę 3, za noc 30 do tego napitek i poczęstunek wliczone, co do dziewki zaraz jakąś podeślę, tylko na ile?
PanzerKampfWagen
29-02-2016, 16:25
Morghar
A jest możliwość zamówienia dwóch? Spytał jeszcze, z pokerową twarzą.
Morghar
Dwóch, trzech, nawet wszystkich jeśli Was stać Panie
PanzerKampfWagen
29-02-2016, 16:35
Morghar
Czy one wszystkie by mi podołały?... Spytał sam siebie zamyślając się chwilę. Dobra tam, starczy mi jedna, na 3 godziny. Rzekł wyjmując z sakiewki 9 orgów i podając Mamie Boo.
Techniczny
33,5 - 9 = 24,5
Lwie Serce
29-02-2016, 16:39
Alda
Jak mam być cierpliwa, tak bardzo cię pragnę, wreszcie zostałyśmy same... Aurelio... Powiedziała słodkim głosem, kładąc się na swej ukochanej i całując namiętnie w usta.
Aurelia
A ja Cię nie pragnę?Najchętniej bym się na Ciebie rzuciła już w stajni....,ale chcę żebyśmy zrobiły to powoli,jak za pierwszym razem,ostatnio było za szybko.... - powiedziała odwzajemniając pocałunek i bawiąc się kosmykiem jej włosów
Lwie Serce
29-02-2016, 16:52
Alda
Dobrze kochanie... Szepnęła i wstała, zdejmując Aurelii buty i zaczynając masować jej stopy, by zgodnie z jej życzeniem powoli rozpalać jej zmysły i pragnienie... Co jakiś czas składa delikatny, czuły pocałunek na jej palcach lub spodzie stopy.
Aurelia
Uśmiechnęła się uroczo widząc jak zaczyna masować jej stopy i zaczęła pomrukiwać,czasem wzdychając gdy składała pocałunki na jej stopach....
Alda, Aurelia
Nagle pojawiło się uczucie, że jesteście obserwowane, po czym jak nagle się pojawiło zniknęło
Maikh
Dziękuję za informację gospodarzu. Wyszedł na zewnątrz, przespacerować się dookoła placu i przy okazji przyjrzeć się bliżej tym grupkom. Aczkolwiek w miarę dyskretnie.
Aurelia
Czuła rosnące podniecenie,ukochana miała cudowne dłonie a do tego jej delikatne pocałunki dodatkowo oddziaływały na jej zmysły,nie miała nic przeciwko temu by czasami szybciej dawały sobie rozkosz ale dziś miała ochotę rozciągnąć ją w czasie do granic możliwości....Nagle poczuła na sobie czyjeś spojrzenie,momentalnie oblał ją zimny pot,a serce zaczęło szybciej walić,delikatnie oswobodziła swoje nogi z rąk ukochanej i sięgnęła po łuk i kołczan ze strzałami,gestem dłoni nakazując jej milczenie.Bardziej od tego że są obserwowane niepokoiło ją to że to uczucie zniknęło równie szybko jak się pojawiło....
Maikh
Obserwacja jest możliwa, łatwo jest się wtopić w tłum przed karczmą lub skryć w cieniu jakiegoś zakamarka. Nadal nie wiesz co tak skutecznie pozwala odróżniać się grupom, choć czuć od nich Moc, gdy jakaś przechodzi bardzo blisko Ciebie
Morghar
Mama Boo przyjęła zapłatę, odeszła na chwilę po czym zaraz obok Ciebie zjawiła się rudowłosa piękność o zielonych oczach, uroczych piegach i lekko zadartym nosku, jej walory na pewno nie pozwoliły by żadnemu mężczyźnie przejść obojętnie, ujęła Cię za dłoń i jęła prowadzić na piętro..
Lwie Serce
29-02-2016, 17:11
Alda
To była taka cudowna chwila... Którą coś oczywiście musiało przerwać. Wstała zaciskając zęby ze złości, mając ochotę zabić to coś, co przerwało jej czułości z ukochaną. Chwyciła pochwę ze swym mieczem, zaciskając dłoń na jego rękojeści, drugą ręką zaś złapała Aurelię i odsunęła ją za swe plecy, rozglądając się po pomieszczeniu.
Alda, Aurelia
Wnet rozległo się pukanie do drzwi Balię i wodę przynieślim
Maikh
Czas powiadomić resztę. Wrócił do karczmy i poszedł zapukać do izby, którą wynajął mag.
Lwie Serce
29-02-2016, 17:17
Alda
Otwarte! Krzyknęła nie ruszając się z miejsca, gotowa do dobycia miecza w każdej chwili. Nie ruszaj się na krok zza mych pleców - syknęła jeszcze do ukochanej.
Aurelia
Trzymała łuk z nałożoną strzałą na cięciwę w gotowości,mimo że czuła niepokój to i wielką radość.... - Mrrr,jak ona się o mnie troszczy,jeśli to naprawdę balia i zaraz będziemy znów mogły zająć się sobą to już wiem jak jej się odwdzięczę hihi....
Dagoth:
Po zjedzeniu swojego obiadu udał się do wynajętego pokoju. Rozejrzał się po nim i zaraz to zamknął za sobą drzwi na klucz - Czas na rozgoszczenie się... A potem na modlitwę i chwilę odpoczynku. Mam nadzieję, że będę miał spokój i nic, ani nikt nie będzie mi przeszkadzać... I że się wyśpię bez żadnych matrymonialnych ceremonii - i tak też uczynił.
PerWerka
29-02-2016, 18:20
Regina
Poszła do wynajętego pokoju i walneła się na wyro
Maikh
Zapukałeś do drzwi, rozległo się Otwarte, czy wchodzisz do izby?
Adela i Aurelia
Drzwi otworzyły się, w nich widać dwóch gołowąsów podnoszących balie, z której paruje woda, na korytarzu stoi jeszcze dziewczyna z cebrzykami
Dagoth
Skończyłeś się modlić, gdy rozległo się pukanie do drzwi Wodę do obmycia przyniosłam
Regina
Walnęłaś się na łóżko, niedługo potem rozległo się pukanie Świece przyniosłam
Maikh
Wszedł do izby Rehlynna.
Aurelia
Wydała z siebie ciche westchnięcie ulgi,rozluźniła się,łuk odkładając na kolana i powiedziała wykonując zapraszający gest ręką - Wchodźcie śmiało....
PerWerka
29-02-2016, 18:37
Regina
Dziwne, nie zamawiałam świec, a zresztą powinny być w izbach... Coś mi tu śmierdzi... pomyślała... Podeszłą do drzwi i oparła swój toporek tak by w razie czego móc go szybko sięgnąć... Otwarła powoli drzwi wcześniej przykładając do nich ucho czy nie usłyszy czegoś podejrzanego....Bacznie przyglądała się dziewczynie, która te świece przyniosła...
Dagoth:
Woda do obmycia? Cóż... Miło - poszedł do drzwi i lekko uchylił je, coby sprawdzić kto mu tą wodę przynosi.
Maikh
Wszedłeś do izby, na łóżku siedzi obcy Ci jegomość bawiący się sztyletem, widzisz też parę osmoleń w pokoju Niczego nie próbuj, Twój kompan mag już próbował i jak widzisz ja tu jestem, a jego nie mam haha, mój patron chce tylko w Wami pomówić, więc na tyle chyba się zgodzisz?
Alda i Aurelia
Weszli śmiało, dwóch chłopaków, dziewczyna, a za nimi jeszcze piątka, wszyscy mają napięte kusze, dodatkowo z balii wynurzył się kolejny kusznik, za nimi wszedł przystojny młodzieniec dziarsko się uśmiechając Kąpiel może poczekać, wpierw zapraszam na kielich wina i pogawędkę
Regina
Otworzyłaś drzwi za nimi stoi podlotek, który celuje w Ciebie z kuszy Tylko spokojnie, nikt nie musi ginąć
Dagoth
Widzisz na oko 14 letnią dziewczynę, o nijakiej urodzie, trochę umorusaną sadzą, trzyma w lewym ręku dzban z wodą, w prawym zaś jakiś wisiorek, który w momencie gdy uchyliłeś drzwi przełamała, świat zamigotał i zgasł
Maikh
Słucham zatem. Chyba że mam się do tego patrona z Tobą gdzieś wybrać.
Lwie Serce
29-02-2016, 19:13
Alda
Widząc napięte kusze u wszystkich od razu powoli cofnęła się do kątu wraz z ukochaną, by żadna z broni nie była wymierzona w Aurelię. Możemy porozmawiać, ale ją puśćcie wolno, nic wam nie zrobiła - powiedziała nerwowo.
Aurelia
Zamknij się,idziemy razem.... - powiedziała do niej cicho i wystąpiła tak że stały obok siebie i zaraz dodała głośniej,mocno łapiąc ukochaną za rękę - Idziemy obie,albo żadna....
PerWerka
29-02-2016, 19:23
Regina
Spojrzała na korytarz... Widząc, że i do innych "przynieśli świece" Przestań tym mierzyć do mnie bo możesz sobie krzywdę zrobić... Wyszła na hol. Czego chcecie?
Dagoth:
Coś ty za... - chciał powiedzieć , wyjmując już miecz, lecz nagle to stracił przytomność... To chyba jednak nie był dobry pomysł otwierać drzwi.
Lwie Serce
29-02-2016, 19:59
Alda
Cholerna idiotka! Pomyślała i spiorunowała Aurelię wzrokiem, ale równie mocno ścisnęła jej dłoń i przysunęła ją jeszcze bliżej siebie, wyraźnie się o nią bojąc.
Alda, Aurelia
Ależ skądże bym śmiał rozdzielać przyjaciółki, na dyskretny znak ci którzy wnieśli balię pozbierali waszą broń Zatem zapraszam za mną, tylko bez głupstw kusze nadal w was celują
Regina
Nie martw się o mnie, tylko o Siebie po czym cofnęła się wypuszczając Cię na korytarz a chcemy tylko pogadać, zaraz potem do pokoju ktoś się wślizną i zabrał twe rzeczy
Maikh
Czeka Nas mała wycieczka, znaczy mnie, ciebie i resztę twoich towarzyszy, twoje rzeczy już na Ciebie czekają w khm powozie
Dagoth
Zostałeś podniesiony przez dwóch mężczyzn, nie traktują Cię brutalnie, ktoś zebrał twe rzeczy i idzie za wami
Porwani
Zostaliście wyprowadzeni tylnym wyjście w jakiś zaułek, czekają na Was dwa wozy, na których to was usadowiono, ruszyliście w stronę portu
Lwie Serce
29-02-2016, 20:12
Alda
Milczała, nie chcąc się odzywać ani nie prowokować więcej kłopotów. To było jednak tylko ze względu na Aurelię, dawniej wolałaby zginąć niż dać sobą tak pomiatać, ale gdyby teraz się awanturowała, naraziłaby nie tylko siebie ale i ukochaną... A na to nie zamierza sobie pozwalać. Utuliła wybrankę mocno, troskliwie i zaczęła głaskać po włosach uspokajająco.
Maikh
Zgarnięci jak ryby sakiem i tylko mi nie odebrali broni.
Aurelia
Pomimo nieciekawej sytuacji w jakiej się znaleźli,dała się utulić i mruknęła cicho,zaraz też odwzajemniając pieszczoty i zaczynając delikatnie głaskać ją dłonią po policzku.Patrzyła się w oczy lubej a w jej własnych Alda mogła dostrzec wyłącznie....radość
PerWerka
29-02-2016, 20:16
Regina
Gdyby nas chcieli zabić to chyba by już dawno to zrobili.... Ciekawe czego chcą i ile za to zapłacą? hi hi...
Lwie Serce
29-02-2016, 20:21
Alda
Spojrzała zaskoczona w oczy ukochanej, nie mogąc pojąć jej radości... Przymknęła oczy i mocniej ją utuliła, wciąż zdziwiona jej zachowaniem.
Aurelia
Zachichotała cicho widząc jej zdziwienie - Może i jesteśmy na jakimś wozie,jedziemy nie wiadomo dokąd,ale jesteśmy razem,troszczysz się o mnie,czego mogę chcieć więcej? - wyszeptała jej do ucha by tylko ona słyszała po czym ucałowała ją w policzek i także przymknęła oczy
Lwie Serce
29-02-2016, 20:26
Alda
Wolności kochanie, wolności, którą obie tak kochamy... Odszepnęła jej.
Aurelia
Wolności?Tak....ale nie odczuwam tak bardzo jej braku kiedy trzymasz mnie w swoich ramionach i jesteś blisko.... - wyszeptała w odpowiedzi
Lwie Serce
29-02-2016, 20:31
Alda
Cśśś nic już nie mów słonko - szepnęła jeszcze głaszcząc ją energiczniej po głowie, chcąc zakończyć tą rozmowę. Zbierało się jej bowiem na płacz, a nie chciała sobie na to pozwolić by nie smucić Aurelii.
PanzerKampfWagen
29-02-2016, 20:51
Morghar
Wyrwał mu się cichy gwizd podziwu dla jej urody, gdy do niego podeszła. Pozwolił jej się poprowadzić na górę podziwiając po drodze jej figurę jak zaczarowany. Taka fajna dziewczyna się w burdelu marnuje?
Dagoth:
No to pięknie. Porywacze... Gdzie to oni nas zabierają? Następnym razem jak ktoś zechce mi przynieść wodę do obmycia bez żadnej mojej wiedzy to każe mu ją zostawić pod drzwiami... Albo od razu każę mu spieprzać - pomyślał poirytowany, przyglądając się obcym.
Maikh
Będąc w powozie razem z góralką mruknął w języku swego ludu, na tyle jednak głośno by go Regina usłyszała Po kim jak po kim, ale po Tobie się bym nie spodziewał, że dasz się wyprowadzić z budynku bez broni.
PerWerka
01-03-2016, 17:58
Regina
Równie cicho co Isarczyk do niej i w tym samym języku...
Gdy dziewucha przyniosła niby świece do mnie coś mi nie pasowało... Mogłam jej drzwiami wbić tę jej kuszę w dupsko i dać nogę.... Ale zauważyłam, że do innych mierzą z kusz... Prawdopodobnie by się zrobiła zadyma i nasi poginęli... Zresztą coś mi się wydaje że oni nie chcą rozlewu krwi a mają jakiś interes... Przecie łatwo by nas mogli potruć żarciem czy cokolwiek... Nie wiesz czasami co z futrojebakiem?
Maikh w issarskim
Chyba jeszcze nie wrócił z zamtuzu. Głupi ma zawsze szczęście. Mag był agresywny i gdzieś go zniknęli. My, górale południa, bez broni pod ręką czujemy się nadzy. Jeśli to samo dotyczy góralek północy, mogę Ci pożyczyć sztylet rzekł nadal tak samo cicho.
PerWerka
01-03-2016, 19:03
Regina(issarski)
Spojrzała na Issarczyka... Wyciągnęła dyskretnie rękę po sztylet... Masz rację... Czasem pięści nie wystarczą i głupek musi poczuć stal między żebrami by coś zrozumieć. A nie wiadomo czego oni tak naprawdę chcą od nas... Poza tym mój toporek w tej ciasnocie na nic może się przydać....
Maikh Regina
Cicho tam nie gadać warknął jeden z eskorty
Maikh
Pochylił się siedząc na wozie. Udając że poprawia wiązanie buta, rozpiął pasek ze sztyletem obwiązany dookoła łydki i podał go dyskretnie Reginie.
Morghar
Dotarliście do pokoju, dziewczyna otworzyła drzwi i chichocząc dała Ci znak byś podążył za nią
PerWerka
01-03-2016, 19:21
Kersijana
Natychmiast dyskretnie schowała broń od Issarczyka.
PanzerKampfWagen
01-03-2016, 19:38
Morghar
Wszedł bez wahania do środka.
Morghar
Ledwo przekroczyłeś próg poczułeś sztych opierający się o plecy Tylko bez numerów, zapraszam na wycieczkę
PanzerKampfWagen
01-03-2016, 19:53
Morghar
Jego twarz przybrała obojętny, znudzony wyraz. I w pizdu z zabawą w burdelu, i w ogóle ze wszystkim w pizdu... Prowadź zatem nieznajomy, skoro taka twa wola.
Morghar
Zostaw tu miecz, będzie czekał, dziewczyna też hehe, nie jestem okrutnikiem, wrócisz to dokończysz co chciałeś zacząć, a teraz wyjdź na zewnątrz, do końca korytarza i schodami na dół, potem na wóz i do portu haha
PanzerKampfWagen
01-03-2016, 20:01
Morghar
Akurat zdążę... Mruknął pod nosem odpinając pochwę z mieczem od pasa i opierając ją o ścianę. Wyszedł z komnaty i udał się według instrukcji głosu.
Morghar
Podróż chwilę wam zajęła, dotarliście pod jakiś magazyn w porcie, już miałeś zsiadać z wozu gdy do twych uszu dotarł turkot
Pozostali
Droga wiedzie w dół, już czuć od morza chłodny wiatr, niestety zalatuje też zdechłymi rybami i szlamem, zwalniacie, niedaleko widać magazyn i kolejny wóz z którego gramoli się Morghar
Wszyscy
Wysiedliście przed magazynem, wozy gdzieś odjechały, jeden z waszej eskorty otworzył wąska furtkę w wielkich wrotach Zapraszam do środka
PerWerka
01-03-2016, 20:09
Regina
Widząc Morghara... Toś se zaruchał... ha ha ha.....
Maikh
Wszedł do środka zadowolony, że nadal nie próbowali mu odebrać broni.
Aurelia
Wzięła Aldę za dłoń i mocno ją ściskając zsiadła z wozu udając się powoli w stronę furtki....
Lwie Serce
01-03-2016, 20:13
Alda
Cokolwiek się zdarzy, trzymaj się blisko mnie, rozumiesz? Szepnęła do Aurelii idąc wraz z nią, ale puszczając jej rękę i obejmując w pasie, by mieć ją bliżej siebie.
PanzerKampfWagen
01-03-2016, 20:15
Morghar
Ehh, złapali wszystkich, świetnie, teraz pewnie jakieś torturki na rozwiązanie języka, a co! Przeszedł przez furtkę z pozostałymi.
Aurelia
Oczywiście kochanie,nie opuszczę Cię na krok - wyszeptała na krótką chwilę opierając głowę na jej ramieniu
Dagoth:
Hohoho, dziękujemy za zaproszenie... A temu Issarowi tak w ogóle dlaczego nie zabrali broni? - wszedł do tej meliny, przyglądając się bacznie wszystkiemu dookoła.
PerWerka
02-03-2016, 18:44
Regina
A co z naszymi końmi? zapytała jednego z porywaczy mając nadzieję na odpowiedź.
Regina
Jak to co, stoją w stajni jak na konie przystało
Wszyscy
Weszliście do wnętrza pustego, nie licząc biurka i krzesła, magazynu. Za biurkiem siedzi krępy mężczyzna, za jego fotelem stoi drugi. Ten zza biurka dał znak ręką żeby podprowadzić Was bliżej.
Jestem Cetron, po czym zwrócił się do tego za plecami, widzisz Nizar mówiłem że się zjawią, ładnie ich przyprowadziłeś, ale chyba nie wszystkich, na co Nizar odparł, no cóż mag się stawiał, to teraz rekiny mają kolację. Cetron zakończył jego przemowę machnięciem ręki i zwrócił się do Was
Witam w Ponkee Laa, jestem tutejszym hmm patronem ludzi pewnej profesji, w Wy zdajecie się jesteście z Imperium i nie zaprzeczajcie, bo albo jesteście geniuszami albo kompletnymi dyletantami, choć wolę pierwszą opcję bo daje Nam okazję się do dogadania. Zatem słucham co Was sprowadza, choć domyślam się, że ostatnie zamieszanie w mieście badawcze spojrzenie zdaje się przeszywać Was na wylot
Maikh
Zamieszanie? Nie wiem o czym mówisz, choć z chęcią bym się dowiedział. A zamieszanie to chyba dopiero się szykuje, a w zasadzie to coś o wiele bardziej gorszego.
Aurelia
Mocniej uścisnęła ukochaną czując gęstniejącą atmosferę,coraz mniej jej się podobali Ci ludzie,którzy ich tu przywiedli.... - Nic nie wiemy o żadnym zamieszaniu.... - dodała cicho chcąc potwierdzić słowa Issara
Lwie Serce
02-03-2016, 19:15
Alda
Też chetnie się dowiem, co masz na myśli - rzekła nieznajomemu troskliwie przytulając Aurelię, dociskając jej głowę do swej piersi, by nie patrzyła na to...
PerWerka
02-03-2016, 19:21
Regina
Zażyła odrobinę tabaki, ale nie odezwała się zupełnie słowem. Za to uważnie obserwowała otoczenie,,, Tzn ilu jest porywaczy, jak są rozstawieni i jakie ona i jej towarzysze mają ewentualnie szansę gdyby doszło do czegoś by ubić ich jak najwięcej.
PanzerKampfWagen
02-03-2016, 19:22
Morghar
Nie odzywał się. Nie tolerował sprzedawczyków i sam nie chciał zostać jednym z nich, przypadkiem wygadując coś wrogom. Patrzył na wszystko niby obojętnie.
Dagoth:
Jego towarzysze już powiedzieli wszystko, ci mieli powiedzieć... Czekał tylko na dalszy bieg wydarzeń i co ten typ miał im do powiedzenia - Streszczaj się... Pewnie będziemy musieli wykonać jakieś zadanie za naszą wolność czy coś w tym stylu? Ta...
Wszyscy
Tak, tak nigdy nic nie wiecie, tylko głupich udajecie, może tortury Wam odświeżą pamięć, a chciałem po dobroci się z Wami dogadać, szczerość za szczerość, ale za upór rozżarzone węgle pod piętami, brać tą rudą skinął na swoich ludzi
Maikh
Koniecznie chcesz z miasta uczynić gruzy? Na dobrej drodze do tego jesteś warknął.
Maikh
Wiem Issarczyku, że zaraz się zetrą tu matriarchiści z raegwyrystami, mam plan jak temu zapobiec, ale Wy wszystko komplikujecie oślim uporem
Lwie Serce
02-03-2016, 19:42
Alda
Dobrze ci tak szmato, niech jej zwęglą te męskie kończyny wreszcie - skomentowała w myślach, ale po chwili aż drygnęła, gdy wyobraziła sobie, że torturują Aurelię i zamknęła oczy jeszcze zaciskając objęcia...
Maikh
Nie wiemy co konkretnie doprowadziło do narastającej wrogości wyznawców Pana Bitew i Matki. Jeśli nastąpi tu masakra matriarchistów, to Imperium nie pozostanie nic innego, jak przysłanie karnej ekspedycji. Też jesteśmy tu by temu zapobiec. A dokładniej skontaktować się z jedynym człowiekiem, który jest w stanie to uczynić.
Aurelia
Nie zamierzała pozwolić żeby torturowali Reginę,nie lubiła jej ale to było nie do pomyślenia....,na chwilę pozwoliła jej się utulić jednak tylko na chwilę,po tym stanęła dumnie wyprostowana obok niej,wciąż trzymając ją za rękę
PerWerka
02-03-2016, 19:46
Regina
Gdy przywódca porywaczy kazał swoim ludziom ją brać ucieszyła się że wcześniej obserwowała ich ustawienie... Złapała najbliższego który po nią przyszedł i bez mrugnięcia okiem skręciła mu kark... To jesteśmy kwita za maga.... A teraz mów do rzeczy co chcesz. wysyczała do przywódcy łapiąc następnego, ale tego już tylko chwyciła za gławę i podduszała.
Dagoth:
Jeden problem z głowy... Chociaż tyle dobrego. Przynajmniej zamachu na moje zapasy mi ten laluś w czerwonej szmacie nie zrobi swoimi czarami - pomyślał, nawet zadowolony słysząc słowa tego bandyty...
PanzerKampfWagen
02-03-2016, 19:53
Morghar
Siedział z rękami na kolanach przyglądając się temu wszystkiemu. Kurwa mówiłem, tortury... Ale na razie sobie radzi, nawet nie muszę nic robić.
Maikh
Cetron chciał już odpowiedzieć, gdy Regina się wygłupiła
Regina
Nie dosłyszałaś odpowiedzi, może to dlatego że jeden bełt przebił Ci udo, drugi strzaskał żebra po prawej stronie i przebił płuco, a trzeci zagłębił się tuż pod obojczykiem po lewej stronie, padłaś nieprzytomna
Techniczny
2 ranny lekkie, średnia i poważna plus utrata przytomności
Pozostali
No to ładnie się góralka wygłupiła, może i Was skazując tym samym, może ma szansę na przeżycie jeśli jej pomożecie, ale czy warto?
Przez ścianę zaskoczenia dotarło do Was Spokój wszyscy i trzask pękającego drewna, to wasz gospodarz jednym ciosem przełamał biurko i teraz łypie na Was złowrogo
Maikh
Idiotka! Za mądrzejszą Ją miałem.
Lwie Serce
02-03-2016, 20:05
Alda
Nie waż się nic czynić, rozumiesz? Nie próbuj zaryzykować swojego życia dla niej, możesz mnie znienawidzić, możesz mnie zostawić ale nie pozwolę, by coś ci się stało, nie pozwolę - syknęła do ucha ukochanej nie zwalniając uścisku.
Techniczny
Jak zacznie się szarpać to używa krzepy, by ją zatrzymać.
Aurelia
Proszę,pozwólcie mi jej pomóc!Sama i tak Wam nic nie zrobię a ona się zaraz wykrwawi! - krzyknęła do porywaczy jednocześnie rzucając Aldzie nieprzyjazne spojrzenie,nie miała jednak serca by z nią walczyć czy się wyrywać....
Lwie Serce
02-03-2016, 20:09
Alda
Westchnęła ciężko... Mnie z tobą kurwa szlag trafi dziewczyno! Pomyślała i rzekła głośno - pozwólcie mi jej pomóc, to nasza towarzyszka i choć głupia, to chociaż opatrzę jej rany, by się nie wykrwawiła.
Dagoth:
Pokręcił głową, widząc głupotę jaką uczyniła Regina - To było naprawdę mądre, Regino... A teraz my możemy mieć przez Ciebie kretynko kłopoty - powiedział sam do siebie, pod nosem po wesseryjsku i oczekiwał na odpowiedź porywaczy.
PanzerKampfWagen
02-03-2016, 20:22
Morghar
Ehh, ona ma jakiś dar sprowadzania sobie i swoim towarzyszom kłopotów, już któryś raz to zrobiła... Pokręcił głową widząc jej wybryk.
Wszyscy
Ciekawe jak chcecie jej pomóc, bez maga się nie obejdzie, mogę jednego wezwać, ale wtedy wyśpiewacie mi wszystko co wiecie i wykonacie dla mnie jedno zadanie, decydujcie szybko bo życie z niej wycieka Woków góralki rozlewa się coraz większa plama szkarłatu, na ustach pojawiają się bąbelki krwi
Maikh
Jej los jest mi obojętny, sama na siebie go sprowadziła, niech zadecydują inni rzekł wkurzony jeszcze wygłupem góralki. Postąpię tak jak zadecyduje większość.
Aurelia
Nie możemy jej zostawić na pastwę losu!Może i nie jest wymarzoną czy nawet dobrą kompanką ale honor nakazuje by jej nie porzucić w potrzebie! - powiedziała unosząc się gniewem
PanzerKampfWagen
02-03-2016, 20:42
Morghar
Wezwij tego maga, niech nie wykrwawia się jak cielak w rzeźni, bądźmy ludźmi... Rzekł spokojnie, wciąż kręcąc głową, patrząc na ranną.
Lwie Serce
03-03-2016, 16:03
Alda
Skoro już normalnie nie da się jej pomóc, to trudno. Wreszcie szmata zapłaciła za swoje - pomyślała i odwróciła Aurelię do siebie, po czym znów przytuliła.
Dagoth:
Wy zadecydujcie... - Nie powinienem nadstawiać karku za jej głupotę... Ale i z drugiej skazywać "towarzysza"? Cóż... Pozostawiam wyrok Aldzie. Zapewne będzie musiała wybrać, by ta przeżyła dla Aurelii... Chociaż kto wie? Może pragnienie zemsty zagóruje?
Aurelia
Objęła ukochaną za szyję i spojrzała jej w oczy wyczekująco,przygryzając delikatnie wargę....
Lwie Serce
03-03-2016, 18:05
Alda
Zamyśliła się na chwilę, ale w końcu wyszeptała ukochanej - i tak jej już nie pomożemy, spójrz na jej rany. Wybacz mi kochanie, muszę, by tobie nic się nie stało... Po tym rzekła głośniej - nie interesuje mnie jej los, ale jeśli już ma umrzeć, to chociaż ukróćcie jej męki.
Wszyscy
Widocznie zbyt długo się naradzaliście, Regina przestał rzęzić, skrócenie męki jest już zbyteczne
Techniczny
Werka dzięki za grę, fajna postać, ale cóż... Możesz wrócić inną w następnej przygodzie
Aurelia
Odwróciła się gwałtownie od ukochanej smagając ją przy tym włosami po twarzy,oczy zaszły jej łzami a ręce założyła na piersi,nie spodziewała się że przeżyje takie rozczarowanie z jej strony....
Lwie Serce
03-03-2016, 18:16
Alda
Znienawidź mnie, porzuć, zapomnij o mnie, ale nie mogłam pozwolić, byś się narażała. Nie dla niej, dla nikogo, nawet dla mnie, nigdy! Syknęła, ale nie wypuściła jej z objęć, nie zamierza jej odstąpić ani na krok.
Aurelia
Nie Ty decydujesz dla kogo się postanowię narazić! - syknęła w odpowiedzi,wyrwała się z objęć i stanęła dalej od niej
Lwie Serce
03-03-2016, 18:20
Alda
Zatrzymała Aurelię przy sobie, mocno ją obejmując - mówiłam ci już, znienawidź mnie ale narazić ci się nie pozwolę. Dodała szeptem, gdy już łezka spłynęła po jej policzku - kocham cię i obiecałam sobie, że nie pozwolę by cokolwiek ci się stało... Choćby nie wiem co...
Aurelia
Grrrr- usłyszała tylko Alda w odpowiedzi,Aurelia wiedziała jednak że dalsze wyrywanie się jest bezcelowe bo była znacznie słabsza fizycznie i nie miała najmniejszych szans zwłaszcza stojąc tyłem z jej rękami zaciśniętymi w objęciach na jej talii....
PerWerka
03-03-2016, 18:29
RIP Regina
I ja dziękuję, za grę... Postać jak najbardziej fajna. Ino szkoda, że mój pierwszy tank tak szybko poległ... Nie mniej dalej będę śledziła przygody:
Dzielnego fetyszysty, Aspołecznego Twarzoszmatki, Zamyślonego Egoisty, Anormalnej Furiatki, i Pięknej Złocistowspaniałej...
No może poza łapaniem się za rączki i umcianiem AA...
Czy w następnej przygodzie zrobię następna postać... Chyba nie... Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Ale dziekuję za propozycje.
Wszyscy
Ale popaprańcy Widzę, że się nie dogadamy, w takim razie mam dla Was inny układ, zrobicie coś dla mnie w zamian za darowanie życia
Maikh
Najlepszy układ to taki, którego warunki są ustalone przez obydwie strony. Zrobimy coś dla Ciebie, jak darujesz nam życie i zorganizujesz spotkanie z jedną osobą z tego miasta. Lecz radziłbym użyć innych metod przy niej niż przy nas.
Maikh
A skąd wiesz, że dam radę zorganizować to spotkanie?
Maikh
Nie wiem, ale Ty też nie wiesz czy podołamy wykonać zleconą nam misję. Skoroś tak sprawny w porwaniach i jesteś patronem ludzi... pewnej profesji, to być może to nawet jeden z Twoich ludzi.
Aurelia
Nic nie mówiła bo i nie miała najmniejszej ochoty by się odzywać,stała tylko z rozgniewaną miną marząc o tym by wreszcie Alda ją puściła.... - Grrr....,mam jej dość,jak ona mogła być taka....okrutna....Regina nie zasłużyła na taki los,i jeszcze że niby to dla mojego dobra,kogo ona chce oszukać?!Dla mojego dobra,powiedziała że żaden mag nie jest potrzebny i mogą ją dobić jak psa?!
Lwie Serce
03-03-2016, 19:15
Alda
Czemu ona jest taka naiwna, żal jej tej szmaty... Kocham jej dobre serce, ale szkoda, że towarzyszy ono ślepocie. Ta cholerna Regina zarżnęłaby ją bez mrugnięcia okiem, gdyby tylko przyniosło jej to korzyść, a ona zapłakała nad nią. Pomyślała, wciąż ją obejmując mocno z troską, choć widziała że tego nie chce...
Dagoth:
Czyli zemsta... Nie dziwię się Aldzie. W końcu próbowała ją już zaliczyć w tamtej karczmie, a potem o mało co się nie pozabijały. A teraz jeszcze o mało co nie wpędziła nas ta wojowniczka w większe tarapaty... Cóż... Być może kiedyś spotkamy się na nowo w Domu Snów, gdy śmierć nas dopadnie... - pomyślał, przyglądając się przez chwilę ciału Reginy. Po tym znowu spojrzał na Issara i "gospodarcza" za rozwalonym biurkiem i przysłuchując się rozmowie. Nie miał nic do dodania...
PanzerKampfWagen
03-03-2016, 19:35
Morghar
Spojrzał wyraźnie zniesmaczony na Aldę. Szmata. Podle wykorzystała sytuację, gdy jej głos był decydujący. Ehh, że kobieta może być taka zła... Na pewno ona robi za faceta w tym "związku". Może najpierw dowiedzmy się o co chodzi, a dopiero się liczmy? Spytał spoglądając to na Cetrona, to na Issara.
Wszyscy
W oczach Cetrona zapaliły się ogniki inteligencji A mówiliście, że nic nie wiecie o ostatnim zamieszaniu w mieście, a szukacie kogoś ode mnie, niech zgadnę Alstina, skąd na łaskę Matki Imperium Was wytrzasnęło?
Maikh
Z różnych stron świata, niektórych nawet spoza Imperium. Nie znamy szczegółów zamieszania, choć z tego co się o owym Alstinie dowiedzieliśmy, nie dziwi mnie że do niego doszło.
Maikh i pozostali
Tak, tak zawsze przyciągał kłopoty, ale mniejsza z tym, skoro mam się kim wysłużyć udacie się do Ar Mittar, musicie przetłumaczyć tamtejszym oprychom, że Liga Czapki przejmuje nad nimi zwierzchność, tylko na uśmiech Eyfry niech ten pajac wskazał na Morghara zdejmie łachy imperialnego pułku nim przekroczycie bramy miasta
PanzerKampfWagen
05-03-2016, 18:25
Morghar
Spojrzał na swoje odzienie. Co, brzydko wyglądam? I co za pajac, kuźwa!
Aurelia
Nie podobało jej się robienie za najemniczkę i służenie jakiejś bandzie oprychów jednak nie bardzo mieli jakikolwiek wybór w tej sytuacji....,dlatego ponuro skinęła Cetronowi głową i syknęła do Aldy - Puścisz mnie wreszcie?
Maikh
Mam rozumieć że po wykonaniu przez nas tego zadania zorganizujesz nam spotkanie z owym Alstinem?
Lwie Serce
05-03-2016, 18:33
Alda
Nie miała nic przeciwko zajęciu się tej sprawie, jeśli to ma dać im wolność, której tak bardzo pragnęła. Aurelii odrzekła - tak, puszczę cię, zadowolona? Głos jej zadrżał, a oczy zaszły łzami ale puściła ukochaną i oddaliła się od niej nieco.
Maikh
A niby z jakiej racji, mało Wam że z życiem ujdziecie?
Maikh
No dobra, zabić ich uśmiechnął się szyderczo, bandyci złożyli się do strzału
Aurelia
Westchnęła ciężko i nic nie odpowiedziała na słowa lubej,zamiast tego zaczęła się przysłuchiwać rozmowie,nie sądziła że można być tak bezczelnym,porwali ich i jeszcze jedyne co im oferowali to łaskawe darowanie życia,chyba nie słyszeli że nikt nie będzie pracował efektywnie na takich warunkach...,gdy padła komenda po prostu podeszła do Aldy i objęła ją - Jeśli mamy umrzeć to chociaż razem,ale nie myśl sobie że nie jestem zła....
Maikh
Skoczył do przodu dobywając błyskawicznie broni. W końcu mógł dać upust swej tłumionej wściekłości. Być może po zabiciu przywódcy reszta bandytów skoczy sobie do gardeł.
Techniczny:
2 pkt sani do Sprawności by dopaść Cetrona zanim go ustrzelą.
Lwie Serce
05-03-2016, 18:44
Alda
Widząc co Maikh wyczynia bez słowa mocno objęła Aurelię i przykucnęła wraz z nią odwracając się od bandytów, tak by żadna strzała nie dosięgła ukochanej tylko ją. Siedź i nie ruszaj się - syknęła.
Techniczny
Krzepa, by unieruchomić Aurelię przy sobie i nie pozwolić jej na jakikolwiek ruch.
Maikh
Wystrzeliłeś do przodu jak z procy, niestety kilka kroków przed Cetronem sięgnęła Cię strzałka wystrzelona z rękawa anlawara, pokryta zapewne jakimś paskudztwem, bo padłeś na miejscu
Pozostali
Szyderczy uśmiech znikł z ust herszta bandytów, ręka wykonała nieznaczny gest nakazujący egzekucję, rozpoczęło się pandemonium. Ciała członków tej jakże barwnej kompanii w kilka chwil wykwitły gejzerami krwi i drzewcami bełtów, zawiedliście, może przez Was Mrok pochłonie Świat
Techniczny
No cóż nierozwaga niektórych z Waszych towarzyszy doprowadziła do egzekucji, dzięki za grę
Wszyscy polegli, chciałbym napisać bohatersko, ale cóż ;D
PerWerka
05-03-2016, 19:14
Regina
Siedziała Samotna gdzieś w górach,,, Jej byt wreszcie zaznał spokoju... Ostatnie co pamiętała z tamtego świata to niezałatwione sprawy z Aldą...
No i kuźwa upiekło się szmacie.... Powiedziała turlając sobie głową, oderwaną ostatniej ofierze.
Nagle zobaczyła błysk z którego wychodziła Cała Banda.... Futerkowy Fetysz, Zamyślony Egoista. Aspołeczny Twarzoszmatka... I Aurelia... Piękna dziewczyna, o Słodkim uśmiechu i pięknych oczach... Nie wierzę..... Regina wstała i zaciskała pięści.... Ale nigdzie nie widziała Aldy.... że tez tej szmaty nawet w piekle nie chcą.... Uśmiechnęła się szyderczo.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©