PDA

Zobacz pełną wersję : Gra Ikko-Ikki (DLC Ikko-Ikki clan pack)



Arroyo
05-03-2016, 12:28
Zapraszam do dyskusji.

Zwiastun
04-08-2017, 00:19
Super porady, dzięki!

krysu
04-10-2017, 19:58
Zapełnię wątek dla tej frakcji skoro już nią gram. Jestem w środku kampanii, ale mam sporo prowincji, mocną gospodarkę i tylko 1.5 wojny, które wygrywam na obydwu frontach, więc na dłuższą metę wygrałem kampanię (poziom trudny) tylko to jeszcze potrwa trochę. Opiszę jak zrobić dobry start w tej trudnej frakcji do grania.

Jestem nowym graczem w tej gierce, ale z tego co zauważyłem na najwyższym poziomie trudności działa to podobnie co na trudnym - czyli nikt nas nie lubi i wszyscy chcą z nami wojny jeśli akurat nie mają z kim się bić.
Z tego powodu przegrałem pierwszą kampanię po 30 turach, bo nie wytrzymałem bronienia się przez całą gierkę.

W skrócie grając ikko: nie chcemy się z nikim bić na początku, a jak już nam wypowiedzą wojnę to w ramach odwetu nawet nie myślimy o przejęciu Wakasy czy Omi, tylko robimy z nich wasali po zniszczeniu ich armii.
Nasza ekspansja powinna przebiegać powoli w kierunku Etchu i Noto, ale to dopiero po tym jak wypowiedzą nam wojnę.

Pierwsze co robimy ikko to śpieszymy się przejąć najbliższy morski szlak handlowy, jeśli zrobimy to rundę za późno to się spóźnimy. Ulepszamy port -> tworzymy kobayę z łucznikami -> tworzymy średnie bunę -> 10 statków kupieckich (chwilę to zajmie, więc jeśli nie zdobędziemy przez jakiś czas drugiego portu można pomyśleć o ulepszeniu naszego do wojskowego bym mieć lepszą produkcję statków kupieckich i okrętów wojskowych).

Grając ikko nie kupujemy łuczników ashigaru, bo są to chyba najgorsi łucznicy w grze, tylko roninów łuczników albo czekamy na mnichów z łukiem jeśli nam się nie śpieszy z robieniem armii.

W moim przypadku nikt na prawo od moich prowincji nie chciał mnie zaatakować, więc musiałem w końcu sam rozpocząć wojnę. Sprawdzałem kto jest nielubiany i za mną nie przepada i padło na Honmę i ich Sado.
Potem już poszedłem na prowincję centralne skoro komputer bardzo nalegał bym tam się bił, bo wiedziałem że mogę sobie na to pozwolić już.

Na wyższym poziomach trzeba trochę doić komputer sprzedając umowy handlowe czy tury, ale to działa tak samo grając każdym klanem. Pamiętamy również o sztuczce z oddzieleniem się od wroga wasalem, to potrafi go zablokować na dobrych kilka tur przynajmniej.